Jakigo fizjotrapeutę wybrać?

Wdowi garb – przyczyny, objawy i ćwiczenia na pozbycie się

Posłuchaj nas na:

Dołącz do naszej społeczności:

Dawka wiedzy prosto od specjalistów

Najnowsze porady i informacje o tym jak dbać o swoje zdrowie, podane w zrozumiały sposób przez naszych specjalistów.

Jeden mail tygodniowo, bez spamu

Nie będziemy zasypywać Cię zbędnymi wiadomościami, gwarantujemy jedną porcję wskazówek tygodniowo.

Możesz słuchać lub czytać

Bez względu na to jaką formę nauki preferujesz, nasz podcast i artykuły pozwolą Ci zdobywać wiedzę tak jak lubisz.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Czy garbienie się jest tylko problemem zdrowotnym? Okazuje się, że niekoniecznie. Wiele osób szuka pomocy mimo braku bólu i problemów funkcjonalnych, ponieważ garb nie wygląda estetycznie.
Skąd bierze się wdowi garb i czy problem dotyczy tylko wdów?
Czy masażem można usunąć garb?
Czy warto kupić dobrą poduszkę?
Jak skutecznie pozbyć się problemu?

Wszystkiego dowiecie się w tym odcinku #talks4life, gdzie fizjoterapeuci Hubert Kowalewski, Michał Dachowski i trener Piotr Nadulski poruszą ten temat.
Posłuchaj, sprawdź, przyjdź.
www.fizjo4life.pl

* Uwaga, informacje zawarte w naszych podcastach nie stanowią porady medycznej i nie mogą być jako taka porada traktowane. Publikowane w nagraniach treści mają charakter informacyjny i autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za skutki działań podejmowanych w oparciu o te treści. Każdy problem fizjoterapeutyczny wymaga bezpośredniej konsultacji ze specjalistą, do czego zawsze ogromnie zachęcamy

Transkrypcja podcastu:

Cześć, witam was w podcaście TALKS4LIFE, dzisiaj będziemy sobie rozmawiać o wdowim garbie, zwanym również bawolim garbie, a ze mną są:

PN: Piotr Nadulski.

MD: Michał Dachowski.

I Hubert Kowalewski. Plan naszego podcastu wygląda następująco, na początku porozmawiamy sobie co to jest właściwie ten wdowi garb, jakie objawy może on powodować, jakie są jego przyczyny i jak go zlikwidować, czyli będzie gadka o ćwiczeniach, terapii manualnej, poduszkach, ortezach, więc zostańcie z nami do końca.

MD: Poznacie też jeden test i ćwiczenie na samym końcu, a zacznijmy sobie od tego skąd w ogóle wzięła się taka trochę brzydka nazwa tej przypadłości.

Nazwa jest dosyć niewdzięczna, a ten wdowi garb jest stygmatyzujący, nie jest to przyjemna nazwa, ja staram się ją zamienić, macie jakieś inne nazewnictwo w gabinecie?

MD: Trochę ciężko.

PN: Poduszeczkę?

Ja nazywam to półeczką, bo jak przyjdzie do mnie pani i ma wyniosłość na przejściu między szyją, a odcinkiem piersiowym kręgosłupa, czyli między barkami, nad łopatkami.

MD: Nad łopatkami, między barkami, tam gdzie się kończy wasza szyja, a zaczyna odcinek piersiowy.

Na karku robi się wyniosłość, czasami pokryta tkanką tłuszczową, jakbym powiedział, że „pani ma wdowi garb” to mogłaby się obrazić, ja też bym się obraził zresztą, jakbym coś takiego usłyszał.

MD: Więc jeżeli macie z tyłu półeczkę, to właśnie to jest to. Albo poduszeczka z tyłu to może być ten wdowi garb i tak naprawdę ciężko sobie autozdiagnozować tą przypadłość. Ciężko sobie zobaczyć czy ja ją mam, czy nie.

