Lordoza szyjna spłycona, zniesiona: czym grozi i jak się jej pozbyć?

Kręgosłup każdego człowieka wygina się nieco w szyi, a także górnej i dolnej części pleców. Lordoza szyjna odnosi się do naturalnego wygięcia kręgosłupa w odcinku szyjnym zwanym kręgosłupem szyjnym. Zdrowy kręgosłup od góry do dołu tworzy kształt litery „S”, przy czym zdrowy kręgosłup szyjny tworzy u góry łagodną literę „C”.

Autorzy:
4 min czytania
Opublikowano 17/05/2022
Lordoza szyjna spłycona, zniesiona: czym grozi i jak się jej pozbyć?

Krzywizna ta nie tylko pomaga kręgosłupowi zachować stabilność, ale także: 

  • amortyzuje wstrząsy, 
  • podtrzymuje ciężar głowy, 
  • utrzymuje głowę w jednej linii z ciałem, 
  • umożliwia szyi normalne ruchy i zginanie.

Kiedy krzywizna jest przesadnie wygięta, może mieć negatywny wpływ na ścięgna, więzadła, mięśnie, kości, nerwy i rdzeń kręgowy w szyi. W związku z tym należy odpowiednio zająć się lordozą szyjną, aby zapobiec urazom i dalszym powikłaniom…

Chcesz wiedzieć, jak pozbyć się bólu głowy i szyi? Dołącz do naszej społeczności!

Porady prosto od specjalistów

Praktyczne wskazówki i informacje formie przystępnej dla każdego.

Zero spamu, wyłącznie jedna porcja wiedzy

Dostaniesz od nas jedną wiadomość tygodniowo pełną porad i wskazówek. Nie zasypiemy Cię żadnymi zbędnymi wiadomościami.

Ty wybierasz

Wolisz słuchać czy może czytać? Ty wybierasz jak zdobywasz wiedzę, bo nasze artykuły i podcasty pozwalają to robić tak, jak Ci wygodnie.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Czy lordoza szyjna boli?

Sama lordoza szyjna nie może boleć, a wręcz przeciwnie! Może zmniejszać dolegliwości bólowe. Dlaczego? 

Ponieważ, gdy nie mamy lordozy, kręgosłup jest prosty, nie spełnia swojej funkcji amortyzacyjnej, przez co obciążone są tkanki dookoła.

Wzniesiona lub powiększona lordoza także nie musi boleć. Często mamy ją całe życie. Boleć mogą tkanki wokół lordozy szyjnej - tkanki miękkie, mięśnie, powięzi, czy ścięgna.

Jak wybrać dobrego trenera personalnego?

Decyzja o zainwestowaniu w trenera personalnego świadczy o tym, że chcesz coś zmienić w swoim życiu. Dlatego swój wybór powinieneś dobrze przemyśleć.

Przeczytaj artykuł

Cierpnięcie dłoni

Terapia jest prawie bezbolesna. Opiera się na rozluźnianiu wszystkich struktur, związanych z napinaniem mięśniowo powięziowych okolic szyi i obojczyka.

Przeczytaj artykuł

Jak ocenić lordozę szyjną?

W domowych warunkach nie jesteśmy w stanie ocenić, czy nasza lordoza szyjna jest pogłębiona, czy spłycona… 

Zrobienie samego RTG i stwierdzenie, że pacjent ma lordozę,  jest trudne. Badana osoba mimowolnie będzie się do tego przygotowywać, np. będzie stała w innej pozycji niż w tej, w której stoi lub pracuje na co dzień, przez co zdjęcie nie odda stanu faktycznego.

Sama diagnoza spłycenie lordozy lędźwiowej czytana w RTG znaczy tyle, co nic

Jeżeli w badaniu rezonansem magnetycznym (MRI) wystąpią dodatkowe objawy, np. zwężenie kanału kręgowego, wysunięcie kręgu w którąś stronę, to mogą być one skorelowane z postawą ciała, a postawę ciała możemy zmieniać. Tak naprawdę takie wyniki, którym nie towarzyszą żadne objawy, nic nam nie mówią. 

O tym, kiedy warto wykonać badanie MRI kręgosłupa, przeczytasz w jednym z artykułów na naszym blogu (kliknij).

Co ma wpływ na lordozę szyjną? 

Niepoprawne siedzenie przy komputerze ma wpływ na lordozę

Odpowiedzmy sobie na ważne pytanie: czy możemy znieść lub pogłębić lordozę siedząc przy biurku? Oczywiście. Jest to najczęstsza przyczyna wszelkiego rodzaju zaburzeń wokół szyi. 

Jeśli Twoja pozycja w ciągu dnia się nie zmienia, np. spędzasz każdego dnia po kilka godzin przed komputerem, a do tego dodasz ćwiczenia i aktywności fizyczne, które mogą pogłębiać tę pozycję, stwarzasz środowisko dla swojego ciała, przez które lordoza szyjna zaczyna się zmieniać.

Chcesz wiedzieć, jak pozbyć się bólu głowy i szyi? Dołącz do naszej społeczności!

Porady prosto od specjalistów

Praktyczne wskazówki i informacje formie przystępnej dla każdego.

