Co to jest lordoza i czy trzeba ją leczyć?

Lordoza to termin, który często wywołuje niepotrzebne zaniepokojenie. Wielu pacjentów słysząc o lordozie, automatycznie zakłada, że mają do czynienia z poważnym problemem zdrowotnym. Jednak rzeczywistość jest zupełnie inna. Dlatego wyjaśnimy, czym dokładnie jest lordoza, jakie ma znaczenie dla funkcjonowania naszego kręgosłupa, a także kiedy (i czy w ogóle) należy podjąć jakiekolwiek działania terapeutyczne.

Autorzy to fizjoterapeuci:
5 min czytania
Opublikowany 04/10/2024. Zaktualizowany oraz poprawiony zgodnie z najnowszą wiedzą i jej stanem na dzień 15/05/2025.
Co to jest lordoza i czy trzeba ją leczyć?

Nie lubisz czytać? Zamiast tego posłuchaj podcastu:

Co to jest lordoza? Jakie są objawy zniesionej i pogłębionej lordozy?

Znaczenie lordozy dla naszego kręgosłupa

Funkcją lordozy jest przede wszystkim amortyzacja wstrząsów oraz równomierne rozkładanie obciążeń na poszczególne partie kręgosłupa. To właśnie dzięki tej krzywiźnie kręgosłup jest w stanie znosić codzienne obciążenia bez uszczerbku na zdrowiu. Lordoza w połączeniu z kifozą (naturalnym wygięciem kręgosłupa w odcinku piersiowym, skierowanym w przeciwnym kierunku) tworzy dynamiczny, sprężysty układ, który chroni organizm przed przeciążeniami i urazami. Właśnie dlatego kręgosłup o fizjologicznych krzywiznach przypomina literę „S” – taki układ jest optymalny dla funkcjonowania naszego ciała.

Chociaż lordoza może ulec pewnym odchyleniom, zarówno w kierunku pogłębienia (tzw. hiperlordoza), jak i spłaszczenia (tzw. hipolordoza), same te zmiany nie muszą automatycznie prowadzić do problemów zdrowotnych. Niejednokrotnie zdarza się, że osoby z pogłębioną lub spłaszczoną lordozą funkcjonują normalnie i nie odczuwają żadnych dolegliwości. Dopiero w połączeniu z innymi objawami, takimi jak ból, sztywność czy ograniczenie ruchomości, odchylenia te mogą stać się powodem do interwencji terapeutycznej. Dlatego też sama obecność lordozy w badaniach obrazowych, takich jak rezonans magnetyczny czy zdjęcie rentgenowskie, nie jest powodem do niepokoju, o ile nie towarzyszą jej inne dolegliwości.

Zrozumienie, że lordoza jest naturalną i zdrową cechą kręgosłupa, jest kluczowe dla odpowiedniego podejścia do dbania o zdrowie kręgosłupa. Wszelkie zmiany w zakresie jej głębokości powinny być rozpatrywane indywidualnie, w zależności od tego, czy wywołują objawy bólowe czy wpływają na komfort życia pacjenta.

Co to jest lordoza?

Lordoza to naturalne wygięcie kręgosłupa do przodu, które jest obecne u każdego człowieka i pełni kluczową rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu mięśniowo-szkieletowego. Występuje w dwóch kluczowych odcinkach kręgosłupa: szyjnym (znajdującym się w okolicy szyi) oraz lędźwiowym (w dolnej części pleców). Każda z tych krzywizn ma swoje unikalne znaczenie dla naszej postawy i ruchu. lordoza szyjna stabilizuje głowę i umożliwia jej swobodne poruszanie, natomiast lordoza lędźwiowa jest niezbędna do zachowania równowagi i prawidłowego przenoszenia obciążeń podczas stania, chodzenia czy podnoszenia przedmiotów.

Warto podkreślić, że lordoza nie jest zaburzeniem czy chorobą, jak często mylnie się zakłada. Jest to normalna, fizjologiczna krzywizna kręgosłupa, która rozwija się na różnych etapach życia, w odpowiedzi na adaptacje ciała do pionowej postawy.

Jeśli martwisz się o stan swojej lordozy zapisz się na wizytę u fizjoterapeuty Kamila Kozakowskiego.

U zdrowego człowieka kręgosłup nie jest prosty. Krzywizny, które posiada, pomagają w amortyzacji wstrząsów oraz w równomiernym rozkładzie sił działających na nasze ciało podczas chodzenia, biegania, podnoszenia ciężarów i innych codziennych aktywności. Lordoza, w połączeniu z kifozą (krzywizną kręgosłupa w odcinku piersiowym), tworzy naturalny układ kręgosłupa.

Kiedy rozwija się lordoza?

Podczas narodzin kręgosłup dziecka jest praktycznie prosty, ale wraz z rozwojem i nauką chodzenia, zaczynają tworzyć się naturalne krzywizny. Pierwsza pojawia się lordoza szyjna, która rozwija się w momencie, gdy dziecko zaczyna podnosić głowę. To wygięcie jest odpowiedzią na ciężar głowy i pomaga w stabilizacji. Kolejna krzywizna, lordoza lędźwiowa, formuje się, kiedy dziecko uczy się stać i chodzić. To wygięcie kręgosłupa pomaga utrzymać równowagę i przenosić ciężar ciała podczas pionowego poruszania się.

Ile kosztuje fizjoterapia?

Koszt fizjoterapii zależy od rodzaju terapii, liczby wizyt i Twoich potrzeb. Sprawdź, ile kosztuje rehabilitacja, terapia manualna czy trening.

Przeczytaj artykuł

Czy 30 minut pierwszej wizyty wystarczy?

Krótka, ale skuteczna diagnostyka pozwala na szybkie rozpoczęcie terapii. Fizjoterapeuta od razu analizuje problem i dobiera odpowiednie działania.

Przeczytaj artykuł

Leczenie lordozy kręgosłupa

Samej w sobie lordozy się nie leczy, ponieważ lordoza nie jest chorobą. To zupełnie normalna i pożądana krzywizna kręgosłupa. . Lordoza sama w sobie jest stanem fizjologicznym, który wspiera funkcjonowanie kręgosłupa. Co więcej, nie każdy pacjent, który ma pogłębioną lordozę lub zniesioną lordozę, doświadcza problemów zdrowotnych.

Jakie rodzaje lordozy wyróżniamy?

Mówimy o dwóch głównych rodzajach lordozy:

  1. Lordoza szyjna – wygięcie kręgosłupa w odcinku szyjnym, które formuje się w odpowiedzi na ciężar głowy.
  2. Lordoza lędźwiowa – wygięcie w odcinku lędźwiowym, które kształtuje się, gdy zaczynamy chodzić.