Musielibyśmy mieć wgląd na siebie z boku, dlatego fajnie jak nam ktoś zrobi zdjęcie, zobaczymy jak wygląda ta szyja, ale zazwyczaj zdajemy sobie sprawę, że ta głowa jest jednak pochylona do przodu.

PN: Głowa nam ciąży, mamy trudność z ruchowością głowy, ze spojrzeniem w górę.

MD: To może być to, niekoniecznie to, ale rzeczywiście to jest najpierw to zdjęcie z boku, stań swobodnie, żeby ono było naturalne, albo niech ktoś ci zrobi zdjęcie z boku i zobaczy czy ta głowa rzeczywiście jest z przodu, jest przed twoją klatką piersiową, czy jest asymetria w tym twoim ustawieniu i to chyba jest dobry sposób na początku. A jeżeli nie jesteś pewny to udaj się do specjalisty i zobacz co na to powie.

Nazwa sama pochodzi od tego, że ta głowa nam wyszła do przodu. Wdowa jest smutną osobą, więc ta głowa pochyla się do przodu, zwieszamy się, stąd ta niewdzięczna nazwa. Jeżeli twoja głowa jest z przodu, nie jesteś wdowcem, albo wdową, nadal może być ta głowa z przodu.

MD: Tak jest, nie trzeba być wdowcem, żeby tą chorobę mieć. Nie chorobę, a tak naprawdę objaw, ale też warto to powiedzieć, że ona nie boli sama w sobie. To, że można mieć ten wdowi garb i nie będzie to powodowało do pewnego momentu u was jakiegoś bólu.

PN: Sama postawa nie zawsze jest wyznacznikiem tego czy coś nas boli, czy będzie bolało, natomiast długotrwała pozycja siedząca, która może powodować wspomniany wdowi garb często prowadzi do przeciążeń, patrząc na to długofalowo.

Możemy czuć bóle głowy, mogą nam drętwieć dłonie, ręce, barki, możemy czuć sztywność karku.

MD: Czasami niektórzy słyszą piszczenie w uszach, szumy, to są takie rzeczy, które mogą nas nakierować na to, że macie tą przypadłość.

PN: Kolejna rzecz, uczucie cięższej głowy, jakby głowa ciągnęła nas w dół, jakbyśmy walczyli z grawitacją.

Głowa waży pięć kilogramów, więc jeżeli możemy sobie wyobrazić, że jest ona nad naszym ciałem, to jest w miarę okej, natomiast jak wysuniemy ją do przodu, zaczyna nam ona ciążyć, więc szyja musi nagle pracować dużo bardziej, niż jakby była faktycznie nad nami.

MD: To są rzeczy, które najczęściej będą przyczynami wdowiego garbu, ale nie możemy zapomnieć o tym, że czasami wdowi garb ma przyczynę hormonalną. Bardzo rzadko i to nie jest główna przyczyna, albo też sterydową, to też nie będzie główna przyczyna, ale nie możemy jako specjaliści o tym zapomnieć.

Zgadzam się z tobą, czasami się zdarza, że faktycznie ktoś ma predyspozycje do tego, na przykład leczenie hormonalne, jego brak, zmiany hormonalne, menopauzy, czasami leczenie sterydowe, badania pokazują, że będą wpływały na to, że ten tłuszcz odkłada się w tym akurat miejscu. Tak jak wspomnieliśmy, to co robimy na co dzień będzie determinowało gdzie ta tkanka będzie się odkładała.

PN: Kolejną rzeczą, która się tyczy osób raczej nieco starszych będzie osteoporoza, która przyczynia się do osłabnięcia kości i może długofalowo prowadzić do deformacji kręgów, co za tym idzie, kręgosłup się osłabia, zmienia swoje ustawienia i po raz kolejny możemy mieć do czynienia z tym nieładnie nazwanym wdowim garbem.