Zero spamu, wyłącznie jedna porcja wiedzy

Dostaniesz od nas jedną wiadomość tygodniowo pełną porad i wskazówek. Nie zasypiemy Cię żadnymi zbędnymi wiadomościami.

Ty wybierasz

Wolisz słuchać czy może czytać? Ty wybierasz jak zdobywasz wiedzę, bo nasze artykuły i podcasty pozwalają to robić tak, jak Ci wygodnie.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Co może wywoływać objawy?

Tak jak wspominaliśmy, lordoza szyjna nie jest bezpośrednio przyczyną bólu. Dlatego warto zastanowić się, skąd biorą się takie rzeczy jak: bóle rąk, głowy, czy sztywność w karku, które występują powszechnie w społeczeństwie. 

Odpowiedź nie jest oczywista… To mogą być wszelkiego rodzaju tkanki miękkie, zaburzenie ślizgu tychże tkanek, napięcie mięśniowe, a nawet wzrost ciśnienia śródgałkowego oka. 

Przy tego rodzaju niespecyficznych bólach specjaliście będzie prościej pozbyć się bólu niż znaleźć jego przyczynę

Jak leczyć objawy?

Na początku musimy zastanowić się, czy chcemy pracować na objawach, czy na przyczynie bólu. 

Jeśli koncentrujemy się na objawach, warto rozważyć terapię manualną lub masaż, które umożliwiają pracę na tkankach miękkich. Niestety, ale niniejsze metody pomagają jedynie przez chwilę… 

Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest ruch - ćwiczenia. Według badań wystarczy 1 godzina treningu dziennie, aby zniwelować nawet do 10 godzin siedzenia bez ruchu w ciągu dnia

Zdajemy sobie sprawę, że możesz mieć problem, aby zagospodarować całą godzinę w ciągu dnia na ćwiczenia. Spokojnie! Warto wyrobić nawyk robienia przerw co 1,5-2 godziny na lekki rozruch szyi, czy zapewnienie sobie chwili odpoczynku od przebywania w jednej pozycji. 

UWAGA: Dużo zależy od tego, na co nakierowane są niniejsze ćwiczenia. Jeśli są wykonywane w „dziwnych” pozycjach, które nie są dla nas najlepsze albo wynikają z naszego przyzwyczajenia, np. wysuwanie głowy do przodu, to będą dla nas szkodliwe. 

Zawsze w pierwszej kolejności skonsultuj się z lekarzem lub fizjoterapeutą, który dobierze odpowiednie ćwiczenia dopasowane indywidualnie do Ciebie. Takie, które będą Ci w stanie realnie pomóc, a nie negatywnie wpłynąć na stan Twojego zdrowia.

Jak należy spać?

Nieodpowiednio dobrane poduszki ortopedyczne, które są twarde i narzucają pozycję głowy i szyi, mogą wpływać negatywnie na samopoczucie osób, których kąt lordozy odbiega od normy.

My, ludzie, nie jesteśmy idealni - symetryczni, ale powinniśmy dążyć do tej symetrii, dlatego pozycja w łóżku powinna być neutralna. 

Wybierając poduszkę, zwróć przede wszystkim uwagę na to, czy jest dla Ciebie wygodna. Nie oznacza to, że poduszka musi być niesamowicie miękka, czy zapadająca… 

Poduszka może być twarda, ale powinna umożliwiać Ci zachowanie neutralnej pozycji. Nawet gdy leżysz na boku czy brzuchu, odcinek szyjny powinien odpoczywać, a nie być skrajnie wygięty w którąś ze stron.

Poduszka ma wpływ na lordozę szyjną, ale nie jest kluczowa. Wszystkie rzeczy, o których wspominaliśmy we wcześniejszej części tego artykułu, mają znaczenie.

Podsumowanie

Ku zaskoczeniu wielu pacjentów nadszedł czas, aby powiedzieć, że lordoza szyjna nie boli i jest fizjologicznym skrzywieniem ludzkiego kręgosłupa. 

Rozpoznanie lordozy szyjnej jest niczym innym, jak stwierdzeniem, że nasz kręgosłup znajduje się w pożądanej pozycji i jest gotowy na radzenie sobie z obciążeniami.

Jeśli badanie RTG lub rezonans magnetyczny wykaże, że masz spłyconą lordozę szyjną, nie panikuj. W pierwszej kolejności postaraj się wyeliminować jej przyczyny i zadbaj o wygodną poduszkę. 

Każdy etap zmian, w którym pojawi się ból, napięcie i inne dolegliwości wymaga podjęcia właściwej terapii
Udaj się do lekarza lub fizjoterapeuty w celu rozpoczęcia leczenia, które zniweluje dolegliwości bólowe i poprawi Twój komfort.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

Autorzy artykułu:

Bartek Pietruszewski

Bartek Pietruszewski

Bartek specjalizuje się w terapii urazowej oraz dysfunkcjach ruchu. Certyfikowany terapeuta metody FDM na której, w dużym stopniu, opiera swoją pracę.

Piotr Nadulski

Piotr Nadulski

Piotr jest trenerem specjalizującym się w terapii ruchowej i kształtowaniu siły. Trenował między innymi piłkę nożną, dirt i street MTB.

