Porządki bez bólu – jak nie przeciążyć się w domu i ogrodzie?

Wiosenne porządki, mycie podłóg, przesadzanie roślin, mycie okien, przestawianie mebli… To wszystko brzmi jak aktywność fizyczna – i nią właśnie jest! Problem w tym, że wielu z nas zabiera się za nie bez przygotowania, co kończy się bólem pleców, przeciążeniem barków, bólem kolan albo sztywnym karkiem. Na szczęście można tego uniknąć. W tym odcinku fizjoterapeuci z Fizjo4life podpowiadają, jak sprzątać dom i pracować w ogrodzie bez kontuzji, chroniąc kręgosłup i stawy.

Z tego odcinka dowiesz się:
👉 jak sprzątać, żeby uniknąć urazu?
👉 jak dbać o postawę przy odkurzaniu, myciu czy grabieniu?
👉czy sprzątanie może zastąpić trening?
👉 jakie narzędzia mogą ułatwić Ci pracę i odciążyć plecy?
👉 co zrobić, żeby nie obudzić się obolałym następnego dnia?

Zadbaj o swoje ciało – nawet podczas wiosennych porządków! 💪🧹🌿

Transkrypcja Podcastu

Wojtek Fryziak: Bark, odcinek lędźwiowy, ale też często taki ból, który nie tylko przy sprzątaniu między łopatkami potrafi też tam gula powiedzmy wejść.

Piotr Nadulski: Im sprawniejszy wyjściowo będziesz, tym mniejsze ryzyko że takie sprzątanie cię pokona

Wojtek Fryziak: Potem jak nagle wieszamy długo firanki, jak na kolanach szorujemy podłogę, odkurzamy, cokolwiek, nie zaskoczy naszego ciała nic wtedy.

Spacer to zawsze też forma odpoczynku aktywnego, ale forma odpoczynku jednak.

Natasha Geldon: Jak to jest z tym przewianiem? Czy to faktycznie jest realny problem? I czy istnieje coś takiego jak przewianie? Czy to jest tylko coś, co istnieje w naszej świadomości takiej?

Piotr Nadulski: Wojtek na trzy, cztery Trzy cztery… Nie.

Natasha Geldon: Cześć mamy Talks4Life, kolejny odcinek. Ja nazywam się Natasha Geldon i obwieszczam wiosnę. A wiosna kojarzy się z porządkami, ze sprzątaniem. I o sprzątaniu będziemy dzisiaj mówić w wymiarze mocno praktycznym. I moimi gośćmi są Piotr Nadulski oraz Wojtek Fryziak. Piotr Wojtek pomogą mi dzisiaj… I też troszeczkę wyjaśnią, jak łączy się sprzątanie z tym, że czasem coś nas może boleć uwierać, coś może się w naszym ciele zepsuć. I powiemy o tym, jak tego uniknąć, no bo o to nam przede wszystkim chodzi w Talks4life. Taki jest cel naszego podcastu. Nagrywamy z naszego studia Fizjo4life, więc jeśli usłyszysz coś, co jest ci przydatne to wiesz też, gdzie się od razu wybrać jeśli jesteś z Warszawy.

To jest ten plus. Powiedzcie mi, zacznijmy od tego… Jakie najczęstsze urazy zdarzają się podczas sprzątania? Bo jakkolwiek śmiesznie by to nie brzmiało, sprzątanie jest pewnym rodzajem aktywności fizycznej, która wymaga od nas jakiejś tam sprawności. Czasami jak tego brakuje, może się coś wydarzyć.

Piotr Nadulski: Ja bym od razu powiedział, że… Faktycznie to może być realny problem, bo niejednokrotnie spotkałem się na sali treningowej właśnie z osobami, które po sprzątaniu czy różnych formach pracy fizycznej faktycznie doznawały jakiegoś urazu. Nieraz rzekłbym nawet niebłahego i najczęstszych z którymi ja się spotykałem to będą wszelkie dolegliwości bólowe barku lub jakieś takie dosyć mocne ostre napięcia w okolicy szyi, szyja, bark.

Właśnie najczęściej ze względu znowu na wszystkie czynności powiedzmy sprzątania wymagające używania dużo ręki, więc dla mnie najczęstszy po prostu jest bark.

Wojtek Fryziak: U mnie rzeczywiście mocno się to pokrywa, bark, odcinek lędźwiowy, ale też często taki ból który nie tylko przy sprzątaniu między łopatkami potrafi też tam gula powiedzmy wejść i ten ból potrafi być też mocno taki nieprzyjemny, bo on czasem nawet może nie dawać trochę spokoju w spoczynku i to jest coś, co potem po sprzątaniu trochę czasu jeszcze czuć.

