Zespół policystycznych jajników (PCOS) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń hormonalnych u kobiet w wieku rozrodczym. Charakteryzuje się on nieregularnymi cyklami menstruacyjnymi, nadmiernym owłosieniem, trądzikiem, a także trudnościami w zajściu w ciążę.
Wczesne rozpoznanie i odpowiednie leczenie, które często obejmuje zmiany w stylu życia, farmakoterapię oraz terapię hormonalną, mogą znacząco poprawić jakość życia pacjentek. Fizjoterapia uroginekologiczna odgrywa istotną rolę w leczeniu zespołu policystycznych jajników (PCOS), wspomagając zarówno poprawę funkcji narządów miednicy, jak i ogólne zdrowie pacjentek.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się:
- czym jest zespół policystycznych jajników?
- jakie są objawy zespołu policystycznych jajników?
- jak wygląda leczenie zespołu policystycznych jajników?
- jak fizjoterapia może pomóc w leczeniu zespołu policystycznych jajników?
koniecznie posłuchaj najnowszego odcinka podcastu, w którym fizjoterapeutki uroginekologiczne pozwolą Ci poznać odpowiedzi!
00:00 Czym jest zespół policystycznych jajników (PCOS)?
2:39 Kiedy zaburzenia miesiączkowania są powodem do niepokoju?
3:36 Kiedy należy rozpocząć diagnostykę PCOS?
5:05 Jak wygląda rozpoznanie zespołu policystycznych jajników?
8:22 Jak wygląda leczenie zespołu policystycznych jajników?
9:36 Czy stres może powodować zespół policystycznych jajników?
11:38 Czy antykoncepcją można wyleczyć zespół policystycznych jajników?
13:22 Jak fizjoterapia uroginekologiczna może pomóc w leczeniu zespołu policystycznych jajników
19:17 Czego należy unikać mając zespół policystycznych jajników?
22:22 Czy zespół policystycznych jajników jest uleczalny?
22:41 Jakie są konsekwencje nieleczonego PCOS?
23:56 Czy można zajść w ciążę mając zespół policystycznych jajników?
Uwaga, informacje zawarte w naszych podcastach nie stanowią porady medycznej i nie mogą być jako taka porada traktowane. Publikowane w nagraniach treści mają charakter informacyjny i autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za skutki działań podejmowanych w oparciu o te treści. Każdy problem fizjoterapeutyczny wymaga bezpośredniej konsultacji ze specjalistą, do czego zawsze ogromnie zachęcamy.
—
Odwiedź stronę naszego Studia zdrowego ciała i ruchu Fizjo4life w Warszawie! http://www.fizjo4life.pl lub skorzystaj z Booksy, aby zapisać się na wizytę.Śledź nas: https://www.instagram.com/fizjo4life/ https://www.facebook.com/Fizjo4life
Transkypcja Podcastu
Natasha Geldon: Dziś w naszym podcaście temat mocno kobiecy, zespół policystycznych jajników, w skrócie PCOS. Czym jest i jakie są jego objawy? Czy towarzyszą mu bóle, a jeśli tak, to gdzie się pojawiają? Omówimy jak możesz zdiagnozować PCOS u siebie, jakie są jego przyczyny oraz czy stres może mieć na to wpływ. Dowiesz się również, droga słuchaczko jakie badania warto wykonać, jakie hormony są podwyższone i do jakiego lekarza się zgłosić.Porozmawiamy także o tym, czym grozi nieleczone PCOS. Czy można zajść w ciąży? Oraz jak wygląda leczenie? Zapraszamy do słuchania.
Rozmawiam z Kasią Grodzicką, Magdą Lewandowską i Klaudią Kostrzewą. Ja nazywam się Natasha Geldon i zaczynamy. Dziewczyny co powiecie mi o tym tajemniczo brzmiącym skrócie PCOS?
Magda Lewandowska: PCOS to jest choroba endokrynologiczna w której dochodzi do zaburzeń funkcjonowania jajników i charakteryzuje się powstawaniem licznych torbieli w jajnikach.
Te torbiele biorą się z pęcherzyków, które z kolei na tle zaburzeń hormonalnych nie działają prawidłowo, nie dojrzewają prawidłowo, nie uwalniają komórki jajowej i cała ta struktura obumiera, w konsekwencji zamienia się w torbiel. Dlatego też ten PCOS często nazywany jest zespołem wielotorbielowatych jajników.
