Rehabilitacja po rekonstrukcji więzadła krzyżowego ACL

Zerwanie więzadła krzyżowego przedniego (ACL) należy do jednych z najczęstszych urazów stawu kolanowego. Istnieje przekonanie, ze jedynym efektywnym sposobem leczenia tego schorzenia jest operacyjna rekonstrukcja więzadła. Bez tego pacjenci mają wrażenie niepełnej sprawności. Niestety wiele osób nie widzi po operacji zbyt wielkich zmian. Cały czas są niepewni tego czy kończyna jest w stanie powrócić do dawnej sprawności.

Autorzy to fizjoterapeuci:
6 min czytania
Opublikowano 29/09/2017
Rehabilitacja po rekonstrukcji więzadła krzyżowego ACL

Nie lubisz czytać? Zamiast tego posłuchaj podcastu:

Wszystko, co powinieneś wiedzieć po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego #acl

Rekonstrukcję więzadła krzyżowego przedniego (ACL)

Niestety bez operacji z czasem dochodzi do podwichnięcia powierzchni stawowej, wrażenia, że noga „ucieka”. Jeśli staje się to zjawiskiem nawykowym operacja jest niezbędna. Rekonstrukcję więzadła wykonuje się prawie standardowo u osób, które są bardzo aktywne fizycznie, uprawiają sport zawodowo co wymaga by ich kolana miały pełną stabilność.

Rehabilitacja w celu rekonstrukcji więzadła krzyżowego ACL

Kolejnym etapem w powrocie do sprawności jest rehabilitacja. Musi być on naturalną konsekwencją rekonstrukcji więzadła, bez tego nie ma mowy o powrocie do formy.

Dawniej tradycyjne podejście do rehabilitacji powodowało długi okres unieruchomienia, następnie zalecano odciążanie kolana i dopiero z czasem bardzo powolną wznowę aktywności. Trwało to nawet do 12 tyg. po operacji. Obecnie dzięki rozwojowi technik operacyjnych, poszerzeniu wiedzy fizjoterapeutycznej czas ten diametralnie się skrócił.

Chcesz wiedzieć jak zadbać o swoje kolana i stawy? Dołącz do nas!

Porady prosto od specjalistów

Praktyczne wskazówki i informacje formie przystępnej dla każdego.

Zero spamu, tylko porcja wiedzy

Dostaniesz od nas jedną wiadomość tygodniowo pełną porad i wskazówek. Nie zasypiemy Cię żadnymi zbędnymi wiadomościami.

Tak jak lubisz

Bez względu na to czy wolisz czytać czy słuchać, nasze podcasty i artykuły pozwolą Ci zdobyć wiedzę w najwygodniejszy dla Ciebie sposób.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Rehabilitacja przed operacją więzadła krzyżowego ACL

Nieprawdziwym jest stwierdzenie, że  w przypadku ACL rehabilitację można i trzeba zacząć dopiero po operacji. Ponieważ jest to z reguły zabieg planowany dzięki odpowiednio dobranym ćwiczeniom można pozytywnie wpłynąć na okres po zabiegu. Zapobiec powikłaniom oraz przyspieszyć i ułatwić rehabilitację po operacji, co w efekcie pozwoli na szybsze odzyskanie sprawności.

Przed operacją podczas terapii kładzie się nacisk na powrót do właściwych wzorców chodu, oraz na odzyskanie w jak największy, procencie ruchomości w  stawie kolanowym. Ważne jest też by pozbyć się obrzęku i wzmocnić układ mięśniowy chorej nogi, szczególnie uwagę zwraca się na głowę przyśrodkową mięśnia czworogłowego. W tym czasie powinno się też podjąć naukę chodzenia o kulach, co będzie wysoko przydatne już po operacji.

Schematy w rehabilitacji po zabiegu rekonstrukcji ACL

W postępowaniu rehabilitacyjnym po zabiegu rekonstrukcji ACL wypracowano kilka schematów. Jeden z nich zakłada wspomniane wcześniej dłuższe unieruchomienie oraz używanie kul i orteza, z jednoczesnym powolnym wprowadzaniem ćwiczeń,.

Schematy bardziej „agresywne” zakładają, ze proces rehabilitacji może przebiegać szybciej, co pozwala na krótszy czas powrotu do sprawności.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

Bez względu na to jaka droga zostaje obrana najważniejsze jest to, by bezwzględnie pamiętać o czasie jaki zajmuje fizjologiczny powrót tkanek do stanu pierwotnego. Bez zachowania czasu potrzebnego na wygojenie się tkanek miękkich i powrotu kolana do podjęcia swoich funkcji terapia może przynieść więcej szkód niż korzyści,.