Oprócz lordozy, w kręgosłupie występuje także kifoza, czyli naturalna krzywizna skierowana w przeciwnym kierunku, która znajduje się w odcinku piersiowym.

Czy lordoza może powodować problemy zdrowotne?

Sam fakt posiadania lordozy nie jest powodem do radości. Problemy zdrowotne mogą pojawić się dopiero w momencie, gdy krzywizna jest:

  • Nadmiernie pogłębiona – wówczas mówimy o hiperlordozie.
  • Spłaszczona – co prowadzi do tzw. hipolordozy.

Jednak podkreślamy, że nie każda odmienna krzywizna musi prowadzić do problemów. Często pacjenci mają pogłębioną lub spłaszczoną lordozę, ale nie odczuwają żadnych dolegliwości bólowych ani ograniczeń ruchowych. W takich przypadkach nie ma potrzeby interweniowania terapeutycznie.

Kiedy warto zacząć leczyć lordozę pogłębioną lub spłaszczoną?

Podstawowym wskaźnikiem, który sugeruje konieczność podjęcia działań, są objawy bólowe, sztywność oraz ograniczenie ruchomości. Jeśli pacjent odczuwa ból w okolicach kręgosłupa, ma trudności z poruszaniem się lub zauważa, że jego zakres ruchu jest ograniczony, warto udać się na konsultację do specjalisty. To fizjoterapeuta oceni, czy zmiana krzywizny kręgosłupa faktycznie wpływa na problem i zaproponuje odpowiednią terapię.

Co robić, jeśli badania obrazowe wykazały zmiany w lordozie?

Pacjenci, którzy poddali się badaniu obrazowemu, takim jak rezonans magnetyczny (MRI) lub RTG, mogą czasami otrzymać opis wskazujący na pogłębioną lub spłaszczoną lordozę. Ważne jest, aby nie panikować, ponieważ taka informacja nie oznacza automatycznie, że mamy do czynienia z problemem zdrowotnym.

Jak zaznaczają fizjoterapeuci, stopień lordozy to tylko jeden z elementów w układance diagnostycznej. Decyzję o leczeniu podejmuje się na podstawie całokształtu objawów pacjenta. Sam wynik rezonansu czy RTG, który pokazuje odchylenia od normy, nie jest wystarczającym powodem do obaw, o ile nie towarzyszą mu inne objawy, takie jak ból czy ograniczenie ruchomości.

Co dzieje się podczas wizyty u fizjoterapeuty?

Nie wiesz, jak wygląda wizyta u fizjoterapeuty? Sprawdź, czego możesz się spodziewać – od wywiadu, przez badanie, po pierwsze ćwiczenia i plan terapii.

Przeczytaj artykuł

Dlaczego w Fizjo4life nie ma pakietów?

Stawiamy na indywidualne podejście i skuteczną terapię zamiast sprzedaży wizyt. Każdy pacjent reaguje inaczej, dlatego dostosowujemy leczenie do potrzeb.

Przeczytaj artykuł

Czy można zapobiegać problemom związanym ze zniesieniem lordozy lub pogłębioną lordozą?

Ruch to klucz do zdrowia kręgosłupa. Regularna aktywność fizyczna, odpowiednie ćwiczenia wzmacniające mięśni stabilizujących kręgosłup oraz dbanie o postawę ciała mogą znacząco poprawić jakość życia i zapobiec problemom związanym z kręgosłupem. Ćwiczenia są korzystne zarówno dla osób z pogłębioną, jak i spłaszczoną lordozą.

Warto podkreślić, że nie ma uniwersalnego zestawu ćwiczeń, który byłby odpowiedni tylko dla jednej grupy pacjentów. Zarówno osoby z pogłębioną, jak i spłaszczoną lordozą mogą korzystać z podobnych ćwiczeń, a kluczem jest zindywidualizowane podejście do terapii.

Fizjoterapeutka Anglela Kwapis pomoże dobrać odpowiedni zestaw ćwiczeń dla Ciebie.

Jak wygląda leczenie nadmiernej lub spłaszczonej lordozy?

Jeśli pacjent zgłasza objawy, a badania potwierdzają, że lordoza odbiega od normy, fizjoterapeuta może zaproponować odpowiednią terapię. W zależności od przypadku, leczenie może obejmować:

  • Ćwiczenia wzmacniające i stabilizujące – celem jest wzmocnienie mięśni odpowiedzialnych za utrzymanie prawidłowej postawy ciała.
  • Ćwiczenia rozciągające – pomagają poprawić elastyczność mięśni i zwiększyć zakres ruchu w stawach.
  • Terapia manualna – w niektórych przypadkach może być konieczne stosowanie terapii manualnej u fizjoterapeuty, aby poprawić funkcjonowanie kręgosłupa.

Czy lordozę można leczyć samodzielnie?

Warto pamiętać, że nie każdą zmianę w krzywiźnie kręgosłupa trzeba leczyć. Jeśli lordoza nie wywołuje dolegliwości bólowych, a pacjent czuje się dobrze, leczenie nie jest konieczne. Jednak w przypadku objawów bólowych warto udać się do specjalisty, aby ocenić sytuację i wybrać odpowiednią formę terapii.

Czy zmieniona lordoza wpływa na codzienne funkcjonowanie?

Lordoza może wpływać na naszą postawę, ale niekoniecznie musi wywoływać problemy w codziennym życiu. Większość ludzi z lordozą funkcjonuje zupełnie normalnie, bez żadnych dolegliwości. Problemy mogą pojawić się, jeśli lordoza jest znacznie pogłębiona lub spłaszczona, co może wpłynąć na sposób, w jaki ciało przenosi obciążenia. Jednak nawet w takich przypadkach, dzięki odpowiedniej terapii i ćwiczeniom, można wrócić do pełnej sprawności.

Lordoza jest naturalnym i pożądanym stanem kręgosłupa, który wspiera naszą postawę oraz przenoszenie obciążeń. Samo odchylenie od normy, czy to w formie pogłębionej, czy spłaszczonej lordozy, nie musi prowadzić do problemów zdrowotnych. Kluczowe jest zrozumienie, że nie każda zmiana wymaga leczenia, a interwencję terapeutyczną należy podejmować w przypadku wystąpienia objawów bólowych, ograniczenia ruchomości lub innych dolegliwości.

Jeśli masz lordozę, która odbiega od normy, nie oznacza to, że jesteś chory. Ruch, zdrowa postawa oraz regularne ćwiczenia są najlepszym sposobem, aby zapobiegać problemom z kręgosłupem. Pamiętaj, że fizjoterapeuta jest najlepszym specjalistą, który może pomóc Ci w ocenie stanu kręgosłupa i dobraniu odpowiedniej terapii.