Cennik

Fizjoterapia dorosłych 30 min od 120zł
Fizjoterapia dorosłych 60 min od 240zł
Korekcja wad postawy 60 min 240zł
Rezerwuj wizytę

Nasze usługi które mogą Cię zainteresować

Rehabilitacja dorosłych

Pomagamy pacjentom zapomnieć o bólu i problemach z poruszaniem się. Wspieramy w powrocie do sprawności po kontuzjach czy interwencjach chirurgicznych. Dowiedz się więcej

Korekcja wad postawy

Popraw komfort swojego życia poprzez wyeliminowanie wad postawy i pracę nad prawidłowymi wzorcami ruchu. Dowiedz się więcej

Transkrypcja podcastu na podstawie którego stworzono artykuł

Cześć, witam was w podcaście Talks for life. Dzisiaj będziemy rozmawiać o lordozie szyjnej, spłyconej, zniesionej. I jakie ćwiczenia możemy na nią wykonać. A ze mną są :

Michał Dachowski.

I Maciek Czajka.

Oraz Hubert Kowalewski. Dobra, więc zacznijmy od początku będziemy rozmawiać o tym, co to jest lordoza. Porozmawiamy sobie o jej przyczynach, porozmawiamy sobie o objawach, jakie może powodować. Czy możemy wyleczyć ją i jak możemy ją wyleczyć.

MD: Zacznijmy od początku, czyli od tego czym ta lordoza jest i chyba musimy powiedzieć, to nie jest choroba. Pamiętajcie, lordozę mamy wszyscy to naturalne wygięcie…

Albo raczej powinniśmy mieć wszyscy.

MD: To naturalne wygięcie naszego kręgosłupa.

Panie doktorze, mam lordozę.

MC: [śmiech] To dobrze.

MD: To dobrze. Bardzo się cieszę. Nie musi pan przychodzić do doktora, czy fizjoterapeuty. Jak macie lordozę, to nigdzie z nią nie chodźcie.

Czyli lordoza, to jest naturalna krzywizna kręgosłupa, którą chcemy mieć, aby nasz kręgosłup optymalnie mógł pracować i przenosić obciążenia, jak taka sprężynka, a nie jak taki prosty kij, gdzie obciążenia idą osiowo w dół. Tylko dzięki temu, jak taka sprężynka mogą się fajnie rozkładać na cały kręgosłup, a nie na jedno miejsce. 

MC: No i tutaj dochodzimy do tematu czy boli i sama lordoza, no nie może boleć. Wręcz powiedziałbym, że posiadanie lordozy może zmniejszać dolegliwości bólowe. Dlatego, że jeżeli nie mamy tej lordozy, kręgosłup jest prosty, to nie spełnia swojej funkcji amortyzacyjnej i przez to obciążone są tkanki dookoła.

No a sama wzniesiona albo powiększona lordoza też niekoniecznie musi boleć. Bo jakby mamy często ją całe życie. Boleć nas mogą tkanki wokoło tej lordozy, czyli tego wygięcia, czyli tkanki miękkie, mięśnie, powięzi, ścięgna, torebki stawowe, kości. Wszystko tam może tak naprawdę się dziać. 

MD: Co chyba najgorsze, sami w domu, a nawet powiem wam, że nawet ja bym się nie pokusił w gabinecie do rozpoznania u osoby, jakby palpacyjnie, ćwiczeniami, nie wiem, jakbyście tam sobie jeszcze chcieli to szukać, kto jaką ma to lordozę w szyi. Czy pogłębioną czy spłyconą. Bardzo ciężkie. I nawet, moim zdaniem, gdzieś tutaj zrobienie samego RTG i potem mówienie o tym, że ktoś ma jakąś lordozę, będzie bardzo ciężkie, ponieważ ta osoba będzie się jakoś do tego RTG przygotowywała. Jakoś będzie inaczej stała, nie tak jak codziennie stoi, czy pracuję, to zdjęcie pokazuje coś innego. Nie daj Boże, jeszcze się położy tego zdjęcia, to w ogóle już katastrofa i tego się potem nie da ocenić, moim zdaniem. Czy ktoś ma lordozę prawidłową czy nie.

MC: I tutaj wchodzimy w temat diagnostyki obrazowej.

MD: Tak.

MC: Jeżeli idę sobie do pana doktora, panie doktorze, mam lordozę, robię zdjęcie. Panie, proszę pana, nie ma pan lordozy. No i zaczyna się wtedy szukanie w Internecie. Jakie są objawy? Coś z tym robi? I gdzie tak naprawdę, to w ogóle nie ma przełożenia na to, jak nasz kręgosłup może się zachowywać w dynamice.

MD: Ludzie chyba najczęściej co widzą w opisie, to zniesiona lordoza. Jakby to jest chyba taka sztampa, którą każdy, kto ma, na moje zdanie, 30 lat i plus, to takie coś uzyska w opisie RTG. I uwaga, to trochę chyba nic nie znaczy. To może dać jakieś żółte światełko, że coś się może dziać, ale to jeszcze nic nie znaczy.