Idealna terapia dostosowana do indywidualnego przypadku

Idealna terapia powinna być indywidualnie dostosowywana do każdego przypadku. Do tego czy oprócz ACL miały miejsce inne urazy, jaka technika operacyjna została wykorzystana przy jego rekonstrukcji, czy po zabiegu wystąpiły powikłania, a także od osobniczej zdolności regeneracji tkanek.

W pierwszych dniach po zabiegu (okres pooperacyjny) wprowadza się zabiegi ograniczające wysięk w okolicy operacyjnej oraz obrzęk – mamy tu na myśli schładzanie kolana. Oprócz tego równie ważne jest uruchamianie pacjenta. Dzięki temu zapobiega się zrostom pooperacyjnym oraz problemom ze stawem rzepkowo-udowym. Jeśli w okresie pooperacyjnym  nie zostanie odpowiednio wprowadzony ruch kończyny może to doprowadzić do ograniczenia jej ruchomości w tym stawie w przyszłości.

Najnowocześniejsze programy rehabilitacyjne po rekonstrukcji więzadła krzyżowego

Najnowsze programy rehabilitacyjne zakładają, ze okres unieruchomienia musi być jak najkrótszy. Juz w ciągu pierwszych 24 godzin po operacji wprowadza się obciążanie kończyny, aż do granic bólowych. Przez pierwsze 14-21 dni pacjent ma zaleceni stosowania ortezy przez całą dobę. Ma ona za zadanie  zapobiec rozciągnięciu przyczepu na wskutek zbyt dużej ruchomości w stawie.

Juz po 2 tygodniach od operacji pacjent powinien całkowicie obciążać chorą nogę. Jeśli odczuwa duży ból, nie może wyprostować kolana, lub ma nieprawidłowy wzorzec chodu powinien używać kul. Fizjoterapeuta podczas pracy z  pacjentem powinien tak prowadzić rehabilitację by zwiększyć bierny wyprost w stawie, kontrolować obrzęk i mobilizować do pracy rzepkę. Jednocześnie należy prowadzić ćwiczenia wzmacniające głowę przyśrodkową mięśnia czworogłowego. W innym przypadku może dojść do jego zaniku.

Około 4 tygodni po operacji nadchodzi punkt zwrotny rehabilitacji. W tym momencie dzięki pracy we wcześniejszym etapie powinien być już osiągnięty wyprost w kolanie. Jest to istotne biorąc pod uwagę profilaktykę konfliktu stawu rzepkowo – udowego oraz możliwości powrotu do prawidłowego wzorca chodu.  W tym momencie możliwe jest też wycofanie z użycia ortezy.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

Między 21, a 35 dniem rehabilitacji terapia powinna przynieść minimum 90 stopniowe zgięcie w stawie kolanowym (bierne i czynne). Wtedy też do ćwiczeń włącza się np chodzenie w tył mające na celu pobudzenie do aktywności mięśnia trójgłowego łydki. Między 5-6 tygodniem rehabilitacji powinna być osiągnięta całkowita ruchomość rzepki i kolana.     Dobrze jeśli zostanie wtedy do treningu dołączona aktywność ruchowa na basenie. np. bieg w wodzie, co bardzo wspomoże  proces powrotu do zdrowia.

W kolanie więzadło krzyżowe przednie zawiera dużą ilość proprioreceptorów, w związku z tym uraz w jego obrębie skutkuje upośledzeniem czucia głębokiego. Dlatego też istotne jest by rehabilitacja zawierała duża ilość ćwiczeń wpływających na czucie głębokie. Te najprostsze można wprowadzać już w pierwszym tygodniu po operacji. Takim ćwiczeniem jest np. stanie na jednej nodze, lub stanie na niestabilnym podłożu. Wraz z postępami rehabilitacji ćwiczenia te powinny przyjmować bardziej złożoną formę, być bardziej dynamiczne i zbliżone do ćwiczeń sportowych.

Otwarte i zamknięte łańcuchy kinetyczne

W różnych publikacjach dotyczących rehabilitacji ACL znajdziemy odmienne zdania dotyczące ćwiczeń z zamkniętych i otwartych łańcuchów kinematycznych. Otwarte łańcuchy kinematyczne w ćwiczeniach znajdziemy tam gdzie podlegająca rehabilitacji noga nie dotyka podłoża. Wiele głosów donosi, że w takim wypadku szczególnie na początku rehabilitacji może dojść do rozciągnięcia przyczepu. W chwili gdy nie ma kontaktu stopa- podłoże podczas napinania mięśnia czworogłowego uda, zbudzona zostanie aktywność mięśni tylnej części uda. Skutkuje to przesunięciem piszczeli do przodu i rozciągnięciem przyczepu.