Natasha Geldon: Jak o tym rozmawiamy to obstawialibyście, że najczęstszą przyczyną bólu czy dyskomfortu po sprzątaniu są urazy mechaniczne czy właśnie raczej takie przeciążeniowe, mięśniowe, stawowe?

Wojtek Fryziak: Myślę, że znaczna większość to są te przeciążeniowe. Mechaniczne to wtedy, myślę, kiedy… Takie najbardziej czarne scenariusze to wieszanie zasłonek upadamy, wszystkie upadki, bo to też zawsze jest większa ekspozycja jakaś na takie urazy.

Oprócz tego rzeczy typu kaletki podbarkowe, rzeczy typu głównie mi chodziło o kaletki podbarkowe. Gdzie kiedy dużo tych ruchów mamy nad głową, a propos firanek no to właśnie przy firankach

Natasha Geldon: Jeszcze i odcinek o SLAPie mamy, więc możemy odesłać?

Wojtek Fryziak: Możemy odesłać tutaj SLAP, jak już to ten taki mocno przeciążeniowy, to raczej u osób, które sprzątają myślę, zawodowo. Tak przy jednorazowym SLAPa raczej by się osoba sprzątająca nie nabawiła.

Piotr Nadulski: Ewentualnie bym się zastanowił nad osobami które są właśnie turbosprawne, ale mają jakieś bezobjawowe zmiany, a w wyniku sprzątania dlatego, że trwało to kilkadziesiąt minut czy kilka godzin, to to się po prostu odpaliło, zapaliło, mówiąc kolokwialnie.

Natasha Geldon: Jak warto przygotować swoje ciało do takiego na przykład faktycznie gruntownego sprzątania nie wiem, sprzątamy na wiosnę sprzątamy na święta, jest to problem, wyzwanie, które stoi przed wieloma osobami, nie tylko kobiety również mężczyźni. Jak można się przygotować? I to wcale nie jest jakby żartobliwe pytanie z mojej strony no bo uważam że tak jak… Do wielu czynności trzeba się przygotowywać tak to jest jedna z nich.

Wojtek Fryziak: Tak, tu ja nie wiem co sądzi jeszcze Piotrek, ale ja powiem coś takiego pewnie nie za bardzo seksi dla naszych słuchaczy, to to, że tutaj nie ma jakichś takich super ćwiczeń rozgrzewki przed sprzątaniem, która może jakoś zmniejszyć ryzyko tego, że nam się coś przyciąży

Natasha Geldon: Nie? Dwadzieścia pajacyków, burpiee, to nie jest to?

Wojtek Fryziak: Tak może być trochę za mało niestety. Raczej to niestety jest ta kwestia przygotowania się do tego dużo, dużo wcześniej, czyli regularna aktywność fizyczna, regularny trening, regularnie wykonywane zakresy ruchu, których nie wykorzystujemy na co dzień, ale właśnie w treningu je wrzucamy, tam je wzmacniamy i dzięki temu potem jak nagle wieszamy długo firanki, jak na kolanach szorujemy podłogę odkurzamy cokolwiek to… Nie zaskoczy naszego ciała nic wtedy, jeśli jesteśmy do tego dobrze przygotowani.

Piotr Nadulski: Ja bym poszedł też jeszcze trochę drugą stronę, bo faktycznie to, co powiedział Wojtek, świetna sprawa, czyli ogólna znowu aktywność trening, znów i kondycyjny, i siłowy, oporowy, natomiast możemy też bardziej się przygotować pod kątem naszego portfela, mówię to trochę z uśmiechem a zarazem faktycznie na takiej zasadzie, że możemy być turbosprawni, ale jeżeli nasz trening trwa godzinę dwie, a sprzątanie będzie trwało dwie godziny do pięciu, to bycie świetnie przygotowanym też nie zawsze zda egzamin. I mówiłem o portfelu, bo przygotować go w tym kontekście, że wynająć sobie kogoś kto to zrobi za nas.

Bo niejednokrotnie zdarza się, że mamy super wytrzymałe ciała na bieganie, na dźwiganie martwych ciągów, ale jak mamy latać z odkurzaczem, to nic dziwnego, że gdzieś tam nasze plecy się w którymś momencie odezwą.