No właśnie, to zależy jak się ustawimy do tego badania. Bo jeżeli nas osoba, która wykonuje to badanie wyprostuje, powie proszę się wyprostować albo położy. No to już mamy zaburzony obraz. Jeżeli fizjoterapeuta sprawdzi nas w gabinecie albo lekarz, proszę się wyprostować, albo proszę stanąć, nie wiem, po prostu sobie stanąć. No to widzimy w danym momencie, w jakim ustawieniu jest nasza szyja. I jak ja podam komendę, proszę cofnąć brodę albo wystawić ją do przodu. No to już zmieniam spłycenie albo pogłębienie tej lordozy. Więc jest to sprawa dynamiczna i sama diagnoza, spłycenie lordozy lędźwiowej, czytana w RTG, znaczy tak naprawdę dla mnie tyle co nic.

MC: Co nic.

MD: Co nic. Dokładnie.

Tak będąc tak zupełnie transparentnie szczerym. Jeżeli będziemy mieli w badaniu rezonansem magnetycznym dodatkowe objawy, na przykład zwężenie kanału kręgowego, jakieś wysunięcie kręgu, w którąś stronę, że jest to przodozmyk, no różne rzeczy mogą się dziać. Faktycznie to może być skorelowane z postawą ciała, natomiast postawę ciała możemy zmieniać.

MC: Ale tak naprawdę, nawet takie wyniki, jeżeli nie towarzyszą im żadne objawy też nic nam nie mówią, bo podejrzewam, że jak by zbadać, nawet jest widziałem takie badania, że robienie rezonansu magnetycznego na większość populacji i każdemu coś wyjdzie. Zawsze.

MD: O tym też dobrze mówiliśmy w takim poprzednim podcaście o MRI. Tam was odsyłamy, żebyście mogli też posłuchać, kiedy to badanie rezonansu magnetycznego można by było zrobić i będzie ono dla was pożyteczne. No ale właśnie, czy możemy sobie tą jakby lordozę wytworzyć? Nie wiem, czy w ogóle znieść, albo pogłębić, źle siedząc przy biurku?

MC: Wręcz powiedziałbym, że jest to najczęstsza przyczyna w ogóle wszelkiego rodzaju zaburzeń w obrębie szyi. Czyli nasz po prostu zachodnioeuropejski tryb życia, Western City position. Siedzimy przy biurkach przynajmniej 8 godzin dziennie. Wzrok ufiksowany na jednym małym punkcie na komputerze. Bardzo często może to korelować na przykład z wadami wzroku, o których nie wiemy, więc będziemy chcieli być coraz bliżej i bliżej tego ekranu i to automatycznie będzie powodowało właśnie wypłaszczanie tej lordozy. I utrzymanie tego przez jakiś czas może spowodować, że ta pozycja się ustabilizuje.

Czyli nasza pozycja w ciągu dnia. Jeżeli ona jest cały czas taka sama, jeżeli do tego dodamy jakieś ćwiczenia, które znowu mogą pogłębiać tą pozycję, jakieś aktywności fizyczne, telefon, książki, cały czas ta sama pozycja. No to faktycznie wtedy funkcja determinuje strukturę, czyli to jak my się zachowujemy stwarza środowisko dla naszego ciała, że no ta lordoza się zaczyna zmieniać. No i za tą lordozą zaczyna się nadbudowywać tkanka. Zupełnie inaczej to zaczyna wyglądać. 

MD: Czasami też, duże problemy tej naszej lordozy szyjnej, może być to co, nie wiem kiedyś czy jakiś czas temu, działo się w obrębie waszej też miednicy. Bo to są dwie lordozy. Też mamy lordozę tam lędźwiową. No i one jakby bardzo mocno ze sobą kolorują. Jeżeli mamy jakieś, najczęściej oczywiście, mamy jakiś problem z lordozą szyjną, to my w fizjoterapii możemy sądzić, że też będzie problem z lordozą tą lędźwiową. Więc możemy też te dwa przypadki łączyć jako przyczyny. Załóżmy kiedyś otyłość, ciąża, to też mogą wpływać na to, co się dzieje z odcinkiem szyjnym naszego kręgosłupa.

MC: Gdzie, tak tylko jeszcze poruszę temat, na naszą lordozę lędźwiową też w dużym stopniu wpływa to, że siedzimy przez ileś godzin dziennie.

MD: Dokładnie tak.

Dlatego jest to tak często poruszany temat i dlatego tyle się o tym mówi, bo faktycznie, jeżeli cały czas jest to ta sama pozycja, to i to ma wpływ na nasze i dolne plecy, czyli odcinek lędźwiowy, ale też szyny i często tak jak Michał wspomniał, to się łączy. Czyli ktoś ma problemy z napięciem karku, ale okazuje się, że no ten lędźwiowy też tam pobolewa raz na miesiąc czy dwa razy w miesiącu. 

MD: Bo to może być w dwie strony. Pierwszy problem może być szyja, jako lordoza szyjna, może być problemem, jako ustawienie albo lordoza la lędźwiowa. My teraz nie wiemy ani my teraz my nie powiemy, co było pierwsze – kura czy jajko. Ale musicie o tym też moim zdaniem gdzieś wiedzieć, ale to jest chyba najważniejsze, że samo to ustawienie nie daje nam żadnych objawów. Jakby tak to jest takie, że bezpośrednio nie możemy stwierdzić, że to od lordozy.