Ale zdecydowanie najczęściej będą to zawody, które wymagają długiej jednostajnej pozycji, czyli na przykład fryzjerzy, stomatolodzy, kosmetyczki, ale przede wszystkim nasi ukochani pracownicy biurowi, czyli laptop na kolanach, głowa wysunięta do przodu. Nie do końca telefon nam pomaga w dzisiejszych czasach, bo jesteśmy z nim nierozerwalni, sprawdzamy godzinę, smsy, telefon zazwyczaj nie jest przed nami, tyko jest na wysokości naszej klatki piersiowej albo pępka, więc pochylamy głowę do przodu, zniżamy się i znowu utrwalamy tę nienajlepszą pozycję.

PN: Kiedyś zamiast telefonu częściej była książka, gazeta, czyli czy dzisiejszy telefon jest czymś gorszym niż poprzednia książka, czy nie?

MD: Okej, patrzymy w dół, ale wszystko rozchodzi się o czas. Funkcja głowy jest taka sama, patrzymy w dół na książkę, telefon, ale chodzi o to ile czasu my to robiliśmy czytając książkę, a ile dzisiaj robimy czytając nasze komórki, laptopy i innego typu rzeczy. Więc sam ruch nie jest bardzo krzywdzący i jest potrzebny w naszym ciele i możemy patrzeć w dół i wykonywać ruchy zgięcia naszej głowy, tylko zastanówcie się ile czasu podczas dnia to robicie.

PN: Na telefonie można zrobić dużo fajnych i różnych rzeczy, książka kiedyś? Jednak może się znudzić, więc też kiedyś, kiedy były książki było więcej ruchu, a dzisiaj telefon często nam ten ruch zastępuje.

MD: Podsumowując kogo dotyczy ta przypadłość, to nasze życie i co robimy w ciągu dnia będzie nas ukierunkowywało czy tą przypadłość macie czy nie.

Postawa siedząca, brak ruchu, ale czy tylko na pewno? Ostatnio bardzo fajna dyscyplina sportu, coraz bardziej popularna; ścianka wspinaczkowa, czy tych ludzi wdowi garb będzie dotyczył czy nie? Moim zdaniem zdecydowanie tak, bo mamy dużo ruchu, kiedy patrzymy w górę i wbrew pozorom jednak jesteśmy na ścianie często przygarbieni.

MD: Czyli nie każdy sport jest zdrowy, są takie sporty, które tą głowę będą mocniej używały, ale zróbcie sobie zdjęcie z boku i zobaczcie czy to was dotyczy czy nie.

Wszystko w nadmiarze będzie sprawiało, że tkanka będzie się chciała przebudowywać akurat w tym miejscu. Nasze ciało jest dosyć mądre, natomiast my musimy wiedzieć jak z niego korzystać. Jeżeli cały czas wychylamy głowę do przodu, jeżeli nie ruszamy tym odcinkiem dolnym, szyjnym, czyli przejściem, tą półeczką i ona cały czas się blokuje to nasze ciało chce zaczynać się przebudowywać, chce być silniejsze bo musi dźwigać tą pięciokilogramową głowę z przodu. Więc zaczyna się rozrastać tkanka łączna, która może się pokryć tkanką tłuszczową przy okazji i powstaje nam półeczka. Kwestia jest tego, że za dużo siły przenosimy w jednym miejscu względem innych.

MD: Wiemy co to jest, wiemy skąd nazwa powstała, wiemy chyba wszystko co powinniśmy wiedzieć na temat wdowiego garbu, ale nie wiemy jak z nim sobie poradzić, co zrobić żeby był mniejszy, mniej widoczny, bo często moje pacjentki mówią o tym, że „nie boli mnie, ale to tak źle wygląda”. I to jest główna przyczyna dlaczego ludzie do gabinetu przychodzą.

Aspekt estetyczny jest faktycznie najważniejszy dla kobiet zazwyczaj, tak jak ustaliliśmy wcześniej, to zazwyczaj nie boli, natomiast może powodować później, że zaczną się inne objawy jak wspomnieliśmy wcześniej.

MD: Niekoniecznie z tego.

Tak. Natomiast są związane z przedłużoną pozycją i z tymi napięciami w naszym ciele.