Albo właśnie super, powyciskamy sobie nad głowę, zrobimy podciągania, ale w sytuacji kiedy np. na wiosnę zdecydujemy się odmalować mieszkanie, no to znów gdzieś ten bark może się faktycznie odezwać, chociaż faktycznie nie jest to coś z drugiej strony super strasznego, bo zazwyczaj w wyniku sprzątania tak jak wspomnieliśmy są to urazy przeciążeniowe, które w ciągu tygodnia, dwóch powinniśmy być w stanie opanować, chyba, że nawiązujemy do uszkodzenia się poprzez wypadek podczas sprzątania, jak na przykład właśnie jedna z moich klientek spadła przy wymianie zasłon, no i bark złamany i od roku już to rehabilitujemy. Działa to już coraz lepiej, ale faktycznie problem był naprawdę poważny.

Wojtek Fryziak: Tak myślę jeszcze wracając do tego przygotowania, no to też różnicą będzie ta intensywność na treningu, bo jeśli ćwiczymy głównie siłowo, podnosimy bardzo duże ciężary, ciężko ale w małych zakresach powtórzeń robimy to z dużymi przerwami między seriami, typowy taki trening siłowy, a potem nagle wrzucamy się w obciążenia, które są konstans i do tego w takich pozycjach, w których za długo nie spędzamy czasu. No to też organizm a tutaj najczęściej myślę plecy, mogą się obrazić pod takim względem, że nie są na to gotowe w taki sposób. Może i są silne, ale nie są wytrzymałe, żeby dany ruch wykonywać przez dłuższy taki czas, taki dłuższy, dłuższy, bo to naprawdę sprzątanie potrafi się trochę zejść.

Piotr Nadulski: Co nie zmienia faktu, że oczywiście im sprawniejszy wyjściowo będziesz, tym mniejsze ryzyko, że takie sprzątanie cię pokona.

Ewentualnie, no dobra coś tam chwilę poboli, ale następnie posprzątasz, położysz się na kanapie i rano wstaniesz jak nowonarodzony czy nowonarodzona.

Natasha Geldon: A jak ten portfel nie jest… Aż tak zasobny, żeby wynajmować sobie ekipę i decydujemy się jednak na takie przedświąteczne załóżmy, sprzątanie siedzi to w mojej głowie bo za chwilę święta, przedświąteczne sprzątanie samemu, samej to co możemy robić podczas tego sprzątania? Jak sprzątać? Czy może jakieś przerwy? Czy może jakieś specjalne zmiany pozycji? Jakieś nie wiem, układanie odpowiednio ciała? Żeby ta ergonomia naszej pracy, naszego sprzątania była jak najlepsza?

Wojtek Fryziak: No to chyba przede wszystkim to, co trochę wymieniłaś, te przerwy. Najoptymalniej, w idealnym świecie byłoby super podzielić sprzątanie na jakieś kilka, kilka dni. Albo kilka osób. Albo kilka osób, też spoko sprawa. Wiem że to czasem u niektórych w głowach może wydawać się niemożliwe, bo akurat tutaj w ten jeden dzień muszą ogarnąć całą chatę.

Natasha Geldon: Tak, bo kolejnego dnia gotuje cały dzień

Wojtek Fryziak: Tak, dokładnie więc wtedy sytuacja się trochę komplikuje, można pomyśleć o krótszych krótszych przerwach, które są z większą częstotliwością przy tym sprzątaniu, ale docelowo fajnie by było móc jakąś tam objętość tego sprzątania intensywność być w stanie podzielić po prostu.

Natasha Geldon: Czy jest jakaś postawa ciała jedyna słuszna?

Piotr Nadulski: Podczas sprzątania powiedziałbym, że się nie da przyjąć słusznej postawy i z drugiej strony znowu… Normatywne postawy wcale nie zawsze oznaczają mniejszy wydatek energetyczny, a wręcz odwrotnie. One wymagają od nas wysiłku mięśniowego, więc w trakcie sprzątania ja bym powiedział, żeby robić rzeczy w postawie, która w danym momencie jest dla nas najwygodniejsza i nie zastanawiać się, czy te plecy są proste, czy nie są proste, czy są zgięte w jedną, czy w drugą stronę.

Po prostu, jeżeli czujesz, że w danej pozycji jesteś w stanie sprzątać jak najbardziej efektywnie na ten moment w rozumieniu tego, ile posprzątasz, jak jakościowo to zrobisz i właśnie czy będzie mniej lub bardziej bolało, to sprzątaj w takiej pozycji, w jakiej na dany moment czujesz się najbardziej komfortowo.