Jeżeli mam zrobione badanie, albo nie wiem, widzimy, że jest ta lordoza nie taka jaka być powinna, a w tym momencie nas nie boli. No to to najbardziej pokazuje, że niekoniecznie to musi nas boleć, bo to jest tylko ustawienie naszego kręgosłupa, czyli pozycja długo przetrzymywana. Są badania, które potwierdzają, że wady postawy powodują ból. Są badania, że nie powodują. To jest bardzo subiektywne, bo w pewnym momencie, jeżeli ktoś, na przykład, siedzi jest głową wysuniętą do przodu 18 godzin dziennie przez 5 lat. No to po 5-6 latach czy nie wiem 18, zależy od jego zdolności kompensacyjnych. Znacznie go coś boleć. Bo no każdego bolą plecy. Umówmy się. Więc nie jest to takie oczywiste. Natomiast problemy pośrednie, jakie mogą występować? 

MC: Tutaj mówiliśmy o tym, że lordoza sama nie powoduje objawów, więc warto się zastanowić, skąd takie rzeczy jak drętwienie rąk, bóle głowy, sztywność karku, które też są dość powszechną rzeczą w społeczeństwie? Skąd one się pojawiają? No i tutaj też odpowiedź nie jest oczywista, bo to mogą być wszelkiego rodzaju tkanki miękkie…

Zaburzenie ślizgu tych tkanek.

MC: Dokładnie.

Napięcie mięśniowe.

MC: Napięcia nerwów, które też mogą być z różnych przyczyn spowodowane. To może być jakiś wzrost, nawet ciśnienia śród-gałkowego oka.

MD: Ale trudne rzeczy Maćku, wymyśliłeś. Nazwałbym to zespołem objawów i zespołem przyczyn. To nie jedno, ale każde po troszeczku dokłada jakąś małą cegiełkę. No i pacjent do nas przychodzi. No i mówi, że ma tą lordozę. No, ale my mówimy, że dobra, fajnie, ale to, to, to, to, to, to, to, to i to wpłynęło na to, że dzisiaj przychodzisz i cię boli. I moim zdaniem, to często jest powtarzam, trochę chyba nam jest w tym wypadku przy tych jakby bólach takich trochę niespecyficznych, łatwiej usunąć ból niż trochę rozkminić, dlaczego on powstał.

MC: No dokładnie. Czyli tu wchodzimy w temat czy pracujemy na objawach, czy pracujemy na przyczynie. Bo jeżeli pracujemy na objawach, to wtedy oczywiście terapia manualna, masaż, to są bardzo fajne rzeczy, gdzie możemy popracować de facto na tych tkankach miękkich, o których rozmawialiśmy, czyli nawet nie ruszamy samej lordozy, bo ona zostaje w tym samym kształcie. Jeszcze chyba nie spotkałem fizjoterapeuty, który byłby w stanie odtworzyć manualnie.

MD: To jest wyzwanie [śmiech]. Ja już takich widzę.

MC: Ale nawet rozmawialiśmy sobie wcześniej o takich badaniach, o tej burzy, która się pojawiła. Że godzina treningu codziennie jest w stanie zniwelować nam nawet te 10 godzin siedzenia w bezruchu w ciągu dnia.

MD: I to badanie, uwaga, na milionie osób, nie tam 100 osób. Tylko milion osób poddanych temu badaniu, znaczy metaanaliza duża, o tym mówiłam, więc no ten ruch to będzie chyba kluczowy. No powiedziałeś, masaż, terapia manualna pomaga, ale większość z was jak zobaczy to ten masaż, czy ta manualna będzie pomagała mu na chwilę. Czyli ok, idę do fizjoterapeuty. Robię terapię manualną. Jest mi lepiej. Ale jeśli jeszcze czegoś nie dodam albo nie zmienię jakiegoś przyzwyczajenia. Ok, może z fizjoterapeutą dojdziecie do jakiegoś takiego konsensusu, że jakaś mała czynność w ciągu dnia powoduje dużą zmianę w twoim kręgosłupie i to może być też kluczowe. Więc nauka, eliminacja tych rzeczy plus masaż, w tym momencie może pomóc.

MC: No tak, bo tutaj tak powiedziałem o tej godzinie treningu dziennie. Gdzie wiadomo, nie każdy ma na to czas, nie każdy ma na to przestrzeń. I to też nie musi być godzina po prostu ciurkiem nawet. Zbudujmy sobie praktykę, że robimy co godzinę, półtorej godziny przerwy na jakiś lekki rozruch dla szyi, chwilę odpoczynku od tej jednej pozycji. Już to ma dużą szansę zmniejszyć nasze dolegliwości.

Tylko pytanie, na co jest nakierowane są to ćwiczenia? Bo jeżeli robimy je znowu w jakichś dziwnych pozycjach, które nie są najlepsze albo są nasze takim przyzwyczajeniem, te wysuwanie głowy do przodu. No to czasami…

MD: Ja to muszę powiedzieć. Najczęściej brzuszki, nie?

Najczęściej.

MC: Albo podciągania.

MD: Podciągania z głową.

MC: Wszystko co będzie tutaj…

Aktywowało zginacze szyjne.

MC: Zginacze szyi.

MD: Przód szyi.