Twoje ciało zasługuje na to, co najlepsze

Skontaktuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i zadbaj o swoje zdrowie.

Zapisz się na wizytę

Autorzy artykułu:

Weronika Pośnik

Weronika Pośnik

Weronika specjalizuje się w leczeniu dysfunkcji narządu ruchu oraz dolegliwości bólowych nieokreślonego pochodzenia.

Grzegorz Workowski

Grzegorz Workowski

Specjalizuje się w pracy na sali przy  pomocy ruchu. Wierzy, że skuteczna terapia jest wtedy, gdy masz wiedzę o swoim problemie, zdrowiu i celach. 

Cennik

Fizjoterapia dorosłych 30 min od 120zł
Fizjoterapia dorosłych 60 min od 240zł
Indywidualny trening funkcjonalny 60 min 240zł
Rezerwuj wizytę

Nasze usługi które mogą Cię zainteresować

Rehabilitacja dorosłych

Pomagamy pacjentom zapomnieć o bólu i problemach z poruszaniem się. Wspieramy w powrocie do sprawności po kontuzjach czy interwencjach chirurgicznych. Dowiedz się więcej

Indywidualny trening funkcjonalny

Ten intensywny program treningowy pozwoli Ci wzmocnić ciało, zwiększyć siłę, poprawić formę i kondycję. Dowiedz się więcej

Transkrypcja podcastu na podstawie którego stworzono artykuł

Natasha Geldon: Czy usłyszałeś usłyszałaś kiedyś, że masz lordozę? Myślisz, że to choroba? Dzisiaj powiemy ci, czemu ją masz i jak twoja lordoza wpływa na twoje zdrowie. Moi goście pomogą nam zrozumieć czym jest lordoza, jakie są jej rodzaje, omówimy co to znaczy mieć spłyconą czy pogłębioną lordozę oraz jakie są konsekwencje tych stanów.

Dowiemy się, czy powoduje ona ból, czy wymaga leczenia, jakie ćwiczenia są zalecane, jakich należy unikać jeśli takie są. Nasze rozmowy będą dotyczyć różnic między lordozą fizjologiczną a patologiczną, objawów nadmiernej lub zniesionej lordozy oraz do kogo zgłosić się z problemami z kręgosłupem. Zostań z nami aby dowiedzieć się, co zrobić ze swoją własną lordozą. Zapraszam do słuchania.

Cześć słuchasz Talks4life, ja nazywam się Natasha Geldon i jak już pewnie wiesz, bo jeśli nas kiedyś słuchałeś słuchałaś to jest podcast o zdrowiu o tym jak o siebie dbać, o tym jak ktoś inny może zadbać w przypadku różnych problemów dolegliwości, dyskomfortów. Jeśli nigdy nas nie słuchałeś nie słuchałaś to się dzisiaj dowiesz właśnie dużo o temacie lordozy. Zaprosiłam do studia Paulinę Sobczak.

Paulina Sobczak: Cześć wszystkim.

Natasha Geldon: Michała Kaczorowskiego.

Michał Kaczorowski: Cześć, miło mi.

Natasha Geldon: Michała Polańskiego.

Michał Polański: Cześć, witam.

Natasha Geldon: I będziemy dzisiaj rozmawiać w tym właśnie gronie o lordozie. Zatem zacznijmy. Powiedzcie mi, czy ja mam lordozę?

Michał Kaczorowski: Masz i każdy ma lordozę. Nawet jedną i to bardzo dobrze. Bo lordoza to jest krzywizna kręgosłupa. Gdy my, gdy się rodzimy mamy kręgosłup prosty. I potem jak zaczynamy chodzić pod wpływem obciążeń, tworzą nam się te krzywizny, które są potrzebne. Pomagają nam przenosić obciążenia, tak można ogólnie powiedzieć. I mamy dwa rodzaje tych krzywizn. I lordoza to jest taka krzywizna, jeśli spojrzymy na kręgosłup od boku, to jest w kształcie litery S.

Michał Kaczorowski: I lordoza jest wtedy, gdy ta S-ka jest wypukła do przodu. To wtedy mówimy o lordozie.

Natasha Geldon: Czyli nie jest to choroba. Jak mam lordozę, to nie jestem chora.

Michał Kaczorowski: Nie, nie, nie. To nie jest choroba.

Natasha Geldon: Czyli jest to wypukłość kręgosłupa…

Michał Kaczorowski: Krzywizna tak.

Natasha Geldon: Krzywizna. A czemu w ogóle ona jest w organizmie w takim naturalnym jakby wydaniu?

Paulina Sobczak: Tak zostało to wymyślone.

Michał Polański: No pierwsza się kształtuje w momencie, kiedy podnosimy głowę i jakby ta szyjna lordoza powstaje w odpowiedzi na ten ciężar i lordoza lędźwiowa powstaje w odpowiedzi na ciężar w pionie w momencie, kiedy zaczynamy chodzić.

Paulina Sobczak: Jest to też niejako takie po prostu nasze przystosowanie do pozycji po prostu stojącej pionowej tak? W odróżnieniu od zwierzaczków więc tak jak tutaj Michał już wspomniał, że na początku rodzimy się z tym kręgosłupem prostym więc jakbyśmy zostali na czworaka, tak jak nasze pieski, pewnie te krzywizny tak by się w taki sposób nie wykształciły. To jest po prostu najbardziej ergonomiczna pozycja na ten moment do poruszania się, do przyjmowania obciążeń przenoszenia obciążeń.

Tak ten świat został skonstruowany Dlaczego? No to trochę prawa fizyki, biomechaniki.

Natasha Geldon: Czyli rodzaje lordozy są dwie, tak?

Paulina Sobczak: Lordoza to lordoza, czyli po prostu mamy powiedzmy to wygięcie kręgosłupa, można powiedzieć do przodu jeżeli za przód weźmiemy tam, gdzie mamy twarz i brzuch, prawda? Czyli jak chłopaki powiedzieli mamy lordozę szyjną i mamy lordozę lędźwiową.

Mamy też kifozę, czyli też kolejną straszną chorobę, oczywiście tutaj się śmieję, w odcinku piersiowym, czyli wygięcie trochę w drugą stronę więc też jak najbardziej jest to stan naturalny i pożądany. Problemy się robią.

Natasha Geldon: No właśnie. To porozmawiamy o problemach i one się robią wtedy, kiedy z tą naturalną naszą krzywizną kręgosłupa w postaci lordozy robi się co?