PN: Brakiem ruchu.

Zgadzam się.

MD: Bo wdowi garb nie jest nazwą medyczną, nie znajdziecie go w encyklopedii medycznej pod tą nazwą, będzie to nazwane hiperkifoza, to trudna nazwa.

Dlatego zatrzymajmy się przy wdowim i bawolim garbie. Ja najczęściej dostaję pytanie czy właściwie mogę zrobić tak, żeby ten garb wyleczyć do końca, czyli żeby go nie było, czyli aspekt estetyczny znowu wraca.

PN: Odpowiedź brzmi, albo tak albo nie, to zależy.

MD: Od czego to zależy?

PN: Będzie zależało to od tego jak długo funkcjonujemy w takiej postawie, jak długo mamy stateczny i nieruchomy tryb życia.

Na przykład ktoś pracuje od 15 lat w korporacji, ten garb się nie zrobił przez jeden dzień, więc jeżeli pracował na to minimum 15 lat, to trzeba chwilkę popracować, żeby odwrócić tę sytuację, więc cierpliwość będzie jak najbardziej wskazana. Nie ma protokołu, który nam powie, że trzy, sześć, dziewięć miesięcy da nam efekt wizualny, który będzie odpowiadał nam tak, jak byśmy chcieli.

PN: Prawdopodobnie jeśli wiele lat funkcjonujemy z wdowim garbem to tak może być dla nas wygodnie i ta poprawna postawa może być dla nas trudna i niewygodna do osiągnięcia i utrzymania, więc najpierw musimy nasze ciało wzmocnić, nauczyć go się ustawiać poprawnie, wzmocnić w tym ustawieniu, a następnie jeszcze dłużej czekać oprócz samego ustawienia na zmiany strukturalne, czyli na to, żeby tłuszcz, tkanka łączna w okolicy karku znowu zaczęła nam się przebudowywać w drugą stronę.

MD: Tego wdowiego garbu nie możemy do końca wyleczyć, ale wszystko zależy od tego ile czasu on z tobą był i tu wszystkie badania mówią o tym, że im wcześniej zauważysz i zaczniesz interwencję, czyli fizjoterapię w tym momencie, tym skutki jego dla ciebie będą dużo mniejsze i nawet wtedy ten widok estetyczny nie zacznie ci przeszkadzać.

A co może pomóc? Terapia manualna, masaż, terapie powięziowe, igłoterapia, tape’y, bańki, blade’y, noże mogą pomóc?

PN: A może ruch?

MD: A może ruch, a może ćwiczenia? Tu badania są dość niejednoznaczne i wychodzi na to, że co byśmy nie zrobili, byle by to nie była jedna rzecz tylko i wyłącznie, to będzie nam pomagało. Czyli im więcej rzeczy na raz wdrożymy do leczenia, wszystkie rzeczy, które wymieniłeś są pozytywne, będziemy wtedy mieć szybszy i fajniejszy efekt. Czyli połączenie ćwiczeń z terapią manualną, chociaż dwie osobne rzeczy, to działają. Sama [0:12:36-0:12:39] połączenie, nie ma badań, ale myślę, że będzie to działało lepiej.

Czasami dla jednej osoby będzie dobra terapia powięziowa, dla innej terapia punktów spustowych, dla innej kompletnie nic nie zmienią i tylko ćwiczenia będą pomagały, a jeszcze u piątej osoby ćwiczenia będą szły średnio, ktoś będzie miał słabe czucie swojego ciała i nie będzie umiał ich wykonywać, więc wtedy warto popracować od takich podstaw i uruchomić tego pacjenta na starcie. Wszystko zależy od tego czego w danym momencie potrzebujemy i jakie narzędzia możemy zaoferować naszemu pacjentowi.