Jeżeli nie do końca wiecie, o czym mówimy, albo nie umiecie sobie tego wyobrazić. No to bardzo duże prawdopodobieństwo, że coś właśnie złego robicie, wtedy. Więc warto wtedy właśnie to skonsultować, bo tak jak ustaliliśmy, ta sama lordoza nie jest problemem. Często to jest problem albo może się brać z miednicy, może być zaokrąglonych pleców w odcinku piersiowym, barki do przodu. No jest tyle opcji, no a tak naprawdę badając i sprawdzając co się dzieje i pytając, jak na co dzień spędzamy nasze życie, wtedy ustalimy, jakie ćwiczenia będą najlepsze. I faktycznie one będą nam fajnie pomagały i szczególnie kiedy są regularne. Natomiast pytanie o różnego rodzaju ortezy, gorsety.

MC: No właśnie bo…. Wspomniałeś o zaokrąglonych barkach i zaokrąglonych plecach. No to pierwsze, co mi przychodzi do głowy to

MD: Pajączek! [śmiech]

MC: No i co myślisz o tym pajączku?

MD: To przemilczmy. No nie będziemy milczeć. No pajączki nie będą dobre, bo są dwie wady. Po pierwsze to jest bierna stymulacja, która mało pomaga naszym mięśniom i jakby sztucznie ustawia nasze ciało, to nie będzie nigdy dobre. A po drugie, to my czujemy opór na barkach z przodu, a nasz organizm tak zbudowany i tak będzie chciał, że on jeszcze ten opór będzie chciał pokonać, czyli te barki jeszcze bardziej pójdą do przodu.

Do bodźca.

MD: Do bodźca, tak.

To my nadajemy kierunek naciskiem, czyli jeżeli naciska z przodu, to barki chcą nam iść do przodu.

MC: Nawet w kontekście dzieci, bo bardzo często to się u nich stosuje. Że de facto ten pajączek może spowodować hiper korekcje w drugą stronę. Czyli jeżeli kogoś będziemy tak bardzo mocno prostować, to wtedy zniesiemy mu kifozę piersiową i znowu wrócimy do naszego punktu wyjścia, czyli kręgosłupa…

MD: Będzie jeszcze bardziej płaski.

MC: Jak taki słup, jak taki kij bambusowy, który znowu nie będzie po prostu elastyczny.

I potem kolejne, lędźwiowe, piersiowe i kolejne większe problemy. Czyli gorset, wydaje mi się, że całkiem fajnie wytłumaczony, odhaczony, nie jest to najlepsze rozwiązanie. 

MD: Ja też widziałem takie leczenie u mojego pacjenta, od lekarza. Że właśnie na tą lordozę z mikro objawami, brak neurologicznych objawów drętwienia i tego typu rzeczy. Dostał pacjent kołnierz. Co powiecie o kołnierzach na szyję? Czy to w ogóle ma rację bytu, przy powiedzmy takich codziennych bólach szyi?

No może ja zacznę. No niestety to jest patologia. Jeżeli ktoś nie ma żadnego urazu komunikacyjnego, nie ma, nie ma wielkich objawów i zakłada mu się kołnierz, który usztywnia tkanki. Czyli one nie mogą się odżywiać. Nie mogą się ślizgać między sobą, nie mogą się ruszać, nic nie jest odżywione. To zdarza się, że po takim usztywnieniu wręcz czują się gorzej. To jest też dosyć częste. Poza tym, no czujemy się też przestraszeni. No co uważasz? 

MC: No to, co powiedzieliśmy na początku, że jedną z przyczyn gdzieś tam wypłaszczonej lordozy i problemów w odcinku szyjnym, jest brak ruchu. Ten brak ruchu chcemy leczyć ustawieniem ortezy, który spowoduje nam jeszcze mniejszą ilość tego ruchu. No, dla mnie to kompletnie się nie trzyma kupy.

MD: Nie trzyma się kupy, a tutaj też no wszystkie badania, które do tego podcastu przejrzeliśmy dla was, mówią w sumie jedną ciekawą rzecz, trochę nieważne, co będziesz robił, jakie ćwiczenia wprowadzisz, to będzie izometria, ćwiczenia takie czy owakie. To one zmniejszają dolegliwości bólowe spowodowane czymś w szyi.

Mi się wydaje, że to jest kwestia po prostu tej trochę pracy nad sobą, czyli zwrócenia uwagi w ogóle na ten odcinek szyjny, trochę cofnięcia tej głowy do tyłu i to już w większości przypadków może nam pomóc. Jeżeli mamy duże problemy, drętwienie rąk, wypadają nam rzeczy z dłoni. Nie wiem, mrówki, zimne ręce, pieczenie, no ogromne objawy. No to wtedy może być już trudniej.

MC: Konsultacja lekarza, konsultacja fizjoterapeuty – to już na pewno.

Natomiast jeżeli czujemy sztywność po 12 godzinach pracy. 

MD: To dość normalne.

To dość normalne. Zdziwiłbym się, gdyby tak nie było. Więc wtedy warto po prostu poruszać się i zobaczyć proste ćwiczenia, nie robić tego też z takiej rocket science, że to jest nie wiadomo co. Czasami najprostszy ruch może pomóc. Wyjście na spacer może pomóc, nawet na odcinek szyjny. Ale tak jak mówię, nie upraszczając, jeżeli ktoś ma duże objawy, warto to skonsultować.