Największe zagrożenie przyczepu jest w ostatniej fazie wyprostu (ostatnie 30 stopni). Jednak mimo istniejącego zagrożenia należy pamiętać, że ćwiczenia otwartego łańcucha są bardzo istotne w rehabilitacji operowanej kończyny. Ważne jest w tym wypadku dobre wyważenie ilości ćwiczeń z obu grup.

Chcesz wiedzieć jak zadbać o swoje kolana i stawy? Dołącz do nas!

Porady prosto od specjalistów

Praktyczne wskazówki i informacje formie przystępnej dla każdego.

Zero spamu, tylko porcja wiedzy

Dostaniesz od nas jedną wiadomość tygodniowo pełną porad i wskazówek. Nie zasypiemy Cię żadnymi zbędnymi wiadomościami.

Tak jak lubisz

Bez względu na to czy wolisz czytać czy słuchać, nasze podcasty i artykuły pozwolą Ci zdobyć wiedzę w najwygodniejszy dla Ciebie sposób.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Powrót do dawnej  aktywności po rekonstrukcji więzadła krzyżowego (ACL)

Wiele osób będących po operacji ACL wypytuje kiedy będą mogły powrócić do dawnej aktywności, pójść na siłownie czy pobiegać po parku, Ważne jest by każda nowa aktywność fizyczna była konsultowana z fizjoterapeutą i wprowadzana w zależności od osiągniętego na terapii efektu, Generalnie okres 3 miesięcy po operacji uznaje się za taki optymalny czas by móc rozpocząć ćwiczenia na siłowni. Należy jednak pamiętać, ze ćwiczenia te muszą być odpowiednio dobrane i stosowane z umiarem.

Trening biegowy można zacząć średnio po 14 tygodniach od operacji. Najpierw są to przebieżki w miejscu o zmiennej prędkości, później można zacząć biegać po równych powierzchniach. Dopiero po przejściu tych etapów można zapuścić się na biegi terenowe.

Przed rozpoczęciem treningów biegowych muszą zostać przeprowadzone testy mające za zadanie wykazać stopień odzyskania funkcjonalności przez kończynę. Dopiero gdy poziom sprawności operowanej nogi jest na poziomie 70/% sprawności nogi zdrowej, można rozpocząć biegi.

Po długiej rehabilitacji wielu pacjentów nie bierze już pod uwagę fazy funkcjonalnej rehabilitacji, która jest jak gdyby zwieńczeniem całego procesu i bezpośrednio poprzedza okres powrotu do pełnej aktywności sportowej. Duży wpływ na to ma presja trenerska, innych zawodników, a nawet rodziców, którzy ponaglają do powrotu do aktywności. Jednak to właśnie u osób zajmujących się wyczynowo sportem jest to niezmiernie ważne. Ten etap rehabilitacji pozwala bowiem przywrócić dawna funkcjonalność kończyny i jej siłę. Czas całkowitej przebudowy przyczepu z  odbudowa czucia głębokiego trwa około roku, stąd nacisk na kontynuowanie dalszych ćwiczeń siłowych i propriorecepcji po zakończeniu 6 miesięcznej rehabilitacji.

W chwili gdy rehabilitacja doprowadzi do odzyskania bezbolesnej sprawności ruchowej stawu, dzięki czemu ruchy są pewne i stabilne można rozpocząć pełną aktywność sportowa. w zależności od jej formy trwa to od 6-9 miesięcy.

Stabilizator po operacji rekonstrukcji więzadła krzyżowego

Aby zabezpieczyć operowana kończynę przed ponownym urazem celowym działaniem jest założenie stabilizatora. Możliwość uszkodzenia więzadła wzrasta szczególnie po spożyciu alkoholu. Ważne jest by nie przesadzić z długością używania stabilizatora. Powyżej 12 miesięcy może bowiem wystąpić zespół uzależnienia co ujemnie wpływa na powrót do sprawności.

Ważne by pamiętać, że nawet najlepszy stabilizator nie daje 100% ochrony, dodatkowo szczególnie uprawiając sporty zimowe trzeba mieć na uwadze, że źle dobrany stabilizator, lub opaska elastyczna mogą doprowadzić do bardzo poważnych urazów stawu kolanowego.