Natasha Geldon: Czyli policystycznych jajników. Dobra, to jest trudne długie słowo. I z czym to się tak naprawdę wiąże? W sensie możecie mi powiedzieć coś o genezie, jakie są przyczyny, potem przejdziemy do objawów.
Katarzyna Grodzicka: Wiąże się to na pewno z jednym takim głównym podstawowym objawem- są nieregularne miesiączki. Najczęściej właśnie wtedy dziewczyny zgłaszają się po diagnozę do lekarza To je najczęściej niepokoi, a z tym związane są często zaburzenia owulacji, co prowadzi do niepłodności.
Przyczyny niestety nie do końca są znane. Mówi się o jakichś czynnikach genetycznych, czynnikach endokrynologicznych czyli zaburzenia gospodarki hormonalnej. Ale również czynniki metaboliczne, tak jak na przykład zaburzenia poziomu cukru we krwi oraz o czynnikach środowiskowych czyli na przykład stres, nieodpowiednie odżywianie mała aktywność fizyczna Również poniekąd może wpływać na występowanie zespołu policystycznych jajników.
Natasha Geldon: Kiedy kobieta albo dziewczyna nastolatka powinna tak naprawdę zaniepokoić się tym, jak wygląda jej cykl jak wygląda jej owulacja miesiączka? Czy to się wiąże z bólem?
Klaudia Kostrzewa: Może powiedzmy o bólu. To znaczy przedłużające się cykle miesiączkowe nie zawsze muszą być bolesne, ale mogą być i jeżeli młoda kobieta zaczyna miesiączkować, no to zawsze sprawdzamy długość cyklu, która powinna się mieścić między tam 28 a 33 dni.
Jeżeli cykl miesiączkowy trwa powyżej 35 dni, to już zastanawiamy się, czy jest to prawidłowe i wtedy oczywiście każda dziewczyna Powinna zgłosić się do ginekologa w celu kontroli zobaczyć czy te cykle są po pierwsze owulacyjne, czy są prawidłowe. Dodatkowo jeszcze wiadomo że początek miesiączek czyli jak dziewczyna młoda zaczyna miesiączkować, to te cykle mogą być nieregularne.
Ale one powinny się w ciągu paru miesięcy ustatkować i uregulować.
Natasha Geldon: A co jest taką największą czerwoną flagą, albo czy jest taki deadline, w którym już absolutnie musimy pojawić się i zdiagnozować czy to jest PCOS?
Katarzyna Grodzicka: No tutaj u każdego ta choroba może się rozpoczynać w trochę inny sposób, w zależności od tego, na jakim etapie życia, że tak powiem jest kobieta.
Bo na przykład wiele kobiet nieudolnie przez rok, dwa lata próbuje zajść w ciążę i wtedy zaczyna się właśnie diagnozować ginekologicznie endokrynologicznie i wtedy na przykład może się okazać, że przyczyną tutaj może być PCOS. Natomiast trzeba nadmienić, że nie zawsze przy PCOS są problemy z zajściem w ciążę więc przy PCOS-ie również ciąża jest możliwa. Dlatego właśnie tutaj wszystko w zależności od tego, na jakim etapie życia jest kobieta. U młodych dziewczyn to będą właśnie zaburzenia miesiączkowania, przedłużające się cykle, nieregularne miesiączki. U kobiet które chcą zajść w ciążę, brak owulacji, nieudolne próby zajścia w ciążę, ale również są takie objawy stricte już wizualne, ponieważ PCOS wiąże się również ze wzrostem hormonów męskich hormonów płciowych, tak zwanych androgenów. No i wtedy dziewczyny mogą na przykład u siebie zauważyć nadmierne owłosienie w obrębie twarzy, w obrębie piersi, w obrębie pleców, ale również trądzik, przetłuszczającą się skórę włosów, czy na przykład łysienie.
I wtedy, jeżeli coś takiego zauważamy, natychmiast należy się zgłosić do ginekologa do dobrego endokrynologa i wykonać badania w kierunku zespołu policystycznych jajników.
Klaudia Kostrzewa: Właśnie tutaj chciałam dodać że tak już mówimy PCOS, a powinnyśmy w sumie powiedzieć, czym się różni PCOS od po prostu tych policystycznych jajników, ponieważ żeby zdiagnozować ten zespół czyli jakby grupę tak zwaną zespół policystycznych jajników, to musimy mieć zdiagnozowane trzy parametry, które są właśnie nieprawidłowe.