MD: Czyli tape’ing, ćwiczenia, bańka, terapia manualna, czyli to co nazywacie potocznie słuchacze masażem, to też będzie pomagało. Nawet jest takie badanie, które podzieliło osoby na dwie grupy, jedna była tylko i wyłącznie masowana, czyli miała terapię manualną, druga miała ćwiczenia i obie te grupy uzyskały pozytywną i satysfakcjonującą zmianę w obrębie swojego wdowiego garbu.

PN: Warto zaznaczyć, że w kontekście poprawy krótkotrwałej zdecydowanie terapia manualna może przynieść nawet szybsze rezultaty. Natomiast jeżeli chodzi o utrwalenie i budowanie nawyku, to jednak terapia ruchem, ćwiczenia czy ruch zwykły, taki jaki lubimy może być skuteczniejszy.

Czyli jeżeli cały czas wysuwamy głowę do przodu przy komputerze, ktoś nam rozluźni tkanki, będziemy mieli mniej napięcia i będziemy czuć się lepiej, trochę będzie nam łatwiej się wyprostować.

MD: Wyprostować łatwiej, łatwiej poruszać, więc tego ruchu będziemy mieć więcej. Mam nadzieję, że tak się wydarzy.

PN: Terapia manualna może nam otworzyć furtkę, być kluczykiem do furtki, a przez tą furtkę już wchodzimy sobie na pełnej w ruch.

W zdrowe nawyki. Czyli jeżeli głowa będzie z przodu, nawet jeżeli zrobimy ćwiczenia sześć razy dziennie po pół minuty, ale potem przez osiem, dziesięć godzin będziemy mieli głowę z przodu, to sami sobie odpowiedzcie czy to będzie wystarczające? Te nawyki też będą kluczowe, żeby głowę troszeczkę cofać w czasie pracy, czy tego co robimy w ciągu dnia najczęściej.

MD: I jeszcze jedna kluczowa rzecz dla was, żebyście sprawdzili u swoich fizjoterapeutów i trenerów czy robią to dobrze. Bo teraz taka kłótnia, czy róbmy tylko ćwiczenia na ten wdowi garb, tylko do łopatki i szyi, dajemy trzy ćwiczenia na łopatkę czy szyję i to nam wystarczy, czy idziemy w trening ogólnorozwojowy, na wszystkie części naszego ciala.

Najczęściej zdarza się tak, że ten pacjent faktycznie ma tą półeczkę, natomiast to, co się dzieje niżej również wymaga poprawy. Na przykład odcinek lędźwiowy, czy między łopatkami, tam jest sztywny, mało ruchomy, zazwyczaj trzeba zwrócić uwagę na to, co się dzieje tez niżej. Sama, lokalna praca da chwilowy i krótkotrwały efekt, natomiast spojrzenie na nas całego, czyli od stóp, już tam się będą działy, które mogą determinować, że ten kark będzie inaczej pracował.

PN: Dokładnie. Kiedy dużo siedzimy to nie tylko możemy mieć dolegliwości z tytułu karku, dolnego odcina pleców, ale również z całego ciała i to jak to nasze ciało jest wspaniałe, wszystko ze sobą może być powiązane, dlatego oprócz ćwiczeń celowanych, dobranych stricte na naszą półeczkę, poduszeczkę warto wdrożyć trening ogólnorozwojowy.

MD: Rzeczywiście w naszych badaniach, które dla was przygotowaliśmy jest jasno powiedziane, że jedna i druga interwencja ćwiczeniowa będzie pomagała, ale dużo lepszą skutecznością dla waszego ciała będzie program kompleksowych ćwiczeń korekcyjnych, czyli na całe ciało. Ale bardzo często ludzie chcą tutaj prostych i szybkich rozwiązań i to nazywane jest w internecie ortezą. Czy taka orteza rzeczywiście może pomóc, czy ona będzie nam dawała pozytywne efekty lecznicze, czyli nic nie robię, leżę i mam ortezę.

Jak zawsze staramy się znaleźć drogi na skróty i ciężej nam będzie zrobić ćwiczenia czy zwrócić uwagę na nasze nawyki, łatwiej będzie założyć kołnierz na szyję i będziemy mówić, że mamy rehabilitację, albo pracujemy nad szyją, żeby ona się prostowała. Sama orteza, gorset nam ustawi troszeczkę tą szyję do tyłu, faktycznie trzeba zdecydowanie sobie powiedzieć, że tak.