Paulina Sobczak: Może być nadmierna, ale to już mówimy o tak naprawdę nadmiernej tym wykrzywieniu, tym pogłębieniu w tym momencie. Albo no płaska, chociaż nie zawsze ona będzie, znaczy wypłaszczenie, nie zawsze ona musi generować jakby… Problemy więc to tutaj jest bardzo kwestia indywidualna, tak? Więc jakby no to trzeba zawsze odnieść do osoby, więc to nie jest tak, że jak będziemy mieli nadmierną lordozę, czy tą lordozę wypłaszczoną to od razu znaczy, że to jest nasz jakby problem życiowy i to będzie główna przyczyna jakichś naszych dolegliwości, o ile w ogóle będą.

Michał Kaczorowski: Dodałbym jeszcze do tego, co mówi Paulina, że ta nadmierna spłycona i prawidłowa lordoza to są bardzo płynne pojęcia, bo tak naprawdę ciężko znaleźć jakieś referencyjne wartości tej lordozy. Jak przejrzymy dostępną literaturę, to okazuje się, że to jest bardzo duży przedział tej lordozy prawidłowej, więc to jest bardzo płynna granica i tak jak Paulina powiedziała, ciężko tą lordozę, już nieważne czy prawidłową, czy spłyconą czy nadmierną rozpatrywać samodzielnie. Trzeba ją zestawić z pacjentem i z objawami bo jeśli ktoś ma spłyconą lordozę, po prostu na przykład w obrazowaniu w rezonansie magnetycznym, to nie jest żadna istotna informacja jeśli ta osoba jest zdrowa.

 

Natasha Geldon: Czyli niekoniecznie ciągnie do za sobą jakieś problemy zdrowotne?

Michał Kaczorowski: Zdecydowanie nie. Poza tym nasz ten kąt, ta lordoza ma tendencję do spłaszczania się wraz z wiekiem i to jest naturalny proces. Więc sama informacja o tym, jaka jest ta lordoza. Okej to jest jakiś tam jeden puzelek, ale na podstawie tego jednego puzelka nic więcej nie wnioskujemy. Potrzeba dużo więcej.

Michał Polański: To jest jeszcze taka wartość bardzo zmienna w czasie, bo nawet ta lordoza potrafi się pogłębić załóżmy lędźwiowa, po obfitym posiłku. Jeśli mamy wypełnione jelita czy żołądek też te krzywizny będą delikatnie inne niż wcześniej, więc to nie jest jakaś stała wartość którą mamy i… Jest dobra albo zła. Musimy to zawsze w takim szerszym kontekście właśnie rozpatrywać.

Paulina Sobczak: Nasze ciało też po prostu się adaptuje, więc na przykład może być tak, że mamy tą lordozę trochę na przykład większą ze względu na jakieś ograniczenia w zakresu w stawie biodrowym na przykład, wyprostu. I to ciało żeby pracować jak najbardziej ergonomicznie, gdzieś sobie szuka tutaj ujścia i troszkę powiedzmy modyfikuje te złote standardy których tak naprawdę nie ma. Ustalonych ale no jakby to właśnie jest takie osobniczo bardzo zmienne.

Natasha Geldon: No rozumiem że jak zwykle to zależy. To może spróbujmy to ugryźć z takiej strony, że faktycznie zacznijmy może od spłyconej. Na obrazowaniu gdzieś tam wychodzi, że ten kręgosłup już ma tę spłyconą lordozę, tak? W momencie, w którym… Nie boli nie dokucza, żyjemy, wszystko jest w porządku. W którym momencie powinni nasi pacjenci zacząć zwracać na to uwagę, że coś się tam dzieje już niedobrego że to się troszeczkę tak, użyjmy takiego ciężkiego słowa patologizuje?

Paulina Sobczak: Chyba bardziej bym tutaj poszła w ruchomość tych segmentów. W sensie, jeżeli czujemy że nie wygląda to po prostu dobra wygląda płasko jest spłycona czy nawet wychodzą takie rzeczy na badaniach obrazowych, ale towarzyszy temu po prostu sztywność że my naprawdę nie mamy jakby ruchu w tych segmentach no to powiedzmy tu możemy jakby już sugerować się tym, że coś warto by było z tym zrobić, ale to już jest efekt skutek czegoś.

Natasha Geldon: A czy to boli w ogóle? Czy tam są jakieś dolegliwości bólowe do tego przy spłyconej lordozie?

Paulina Sobczak: No sama z siebie nie. Pytanie co właśnie temu temu towarzyszy. No jest niby prosty ale ciężki temat.

Michał Kaczorowski: Bo generalnie bóli pleców mamy bardzo dużo. Często się z nimi spotykamy. Tej spłyconej lordozy, czy w ogóle w jakichś różnych wariantach też mamy bardzo dużo. Ale to nie jest tak że ten ból w plecach będzie spowodowany tą płytką lordozą. Więc znowu jeśli ktoś ma spłyconą to wcale nie jest w większej grupie ryzyka bólu pleców, ale jeśli na przykład ma taką informację, bo ma jakieś tam badania obrazowe, bolą go plecy i idzie do specjalisty, to oczywiście dobrze, żeby takie badania wziął, bo tak jak wspomnieliśmy jest to jeden z puzzelków, ale sam w sobie ten stopień lordozy, no w tym wypadku ta spłycona nie jest problemem. I raczej nikt nie powinien się przejmować że… Ma w opisie rezonansu spłyconą lordozę.

Michał Polański: Ja jeszcze tak trochę wrócę do pytania Nataszy i myślę, że tak jako zbiorczo możemy chyba to podsumować, że przejmować należy się w momencie wystąpienia objawów czy ograniczenia ruchomości, czy bólu czy innych tego typu nieprzyjemnych symptomów.

Jeżeli mamy samą informację że taka lub inna krzywizna jest za bardzo w jedną czy w drugą stronę Można to brać pod uwagę w jakimś aspekcie aktywności fizycznej czy treningu, ale nie nazwałbym tego, że musimy się jakoś tutaj bardzo przejmować.

Paulina Sobczak: Tak, musimy też brać pod uwagę, szczególnie jeżeli już nawet opieramy się na podstawie badań obrazowych, a badanie obrazowe było robione w jakimś powiedzmy stanie bólowym. No to też nie zawsze jest adekwatny obraz do tego jak jest na przykład na co dzień, tak?

No bo wiemy, jak coś nas boli, pewnie większość z nas doświadczyła tego. My ustawiamy się na przykład często w jakiejś trochę zmienionej pozycji, tak? Żeby uchronić się od tego bólu, więc może się okazać że będąc czy mieć RTG, mieliśmy robione na stojąco czy nawet rezonans na leżąco i tak przyjmujemy jakąś pozycję obronną, więc ona może być spłaszona tylko i wyłącznie dlatego, żeby ją sami ruchem powiedzmy spłaszczyliśmy, żeby uniknąć dolegliwości bólowych. Natomiast opis będzie adekwatny z tego, co wyszło na obrazie, tak, więc Tutaj też często to trzeba brać pod uwagę.