I ten obraz z policystycznych jajników w USG, który ginekolog zauważył, to jest tylko jeden z trzech. I czasami właśnie u młodych kobiet które mają bardzo dużo komórek jajowych, no bo są na początku drogi miesiączkowania, ten obraz może być prawidłowy, ale jeżeli, tak jak Kasia wspomniała, dochodzi do tego zaburzony obraz hormonów męskich czyli zarówno w badaniach laboratoryjnych, ale też w wyglądzie właśnie u kobiety występuje to, co Kasia wspomniała, czyli m.in. nadmierne owłosienie. To też będzie drugi parametr, który musi być spełniony. No i oczywiście trzecim parametrem to będą te nieregularne miesiączki o których my powiedziałyśmy przedłużające się albo bezowulacyjne. I dopiero te trzy parametry pozwalają nam stwierdzić zespół policystycznych jajników.
Katarzyna Grodzicka: Tutaj nie tylko badania męskich hormonów płciowych, ale również żeńskich tak? Czyli należy zbadać poziom LH oraz FSH, czyli hormonu luteinizującego oraz folikulotropowego.
Magda Lewandowska: Myślę, że tutaj też jak mówicie o tych stężeniach hormonów to należy też wykluczyć inne choroby, które mogą podnosić poziom męskich hormonów tak?
Czyli to w tej klasyfikacji w tych kryteriach też jest to, żeby wykluczyć te inne choroby, żeby nie pomylić PCOS z innymi zespołami.
Natasha Geldon: Czyli diagnostyka jest dosyć złożona?
Katarzyna Grodzicka: Na pewno obejmuje wiele obszarów i też diagnostyka jest o tyle utrudniona, że trzeba wiedzieć kiedy konkretne badania wykonać. Bo na przykład USG powinno być wykonywane pomiędzy trzecim a piątym dniem cyklu.
Żeby faktycznie mieć szansę te pęcherzyki zaobserwować. Tak samo badania poziomu hormonów we krwi również powinny być wykonane w odpowiednim wskazanym przez lekarza dniu cyklu.
Magda Lewandowska: Co nie zawsze jest takie łatwe przy tych zaburzeniach tak jak mamy rozregulowane cykle. Nie zawsze tak łatwo wskazać w której fazie jesteśmy.
Katarzyna Grodzicka: Plus dostępność lekarza terminów tak, więc to poniekąd może być po prostu utrudniona ta diagnostyka. No i często jest właśnie mylona z innymi zespołami. Często na przykład rozpoczyna się od insulinooporności, na przykład zwiększonej masy ciała i dziewczyny po prostu próbują diety, próbują ćwiczeń, okazuje się, że to nie pomaga.
Natomiast przyczyna jest ewidentna tutaj właśnie w gospodarce hormonalnej w chorobie endokrynologicznej ginekologicznej w postaci PCOS, tak. Więc to może być po prostu mylące.
Magda Lewandowska: Diagnostyka też jest skomplikowana, bo tak jak wspomniałyśmy, jest to choroba endokrynologiczna a nasz układ hormonalny jest bardzo skomplikowany.
I jakby jest poziom podniesiony tych męskich hormonów ale nie możemy tylko się na nich skupiać. Musimy też zbadać właśnie tarczyce, cukier, żeńskie, męskie, choroby hormony i przez to nam się robi ta diagnostyka taka nieco bardziej zawiła, więc warto tutaj znaleźć lekarza, który lekarza ginekologa Który się w tym specjalizuje, a jeszcze cudowniej byłoby pewnie spotkać się z ginekologiem endokrynologiem.
Natasha Geldon: Dobrze a jak już kobieta dostanie taką diagnozę, że to na pewno jest ten zespół policystycznych jajników, PCOS, z czym to się wiąże i co ona ma dalej robić, jak może o siebie zadbać, do kogo ma się udać? Z kim się konsultować, żeby właśnie wprowadzić może jakiś odpowiedni tryb życia?
Katarzyna Grodzicka: Tutaj też wszystko w zależności od tego, z jakimi objawami ta pacjentka się boryka oraz na jakim etapie życia jest.
No bo jeżeli nie planuje ciąży to wtedy na przykład zwykłe leczenie w postaci dwuskładnikowej antykoncepcji hormonalnej powinno już być pomocne. W przypadku natomiast, jeżeli tą ciążę planuje, no to tutaj trzeba przyjmować leki, które będą tak jakby tą owulację przywracały. Bądź w ostateczności można również próbować zapłodnienia in vitro tak?