MD: Po mojemu; niestety.

PN: Natomiast po raz kolejny trzeba sobie zadać pytanie; orteza będzie nas ustawiała trochę na siłę, czy później jak ją zdejmiemy po pewnym czasie, czy nasza postawa, którą chcemy skorygować nie zacznie wracać do punktu wyjścia, albo nie będzie jeszcze gorsza niż przed zastosowaniem ortezy? Można rozważać na ten temat natomiast chcecie ortezę? Śmiało, natomiast warto uzupełnić to ruchem czy ogólnie zmianą nawyków.

Tak samo pajączki, czyli sprzęty, które zakładaliśmy na łopatki, żeby nas prostowały. Będą nam przypominały, jednej osobie pomoże na pewno, tylko musimy sprawdzić czy będziemy się faktycznie bardziej pilnować w ciągu dnia i lepiej funkcjonować i to jest kluczowe, żebyśmy trzymali tę pozycję.

PN: Ja mam własne doświadczenie z pajączkiem, teoretycznie pajączek powinien nam przypominać o tym, żebyśmy się prostowali, ale często wychodzi na to, że zamiast nam przypominać, sam nas zaczyna prostować i po raz kolejny; po co nasze mięsnie, które mają prostować mają pracować, skoro coś wykonuje ich pracę za nas, rozleniwią nam się bardziej.

MD: A czy słyszeliście, żeby ktoś zrobił operację na wdowi garb, albo wysoką kifozę piersiową?

PN: Można się spotkać w piśmiennictwie o różnych zabiegach operacyjnych, natomiast są to zabiegi związane bardziej z usunięciem nadmiaru tkanki tłuszczowej z tej okolicy, jest to estetyka, większości z nas może na tej estetyce zależeć. Natomiast tkanka łączna, tłuszczowa, która się tam gromadzi jest skutkiem, czyli ona może nam się ponownie po operacji nabudować, jeśli nie zmienimy nawyków.

MD: I kolejna operacja, więc tego wam nie polecamy i ja takiego przypadku u siebie w gabinecie nie miałem, żeby ktoś się zoperował, albo nawet robił korekcję ustawienia kręgosłupa, to na szczęście jest bardzo rzadkie i nie powinniśmy tutaj o tym mówić, żebyście nie wpadli na pomysł, że taką rzecz można wykonać.

W większości przypadków warto zacząć od początku, a nie od końca, zwrócić uwagę na to co się dzieje z naszą szyją, a nie zaczynać od operacji, liposukcji tłuszczu, bo to nie usunie nam powodu dlaczego tak się dzieje, jedynie może zmniejszyć półeczkę, ale do czasu kiedy znowu wytworzymy sobie nową. A co myślicie o poduszkach do spania?

PN: Spędzamy wiele godzin śpiąc i można się zastanowić czy to spanie może negatywnie wpłynąć, jeśli chodzi o poduszkę to ma być nam wygodnie, ale jeśli się garbimy i mamy wysuniętą głowę do przodu to zwróćmy uwagę czy poduszka nie jest za wysoka, czy podpiera nam głowę, czy podpiera nam głowę i plecy, jeśli tak, to w jakim stopniu.

Czyli jeżeli na co dzień śpimy na plecach, to fajnie by było, żeby ta poduszka nam nie wypychała głowy do przodu, czyli tak jak byśmy znowu byli w tej samej pozycji co siedzimy, więc na to możecie zwrócić uwagę. Jeżeli leżycie na boku, podobna sytuacja, staramy się zrobić tak, żeby głowa i szyja była w jak najbardziej neutralnej, normalnej dla nas pozycji.