Schładzanie chorej kończyny

  • przez okres pierwszych 28 dni należy stosować zimne okłady żelowe przez 15-20 minut w cyklach co 4 godziny
  • kolejnym etapem jest stosowanie powyższych okładów tylko po ćwiczeniach
  • jeśli w  miejscu skąd pobierane było ścięgno dochodzi do objawów bólowych, można i tam zastosować okłady chłodzące.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

Inne informacje dla osób po operacji ACL

Prowadzenie auta

Po około 6 tygodniach od zabiegu można rozpocząć prowadzenie samochodu. Chyba, że samochód posiada automatyczną skrzynie biegów a operowane było lewe kolano czas ten skraca się do 3 tygodni. Jeśli posiadamy manualna skrzynie w samochodzie okres ten może wynieść 5 tygodni od operacji o ile kończyna osiągnęła odpowiedni stopień sprawności by można było za jej pomocą bez problemu wcisnąć nagle pedały.

Basen

Jeśli są wygojone rany, lub zabezpieczone plastrami juz po 4 tygodniach od operacji można raz dziennie spędzić na basenie 15-30 minut przy zanurzeniu do pasa.

Pływanie stylem grzbietowym można wprowadzić po 7 tygodniach, a kraulem (intensywność umiarkowana) po 9 tygodniach od operacji.

Biegi

po zastosowaniu odpowiedniego obuwia trucht można wprowadzić do aktywności ruchowej po 4 miesiącach od operacji.

Pełną sprawność osiąga się po 6-9 miesiącach. Tempo powrotu do sportu zależy od rodzaju aktywności.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

Autorzy artykułu:

Michał Dachowski

Michał Dachowski

Michał specjalizuje się w terapii manualnej tkanek miękkich. Stale rozwija wiedzę w rehabilitacji urazowej, ze szczególnym naciskiem na urazy sportowe.

Maciej Czajka

Maciej Czajka

Maciej specjalizuje się w pracy z pacjentami ortopedycznymi, zarówno w przypadkach ostrych, jak i borykającymi się z problemami przewlekłymi.

Łukasz Kołodziejczyk

Łukasz Kołodziejczyk

Łukasz to specjalista rehabilitacji ortopedycznej. Zajmuje się terapią manualną, mięśniowo-powięziową, urazami sportowymi oraz diagnostyką wad postawy.

Cennik

Fizjoterapia pooperacyjna 60 min od 240zł
Fizjoterapia dorosłych 30 min od 120zł
Fizjoterapia dorosłych 60 min od 240zł
Rezerwuj wizytę

Nasze usługi które mogą Cię zainteresować

Rehabilitacja pooperacyjna

Rehabilitacja pooperacyjna to forma leczenia po operacjach stawów lub kręgosłupa. Pomagamy pacjentom wrócić do sprawności i usprawniamy rekonwalescencję. Dowiedz się więcej

Rehabilitacja dorosłych

Pomagamy pacjentom zapomnieć o bólu i problemach z poruszaniem się. Wspieramy w powrocie do sprawności po kontuzjach czy interwencjach chirurgicznych. Dowiedz się więcej

Transkrypcja podcastu na podstawie którego stworzono artykuł

Witam Was serdecznie w kolejnym odcinku z serii Talks4life, dzisiaj dość wyjątkowy temat, bo porozmawiamy ACL, a szczególnie o tym, co zrobić, jeżeli już wiesz, że go uszkodziłeś. Ze mną dzisiaj są:

Hubert Kowalewski

Maciek Czajka.

No i ja, Michał Dachowski. Zapraszamy serdecznie, dużo wartościowej wiedzy o tym, co zrobić, jeżeli dowiedziałeś się, albo podejrzewasz u siebie, że twoje więzadło w kolanie o nazwie ACL, czyli więzadło krzyżowe przednie jest rozerwane. A więc co to to wiązadło jest, Hubercie?

Przede wszystkim jest to wiązadło w środku kolana, możemy sobie tak wyobrazić i łączy ono piszczel, czyli dolną część naszej nogi, z udem, czyli z górną częścią naszej nogi. Zabezpiecza kolano przed tym, żeby ten piszczel nie przesunął się nam do przodu w czasie ruchu.

Dokładnie, więc jego głównym zadaniem jest stabilizowanie naszego stawu kolanowego również przez to, że poprawia ono czucie wewnątrz kolana, dzięki temu mamy lepszą stabilność.