Dlatego wszystko zależy od tego, na jakim etapie życia ta kobieta jest, czego oczekuje i jakie ma dalsze plany. Natomiast bardzo często ten zespół wiąże się z np. wzrostem masy ciała, z zaburzeniami gospodarki lipidowej oraz, co bardzo ważne, z zaburzeniami lękowo-depresyjnymi, tak? Dlatego tutaj należałoby również podjąć współpracę z dietetykiem, z fizjoterapeutą z trenerem, ale również niejednokrotnie z psychiatrą.
Natasha Geldon: Właśnie, porozmawiajmy o tym stresie, bo czy to jest tak że stres może wywoływać może być jedną z przyczyn jednym z triggerów tego zespołu, czy raczej to jest tak że w momencie, w którym ja na ten zespół cierpię, to mój organizm jest bardziej podatny na stres? Czy to jest w ogóle jakaś reakcja wiązana?
Magda Lewandowska: Ja myślę, że biorąc pod uwagę to, że przyczyny nie są do końca poznane, ale z drugiej strony mówi się o tym, że ten styl życia ma duże znaczenie w PCOS, to myślę, że stres może być dużym czynnikiem, dlatego, że on wpływa bardzo na naszą gospodarkę hormonalną.
Klaudia Kostrzewa: Jakby mówimy w ogóle o tym, że jednym z czynników gdzieś tam może być tak zwany stres oksydacyjny w komórkach, czyli taki wewnętrzny na poziomie biologicznym komórek stres, ale on jest wywoływany w tych komórkach tak naprawdę przez taki zbiór czynników, czyli nie tylko musimy się denerwować w pracy, ale jakby dla naszego ciała stresem też jest na przykład zła dieta, częste niedosypianie, albo właśnie zbyt długie spanie, złe warunki na co dzień, czyli mała ilość ruchu, brak przewietrzenia pomieszczenia, częste infekcje, czyli jakby musimy traktować stres dla naszego organizmu jako taki globalny zbiór czynników, a nie tylko jakby taki stres że się pokłócimy z mężem. I faktycznie wtedy ten zbiór czynników będzie miał wpływ na powstawanie różnego rodzaju zaburzeń hormonalnych.
I tutaj jakby, no tak jak powiedziałyśmy przed chwilą że jeżeli na zespół policystycznych jajników często ma wpływ również gospodarka węglowodanowa, czyli cukier i na przykład często z zespołem policystycznych jajników związana jest insulinooporność, no to wiemy, że na przykład sam stres czyli produkcja kortyzolu, hormonu stresu w organizmie zaburza nam gospodarkę cukrową więc takie częste przewlekłe wyrzuty kortyzolu będą nam też pogarszać, że tak powiem sytuację, jeżeli chodzi o same leczenie policystycznych jajników. Czyli jest to zawiłe.
Natasha Geldon: Powiedzmy właśnie o tym leczeniu bo Kasia już wspomniałaś wcześniej o tym farmakologicznym sposobie czyli tej antykoncepcji dwuskładnikowej.
Klaudia Kostrzewa: Ja tylko chciałam wspomnieć a propos tej antykoncepcji, że faktycznie jest to najczęściej wykorzystywana metoda przez ginekologów, ale chyba należy zwrócić uwagę na to, że jest to metoda objawowa, czyli tak jakbyśmy wzięli ibuprom na ból głowy.
Nie zlikwiduje nam to podstawy, czyli jakby chodzi głównie o to, że musimy dotrzeć do korzenia policystycznych jajników, tak już mówiąc w skrócie. Czyli zastanowić się, co te wahania hormonalne, przez co zostały spowodowane, więc jakby antykoncepcja jest super na zasadzie, że ułatwia nam życie, bo miesiączki są regularne, często są niebolesne, krwawienia są niezbyt obfite albo właśnie jest z kolei normalnej ilości, no ale z drugiej strony to nie jest tak na dobrą sprawę żadne leczenie które później na przykład pani, która przez x czasu bierze antykoncepcję, przestanie brać. To nie znaczy, że tych policystycznych jajników nagle nie będzie miała i bez problemu na przykład zajdzie w ciążę.