MD: Czyli jeżeli macie dużą poduszkę i jest wam na niej wygodnie to sądzę, że możecie mieć ten problem. Jeżeli macie małą poduszeczkę i śpicie na niej i jest wam wygodnie, to sądzę, że tego problemu nie będziecie mieli. Taki szybki strzał, darmowa porada, ale możecie sprawdzić.

PN: Co to znaczy, że jak leżymy to nasze ciało jest ustawione neutralnie? Przyjmijmy sobie, że nasz czubek głowy jest w jednej linii z kręgosłupem, to jest jedna rzecz.

Na pewno też macie takie sytuacje jak leżycie na kanapie i głowę ustawiacie o oparcie natomiast plecy leżą na podstawie kanapy i ta głowa jest przy samym mostku, sama broda dotyka nam klatki piersiowej. Znowu będzie to na maksa duże wysunięcie głowy do przodu i to nie będzie pomagało po ośmiu godzinach pracy przy laptopie.

MD: Tej pozycji wam nie polecamy, to może wam zwiększać problem i tą hiperkifozę, wdowi garb i mieć z tego jeszcze większy problem.

Jeżeli w takiej pozycji jest nam wygodnie, to też znaczy, że coś jest nie tak, czyli ta głowa za łatwo idzie nam do przodu.

PN: Jeśli leżąc czujemy, że nasza broda nam się unosi i jak byśmy delikatnie zerkali na siebie to znowu nie jest to najlepsza pozycja. Mówiąc o leżeniu dobrze mamy na myśli taką pozycję gdzie głowa jest ułożona w jednej linii z kręgosłupem i jednocześnie delikatnie tworzy nam się drugi, albo trzeci podbródek.

MD: Mamy już ćwiczenia, terapię manualną, igłowanie, ale może Piotr powiesz, jedno ćwiczenie, które może mi pomóc, albo może mi stestować jeszcze dokładniej czy mam ten wdowi garb czy go nie mam.

Ja mogę dać taki fajny drugi teścik, oprócz tego zdjęcia z boku, kładziesz się na plecach, prostujesz głowę do tyłu..

MD: Czyli wciskam potylicę w łóżko?

Tak, trochę tak jak byś chciał zrobić podwójny podbródek, panie nienawidzą tego robić, dlatego róbcie to same w domu, żeby nikt tego nie widział.

PN: Ewentualnie zapuśćcie zarost.

Cofacie brodę do tyłu, robicie podwójny podbródek i staracie się przełknąć ślinę, jeżeli jest to dla was zupełnie nienaturalne to już może nam sugerować, nie znaczy, że macie wdowi garb, ale może głowa jest zbyt długo w jednej pozycji i nasze ciało w środku się przebudowywuje, że dla niego jest nienaturalnym przełykać ślinę w takiej neutralnej pozycji.

PN: Ćwiczenie i test zarazem, stosunkowo podobne do tego, co powiedział Hubert, możemy stanąć sobie przy ścianie, opierając się o ścianę plecami, delikatnie wysuwając stopy do przodu i leciutko uginając kolana. Postarajmy się, aby do ściany przylegały pośladki, odcinek lędźwiowy kręgosłupa, czyli dół pleców był bardzo blisko ściany, ale nie wciśnięty. Odcinek piersiowy kręgosłupa czyli nasze łopatki powinny przylegać do ściany i w tej sytuacji patrząc prosto ze wzrokiem ustawionym równolegle do ziemi próbujemy cofnąć głowę starając się zrobić drugi, albo trzeci podbródek. Czy robiąc to, możemy dotknąć głową do ściany? Byłoby idealnie, jeśli nie, to zależy, jeśli już między ścianę a tył głowy możemy włożyć pięść, to ja bym się zastanawiał czy to jest dobrze czy nie, to będzie na granicy prawdopodobnie.