MC: I tutaj przyszedł mi do głowy taki mit, bo zajmujemy się trochę obalaniem mitów. Bardzo często spotykałem się u moich pacjentów, z tym, że dostają od lekarzy zakaz odchylania głowy do tyłu.

MD: Tak. Właśnie chciałem to powiedzieć. Taka książka, Kampf – „zdrowe plecy”, niemiecka. Ona strasznie była u mnie na uczelni, jakby nazwijmy to Biblia.

Kampf? Źle to brzmi… [śmiech]

MD: Mein Kampf. [śmiech]

Już nie jest sprzedaży ta książka. 

MD: To nie, to autor. I tam rzeczywiście było, że do tyłu te ruchy patrzenia na sufit tak dla was, jest zakazanym ruchem i nie wolno go wykonywać.

MC: No dla mnie to jest kompletna abstrakcja i może rzeczywiście, jeżeli ktoś ma za sobą ileś lat pracy siedzącej i niedbania o tą szyję.

MD: To nigdy tego ruchu nie zrobi.

MC: Nie robi tego ruchu, bo patrzy tylko albo w dół, albo przed siebie. Przed siebie, miejmy nadzieję, że chociaż patrzy. No, no to rzeczywiście może nie wrzucał bym od razu jakiś super dużych zakresów pracy i gdzieś tam patrzenia za siebie i mostki. No, ale jakby nie patrzeć, jest to nasz fizjologiczny zakres ruchu, o który powinniśmy po prostu dbać.

Dokładnie więc wrzucenie czy w ortezę, czy zakazywanie najprostszych ruchów, jest trochę takim robieniem patologii człowieka. Czyli ludzie się zaczynają bać ruszać, zaczynają obawiać się wyjść z domu, czy jak szarpnie tramwaj na pasach, to czy wtedy przypadkiem się nic nie stanie z tą szyją? Więc ta orteza faktycznie ich trochę stymuluje. Zdarza się też, ja też tak czasami mam pacjentów, którzy się czują lepiej po takiej ortezie, bo po prostu jakoś ich tam wygina do tyłu przez chwilę i chwilę się czują lepiej. Natomiast na chwilę jest to jakieś powiedzmy rozwiązanie po dużym urazie. No ale na pewno nie…

MC: No czyli takie błędne koło, nie? czyli brak ruchu jest przyczyną sztywności i sztywność przyczyną bólu, więc wsadzamy sadzamy w jeszcze większy brak ruchu.

MD: Tak. jeżeli chcecie myśleć o swojej szyi długoterminowo, tak, żeby ona długo wam służyła. No to tutaj wprowadzenie pełnego zakresu ruchu, czyli spójrz w lewo, spójrz w prawo, spójrz do góry, spójrz do dołu. Ucho do barku. No to te wszystkie ruchy muszą być wykonywane, muszą być symetryczne. To bardzo ważne. Jeżeli widzicie jakąś asymetrię, to coś już…

MC: Dużą asymetrię. Jakaś mała zawsze ma prawo występować.

MD: Dobrze, dobrze kontrolujecie mnie.

MC: No bo często się zdarza, że ludzie właśnie no w lewo mogę spojrzeć tak, a w prawo tak, a różnica jest taka, że ja tego nie widzę.

W kontekście barku często się to zdarza. Że jest centymetr na przykład różnicy w wysokości i już ktoś panikuje. Jeszcze nie spotkałem chyba nikogo, kto miałby idealnie równo te barki ustawione. 

MD: Fizjologicznie ma być krzywe, nazwijmy to fizjologiczne.

Z zasady jesteśmy niesymetryczni po jednej stronie. Mamy serce po jednej, po drugiej go nie mamy. mamy płuca też inne.

MD: Ja mam serce zawsze dla wszystkich.

Ale po jednej stronie. Nasza twarz też jest niesymetryczna. Wszystko jest niesymetryczne. Ręka dominująca. Wszystko. Funkcja determinuje to, jak się ustawiają, więc proporcje muszą być zachowane. Jeżeli w jedną stronę możemy spojrzeć prawie za siebie, a w drugą nie wiem, nie możemy spojrzeć w lusterko w samochodzie.

MD: Albo jest to z bólem.

Albo jest to z bólem.

MC: I warto zaznaczyć, że ten stan trwa, może trochę dłużej niż jeden dzień, bo akurat zasnęliśmy w jakiejś totalnie krzywej pozycji i to powoduje, że nie jesteśmy w stanie się odkręcić. No to wtedy rzeczywiście warto się zainteresować.

Akurat doszedłeś do spania. Co z tym spaniem? Co uważacie?

MC: Ja uwielbiam spać.

MD: Ja wam powiem, spanie jest bardzo fajnie, tak, dużo mitów też o spaniu.

Może o tym powiemy. Jak spać? Jak żyć? 

MD: To ja bym spał na poduszce, która po pierwsze ma być wygodna i tutaj jakby, moim zdaniem gdzieś też badania to potwierdzają. Te poduszki wszystkie ortopedyczne, które są twardymi poduszkami, czyli jakby z góry narzucone jest to, jak ta głowa ma się w tej poduszce trzymać, będzie błędne. Bo te poduszki nie były dla was. One mają swój jakiś układ, a wasza wielkość głowy i wielkość tej lordozy i napięcia w szyi, jest zupełnie inna. Więc większość moich pacjentów i też potwierdzają to badania. Nie czuję wcale poprawy w funkcjonowaniu ani w mniejszej ilości bólu, używając twardych poduszek ortopedycznych.