Katarzyna Grodzicka: Tak, dlatego właśnie należy zawsze łączyć to takie trochę leczenie od lekarza typu na przykład tabletki z taką po prostu zmianą stylu życia, czyli ograniczenie tego właśnie stresu oksydacyjnego, o którym tutaj Klaudia mówiła, wysypianie się, dobrą dietę, dobrą aktywność fizyczną Taką umiejętność też radzenia sobie ze stresem, który nas na co dzień spotyka, czyli tutaj można by było wdrożyć różne techniki oddechowe, techniki relaksacyjne, pracę z trenerem oddechu, fizjoterapeutą czy po prostu inne czynniki które wpłyną na nasze lepsze samopoczucie i na lepszy dobrobyt lepszy stan całego naszego organizmu.Więc zmiana stylu życia tutaj jest słowem klucz myślę.
Natasha Geldon: No właśnie, jak wy jako fizjoterapeutki uroginekologiczne w swoich gabinetach czy też na sali dzięki aktywności wspomagacie takie leczenie i zmianę trybu życia swoich pacjentek?
Magda Lewandowska: No to zależy z czym pacjentka przychodzi, z jakimi objawami bo to może być tak, że wspomagamy ją terapią manualną jeżeli ma jakieś dolegliwości bólowe, ale to co powiedziała Kasia, na przykład uczymy ćwiczeń oddechowych, technik relaksacyjnych, czyli to już w zależności tak naprawdę z czym mamy do czynienia a każda pacjentka z PCOS przyjdzie nam z innym zestawem objawów. Czyli nie mamy tutaj jednej jakiejś terapii tylko dopasowujemy ją do pacjentki Na pewno też trening, który… Ale to już bardziej na sali. Też jesteśmy się w stanie tutaj treningowo wspomagać to, co powiedziały dziewczyny. Często dochodzi do zaburzeń rzutu cukru i insuliny. I na przykład taki trening oporowy okazuje się, że bardzo dobrze wpływa na profil hormonalny, uwrażliwia tkanki na insulinę i będzie świetny w insulinooporności i w PCOS-ie, gdzie jeszcze niedawno mówiło się, że ten trening taki oporowy to niekoniecznie dla kobiet.
Natasha Geldon: Tak bo często właśnie te zaburzenia takie stricte kobiece, w naszej świadomości głęboko zakorzenione sprzed chyba lat, kojarzą się z tym, że wtedy raczej trzeba po prostu leżeć nic nie robić.
Katarzyna Grodzicka: Bo tak było w szkole że jak była miesiączka to zwolnienie od lekarza bo nie mogę ćwiczyć czy coś takiego. No absolutnie nie. Tak naprawdę ruch jest remedium na wiele naszych dolegliwości i tego ruchu nie należy się bać. Nie należy się bać również ćwiczyć z obciążeniem z ciężarem. Jest to potrzebne nie tylko dla naszego profilu lipidowego, naszych hormonów, ale również naszego przyszłego życia, naszej masy mięśniowej, walki z osteoporozą i wiele innych czynników.
Także absolutnie nie bójmy się ćwiczyć siłowo na siłowni, nie bójmy się robić również różnych treningów aerobowych. Każda tak naprawdę aktywność fizyczna jest dobra jeżeli jest wykonywana z głową, jeżeli jest wykonywana dobrze technicznie i po prostu nie robi nam krzywdy, tak?
Natasha Geldon: Czyli świadomie i też pod pewną jurysdykcją pewnie specjalistek takich jak wy, no bo jednak ja sobie sama ćwiczeń na PCOS nie wymyślę, albo wspomagających mój organizm.
Klaudia Kostrzewa: Generalnie to wymyślisz, tylko…
Natasha Geldon: Drugie panie zachęcały w takim razie.
Klaudia Kostrzewa: Musisz dostać tylko po prostu parę informacji co mniej więcej jak to wygląda, bo wiesz to nie jest tutaj bardzo skomplikowane i tutaj dziewczyny mówią, z czym się w ogóle zgadzam, czyli trening siłowy, trening aerobowy… Ale ja na przykład w gabinecie jeżeli chodzi o zaburzenia hormonalne też bardzo dużo edukuję, że ta codzienna aktywność taka, jak to się nazywa, ADL po angielsku?
Spontaniczna. Spontaniczna o dzięki. Czyli taka spontaniczna aktywność naprawdę robi robotę.
Natasha Geldon: Czyli zamiast wjechać schodami ruchomymi to pójdę po tych normalnych?
Katarzyna Grodzicka: Dokładnie. Jeżeli mieszkamy na drugim piętrze to zdecydowanie skorzystajmy ze schodów albo wyjdźmy przystanek wcześniej i przejdźmy się pięć minut rano, bo skończenie dnia z dwoma tysiącami kroków na liczniku no nie jest dobrą drogą.