Michał Polański: No ja co do pozycji to bym się jeszcze odniósł szczególnie właśnie do tych leżących bo tak jak wspomnieliśmy że są to krzywizny które niejako powstają w takiej odpowiedzi naszego dążenia do pionu no to jeśli oceniamy je w leżeniu są to raczej mniej istotne informacje że ktoś się położył tak czy inaczej. Akurat tak w jakiejś świecącej i buczącej tubie leżał w jakiś sposób, to za mocno bym z tego nie wnioskował.

Natasha Geldon: Okej to co skłania pacjentów ludzi takich zwykłych na co dzień, do tego żeby poszli i zrobili sobie takie obrazowanie z opisem że potem wychodzi im ta lordoza któraś?

Michał Kaczorowski: Zwykle jest tak, że jeśli pacjent jest skierowany na rezonans bądź sam prywatnie idzie na rezonans, bo pojawia się u niego jakiś ból pleców.

Pacjenci zwykle jeśli dotyka ich ból pleców to myślą o rwie kulszowej, o dyskach a tak po kulturze kojarzy nam się, że skoro plecy, skoro dysk to potrzebny jest rezonans, żeby zobaczyć co tam się dzieje. Notabene on nie zawsze jest potrzebny nawet zaryzykowałbym że często nie jest, ale w konsekwencji mają te wyniki. Ten opis i tam między innymi jest położenie tego kręgosłupa opisane.

Natasha Geldon: Okej i czy to jest jakaś, nie wiem, czy to jest taka czerwona flaga że zaraz po tym opisie trzeba lecieć do lekarza bo mam właśnie pogłębioną lordozę, czy spłaszczoną lordozę? Czy to raczej jest tylko jakaś tam informacja natomiast pierwszym krokiem który wykonujemy, powinna być wizyta u fizjoterapeuty? Albo pójście na trening?

Michał Kaczorowski: Jeśli mówimy o osobie, która ma ból czy nie ma bólu? Bo bezbólowej osobie, tak? Ty mi powiedz wszystkie warianty. Jeśli mamy osobę zdrową której nic nie jest, ale uznała bo ktoś…

Natasha Geldon: Ale poszła na ten rezonans czyli coś musiało być nie tak przez chwilę chociaż.

Michał Kaczorowski: To teraz załóżmy, że jest zdrowa. Że nic jej nie było, ale ktoś powiedział, że profilaktycznie warto sprawdzić, bo tak. No i tam ma spłyconą lordozę, to taka osoba, która się dobrze czuje, jest aktywna, wszystko jest w porządku i wyszło że jest spłycona lordoza, ale czuje się świetnie, to może sobie tą informację w cudzysłowie nieładnie mówiąc olać, bo wszystko jest okej to nie jest nic złego.

Jeśli ktoś ma dolegliwości bólowe, idzie na rezonans, no to oczywiście już jest jakiś problem, więc trzeba iść do specjalisty, więc wtedy z tym wynikiem warto pójść do fizjoterapeuty czy lekarza, raczej w pierwszej kolejności do fizjoterapeuty.

Natasha Geldon: Co się wtedy dzieje?

Michał Kaczorowski: I wtedy jeśli ten pacjent z bólem da fizjoterapeucie opis plus opowie, co mu dolega, no to fizjoterapeuta będzie starał się w jakiś sposób te badania obrazowe zestawić z dolegliwościami pacjenta, bo tam będzie dużo różnych znalezisk w tym rezonansie.

Natasha Geldon: Czyli przełożyć to na nasze takie codzienne życie.

Michał Kaczorowski: Tak. Co to znaczy w praktyce? Bardzo często na szczęście… Ten rezonans znaczy znajduje rezonans te wszystkie negatywne zmiany ale bardzo często nie powodują bólu. A spłycona lordoza, o której teraz mówimy, zaryzykowałbym że prawie nigdy nie będzie tego bólu powodować, bo ten ból w ogóle znalezienie źródła bólu w bólach pleców jest bardzo, bardzo trudne.

A spłycona lordoza na pewno nim nie będzie. Więc to nie jest coś, czego pacjent powinien się zastanowić Obawiać.

Natasha Geldon: A co możemy robić wtedy? Jeśli już wiemy że coś takiego jest, ten ból się czasami pojawia. Czy mamy się ruszać? Czy my właśnie nie mamy się ruszać no bo jesteśmy sztywni?

Paulina Sobczak: Nie no oczywiście, no jakby no znowu idziemy do objawów. Tak jak powiedzieliśmy jakby to, że ta lordoza jest, jakby niewiele zmienia w tym momencie jeżeli nie mamy objawów dolegliwości.

Co do ruchu ruch zawsze na tak. Jakby To cokolwiek by się nie działo, jakby ten ruch oczywiście no gdzieś tam rozsądny, bo oczywiście wszystkim można sobie zrobić krzywdę ale czy będzie lordoza pogłębiona, normalna brak tej lordozy, jakby ruch jest tutaj bezdyskusyjny, tak, ale znowu odnosimy się po prostu do objawów do problemu z jakim ten pacjent przychodzi, tak.

Jeżeli problemem jest tylko opis badania obrazowego i nic mu nie dolega, Poruszać zawsze też się można.

Natasha Geldon: Czyli to też nie jest tak że każdą lordozę trzeba leczyć. Nawet jeśli jest ten opis, że to jest spłycona pogłębiona, w stopniu jakimś tam, nie wiadomo jakim, to nie jest tak że to jest coś, co trzeba leczyć. Raczej trzeba to po prostu ograć w życiu codziennym?

Michał Kaczorowski: Tak nawet powiedziałbym że nie ogrywać bo sama ta lordoza, tak wspomnieliśmy to jest naturalna krzywizna. Ona jest super, ale… Te jej granice pomiędzy spłyconą a nadmierną są bardzo, bardzo płynne, a dodatkowo samo badanie zwykle jest w jakichś sztucznych warunkach więc sam fakt że na badaniu wyszło, że jest na przykład troszeczkę spłycona bądź pogłębiona, to nie znaczy, że to jest coś złego.

Więc jeśli nie towarzyszą temu żadne inne dolegliwości, to absolutnie się tym nie przejmujemy. I nie trzeba wtedy nic z tym robić.

Natasha Geldon: Okej a czego nie wolno robić w takim razie przy takich już bardziej patologicznych lordozach? Czy są jakieś przeciwwskazania?

Paulina Sobczak: To jest znowu bardzo indywidualne. Ciężko jakby jest, bo są osoby, bo to pewnie mówimy na przykład, pewnie wiele osób się zastanawia bo widzi pewną postawę u osób, że rzeczywiście te plecy w odcinku lędźwiowym są bardzo wygięte i tutaj może teraz się wyłamię ze schematu.