To, co najczęściej ludzie odczuwają po zerwaniu, to jest, to że to kolano staje się trochę takie, nazywają to, pływające, niestabilne, ucieka. Takie niekontrolowane, szczególnie jak trochę o nim przestaną myśleć w takich sytuacjach, gdzie robimy coś innego i nagle ta noga stanie na krzywym chodniku albo wychodzę z samochodu.

Chcemy się obrócić na pięcie.

Często też wchodzenie, wychodzenie z autobusu czy tramwaju w momencie, kiedy zmieniamy wysokość, jakiś stopień, to wtedy rzeczywiście to więzadło pełni bardzo ważną funkcję.

Tak, jeżeli masz takie objawy, to już jest taki pierwszy sygnał, najważniejszy sygnał do tego, że coś nie tak dzieje się w kolanie, ale wypadałoby to z kilkoma osobami jeszcze potwierdzić.

Złotym badaniem tym wypadku, takim podstawowym, jest badanie rezonansem magnetycznym, badanie USG w tym przypadku zupełnie się nie sprawdzi. Badanie rentgenowskie też niestety nie, bo pokazuje tylko kości, czy ich nie połamaliśmy w trakcie tego urazu, więc bardzo ważnym badaniem obrazowym będzie rezonans magnetyczny.

Dokładnie. Możemy również sprawdzić stabilność kolana różnymi testami funkcjonalnymi. Jednym z nich jest test szuflady, czyli wysuwanie piszczeli względem kości udowej. Jednocześnie Musimy pamiętać, że wszystkie te testy mogą nam wskazywać, że mogło dojść do zerwania, ale jednocześnie one nigdy nie są takim stuprocentowym wyznacznikiem tego, czy na pewno, akurat w naszym przypadku doszło do tego uszkodzenia ACL.

Czyli trzy rzeczy: po pierwsze pacjent musi odczuwać coś z kolana. Może wyjść coś w rezonansie i może coś nam wyjść w badaniu. Czy to będzie badanie lekarskie, to co powiedziałeś, taki trochę test, który bardzo poddaje wysiłkowi ten ACL i sprawdzamy, czy on dobrze funkcjonuje, tak jak powiedziałeś: szuflada albo test Lachaman.

Pamiętajmy, że bardzo ważne jest sprawdzenie też pod kątem drugiej kończyny. Jeżeli ktoś jest luźny więzadłowo, to może się okazać, że naturalnie ma tę szufladę.

Albo w przeszłości miał to drugie kolano uszkodzone, więc to trochę utrudnia sprawę. Warto jeszcze dodać, że zdarza się również, że w badaniu rezonansem wychodzi jakiś wynik, ortopeda czy radiolog widzi coś w badaniu, natomiast śród-operacyjnie, podczas operacji, w trakcie nagle okazuje się, że sytuacja wygląda trochę inaczej. Więc czasami zdarza się, że sytuacja w środku jest trochę inna, więc 100% pewność mamy dopiero, jak włożymy kamerkę do środka.

Czyli jak otworzymy pacjenta, to wiemy co jest w środku. I taki pacjent był u nas ostatnio, który w pierwszym badaniu rezonansowym miał wynik, że zerwał, w drugim, że nie zerwał.

To jest dużo częstszy scenariusz, gdzie rzeczywiście te badania obrazowe wykazują, że mogło dojść do uszkodzenia, a jak chirurg otwiera kolano, to okazuje się, że doszło do uszkodzenia, ale jakieś włókna ciągle zachowały swoją ciągłość i to więzadło tam jest. Wtedy oczywiście jest dużo większa szansa na jego regenerację.

Dokładnie tak, ale dzisiaj mogliśmy taką sytuację sobie przetworzyć. Są takie trzy sytuacje, że ACL mamy uszkodzony na 100% i taką fazę, my to nazywamy fazę rehabilitacji, fazę zerową, czyli przygotowanie w przyszłości albo do operacji albo do życia.Co my powinniśmy zrobić w tej fazie, tuż po uszkodzeniu takiego kolana względem samego ACL?

Najczęściej zdarza się, że ludzie pytają, czy muszą chodzić w ortezie, czy jest ona wtedy niezbędną. Jeżeli urwaliśmy tylko ACL, zerwaliśmy go, to zazwyczaj ta orteza nie jest potrzebna, ona nie uchroni kolana przed kolejnym podwichnięciem. Zazwyczaj tak to wygląda. Bardziej chroni ona nas przed innymi ludźmi, na przykład w autobusie lub działa nam na głowę, że czujemy się pewniej, że coś nam trzyma, że czujemy się pewniejsi siebie w czasie ruchu. Natomiast nie jest to niezbędne.