Klaudia Kostrzewa: Więc jak panie zaczynają tak, dopiero tą drogę, dostają tę diagnozę, to w ogóle często w nas jest tak dużo niepokoju, bo nie wiadomo co przeczytać gdzie zobaczyć co robić i w ogóle tutaj wszyscy mówią, że to działa, to nie działa, nie wiadomo po prostu jak. To zacznijmy właśnie tak, jak Kasia powiedziała, od celu 8 tysięcy kroków.
I jak dla nas to będzie swobodne, bo zobaczcie że W sumie te 8 tysięcy to w ogóle dużo, ale załóżmy spacer 5 tysięcy kroków to jest gdzieś około 20-30 minut i potrzebne nam to jest takie minimalne ten spacer półgodzinny, żeby zacząć właśnie taką kaskadę, poprawić krążenie i poprawić już działanie hormonalne organizmu więc nawet to, a później jak pani złapie bakcyla zobaczy, że czuje się coraz lepiej, to wprowadzajmy dalej ten trening, rzucajmy pani nowe wyzwania właśnie aktywność fizyczna z oporem, aktywność fizyczna w formie różnego rodzaju ćwiczeń wytrzymałościowych, tylko tutaj bym dodała jedną rzecz.
Choroby o podłożu takim w cudzysłowie kortyzolowym, czyli stresowym, nie lubią bardzo dużych wyzwań sportowych, czyli wiadomo każdy ma inną wytrzymałość, więc zaczynamy z innego pułapu, ale faktycznie wysokiej intensywności aktywność typu tabaty, crossfity, interwały, które bardzo mocno podnoszą kortyzol będą gdzieś na samym początku mogły powodować pogorszenie objawów, ale to myślę, że… Przede wszystkim powinna się pani obserwować, bo jeżeli czuje się tak totalnie zaniechana po treningu boli głowa, trzeba się położyć spać, to znaczy, że ta aktywność mogła być zbyt intensywna i wtedy akurat ja osobiście nie zalecam takiej aktywności, ponieważ ona wcale nie pomaga w regeneracji tylko może trochę zbyt mocno pobudzać ten kortyzol.
Katarzyna Grodzicka: A z czasem też zbudujemy sobie tolerancję na ten wysiłek fizyczny więc może się okazać że coś co może na początku jest dla nas za ciężkie… Za miesiąc, dwa miesiące okaże się już fajną formą, która robi nam dobrze i na ciało i na głowę, bo o tym też nie zapominajmy, że wszystkie kobiety które mają właśnie jakiekolwiek zaburzenia hormonalne mogą również cierpieć na takie zaburzenia depresyjne, lękowe, a aktywność fizyczna jest jednym z lepszych leków na wszelkie lęki stany depresyjne, zaburzenia nastroju więc to robi dobrze nie tylko na ciało ale również na głowę, na nasze samopoczucie. Często te kobiety, które na przykład zmagają się z niepłodnością, Są bombardowane po prostu złymi informacjami na temat stanu swojego zdrowia.
Muszą się mierzyć z milionami wizyt, milionami rad i okazuje się, że właśnie ten trening jest taką godzinką dla nich, gdzie one nie muszą myśleć o niczym które po prostu je relaksuje.
Natasha Geldon: Klaudia trochę uprzedziła moje pytanie, bo chciałam się zapytać czy jest coś takiego, co absolutnie byście uznały za przeciwwskazania przy PCOS-ie? Do ruchu, do aktywności fizycznej?
Katarzyna Grodzicka: Następuje dłuższa pauza.
Natasha Geldon: Co oznacza, że raczej nie znajdujecie takich rzeczy?
Klaudia Kostrzewa: Tylko to, co powiedziałam. I to też w zależności tak się właśnie zaczęłam zastanawiać jak Kasia zaczęła mówić, to też jest w zależności od tego, w jakim momencie życia jesteśmy. Więc to rewelacyjnie dać złote remedium, ale każda kobieta w tym przypadku jest inna. Ja myślę o takich paniach które na przykład, dam taki przykład pani, która pracuje w korporacji ma pracę od zadania do zadania, więc bywa tak, że pracuje po 14 godzin dziennie.
