Czy można ćwiczyć w gipsie? Jak fizjoterapia może pomóc po złamaniu?

Złamana ręka lub noga nie musi oznaczać całkowitej bezczynności! Choć unieruchomienie ogranicza ruch, odpowiednio dobrane ćwiczenia mogą pomóc utrzymać siłę mięśni, poprawić krążenie i przyspieszyć regenerację. Ruch jest kluczowy nie tylko dla zdrowych części ciała, ale także dla prawidłowego zrostu kości.

A co po zdjęciu gipsu? Sztywność, osłabienie i ograniczona ruchomość to częste problemy, które można skutecznie zniwelować dzięki fizjoterapii. Jak zadbać o ciało w trakcie i po unieruchomieniu? O tym rozmawiamy w tym odcinku!

Dowiesz się:
✔️ Czy można trenować, mając gips na ręce lub nodze?
✔️ Jakie ćwiczenia pomagają uniknąć osłabienia mięśni i sztywności stawów?
✔️ Jak fizjoterapia wspiera regenerację po złamaniu?
✔️ Jak wrócić do aktywności po zdjęciu gipsu?

Uwaga, informacje zawarte w naszych podcastach nie stanowią porady medycznej i nie mogą być jako taka porada traktowane. Publikowane w nagraniach treści mają charakter informacyjny i autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za skutki działań podejmowanych w oparciu o te treści. Każdy problem fizjoterapeutyczny wymaga bezpośredniej konsultacji ze specjalistą, do czego zawsze ogromnie zachęcamy.

Dołącz do naszej społeczności:

Dawka wiedzy prosto od specjalistów

Najnowsze porady i informacje o tym jak dbać o swoje zdrowie, podane w zrozumiały sposób przez naszych specjalistów.

Jeden mail tygodniowo, bez spamu

Nie będziemy zasypywać Cię zbędnymi wiadomościami, gwarantujemy jedną porcję wskazówek tygodniowo.

Możesz słuchać lub czytać

Bez względu na to jaką formę nauki preferujesz, nasz podcast i artykuły pozwolą Ci zdobywać wiedzę tak jak lubisz.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

Transkrypcja Podcastu

Grzesiek Workowski: Nie musicie ćwiczyć. Jeśli nie chcecie być sprawni, to nie musicie. To ogólnie dużo zależy od zaleceń lekarza, który tą nogę obejrzał często obrazowo, albo był operatorem. Aczkolwiek często, to trzeba przyznać, gips jest dawany na wyrost.

Michał Dachowski: Możesz spotkać się z lekarzem i zobaczyć ok, no to my się tym zaopiekujemy, takie i takie techniki zrobimy, takie i takie rzeczy, to uprzedzimy pacjenta czego może, czego nie może.

Grzesiek Workowski: Nie każdy ruch tą kość obciąży. Ale każdy ruch będzie korzystny bo ruch to przede wszystkim poprawa ukrwienia.

Michał Dachowski: Chcemy żeby ten wzrost był A, bo to co powiedziałaś mocniejszy, B, może szybszy.

Grzesiek Workowski: To też później, kiedy zaczniemy już obciążać tą nogę złamaną przy tej nodze, to reszta ciała lepiej będzie sobie radzić z kompensacją braku siły tej nogi.

Natasha Geldon: Macie jakieś takie przykłady błędów swoich pacjentów, które oni popełniają później przy rehabilitacji po złamaniu?

Michał Dachowski: To jest brak rehabilitacji po złamaniu.

Grzesiek Workowski: Dolejmy octu i się robi miękka, ale dopóki to jest w nas…

Natasha Geldon: To będzie dziwny odcinek.

Cześć. Widzimy się w kolejnym odcinku Talks4Life. To jest podcast o zdrowiu jak już wiecie, bo ja zawsze o tym mówię, o rehabilitacji, o fizjoterapii, o tym jak ćwiczyć, co podjąć kroki, co zrobić w momencie w którym coś tam się w naszym organizmie wydarzy i będziemy obolali albo jakiś dyskomfort będziemy odczuwać. Dzisiaj będziemy rozmawiać z Grzesiem Workowskim i z Michałem Dachowskim. Temat będzie bardzo szczegółowy, bardzo specyficzny.

Michał Dachowski: Jest z nami Natasza jeszcze.

Natasha Geldon: Tak, przedstawię się. Może na końcu. Zawsze ten suspense taki.

Michał Dachowski: Chciałem przedstawić.

Natasha Geldon: O dziękuję Michał. A nazwisko pamiętasz?

Michał Dachowski: Geldon.

Natasha Geldon: Super. To już wszystko jasne. To wiecie z kim rozmawiamy.