Oczywiście musimy wziąć poprawkę na to, że takie izolowane uszkodzenia ACL nie zdarzają się aż tak często i bardzo częstym przypadkiem jest, że uszkadzając więzadło krzyżowe przednie jednocześnie dochodzi do uszkodzenia w obrębie albo łąkotki przyśrodkowej albo więzadła pobocznego piszczelowego, czyli przyśrodkowego. Jeżeli uszkodziliśmy już przynajmniej jedną z tych struktur, to wtedy może się okazać, szczególnie w przypadku więzadła przyśrodkowego pobocznego, że ta orteza będzie niezbędna.

Więc tutaj znowu te trzy przypadki w jednym: czy urwałeś sam ACL, czy ACL plus łękotka, czy ACL, łękotka i poboczne NCL, to wszystko będzie miało znaczenie czy orteza jest potrzebna czy nie. Pamiętajcie też, że przeważnie uszkodzenia ACL i dookoła ich wszystkie, są to uszkodzenia wysokoenergetyczne. Czyli zdarzył się jakiś pęd albo skok, coś co nadwyrężyło wasze kolano, na co nie było, więc siły działające są wtedy bardzo duże. Podczas dnia, podczas codziennego użytkowania, takie siły nie następują, więc trochę trudno dużo bardziej uszkodzić kolano, że ta orteza nie do końca zawsze jest pozytywną rzeczą jaką chcemy mieć na kolanie.

Więc nie ma jednej dokładnej odpowiedzi czy nosić, czy nie nosić. Zależy co się uszkodziło. Przeanalizowaliśmy takie najczęstsze przypadki, ale oczywiście zdarza się, że podczas uszkodzenia ACL może urwać też inne więzadło niż te, o którym wspomnieliśmy. Łąkotka boczna może być uszkodzona, możemy uszkodzić kość, chrząstkę. Jest dużo innych opcji, więc w te nie będziemy wchodzić, bo są one rzadsze, natomiast konsensus jest taki, że ta orteza nie zawsze jest potrzebna.

Często izolowany ACL nie wymaga, chyba, że rzeczywiście mamy problem, bardzo duży problem ze stabilnością albo nasza głowa nie pozwala nam używać tego kolana, używać tej nogi bez tej ortezy.

Kolejne pytanie, które często dostajemy dostajemy tuż po uszkodzeniu więzadła krzyżowego przedniego, to czy mogę obciążać nogę.

Jeżeli doszło wyłącznie do uszkodzenia ACL, to tak naprawdę od pierwszej minuty po urazie możemy obciążać.

Powiem więcej: nawet powinniśmy, musimy obciążać to więzadło, to kolano. Jeżeli więzadło zerwaliśmy, to już go nie obciążamy, ale nogę obciążamy, ponieważ jest to od razu pierwszy etap rehabilitacji, od razu budujemy nowe połączenia w naszym mózgu, żeby ta noga jak najszybciej wróciła do pełnej sprawności. Jeżeli zerwaliśmy to wiązadło, to nie zerwiemy go bardziej. Musimy od początku budować pełną stabilizację i funkcje tego kolana.

Czy mamy używać lód? Co byście powiedzieli? Ja zawsze mówię, że okej, używaj, ale on nie leczy, tylko zmniejsza ból.

Jeżeli chcemy zadziałać przeciwbólowo, ewentualnie w przypadku jakiegoś dużego obrzęku, który pojawi się po urazie, to okej. Tylko pamiętajmy o tym, że to tak naprawdę nie będzie miało żadnego innego działania przeciw-obrzękowego, przeciwbólowego, więc na to okej, ale nie jest to rehabilitacja.

Jeżeli kolano jest gorące, opuchnięte bolesne, warto spróbować. Ja zalecam, prostu spróbuj. Jeżeli przyłożysz lód i zobaczysz, że po 10 minutach takiego obłożenia lodem kolano jest przyjemniejsze, jest ci wygodniej chodzić, możesz wygodniej leżeć, no to czemu nie? Nie ma tutaj żadnych przeciwwskazań. Natomiast to też nie jest najważniejsza sprawa od razu po uszkodzeniu, czyli ten lód nie będzie nam zszywał magicznie tego więzadła. Po prostu będziemy czuć się lepiej.

Co mamy zrobić, jeżeli w naszej myśli ma być operacja, to czy warto się do niej przygotować, zostawić to kolano, nie robić z nim nic? Ćwiczyć? Nie ćwiczyć? Jak do tego podchodzić?