I ona w ramach tego, żeby zrzucić z siebie, że tak powiem stres, idzie sobie na crossfit. I na przykład w tym przypadku, moim zdaniem nie wyleczymy policystycznych jajników, czyli nawet jeżeli będzie stosowała się do zaleceń typu dieta, suplementy będzie chodziła do lekarza. To jakby ilość nagromadzonego właśnie tego stresu zarówno w pracy, czyli tego klasycznego jak i bardzo wysokiej intensywności treningowej będzie w tym momencie jej szkodził.
Ale jeżeli ona znajdzie gdzieś tam swój złoty środek, czyli na przykład prowadzi sobie stopniową aktywność fizyczną, trochę zmniejszy na przykład intensywność na czas tych 14 godzin pracy, a później jak zacznie normalnie pracować, to wprowadzi trening, to już wydaje mi się, że będzie w porządku. No, ale tak jak Kasia powiedziała, no sport to są endorfiny, więc z kolei no tak jak powiedziałam jak czujemy się lepiej to jest dobrze. Po prostu, nie?
Katarzyna Grodzicka: Ja bym może tutaj pomyślała o jakichś ekstremalnych sportach typu jakieś wspinaczki wysokogórskie, gdzie jest zmniejszona zawartość tlenu w powietrzu. No ale z drugiej strony znowu jeżeli kobieta robiła to przez całe życie i dobrze toleruje tego typu aktywność fizyczną no to to również może wpływać pozytywnie na zdrowie.
Natasha Geldon: A odebranie jej tego wręcz przeciwnie
Katarzyna Grodzicka: Właśnie więc tutaj ciężko jest naprawdę mówić o sporcie o aktywności fizycznej która jest niewskazana. To może być bardzo indywidualne.
Magda Lewandowska: Tym bardziej, że mówimy o chorobie przewlekłej czyli musi wybrać coś, co ona naprawdę lubi i co dobrze działa. Na jej ciało, ale też na jej głowę tak, bo chcemy zmodyfikować ten styl życia i wprowadzić tą odpowiednią dietę aktywność, sen i tak dalej, ale to ma trwać, a nie, że to jest zryw, bo tak mi powiedzieli to ja teraz idę na taki i taki trening, ale tak naprawdę nie czerpię z tego satysfakcji i tego nie lubię, bo zaraz się podda i tej aktywności nie będzie w ogóle i wrócimy do punktu wyjścia.
Katarzyna Grodzicka: Dlatego według mnie właśnie fajnym rozwiązaniem jest różnorodność ćwiczeń, że to pozwala tak jakby kobietom troszeczkę dłużej w tej aktywności fizycznej wytrwać. Jeżeli nie chodzi, nie wiem, pięć razy w tygodniu na siłownię i robi zestaw sześciu tych samych ćwiczeń, tylko jeżeli ma jakąś różnorodność.
Tutaj dłuższy spacer, tutaj rower, tutaj w lato rolki. Zimą sobie pojedzie na snowboard, a latem na wakeboarda To jest mniej nudne, to jest jedno, ale ciało też lubi różnorodność. Nie bójmy się próbować różnych rzeczy.
Natasha Geldon: Powiedziałaś Magda, że wiadomo choroba jest przewlekła, ale czy jest wyleczalna? Czy tego zespołu można się tak do końca pozbyć? Czy też nigdy nie ma gwarancji i to wszystko zależy?
Magda Lewandowska: Tak naprawdę nie. Jest to choroba przewlekła, gdzie tym leczeniem łagodzimy objawy ale jej nie wyleczymy.
Katarzyna Grodzicka: Tendencja pozostaje. O, w ten sposób można to…
Natasha Geldon: No dobra to inaczej Czym grozi to, że w ogóle nie będziemy jakby tykać tego tematu W sensie nie pójdziemy nie zdiagnozujemy a nawet jeśli zdiagnozujemy, to i tak nic z tym nie zrobimy.
Klaudia Kostrzewa: Czyli jeżeli nie będziemy w ogóle leczyć zespołu polsystycznego jajników i tak sobie to zostawimy, no to są gdzieś tam badania, które pokazują że zwiększa się ryzyko innych chorób metabolicznych cukrzycy, zwiększenia masy ciała. Tak co Kasia zwraca uwagę, depresji, problemów tutaj na tle… Naczyniowo-sercowych. Dokładnie czyli jakby same konsekwencje zespołu policystycznych jajników są duże. Z kolei mówimy o niewyleczeniu no tak, no bo nie pozbędziemy się wszystkiego, ale z drugiej strony jesteśmy w stanie wprowadzić zespół policystycznych jajników w duży stan remisji, czyli możemy pozbyć się objawów możemy wyrównać poziom androgenów tak?