Bardzo mocno pogłębiona lordoza, jakby nawet nie tyle co może być problemem może być pewną wskazówką. Tak, że no gdzieś może właśnie trzeba poćwiczyć wzmocnić niektóre mięśnie, że ktoś na przykład nie ma kontroli odpowiedniej pewne grupy mięśni są za słabe i na przykład jesteśmy trochę zawieszeni, tak, może to wynikać z tego, że ktoś ma bardzo mocno nie wiem zgięte biodra bo dużo siedzi, nic nie robi, tak, więc warto było się trochę, nie wiem, porozciągać znowu wzmocnić mięśnie, tutaj pośladków też pleców, tak, jakby…

U dzieciaków które na przykład są, no trochę, nie wiem, mają problem z napięciem mięśniowym, takie rzeczy mogą występować, tak, ale jeżeli są w stanie jakby się ruszać mają pełne zakresy ruchu są silne, no to też jest okej tak, jakby tutaj byśmy nie demonizowali. No widać też to, jak ta lordoza może się pogłębić no u kobiet w ciąży tak, no bo jednak dochodzi nam trochę tego ciężaru. Z przodu, więc ten środek ciężkości ciała się przesuwa do przodu, więc są pewne stany gdzie ona jakby coś nam tylko pokazuje, ale to jest jej wina, daj spokój.

Natasha Geldon: Dobrze bo właśnie o to mi chodzi. Jak często do was, do gabinetów czy na salę przychodzą pacjenci, którzy mówią o Jezu, mam lordozę, w ogóle najgorsza rzecz na świecie?

Michał Kaczorowski: Dość często. Zwłaszcza z badaniem obrazowym i że o kurczę, tutaj jest napisane że spłycona pogłębiona.

Natasha Geldon: No właśnie, więc to jest tak trochę teraz, jak z wami rozmawiam, to mi się wyklarowuje taka idea, że to jest bardziej edukowanie tych osób i pacjentów względem tego, że ej, to niekoniecznie właśnie jest ten problem, że tu jest napisane, że to lordoza, tylko spójrzmy na to, jak na co dzień się prowadzisz, tak?

Michał Kaczorowski: Zdecydowanie tak. Generalnie powiedziałbym, że edukacja jeśli chodzi o badania obrazowe, to jest najważniejsza część wizyty, bo rolą radiologa jest opisać to, co jest źle to, co jest w jakimś stopniu zużyte zaszły zmiany tak, degeneracyjne.

Paulina Sobczak: Albo odbiega od normy, nie zawsze to jest jakiejś tam narzuconej normy powiedzmy dla populacji.

Michał Kaczorowski: Dokładnie rolą radiologa nie jest napisać ma pani bardzo ładny odcinek lędźwiowy, tylko wypunktować te złe rzeczy.

Więc mamy tam kartkę, gdzie jest mnóstwo w cudzysłowie, złych rzeczy, bo radiolog wykonał swoją dobrą pracę. No, ale człowiek który się na tym nie zna, widzi że o kurczę, tu źle tu jakieś zmiany tu coś tam, tu trzeciego stopnia i to jest przerażające. A radiolog nie widzi się zwykle z pacjentem więc bardzo ważne jest to, żeby z pacjentem usiąść i wytłumaczyć ej to nie jest powodem twojego bólu a to nie jest istotne a to jest normalne bo każdy takie zmiany ma, a to jest na przykład istotne i tym się zajmiemy, czyli musimy usiąść i przeanalizować, a jeśli mówimy już o tej lordozie spłyconej to raczej to będzie ten podpunkt, gdzie musimy wyjaśnić, że jest spłycona ale to jest okej to jest w granicach normy nie musimy się tym przejmować.

Natasha Geldon:To kiedy zacząć się martwić Kiedy pacjent który przyjdzie do Was do gabinetu z… Lordozą, bo tak ma napisane, tak mu wyszło. Na co wy zwracacie szczególną uwagę? Co on powinien zmienić albo jak powinien funkcjonować, żeby z tego nie wyszła potem jakaś taka, przepraszam że tak powiem kolokwialnie straszna patola?

Paulina Sobczak: Zależy od pacjenta z czym przychodzi. Jakby nie ma takiej sytuacji że właśnie nie wiem, jest w ogóle kod chorobowy lordoza?

Michał Polański: Wadę postawy można gdzieś tu wrzucić, ale nie ma chyba oddzielonej.

Paulina Sobczak: Przychodzi pacjent z bólem, że nie może gdzieś tam czymś ruszyć, że czuje się sztywny, że chce coś więcej zrobić, a nie może.

I jakby gdzieś może być ten opis tej lordozy, że ktoś mu powiedział, albo to jest jeszcze idąca taka łatka z tych wszystkich bilansów dziecięcych gdzie przychodzi ktoś, kto nawet nie wiem kto, i stwierdza o, lordoza kifoza. W ogóle niedobrze że jest, ale to już idzie taki wydźwięk o, lordoza kifoza.

Natasha Geldon: Brzmi mocno chorobowo, a tym nie jest, tak?

Michał Polański: Nie ma takiej sztywnej granicy, że jeżeli przychodzi pacjent i ma tyle to my wtedy się tym zajmujemy, a jak ma jeden stopień mniej albo jeden troszkę mniej niż ktoś inny, to wtedy dobra wszystko jest okej i proszę iść do domu. To wszystko zależy właśnie od tego kontekstu który jest bardzo zmienny i tak naprawdę kierujemy się w dużej mierze resztą wizyty czyli tego jak ten pacjent się rusza, jakie w ogóle ma problemy. Czy jakieś ma, w czym mu to przeszkadza i tak naprawdę fizjoterapię opieramy sobie na całej reszcie badania i takiego kontekstu z tym pacjentem i z tym pracujemy.

Sama ta pogłębiona czy wypłaszczona krzywizna jedna czy druga jest jakąś tam składową informacji może pomocną w badaniu, we wnioskowaniu w jakiś sposób. Ale też nie zawsze, więc tutaj najważniejsza jest ta edukacja i taki szerszy kontekst żeby wspólnie podjąć decyzję czy coś z tym robimy, co i jakie to będzie miało ramy czasowe, a to raczej wynika właśnie z wywiadu badania objawów pacjenta.

Czasami oczywiście są tacy pacjenci, którzy, w zasadzie nie wiadomo czy ich nazwać pacjentami czy klientami, którzy przychodzą i mają pogłębioną krzywiznę lordozę czy kifozę, czy spłyconą i generalnie mówią, nic mi nie jest, ale tak mam, nie wiem, wystaje mi tam trochę brzuch tyłek i bym chciał sobie to zmienić.