I w miarę możliwości też fajnie byłoby gdzieś tam te, nie wiem, pozycje sobie jednak trochę zmieniać, może jeśli masz względnie sprawne obie ręce, no to zmieniać, lewa, prawa, lewa, prawa, jak przykładowo wieszamy firanki, tak samo, jak odkurzamy, zawsze możemy spróbować wziąć rurę od odkurzacza w drugą ręce na drugą stronę sobie przełożyć.

I to by były, myślę, takie rozwiązania w tym wypadku bez szukania właśnie jakichś kanciastych przysłowiowych właśnie tych normatywnych postaw.

Natasha Geldon: Czyli jesteście za tym, że nie ma jakby… Właściwej techniki sprzątania, techniki na klęczkach, techniki schylania pleców, która..?

Wojtek Fryziak: Tak jak w każdej dziedzinie życia ciężko w jakiejkolwiek powiedzieć o prawidłowej technice na coś, czy na wykonywanie czegoś na przebywanie w jakiejś pozycji, bo zawsze to będzie się sprowadzać do tego, jak długo w danej pozycji będziemy przebywać, więc.. na klęczkach jak będziemy za długo mogą kolana trochę za bardzo dostać, jak będziemy za długo w pochyleniu mogą dostać trochę plecy. I to u każdego to będzie indywidualne, więc no, ja totalnie nie jestem za tym, że jest jakaś jedna idealna. Zmieniać, zmieniać, jeszcze raz zmieniać

Piotr Nadulski: Chociaż mi się przypomniała jedna rzecz właśnie a propos sprzątania na klęczkach. Tutaj faktycznie jest jedno rozwiązanie, które może nam pomóc odciążyć kolana, czyli zastosowanie sobie jakiejś wkładki gąbeczki czy ochraniaczy, poduszki, koca? Dokładnie, pod kolana, ewentualnie jak mamy jakieś ochraniacze na rolki, czy cokolwiek tak żebyśmy mogli się z tym swobodnie przemieszczać. Ale faktycznie kolana nie lubią długotrwałego nacisku miejscowego, przepraszam, właśnie chociażby kaletka tutaj z przodu coś co pozwala naszym tkankom się lepiej ślizgać, może się od tego dosłownie i w przenośni zapalić.

To nie jest przyjemne, to może boleć dosyć mocno i relatywnie długo, więc o kolana można zadbać właśnie podkładając sobie coś miękkiego jeśli nie wiem, froterujemy sobie podłogę właśnie w pozycji klęczącej.

Natasha Geldon: A wytłumaczycie mi tak łopatologicznie i może naszym słuchaczom też, dlaczego przebywanie w jednej pozycji przez długi czas i mniej więcej jaki to jest czas, może być tak kiepskie w skutkach dla nas?

Wojtek Fryziak: Powiedzmy, że nasze tkanki, w ogóle nasz organizm jest stworzony do ruchu, więc do dość różnorodnego ustawiania ciała w przestrzeni. Nasze mięśnie kochają się kurczyć, rozkurczać, raczej nie przepadają za długotrwałym ustawieniu się w jednym pozycji. To świetnie wiemy po całodniowej sesji przed komputerem w pracy, czy na kanapie w domu przed telewizorem. Więc najgorsze w utrzymywaniu tej jednej pozycji będzie to, że po prostu nasze mięśnie cały czas są albo w dużym wydłużeniu tak jak cały czas jesteśmy pochyleni, jeśli uczepie się tych pleców najłatwiej będzie na tym zobrazować, albo jeśli będziemy za bardzo w jakichś przeprostach, wtedy też mięśnie będą w za dużym skróceniu i jeśli ten czas będzie długi, tutaj jeśli chodzi o to…

Natasha Geldon: Jak długi jest ten czas?

Wojtek Fryziak: Nie jestem w stanie niestety powiedzieć.

Tak, to zależy witamy, więc to ten zwrot musi paść. Więc to będzie indywidualne w zależności właśnie od tego, jak jesteś przygotowana, ile masz ile masz lat… Jaka jest ogólna taka wydolność fizyczna, no to ten czas może być różny. Jedna osoba będzie w stanie na takich zgiętych plecach cały dom ogarnąć i jakoś przeżyje bez większych uszczerbków na zdrowiu, a druga osoba wystarczy, że 20 minut spędzi w takiej pozycji i już będzie po prostu źle.

Piotr Nadulski: Musimy pamiętać że… Nie zawsze nasz aparat ruchu jest całkowicie zdrowy, niektórzy muszą posprzątać a już mają jakieś dolegliwości właśnie ze strony aparatu ruchu, które faktycznie mogą nie być nazwijmy to inaczej dane dolegliwości już występujące, mogą nie lubić znowu konkretnych ruchów konkretnych problemów, postaw, oczywiście znowu w danym momencie, no bo docelowo z każdego problemu chcemy wyjść do jak najlepszego funkcjonowania na co dzień, no a znowu takie sprzątanie może nas wpychać w te powiedzmy podrażniające nas ruchy czy pozycje.