Za pomocą odpowiednich działań możemy zmniejszyć ilość męskich hormonów, wyrównać np. stosunek LH do FSH, czyli to nad czym pracujemy. Możemy nie mieć objawów takich jak nieregularne miesiączki, więc w gruncie rzeczy ta remisja jest całkiem dobra. Ale musimy mieć z tyłu głowy że zawsze ten zespół policystycznych jajników będzie.
Natasha Geldon: Kasia chyba wspomniała, ale chciałabym też, żeby to gdzieś tam wybrzmiało tak bardziej. Czy mając ten zespół kobieta może zajść w ciąży?
Katarzyna Grodzicka: Może zajść w ciążę, może być, nie zawsze, nie przy każdym cyklu może dochodzić do owulacji ale mogą być cykle, w których ta owulacja normalnie następuje, więc to nie jest tak, że PCOS jest pewną formą antykoncepcji, że kobiety myślą, że nie mogą zajść w ciąży bo mają PCOS Również można zajść w ciążę. Na pewno może to być dla wielu kobiet utrudnione, może to trwać dłużej, może się wiązać również z częstszymi poronieniami, natomiast jest możliwe zajście w ciążę przy PCOS-ie.
Natasha Geldon: A jakbyście miały wydobyć taką esencję z tej naszej rozmowy w jednym dwóch zdaniach pokazać paluszkiem naszym słuchaczkom Na co powinny zwrócić uwagę i podsumować tę rozmowę całą naszą, to co byście powiedziały jeszcze na koniec?
Magda Lewandowska: Ja myślę, że jeżeli podejdzie się do leczenia PCOS kompleksowo, jest naprawdę ogromna szansa na to, że poprawimy swój stan zdrowia i swoje samopoczucie. Ja bym poleciła żeby zacząć od tych najprostszych rzeczy, które nas nic nie kosztują. Od tej pierwszej linii leczenia, czyli właśnie poprawa swojego stylu życia na ten zdrowy. Odpowiednia dieta, odżywczy sen, aktywność fizyczna, to powinna być baza leczenia więc od tego zaczynamy.
Katarzyna Grodzicka: W przypadku jeżeli już choroba jest zdiagnozowana, to nie bójmy się sięgać po rady i pomoc specjalistów fizjoterapeutów trenerów, dietetyków czy lekarzy a również czasami leczenia hormonalnego.
Klaudia Kostrzewa: Nie wiem, co tu dodać. Tak, zgadzam się. No generalnie to nie jest wyrok.
Katarzyna Grodzicka: Tak, nie bójmy się. Często myślę, że słysząc jakąkolwiek diagnozę, tak jak z Hashimoto, to niedoczynnością tarczycy, że jesteśmy, czy endometriozą tak, jesteśmy tam wystawiani tacy pod ścianą że okej moje życie się kończy.
Może już za dużo to powiedziane, natomiast wiele kobiet po prostu zostaje podstawiona pod ścianą i jest to znowu bardzo dużym stresorem dla niej. Wiele kobiet nawet od 5 do 12% kobiet z PCOS-em się wzmaga, a mimo wszystko są w stanie normalnie żyć, normalnie funkcjonować i czasami wręcz nie wpływa to na ich normalne codzienne życie, więc nie bójmy się tego i po prostu zmieńmy swój styl życia, żeby ta choroba nie wywołała u nas gorszych powikłań.
Natasha Geldon: Jeśli więc moje dzisiejsze gościnie Klaudia, Magda i Kasia rozjaśniły trochę Wam ten temat, drogie słuchaczki, to podzielcie się nim ze swoimi znajomymi. Może ktoś jeszcze potrzebuje posłuchać tych paru słów paru zaleceń poleceń i rad. Ja na dzisiaj Wam bardzo dziękuję za tę rozmowę W studio gościłam Kasię Grodzicką, Magdę Lewandowską i Klaudię Kostrzewę.
Ja zachęcam do zostawienia nam kciuka w górę na kanale na YouTubie. To było Talks4Life. Dziękuję. Natasha Geldon.
Cierpisz na problemy ze stawami?
Doskwiera Ci ból? Masz problemy z wykonywaniem codziennych czynności?
Mamy rozwiązanie, które nie tylko pozwoli Ci zrozumieć Twój problem, ale też samodzielnie poradzić sobie z dolegliwościami!
Jedyny w Polsce przewodnik dla pacjentów o zwyrodnieniu i chondromalacji!