To też jest dla nas okej tylko to jest dosyć może nie chcę powiedzieć, że proste, bo to wymaga pracy i trwa trochę w czasie, natomiast no nie nazwałbym tego do końca jakimś leczeniem czy prowadzeniem terapii tak? Jest to na pewno takie trochę kierowanie, pomoc w dobraniu troszkę bardziej takiej indywidualnej aktywności fizycznej czy zmianach właśnie w treningu, ale nie jest to leczenie chorego człowieka.

Michał Kaczorowski: Tak i to jest bardzo ważne, co Michał powiedział, bo mamy osobę zdrową która przychodzi i na przykład ma wrażenie że się bardzo garbi.

Natasha Geldon: Czyli chce poprawić ten aspekt wizualny po prostu.

Michał Kaczorowski: Tak, ale ze względów estetycznych a nie bólowych. I my wtedy możemy coś zrobić, bo oczywiście to jest syzyfowa praca dużo zaangażowania pacjenta potrzeba, ale generalnie wiemy, że ćwiczenia mogą pozytywnie na to wpłynąć.

Jeśli ktoś ma taki cel, jasno przychodzi… Do nas i mówi, że chciałbym nad tym i nad tym popracować, to możemy, ale jeśli pacjent ma na przykład w tym opisie tą pogłębioną lordozę lędźwiową, ale nic mu nie jest, to nie będziemy mu kazać ćwiczyć, bo nie ma takiej potrzeby. Jeśli on by chciał bo ze względów estetycznych wizualnych coś mu nie pasuje, to okej ale samo w sobie nie jest to żadnym problemem i chorobą i nie trzeba się nad tym skupiać.

Natasha Geldon: No dobra a nie będziesz takiej osobie chciał może nie kazać tak, jak z batem nie staniesz i tam nie powiesz musisz teraz ćwiczyć, ale nie będziesz Sugerował, że na przykład ćwiczenia z tobą są warte rozważenia, bo z tą lordozą może się potem jeszcze dalej z wiekiem coś stać gorszego, teraz ona jest okej ale może się to rozwinąć?

Michał Kaczorowski: Jeśli już byśmy działali treningowo, to wtedy moglibyśmy jakoś na to zwracać uwagę, ale jeśli miałby to być początek, to prawdopodobnie nie zachęcałbym, bo ta lordoza może być w dużej mierze jest determinowana na przykład ustawieniem kości krzyżowej. I niekoniecznie jeśli teraz jest pogłębiona, to ona mogłaby się pogłębiać non stop i powodować coś złego, ja tego nie wiem, więc jeśli powiedziałbym komuś, że ona jest pogłębiona i to może się pogłębiać dalej i powodować w przyszłości problemy to ja bym skłamał, więc nie powiedziałbym tak.

Natasha Geldon: Okej a czy jest też tak, że jakby jeśli osoba nie ćwiczy przez całe życie, w ogóle nic, antyaktywność fizyczna przychodzi do ciebie z tą lordozą, ale teoretycznie nic jej nie jest to, czy jak nagle zacznie ćwiczyć, czego nie robiła przez całe życie? To to może właśnie jeszcze dodatkowo negatywnie wpłynąć?

Michał Kaczorowski: Nie, nie, zdecydowanie nie. Ciężko znaleźć sytuację, w której ćwiczenia mogą wpłynąć negatywnie. Jeśli mamy osobę która bardzo długo nic nie robiła, to jedynie rzucenie się na głęboką wodę, czyli zaczęcie ćwiczyć w ogromnej ilości nagle codziennie, może spowodować kłopot i to nie myślę pod kątem lordozy, tylko po prostu jakiś ból wywołać.

Ale jeśli mamy osobę która przychodzi nigdy nic nie robiła, to niezależnie co ma w badaniach obrazowych, Ćwiczenia zawsze są dobrą opcją.

Michał Polański: Tak, osoby z lordozą czy kifozą pogłębioną czy spłyconą będziemy zachęcać i motywować jakby do aktywności fizycznej w miarę podobnie jak całą resztę osób z innymi krzywiznami albo z prawidłowymi krzywiznami, więc to jakby zawsze jest na plus i nie trzeba do tego podchodzić tak super analitycznie zawsze.

Natasha Geldon: Dobra a jeszcze wytłumaczcie im, bo taka jedna myśl nie daje mi spokoju Jak są te dwa rodzaje lordozy, czyli ta spłaszczona i ta, która w mojej głowie stoi przeciwnie, czyli pogłębiona, to z nimi się działa w ten sam sposób, jeśli chcemy już jakby znormalizować troszeczkę te krzywizny kręgosłupa, bo jak mam spłaszczoną lordozę, to muszę tak trochę doprowadzić do jej wypchnięcia tak, a jak mam pogłębioną no to muszę ją tak bardziej wyprostować Czyli to są przeciwne ćwiczenia? Przeciwstawne?

Michał Kaczorowski: Lordoza, co do zasady jest wyprostem w odcinku lędźwiowym. Jeśli ona jest pogłębiona tam jest większy wyprost Jeśli jest spłycona to idziemy w kierunku zgięcia tak ogólnie mówiąc. Więc zależnie od tego, jaka będzie, to jakby trochę w innym kierunku będziemy szli. To są takie już detale które powiedziałbym, że raczej… Dla pacjentów istotne nie są takie niuanse w treningu.

Natasha Geldon: I ciężko będzie nam je pokazać bez wideo.

Michał Kaczorowski: Dokładnie ciężko będzie jakoś opowiedzieć o tym.

Paulina Sobczak: No po prostu no znowu musimy zobaczyć te historie towarzyszące, czy ona nie jest taka z powodu innych części ciała naszego, innych stawów tak? Czy bioder odcinka piersiowego, więc no to jest zawsze składowe. Wypadkowa tego wszystkiego.

Michał Polański: I ten trening też, to może warto podkreślić że on nie jest jakby odwrotny tak? Że jak pacjenci mają pogłębioną to robią ćwiczenia tylko wypłaszczające, a pacjenci z wypłaszczoną robią w drugą stronę i mają zakaz tych przeciwnych bo wtedy im tam coś się źle zadzieje. No, pewnie dużo jest gdzieś tam w tym aspekcie treningowym do przepracowania i często ci pacjenci z, no nazwijmy, odwrotnymi problemami czyli czy wypłaszczania, czy skrzywienia, mogą robić czasami te same ćwiczenia i mieć z tego super korzyści w ogólnym rozrachunku sprawności czy zdrowia tak?