I wtedy taka tolerancja o której Wojtek mówi, będzie znacznie mniejsza niż u osoby, która z daną rzeczą problemu nie ma.

Natasha Geldon: No właśnie, tutaj trochę mocno uprzedziłeś moje pytanie Piotrek, bo chciałam się zapytać czy jak są osoby ze zdiagnozowanymi dolegliwościami na przykład pleców kręgosłupa? Tak , ale to nie jest tak że fizjoterapeuta czy lekarz całkowicie wykluczył u nich jakąkolwiek aktywność fizyczną i na przykład codzienne takie aktywności typu sprzątanie.

To co można takim osobom polecić, żeby im troszeczkę to ułatwić? Albo żeby nie pogłębiali po prostu sobie problemu nie? O to mi chodzi.

Wojtek Fryziak: Tak, przede wszystkim na pewno trzeba podejść do tego sprzątania z respektem, to po prostu ten czas, który to sprzątanie trwa, robi po prostu robotę jeśli chodzi o dolegliwości, więc jeśli osoba wie, że już coś w tych plecach jest nie tak, może się tym zajmuje albo dopiero zamierza zacząć się tym zajmować, to warto po prostu, znowu to a propos intensywności albo spróbować oddelegować, albo rozłożyć obowiązki na kilka osób, zwiększyć intensywność występowania przerw, tak żeby pamiętać o tym, że to, że wcześniej byłam w stanie sprzątać całe mieszkanie, 5 godzin bite, czy nawet więcej i było w porządku, no to teraz ten czas może być zredukowany o połowę o więcej i mieć to na uwadze i jak ten pierwszy ból się pojawi, to żeby nie cisnąć dalej, pomimo, że jest dalej dużo roboty do zrobienia tylko zastanowić się jak to zrobić, żeby nie dojechać się po prostu bardziej

Piotr Nadulski: I tutaj można pomyśleć ewentualnie znowu o zmianie pozycji. Najczęściej też osoby które mają dolegliwości, to nawet te, które jeszcze nie miały okazji być wyedukowanymi przez specjalistów zwykle znają te pozycje, które są dla nich bardziej szkodliwe i te, które w jakiś sposób odciążają, odbarczają dolegliwości bólowe, więc jakby postępować zgodnie z tym, co ciało ci w danym momencie podpowiada, no można próbować dostosowywać sobie znowu na tyle, ile sprzęt, którym pracujemy w danym momencie, no na to pozwala nie wiem, wydłużyć sobie znów rurę odkurzacza żeby móc pracować w bardziej wyprostowanej pozycji.

No jeśli malujemy… No to może mniej jakiegoś chodzenia po drabinie a dłuższy wałek, jeśli mówimy o malowaniu sufitów, czy wysokich pomieszczeń, no…

Natasha Geldon: Macie takie mocno remontowe podejście do sprzątania naprawdę.

Piotr Nadulski: Bo takie mamy doświadczenia. Jak już sprzątać to na remoncie.

Natasha Geldon: Słuchajcie, czy ta na przykład taka pięciogodzinna aktywność ruchowa zwana sprzątaniem może mi zastąpić trening? Bo ja nie ukrywam na przykład, że jak zaczynam sprzątać, to mój zegarek tam wszystkie czujniki szaleją.

Piotr Nadulski: O to chyba formę trzeba poprawić.

Natasha Geldon: Piotrek, może kiedyś.

Wojtek Fryziak: Tak, jeśli o to chodzi, nie do końca sprzątanie jest super, bo to aktywność więc zawsze ja jestem za tym, żeby się ruszać zamiast siedzieć i leżeć aczkolwiek leżeć siedzieć też trzeba, ale jeśli chodzi o trening to jest zupełnie… Zupełnie inny świat niż sprzątanie. W sprzątaniu mamy dużo właśnie dziwnych pozycji raczej średnio powtarzalnych.

Natasha Geldon: Myłeś kiedyś okna?

Wojtek Fryziak: No dobra, dobra, tak, ale to już jest trochę za bardzo powtarzalne.

Piotr Nadulski: No ale nie, no znowu masz okno, możesz niżej i masz wyżej, więc jakby ruch ręki może być ten sam, ale wszystkiego dookoła niekoniecznie.

Natasha Geldon: Opór gąbeczki na szybie, słuchaj naprawdę, ja uważam że to powinno zaliczyć się jako trening.