MD: Pamiętajcie, że robiąc to ćwiczenie, czyli wpychając głowę w ścianę, żeby inne części ciała się nie poruszyły, czyli pośladki, łopatki, stopy nie mogą zmienić pozycji. To jest ćwiczenie, które sprawdzi, czy jakiś problem występuje, ale jeżeli nie, to zawsze możecie sobie wybrać jednego z nas i na Instagramie do Piotrka, Huberta, do mnie takie zdjęcie wysłać i zapytać nas czy mam się do was zgłosić, czy mam się do was nie zgłaszać, a my wam powiemy czy to już jest wdowi garb czy jeszcze nie i żyj spokojnie.

PN: A jeśli nie, to czy warto z tym pracować już, czy też jeszcze nie i żyć spokojnie. To jest test, ale ten sam test możemy przerobić na ćwiczenie.

MD: Czyli wykonywać to częściej i więcej.

PN: W skrócie, tak. Natomiast przylegają pośladki do ściany, zbliżony odcinek lędźwiowy, czyli dół pleców do ściany, odcinek piersiowy na wysokości łopatek przylega nam do ściany i głowę patrząc idealnie prosto, równolegle do ziemi wciskamy do ściany i trzymamy sobie 30 sekund budując tolerancję, czyli wytrzymałość.

MD: Z prostego ćwiczenia zrobiliśmy wam trudne ćwiczenie, bo tak są trudne ćwiczenia i o to w tym wszystkim chodzi, szczegóły robią różnicę i dlatego uczymy się jako fizjoterapeuci robić ćwiczenia pięć lat.

Zwróćcie uwagę, że najprostsze ćwiczenie, ale jednak nie będzie ono takie łatwe, jeżeli będziecie mieli problem to warto się udać do specjalisty, jeżeli jesteście z Warszawy albo okolic, to zapraszamy. Jeżeli jesteście z Krakowa też kogoś znajdziemy, żeby wam pomógł i ocenił czy faktycznie warto popracować nad tą naszą półeczką, o której dzisiaj rozmawialiśmy z…

PN: Piotrem Nadulskim.

MD: Michałem Dachowskim.

I Hubertem Kowalewskim. Mam nadzieję, że podobał wam się ten podcast, fajnie będzie jeżeli udostępnicie i pokażecie go swoim znajomym, którzy może mają taki problem, tylko może nie wyzywajcie ich od wdów, pomyślcie o półeczce, nie mówcie od razu o podwójnym podbródku, bo to też nie jest łatwy temat. Natomiast będzie nam bardzo miło jeżeli to udostępnicie i powiecie wszystkim jak sobie radzić z takim problemem. Bardzo wam dziękuję, zapraszam was do przesłuchania naszych innych podcastów, rozmawiamy o bardzo różnych tematach, o chondromolacjach, o badaniach obrazowych, więc jesteśmy na Spotify, gdzie jeszcze Michał?

MD: Na YouTube, iTunes, tam nas znajdziecie, TALKS4LIFE, służymy, pomagamy i uczymy.

Bez odbioru.

MD: Bez odbioru.

PN: Dzięki.

Dołącz do naszej społeczności:

Dawka wiedzy prosto od specjalistów

Najnowsze porady i informacje o tym jak dbać o swoje zdrowie, podane w zrozumiały sposób przez naszych specjalistów.

Jeden mail tygodniowo, bez spamu

Nie będziemy zasypywać Cię zbędnymi wiadomościami, gwarantujemy jedną porcję wskazówek tygodniowo.

Możesz słuchać lub czytać

Bez względu na to jaką formę nauki preferujesz, nasz podcast i artykuły pozwolą Ci zdobywać wiedzę tak jak lubisz.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

W podcaście wzieli udział:

Wdowi garb – przyczyny, objawy i ćwiczenia na pozbycie się

Michał Dachowski

Michał specjalizuje się w terapii manualnej tkanek miękkich. Stale rozwija wiedzę w rehabilitacji urazowej, ze szczególnym naciskiem na urazy sportowe.

Wdowi garb – przyczyny, objawy i ćwiczenia na pozbycie się

Piotr Nadulski

Piotr jest trenerem specjalizującym się w terapii ruchowej i kształtowaniu siły. Trenował między innymi piłkę nożną, dirt i street MTB.