Także to nie są takie super specyficzne analityczne podejścia z liczeniem kątów i wektorów pociągania mięśni, tylko gdzieś, no można to, oczywiście warto może czasem uwzględnić w treningu ale to nie jest tak że Ci mają jedno tamci mają odwrotnie i musimy się tego trzymać bo jak odwrotnie ich powyginamy to będzie jeszcze gorzej tak?

Więc tak, tak, żeby no czasami właśnie chyba z takiego myślenia wynika pewna obawa więc to warto to podkreślić żeby żeby właśnie tych pacjentów czy ludzi, bo nawet nie zawsze muszą być pacjentami, no właśnie nie straszyć tą aktywnością fizyczną, że jak mają na przykład pogłębioną lordozę lędźwiową, to nie mogą leżeć na brzuchu tak, albo jak na jodze zrobią psa z głową w górę to im się tam jeszcze wygłębi, tak, że już będą widzieć za sobą tylko i wychodzić jak Samanta z telewizora, więc no tutaj, tutaj, to nie jest zawsze tak ściśle podzielone.

] Michał Kaczorowski: W pełni się z Michałem zgadzam dodałbym jeszcze, że jeśli jest jakiś pacjent który nas słucha i ma w obrazowaniu tę pogłębioną bądź spłyconą lordozę i nie wie czy może iść sobie pobiegać czy po prostu gdziekolwiek poćwiczyć, bo nie wybiera się na wizytę jeszcze nigdzie albo czeka na tę wizytę, to zdecydowanie tak, tu ciężko zakazać ciężko coś w cudzysłowie zepsuć. Śmiało podejmujemy aktywność niezależnie od tego co tam jest.

Natasha Geldon: No właśnie, teraz chciałam wam dać takie szybkie strzały z internetu czyli pytania które najczęściej pojawiają się na forach internetowych, na zasadzie czy z Lordozą mogę biegać?

Michał Kaczorowski: Tak.

Natasha Geldon: Czy z Lordozą mogę dźwigać ciężary na siłowni?

Michał Kaczorowski: Zdecydowanie tak.

Natasha Geldon: Czy z lordozą mogę pływać?

Michał Kaczorowski: Oczywiście.

Paulina Sobczak: Chodzi znowu o kontrolę jakby tego ciała, tak? Czy my potrafimy… Tak wiem, to może być problematyczne ale na takiej zasadzie, że nam ukazuje być może pewien deficyt. Na przykład możemy spojrzeć na gimnastyczki artystyczne sportowe. Każdy spojrzy na nie to, jakie one mają wygięcia, jakie one pozy przyjmują. No to ktoś by się złapał za głowę. Ta to ma tak pogłębioną lordozą, że w to jest guma.

Tak, ale ona w każdej chwili potrafi jakby zmienić pozycję napiąć się, ustabilizować, jakby chodzi o to, głównie o to, o pracę tych mięśni. No zdarzają się osoby na przykład które są wiele lat powiedzmy otyłe. Tak? I one często zdarzy się, że mogą mieć pogłębioną tą lordozę, bolą ich w plecy, ale to nie dlatego, że one się, nie wiem, urodziły z taką lordozą, tylko one się nie ruszały, mają ogólnie ograniczony zakres ruchomości Ten środek ciężkości ciała jest przesunięty do przodu na przykład przez powłoki brzuszne, czyli tak jak na przykład u kobiet w ciąży tak?

No są takie stany, ale jakby to nie jest to, że to lordoza to spowodowała. Nasza postawa może nam ewentualnie pokazać pewne rzeczy, ale to też nie jest tak, bo… Tak jak mówię, mamy gimnastyczkę sportową, która będzie stała tak, że to wygięcie w tych plecach, ta nasza lordoza jest bardzo duża ale ona nie ma żadnych dolegliwości, jest bardzo mobilna, silna i działa świetnie a jest osoba która ma dużo mniejszą to lordozę i ma te dolegliwości bólowe, ale okazuje się dlatego, że w ogóle na przykład nie jest w stanie zrobić skłonu, przy prostu rotacji po prostu jest sztywna, nie rusza się, czy no nie wiem może są jakieś tam inne rzeczy, które temu towarzyszą.

Natasha Geldon: Dobra a jak spać z lordozą? Wygodnie. Na stojąco.

Michał Kaczorowski: Broń Boże na łóżku.

Natasha Geldon: Nie, ja czekałam bardzo na to pytanie, żeby je zadać bo wiedziałam że się roześmieję.

Michał Kaczorowski: Generalnie jeśli chodzi o spanie… To niezależnie od dolegliwości, najważniejsze jest to, żeby spać tak, żeby się wyspać, żeby było wygodnie. Tak.

Właściwie to nie żartujemy tutaj, naprawdę. Więc jeśli ktoś ma spłyconą albo pogłębioną lordozę w obrazowaniu nic go nie boli to śpi tak, żeby się wyspać żeby było mu wygodnie bo to nie ma znaczenia.

Natasha Geldon: Tak jak lubi.

Michał Kaczorowski: Dokładnie Chyba że na przykład kogoś coś boli no to wtedy szukamy pozycji bezbólowej, ale znowu po to jej szukamy żeby było mu wygodnie żeby się wyspał. Bo niewyspanie się jest sporym kłopotem.

Natasha Geldon: Ja myślę, że chyba możemy zakończyć czymś takim, że jak macie tę lordozę, to wszystko jest z wami w porządku i to nie jest choroba. I jeśli coś się dzieje innego w tych plecach na którymkolwiek odcinku, to poszukajcie przyczyn u fizjoterapeuty, u trenera w ostateczności gdzieś tam pewnie u lekarza. Czy macie jeszcze jakieś takie podsumowanie złotą myśl jakby to skrócić, ubrać taką pigułeczkę na koniec naszego podcastu

Michał Kaczorowski: Krzywizny kręgosłupa są okej lordozy, kifozy, wszystko jest okej Jeśli mamy w obrazowaniu że jest którakolwiek pogłębiona spłycona to zdecydowanie nie panikujemy.

Paulina Sobczak: Jak potrafimy się zgiąć, wyprostować, zrotować i nic nas nie boli to cieszmy się życiem i korzystajmy z tego ruchu.

Natasha Geldon: A jak boli i nie możecie się cieszyć życiem to mi pozostaje tylko zaprosić was do Michała Michała albo Pauliny, którym dzisiaj bardzo dziękuję za rozmowę Bardzo dziękuję że wyjaśniliście nam i też, co to jest ta lordoza i czemu nie jest złem wcielonym. Także dziękuję wam bardzo. Paulina Sobczak, Michał Polański, Michał Kaczorowski byli moimi gośćmi dzisiaj. A tobie drogi słuchaczu droga słuchaczko polecam śledzić nas na YouTubie, czyli zasubskrybować, trudne słowo ten nasz kanał. Dzięki. Do usłyszenia.