Wojtek Fryziak: Zaliczyć sobie można, jak najbardziej, ale nie mogę powiedzieć, że to po prostu jest, zastąpi treningu. Trening to jest jednak powtarzające się obciążenie ciała.

Natasha Geldon: Wojtek jest ortodoksyjny. Trening to trening.

Wojtek Fryziak: Tak, trening to trening. Tutaj po prostu trenować trzeba, zachęcam każdego.

Trening jest obciążeniem ciała w kontrolowanych warunkach, określona liczba powtórzeń serii, dodatkowo często z jakimś fajnym ciężarem, co powoduje że nasze tkanki mają szansę na większą adaptację. Jest też okres przerwy, jest okres pracy. Też jeśli trening byśmy robili 5 godzin, bez za bardzo przerw na 100% też byśmy się popsuli.

Więc raczej nie jestem za tym, że to zastąpi, aczkolwiek super forma aktywności.

Piotr Nadulski: Ja bym podszedł trochę od drugiej strony, bo jeżeli mówimy o tym, że dobra ja dużo sprzątam, to nie muszę już ćwiczyć, no to tak, to nie tędy droga. Ale jeżeli chodzi o to, że nie wiem… Jesteśmy osobami trenującymi mamy zaplanowaną nie wiem, dzień w dniu sprzątania, dzień po, czy dzień wcześniej, jakąś naszą jednostkę treningową, no to faktycznie wtedy myślę, że można ją odpuścić całkiem lub zrobić lżejszą, jeżeli wiemy że dana aktywność sprzątania będzie dla nas też wysiłkiem więc w tym kontekście jednorazowo myślę, że tak, no ale trwale no nie, to są dwie różne rzeczy.

Wojtek Fryziak: Bo wtedy też sumują się te obciążenia więc no, organizm może nie być na to gotowy, żeby trening robić po sprzątaniu przed sprzątaniem. No spokojnie, w roku jest wystarczająca ilość dni, żeby na wszystko znaleźć czas.

Natasha Geldon: Niestety. Porozmawiajmy o tym, jak się regenerować. Po tym, no jednak jest to aktywność to jak się regenerować i jak się ratować, w sensie czy na przykład fizjoterapia i przyjście do fizjoterapeuty do gabinetu na masaż czy na odpowiednio dobrane ćwiczenia regeneracyjne może nam pomóc?

Wojtek Fryziak: Ze swojej strony powiem, że jak najbardziej.

Natasha Geldon: Ilu masz pacjentów takich po sprzątaniu?

Wojtek Fryziak: Nie jest mało, tak, to są takie rzeczy i na szczęście dość dużo pacjentów trafia do mnie dość na gorąco i to jest rzeczywiście najlepszy czas, jeśli chodzi o trafianie do mnie do gabinetu. Im to przeciążenie, ten stan takiej obolałości jest świeższy, tym szybciej to wyprowadzimy, często to jest do wyprowadzenia w jedną dwie wizyty, a jeśli ktoś przyjdzie na zasadzie takiej, o przeciążyłam się, coś tam weszło, ale poczekam może przejdzie, może przejść jak najbardziej. Gorzej jak nie przejdzie, jak nie przejdzie i ktoś przyjdzie z takim przechodzonym problemem jeśli chodzi o mocne spięcie mięśni, to wtedy zazwyczaj ta praca trwa trochę dłużej, więc jakiś bilans zysków i strat, ryzyka trzeba sobie zrobić, ja oczywiście zapraszam bardziej właśnie do gabinetu w pierwszej kolejności też.

Tak żeby, wiadomo w zależności co tam dokładnie się dzieje, ale w pierwszej kolejności zazwyczaj jest po prostu łatwiej też się zebrać za to.

Piotr Nadulski: A ja znowu bym powiedział, że w tym wypadku jeżeli mówimy o dolegliwościach takich właśnie świeżych po sprzątaniu, to powiedziałbym że ruchowo to tutaj w zasadzie nie ma co robić.