Dzisiaj będziemy rozmawiać w temacie bardzo specyficznym i myślę bardzo konkretnym. A mianowicie… O tym jak fizjoterapeuci pomagają w momencie, w którym mamy złamanie i mamy gips. Czy w ogóle mając unieruchomioną kończynę, którąkolwiek, paluszek, główkę, gipsem, możemy coś zrobić? I to jest to podstawowe pytanie, które chciałabym wam zadać.

Natasha Geldon: Czy w ogóle jakakolwiek fizjoterapia w momencie, w którym mamy założony gips kość jest złamana, ma sens?

Michał Dachowski: Możemy. Ale ja bym zadał takie duże pytanie obok czy zawsze musimy? Czy rzeczywiście osoba która jest nieaktywna fizycznie, zresztą złamała sobie tą rękę albo nogę, czy rzeczywiście moim takim głównym celem będzie rehabilitacja tej osoby, gdy ona jeszcze ma gips, nie? Czy ja bym tu chciał tak cisnąć tą osobę czy nie?

Natasha Geldon: No dobra tylko, że na przykład jak złamie sobie kciuk, a jestem osobą która lubi aktywność, już nie mówię, że jestem zawodowym sportowcem, ale osobą która lubi aktywność, to co, nagle mam przestać ćwiczyć bo mam pół ręki w gipsie?

Grzesiek Workowski: No pewnie, że nie.

Michał Dachowski: Natasha możesz, możesz. Nawet musisz.

Natasha Geldon: Ja po prostu szukam w każdym odcinku, szukam takiego momentu kiedy wy powiecie, że absolutnie nie można się ruszać i ćwiczyć. Bo może niektórzy chcieliby to usłyszeć jako dobrą wymówkę w końcu.

Michał Dachowski: To zrobimy tak dzisiaj.

Natasha Geldon: No i niestety nie udaje

Michał Dachowski: Jest takie jedno złamanie, które bym nie ćwiczył.

Grzesiek Workowski: Tak. Nie musicie ćwiczyć.

Natasha Geldon: Jeśli? Jeśli.

Grzesiek Workowski: Jeśli nie chcecie być sprawni to nie musicie.

Michał Dachowski: Czyli podwójne nie. To jak z tym kciukiem.

Natasha Geldon: A tak na poważnie to… Mam złamaną rękę.

Michał Dachowski: Czekaj, kciuk, bo to będzie się różniło trochę.

Natasha Geldon: Okej, mam złamany kciuk. Stosunkowo niewielka proporcjonalnie część ciała. Czy ja mogę w ogóle ćwiczyć?

Grzesiek Workowski: Pewnie, że tak.

Natasha Geldon: I po co?

Grzesiek Workowski: Po to, żeby nie stracić sprawności wreszcie ciała przez to, że jest tylko kciuk złamany.

Natasha Geldon: Bo ten kciuk unieruchomiony będzie zazwyczaj na, nie wiem, 8 tygodni? 4 tygodnie? Różnie to bywa pewnie.

Michał Dachowski: Kciuk raczej tak pewnie 3-4. Chociaż niektórzy mówią o tym, że nawet półtora jak już jest ten zrost, to okej potem żeby nie walić tym kciukiem i nie próbować go jeszcze raz złamać, ale ten wzrost powinien się iść, że jest aktywna i nie będzie miała kolejnego urazu to ten zrost się raczej powinien utrzymać, nie?

Dla bezpieczeństwa NFZ, czy na poziomie gipsowania NFZ-owskiego, no będzie to pewnie 3-4 tygodnie

Natasha Geldon: Okej, a tak najdłuższa opcja pod tytułem bardzo skomplikowane złamanie całej nogi, tak? To jest już dłuższa opcja.

Grzesiek Workowski: No przy takim skomplikowanym zazwyczaj dochodzi pewnie jakaś operacja która nam to spoi z powrotem.

Michał Dachowski: I tu uwaga bo czasami operacja powoduje to, że jak masz zespolenie wewnętrzne na poziomie płytki albo na poziomie śrubek jakichś tam drutów wewnętrznych to możesz obciążać od razu po.

Natasha Geldon: Ale mamy też wtedy gips?

Michał Dachowski: Nie, możesz nie mieć gipsu.

Grzesiek Workowski: Znowu to zależy. To ogólnie dużo zależy od zaleceń lekarza który tę nogę obejrzał często obrazowo albo był operatorem. To my często musimy się niestety dostosować, aczkolwiek często, to trzeba przyznać gips jest dawany na wyrost.

Michał Dachowski: Na przykład na skręcenie kostki, taki najczęściej przypadek nie. Jakby nie ma złamania, bo tu mamy o złamaniu, no tam nie ma złamania i jest gips, no i tam ta wojna lekarsko-fizjoterapeutyczna jakby dwóch wrogów się ustawia i mówimy czy to ma być w gipsie, czy nie ma być w gipsie według nas pewnie większości nie ma być w gipsie według lekarzy, wiesz, że chcemy mieć ciszę biomechaniczną żeby się wyciszyło itp. Więc wsadzi w ten gips. Wsadzi w gips tylko czy zawsze stan zapalny rzeczywiście w unieruchomieniu szybciej będzie się regenerował? To takie moje pytanie.