Bardzo często się słyszy, żeby zostawić, odpoczywać, nie ruszać. No nie do końca. To, co my powinniśmy zrobić, to zawalczyć o to, żeby jak najszybciej wrócić do naszych funkcji.

Dokładnie. Należy pamiętać, że jeżeli chodzi o mięsień czworogłowy, on tendencję do bardzo szybkiego spadku masy mięśniowej i siły mięśniowej jeżeli go nie obciążamy.

Były badania, że 3 dni wystarczą, żeby funkcja mięśnia czworogłowego zaczęła spadać odczuwanie względem drugiej kończyny.

Ja uzupełnię, że ten mięsień, to jest ten mięsień z przodu uda. Ten, który prostuje kolano, pomaga nam wchodzić po schodach, to właśnie jest ten mięsień. Dlatego to, o czym mówimy, tak ważne jest, żeby od samego początku po uszkodzeniu jak najszybciej wprowadzać rehabilitację, jak najszybciej wprowadzać różnego rodzaju ćwiczenia siłowe. Tak jak powiedziałeś Hubercie, jak coś się urwało, no to nie da się tego urwać bardziej, więc nie bójmy się obciążać tej kończyny.

Musimy zwrócić uwagę przede wszystkim na obrzęk, żeby zredukować opuchliznę. Wtedy szybciej powróci nam pełny zakres ruchu.

Czyli to jest cel, po co to wszystko robimy. Po pierwsze po to, żeby tak jak powiedziałaś, zmniejszyć opuchliznę.

Po drugie, żeby mięśnie, które w czasie bezruchu by nam zanikał, żeby tak szybko nie zamykały.

I tutaj badania mówią, że powinniśmy, czy to przed operacją czy nie przed operacją do życia, odzyskać 90% siły mięśniowej tej, co była przed urazem. Doprowadzamy nogę praktycznie do pełnej funkcji.

Nawet, jeżeli nie uda nam się odzyskać 90% do operacji, jeżeli zdecydujemy się operować to kolano, to im ta funkcja będzie lepsza, im większą siłę mięśniową zbudujemy przedoperacyjnie, tym ten proces powrotu do pełnej sprawności pójdzie nam szybciej.

Trzecim celem tego działania w fazie zerowej, przedoperacyjnej czy przedżyciowej, jest zrobienie wszystkiego, żeby odzyskać pełny, możliwy zakres ruchów w kolanie. Czyli przywracamy funkcję. To jest główny cel. Zmniejszyć opuchliznę, siła mięśniowa i funkcja kolana – zgięcie i wyprost. Po to te wszystkie rzeczy robimy. Ile to może trwać?

Badania wskazują, że takim optymalnym, może minimalnym czasem, który powinniśmy poświęcić na przygotowanie kolana jest sześć tygodni regularnej pracy.

Minimum. Po tygodniu niczego nie oczekujcie, po dwóch też nie. Po trzech już coś się zmieni. Czwarty, piąty, szósty tydzień, to czas kiedy zobaczycie kamienie milowe, takie rzeczywiste odzyskiwanie funkcji tego kolana, że ono zacznie robić to, co chcecie z nim robić.

To, co jest ważne, to że te sześć tygodni to nie jest wizyta raz w tygodniu i prostowanie kolana na leżąco, czy ściskanie poduszki, piłeczki w łóżku. To powinna być naprawdę intensywna rehabilitacja, kilka spotkań w tygodniu i dużo pracy samemu w domu. I zaopiekowanie się tym kolanem od początku do końca.

Jak często to robisz, to też będzie znaczyło co robiłeś przed. Jak byłeś sportowcem, to będziesz ćwiczyć codziennie i ten trening będzie trwał półtorej godziny. Jak byłeś panią, która chodzi po zakupy, to powiedzmy, że dołożysz trening 45 minut dwa, trzy razy w tygodniu to jest to super i tak to ma być. Dlatego ten program trzeba traktować bardzo indywidualnie i tu nie ma jasnej przesłanki, że masz robić tyle i tyle i będzie super. Wszystko zależy od tego, co robiłeś w przed urazem.

Pamiętajcie oczywiście o tym, że trening po urazie ACL to nie są tylko spacery z psem po parku, tylko prawdziwa siła mięśniowa. Nie unikniemy prawdopodobnie przysiadów, nie unikniemy stopni, wykroków i nie unikniemy sztangi prawdopodobnie. Docelowo chcemy, żeby jeszcze przed wykonaniem operacji to kolano było w 90% tak sprawne, jak przed.