Wręcz, że jeśli to jest stan ostry znowu, on może przejść powiedzmy w ciągu tygodnia, w ciągu dwóch tygodni samoistnie, ale niewykluczone, że po wizycie w gabinecie przejdzie nam po prostu dużo szybciej, a więc szybciej sobie wrócimy do normalnego funkcjonowania. Natomiast jeżeli… Już któryś raz mamy jakiś epizod bólowy podczas sprzątania powtarzalny epizod bólowy, ten sam i wiemy że prawdopodobnie coś jest tam nie tak, to tu już jest miejsce znowu bardziej w kontekście ćwiczeń, bo jeśli jest coś przewlekłego…No to samo się to raczej nie naprawi. Znowu terapia manualna być może będzie w stanie nam zmniejszyć dolegliwości tu i teraz, ale nie sprawi, że nasze ciało zacznie funkcjonować lepiej w rozumieniu tego, że nie będzie silniejsze, nie będzie wytrzymalsze. Więc w tym wypadku ruch. No, ale tak jak wspomniałem, świeża rzecz, raczej niepowtarzalna, to bardziej gabinet w tym wypadku.

Wojtek Fryziak: Ja jeszcze chciałbym dodać a propos przygotowania się do sprzątania, trochę wrócę do samego początku, ale też dużo znaczenia właśnie ma, od teraz po tym pomyślałem o tej powtarzalności, że też bardzo dużo zależy od tego, w jakim momencie powiedzmy swoim psychofizycznym zabierzemy za sprzątanie, bo jeśli rzeczywiście nasz organizm jest dość mocno zmęczony, 5 dni w pracy, w ciągu tygodnia jeszcze coś tam, jakieś eventy, a mamy weekend, sobota, czy tam sprzątanie niedzielne.

Jeśli po całym tygodniu czujemy się dość mocno zmęczeni, to tak jak przy problemach, jakichś dolegliwościach też trzeba podejść z respektem, bo może się okazać, że to, co wcześniej było dla nas kiedyś do zrobienia, tutaj organizm już jest na tyle zmęczony, że może trochę wcześniej dać znać o sobie, że trochę za dużo.

Natasha Geldon: Ja bym jeszcze chciała poruszyć z Wami temat… I przewiania w cudzysłowie, bo trochę wiem, jakie macie do tego podejście, ale zaraz o tym powiemy. I trochę wracam do tego w kontekście też tego, co powiedziałeś nie? Taki nieprzyjemnej guli gdzieś tam pod łopatką, przy kręgosłupie na plecach, gdzie mama, babcia zawsze mówią, że przewiało mnie, bo nie wiem, bo sprzątałam w przeciągu i tak dalej.

Jak to jest z tym przewianiem? Czy to faktycznie jest realny problem? I czy istnieje coś takiego jak przewianie? Czy to jest tylko coś, co istnieje w naszej świadomości?

Piotr Nadulski: Na trzy, cztery? Trzy, cztery? Nie.

Wojtek Fryziak: Tak, no ja osobiście totalnie nie jestem fanem przewiania. Wiem, że to dość fajnie łatwo sobie argumentować.

Zazwyczaj jeśli chodzi o przewianie, tak z mojego doświadczenia… Bardzo łatwo znaleźć sobie tą korelację typu grządki, robimy coś w ogrodzie, gołe plecy, dekolt hydraulika i od razu w głowie się pojawia zawiało.

Natasha Geldon: Ja wiedziałam, że ta rozmowa pójdzie w złym kierunku.

Wojtek Fryziak: I jeśli robimy właśnie coś typu w ogrodzie, na co dzień… Tej pracy nie ma dużo, najczęściej myślę tutaj to działa tak w moim przypadku u emerytów, którzy cały, szczególnie takich, którzy mają gdzieś działkę za miastem, cały tydzień gdzieś w mieście, weekend, lepsza pogoda, lecimy na działkę, trzeba ogarnąć wszystko i cały tydzień za dużo tej aktywności nie ma jakiejś spacery, super, ale jest tego po prostu za mało i nagle na kilka godzin znowu wchodzą w jakieś obciążenia. Przy okazji te plecy były trochę odsłonięte, pierwsze co w głowie, no nie no, przewiało, kaplica, teraz nie wiadomo co robić, a zazwyczaj jest to po prostu korelacja z tego co ja zauważam przynajmniej.

Piotr Nadulski: Czyli współwystępowanie w czasie, a nie współzależność.

Wojtek Fryziak: Dokładnie tak, że raczej tutaj nie ma tej przyczynowości w tym.

Natasha Geldon: Że to nie jest, że powiało na mnie zimnym powietrzem tylko…

Wojtek Fryziak: Co prawda są jakieś doniesienia naukowe, które jakkolwiek sugerują, że lokalnie zimne powietrze, czy tam po prostu zimno może wpływać na ryzyko wystąpienia czegoś, ale nie mamy przebadanej żadnej takiej… Typowo przyczynowości, że jak przewieje no to…

Piotr Nadulski: Powiedzmy, że jakby chcieć to trochę naciągać to może byłby to jakiś trigger wyzwalający, ale znowu żeby miał co wyzwolić no to musi się zadziać już jakaś znowu forma przeciążenia albo która następuje w tym momencie, bo w tym wypadku nie wiem, robimy drewno, żeby gdzieś tam, może, ognisko zrobić.