MC: Tak i tutaj przede wszystkim wydaje mi się chodzi o ich kształt. Bo omówiliśmy już temat, że większość społeczeństwa funkcjonuje sobie z jakimiś zaburzeniami tej naturalnej lordozy. Przy czym te poduszki ortopedyczne są tak wyprofilowane, że to idealny kształt tej lordozy teoretycznie. No więc jeżeli one są kształtowane pod idealny kształt lordozy, to są skrojone dla ludzi, którzy mają ten idealny kształt lordozy i jakiekolwiek zaburzenie, gdzieś tam wychylenie, w którąś stronę już będzie powodować, że może być niewygodne. I ja na przykład osobiście chyba nawet w życiu bym nie zasnął na takiej poduszce.

Musimy, wybierając poduszkę, trochę tak to podsumowując, musimy zwrócić uwagę, żeby ona była przede wszystkim dla nas wygodna. Jeżeli śpimy na 6 puszkach to też nie o to chodziło. Możemy sobie wyobrazić, jeżeli mamy głowę cały czas wysuniętą do przodu w stronę ekranu, telefonu, a potem kładziemy się na plecach i wkładamy tam 6 poduszek. No to ten ta nasza lordoza spłycona też zbytnio nie odpoczywa, mówiąc delikatnie.

MD: Czyli powielamy ustawienie z dnia codziennego przy komputerze, przy komórce, patrząc w dół, znowu w łóżku. Czyli dla tych osób jakby nie ma zmiany ustawienia, co powoduje, że coraz gorzej będzie funkcjonował i coraz mniejszy zakres ruchu będziemy mieli.

Jak ustaliliśmy, nie jesteśmy idealni, nie jesteśmy symetryczni, natomiast raczej chcemy dążyć do tej symetrii, do tej neutralności. Czyli ta pozycja w łóżku powinna być w miarę neutralna, czyli ten odcinek szyjny powinien tak odpoczywać, a nie być znowu wygięty w skrajną pozycję w lewo, w prawo. To często jest też problem, jak ktoś śpi na brzuchu, no to faktycznie się trochę gorzej czuję. Oczywiście można spać na brzuchu, natomiast cały czas spanie plus połączenie tego z innymi jeszcze rzeczami. Czasami powoduje faktycznie ból. I warto trochę popracować wtedy nad zmianą tej pozycji, przynajmniej przez chwilę, a potem, żeby wrócić do tej fajnej pozycji na brzuchu. 

MC: I tutaj też nie chodzi o to, że poduszka musi być jakoś super miękka, taka zapadająca, gdzieś układająca się podnoszą głowę. Może być twarda. Ja nie widzę problemu w spaniu na twardej poduszce, tylko żeby ona była gdzieś rozmiarowo, gdzieś możecie sobie nawet zmierzyć, ile tam macie odległości ucha do barku, ile tam się tej poduszki może zmieścić. Tak, żeby nawet leżąc na boku czy na brzuchu, zachować w miarę fizjologiczne ustawienie tej głowy i szyi.

MD: Czyli znowu, powiedzmy poduszka ma znaczenie, ale to nie jest kluczowa rzecz.

MC: I nie ma uniwersalnej, jednej dla wszystkich.

MD: Nie ma uniwersalnych. I te wszystkie rzeczy, które mieliśmy wcześniej, też mają znaczenie. Tak, to wszystko to powiedzmy też jeszcze raz, małe rzeczy w ciągu dnia będą budowały wam ten ból, który gdzieś w szyi wam się pojawia. I pewnie dlatego też tego podcastu słuchacie do końca i że tu jesteście.

No to może podsumujemy sobie kilka filarów gdzieś tam tej szyi. To co ma znaczenie? Czyli aktywność fizyczna jak najbardziej. 

MD: Ruszać głową jak najczęściej.

MC: Nie bać badania, które przeczytacie, że macie spłyconą lordozę. To jest ważne, bo zazwyczaj ktoś znajduje to hasło przez to, że je przeczytał. Nikt nie obudził się i tak – Boże, mam spłyconą lordozę. Tylko raczej przeczytał to w swoim badaniu RTG czy rezonansu.  Więc nie przejmować się od razu takim badaniem. Przyczyny, próbować wyeliminować przyczyny. Coś jeszcze?

Wygodna poducha.

MD: Wygodna poducha, a że nam właśnie na górze zaczęli ćwiczyć i przerywają ten podcast, to my też pięknie kończymy mówić wam o tej lordozie. Jeżeli macie jakiś pomysł na kolejny podcast, to napiszcie do nas, jakiego tematu chętnie byście wysłuchali, a my na pewno też go zrealizujemy. Dzisiaj o lordozie spłyconej i powiększonej rozmawialiśmy z…

MC: Maciejem Czajką.

I Hubertem Kowalewskim

MD: I mną, czyli Michałem Dachowskim. A was zapraszam do kolejnych podcastów, które spokojnie znajdziecie sobie na Youtube, na Spotify’u i na Itunes. To był podcast z serii Talks for life. Do zobaczenia, dziękujemy wam serdecznie.