Jeżeli chodzi o terapię manualną, to ona też się przydaje. Głównie przy redukcji obrzęku, żeby poczuć lepiej nasze kolano, żebyśmy się lepiej czuli i żeby łatwiej nam było wykonywać ćwiczenia. Nie jest ona obowiązkowa przez sześć tygodni. To wszystko zależy w jakim stanie jest nasze kolano, czy ono tego potrzebuje faktycznie.

Nazwał to bym w ten sposób: im jesteśmy bliżej urazu, tym więcej terapii manualnej. Im oddalamy się od urazu, tym powinniśmy wychodzić z terapii manualnej i robić coraz więcej ćwiczeń. A to, jak szybko, to będzie bardzo różne. Im więcej macie innych chorób o towarzyszących, jak na przykład cukrzyca, hashimoto, tym te procesy będą się zmieniały. To też wszystko trzeba będzie brać pod uwagę w całym procesie i tej fazie zerowej, pre-rehabilitacyjnej, nazwanej ładnie przed operacją przy urazie ACL.

Tym bardziej, że badania pokazują, że ten czas, który mija od urazu do samej rekonstrukcji więzadła, nie ma aż tak dużego znaczenia w kontekście powrotu do pełnej sprawności, jeżeli wykonamy dobrą pracę. Czyli jeżeli zerwaliście więzadło i chcecie się przygotować i chcecie przyszłościowo się zoperować, to nawet warto wydłużyć, odłożyć tę operację w czasie, wykonać tę pracę, ten trening siłowy przed operacją, żeby doprowadzić kolano do jak najlepszego stanu, gdyż wtedy dużo mniej czasu zajmie nam powrót do sprawności.

Czyli ta faza zero, czyli ten moment przed operacją, ale już po uszkodzenie więzadła nie jest po nic. Jest po to, żeby po operacji szybciej i łatwiej wrócić do pełnej sprawności.

Jestem w tej chwili gotów pokusić się o takie stwierdzenie, że czasami ta faza pre-rehabilitacyjna jest nawet ważniejsza niż sama rehabilitacja, bo jak dobrze przygotujemy kolano, tutaj chciałbym pozdrowić pacjenta mojego i Dawida Łukasza, to wtedy rzeczywiście jesteśmy nawet miesiąc do przodu jeżeli chodzi o proces pooperacyjny.

Dużo łatwiej nauczyć się ćwiczeń kiedy jesteśmy w mniejszych emocjach niż jak jesteśmy tuż po zabiegu, gdzie jesteśmy w dużym bólu, gdzie jesteśmy na lekach przeciwbólowych, że wszystko co obrzęknięte, obolałe, musimy używać tego lodu i faktycznie po operacji nie czujemy się zbyt dobrze, wtedy naprawdę nasza głowa jest wysoko i ciężko nam się skupić i dużo łatwiej jest, kiedy robimy te same rzeczy, które robiliśmy już tydzień czy dwa tygodnie temu. Po prostu łatwiej będzie nam się ich z powrotem nauczyć.

Operacja to opuchlizna, stres i nowe rzeczy i gdy jeszcze nie znasz ćwiczeń, ktoś coś ci każe robić, ty ich nie znasz i jest problem. A tak sobie spokojnie na kolanie, które jeszcze nie było operowane poznajesz ćwiczenia i już wiesz, co się będzie działo w tych pierwszych tygodniach, bo są one bardzo podobne. Wszystko wtedy też idzie prościej, łatwiej, a większości z was, celem, jak do nas przychodzicie jest to, żeby jak najszybciej wrócić. Jeżeli chcesz jak najszybciej wrócić, to zacznij pracę z nogą już przed operacją, i to tak, jak powiedzieliśmy, sześć tygodni. Podsumowując: ważna faza, nie warto jej omijać nie, nie warto robić nic. Warto przywracać funkcje jak najszybciej od dnia urazu po ACL. Jeśli oczywiście jakieś pytania macie, to pod filmikiem, pod podcastem chętnie zadajcie je. My chętnie odpowiemy, albo przyjdźcie do nas na wizytę i zobaczymy co z waszym kolanem trzeba zrobić. W podcaście brali udział:

Maciek Czajka.

Hubert Kowalewski.

I ja, Michał Dachowski. Jeżeli wam się podobał ten podcast, to udostępnijcie go, pokażcie na YouTube, pokażcie na Spotify, że go słuchacie, oceńcie. Dajcie kciuka w górę, zróbcie hałas i widzimy się w kolejnym odcinku z serii Talks4life.