Natasha Geldon: Ja o sprzątaniu a wy o przyjemności…

Piotr Nadulski: Znowu przygotowujesz się na przyjazd gości. Później będzie miło, ale najpierw trzeba drewno porąbać. Natomiast znowu, może to być też trigger, który wyzwoli już coś, co się od dłuższego czasu dzieje w naszym ciele. Ale jako samo w sobie przewianie, to raczej nie ma czegoś takiego.

Natasha Geldon: To jeszcze szybko jeden i drugi wyskakuje z protipa na sprzątanie. Co polecacie?

Wojtek Fryziak: Dobra, ja już jako po regenerację po sprzątaniu myślę, że tutaj jest… To fajna przestrzeń w tygodniu na Netflix & Chill, bo rzeczywiście czasem trochę trzeba po prostu odpocząć jeśli cały tydzień była praca, było dużo różnych rzeczy, weekend jeszcze trochę dowaliliśmy tym sprzątaniem to rzeczywiście to jest ta przestrzeń gdzie bez obwiniania można po prostu odpocząć.

Natasha Geldon: Czyli jest przyzwolenie na to, żeby się klapnąć na kanapie, tak? I sobie gdzieś tam bez wyrzutów sumienia pooglądać cokolwiek pod kocykiem z herbatą.

Wojtek Fryziak: Dokładnie tak, aczkolwiek spacer to zawsze też forma odpoczynku aktywnego, ale forma odpoczynku jednak, gdzie to też może fajnie wpłynąć na ciało, jeśli dużo było zgięcia, dużo jakichś dziwnych pozycji, no to zwykły spacer też może fajnie pomóc jako… Żeby to trochę rozchodzić?

Piotr Nadulski: Tonizacja taka. Tak, dokładnie. Ja znowu bym nawiązał do swoich wcześniejszych słów. Powiedziałem, że może się zdarzyć tak, że nawet jeśli będziemy przygotowani to przygotowanie nam nie pomoże. Podczas długiego sprzątania natomiast, co ważniejsze, że lepiej być przygotowanym niż nie i faktycznie warto dbać o regularną aktywność fizyczną. Powiedziałbym znowu jak najczęściej w jak najbardziej odpowiadającej Tobie formie.

Oczywiście warto zawrzeć w tym elementy treningu siłowego, no bo ma szereg po prostu pozytywnego działania w zasadzie żadnego negatywnego, ale robić ruch i później to sprzątanie będzie po prostu mniejszym ładunkiem, mniejszym obciążeniem dla nas.

Natasha Geldon: To już chyba wszystko wiemy. Chciałam takim żarcikiem zarzucić, że jeśli chcecie mieć dobrze posprzątane, to tutaj chłopcy, ale no nie.

Piotr Nadulski: Wasze ciało możemy pomóc posprzątać.

Natasha Geldon: Natomiast jakby jeśli chcecie posprzątać właśnie przysłowiowe brudy w ciele, jakieś dyskomforty, dolegliwości i tak dalej, to to jest ta ekipa sprzątająca

Wojtek Fryziak: Zapraszamy. Do tych usług.

Natasha Geldon: Także wchodźcie w link w opisie do tego filmu. Ja dziękuję. Dzisiaj rozmawiałam z Piotrem Nadulskim i Wojtkiem Fryziakiem i do usłyszenia, zobaczenia.

Rozpoznajesz te dolegliwości?

Skonsultuj się z naszym doświadczonym fizjoterapeutą i odzyskaj pełnię zdrowia.

Zapisz się na wizytę

W podcaście wzieli udział:

Porządki bez bólu – jak nie przeciążyć się w domu i ogrodzie?

Wojciech Fryziak

Potrafi dostosować terapię do indywidualnych potrzeb każdego pacjenta, jednocześnie dbając o to, by rehabilitacja była nie tylko efektywna, ale i przyjemna.

Porządki bez bólu – jak nie przeciążyć się w domu i ogrodzie?

Piotr Nadulski

Piotr jest trenerem specjalizującym się w terapii ruchowej i kształtowaniu siły. Trenował między innymi piłkę nożną, dirt i street MTB.

Cennik

Fizjoterapia dorosłych 30 min od 120zł
Fizjoterapia dorosłych 60 min od 240zł
Indywidualny trening funkcjonalny 60 min 240zł
Rezerwuj wizytę