Natasha Geldon: No dobra, no ale przychodzi do was taki pacjent od lekarza który wsadził mu tę zwichniętą skręconą kostkę w gips, tak?

Michał Dachowski: Zwichniętą, skręconą to już bym tam nie, bo zwichnięcie to jest gorzej niż skręcenie

Natasha Geldon: Mi publiczność wybaczy bo ja nie jestem fizjo.

Grzesiek Workowski: Chodzi o sytuację, kiedy ktoś źle stanął zabolało i ma gips, tak. Na ogół jest to bez sensu.

Natasha Geldon: Dobra, ale jak już taki człowiek przyjdzie, to wy możecie coś zrobić, żeby mu z tą kostką pomóc. Czy przez to, że ona jest unieruchomiona, to jest totalnie jakby… mija się z celem?

Grzesiek Workowski: Pytasz teraz o sytuację skręcenia czy złamania?

Natasha Geldon: Skręcenie.

Grzesiek Workowski: No ja bym porozmawiał czy on czuje potrzebę ten gips nosić.

Natasha Geldon: A możecie wpłynąć na pacjentów żeby ten gips zdjęli?

Michał Dachowski: Zawsze, niestety prawnie zdejmują na swoją odpowiedzialność, bo taką ma wizytę lekarza prawnie.

Grzesiek Workowski: Ale warto zapytać o kontakt do lekarza który to zalecił

Michał Dachowski: Możemy dyskutować z lekarzem i zobaczyć okej, no to my się tym zaopiekujemy, takie i takie techniki zrobimy, takie i takie rzeczy, to uprzedzimy pacjenta, czego może, czego nie może.

I wtedy możemy dyskutować, czy ten gips ma być, czy na przykład nie lepszą sytuacją, już lepszą będzie orteza typu walker, albo nawet jakaś sznurówka gdy to skręcenie jest poziomie pierwszego albo drugiego stopnia, to ta sznurówka jest wystarczająca. No i wtedy na rehabilitacji my ją zdejmujemy. Naprawdę próbujemy z tym coś zrobić i manualnie i normalnie, ale próbujemy zdjąć sobie tą ortezę i poćwiczyć. Trochę inaczej będzie w złamaniu, nie?

Natasha Geldon: Dobra, a potraficie opowiedzieć jak fizjoterapia, jak ruch może wspomóc proces gojenia? Bo często w mojej głowie, gdybym tyle lat z wami nie pracowała, to pewnie byłoby coś takiego, że ja faktycznie muszę trzymać coś złamanego nieruchomo. Żeby to się nie przesuwało względem siebie cały czas, a jak zacznę się ruszać, to mogę to podrażniać to nie będzie stabilne itd. Więc ja rozumiem ten sposób myślenia ludzi, że jakby w momencie złamań gipsu itd. raczej unikałabym ruchu. A on, z tego co wiem od was, może przyspieszyć.

Grzesiek Workowski: Tak. Nie każdy ruch tą kość obciąży, ale każdy ruch będzie korzystny, bo ruch to przede wszystkim poprawa ukrwienia. Więc będziemy pracować sobie nad tym, żeby tam nie zalegały płyny, żeby to się lepiej goiło po prostu przez to, że będzie lepiej odżywione.

Druga rzecz. Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że jeśli my tej kości nie będziemy obciążać i to nie znaczy, że mamy złamanie otwarte i my pierwsze co to idziemy na maraton, bo trzeba to ćwiczyć to trzeba zawsze dobrać indywidualnie do tego co razem z lekarzem ustalimy lub z pacjentem widząc jego stan.

Ale nasze ciało działa tak że ono się dostosowywuje do tego, czego wymaga od niego środowisko. No i z założenia po urazie nasze ciało powinno być twardsze grubsze, silniejsze, no bo musi być gotowe na wystąpienie tego w przyszłości. I teraz jeśli my nie będziemy obciążać tej kości, to nasze kości nie będą się kształtować do sił, których mogą doznać. Jest coś takiego jak prawo Wolfa Hoffa. Ono działa w taki sposób, że beleczki kostne kształtują się zgodnie z siłą która je obciąża. Nie ma siły-beleczki kostne nie będą się kształtować.

Michał Dachowski: To przykład taki naprawdę, to wszyscy wiemy, mam nadzieję przynajmniej, że jak wlecimy sobie w kosmos poza grawitację… To problemem wszystkich astronautów jest to, że ich mineralizacja kości, czyli gęstość kości spada. Jest to taka choroba typu osteopenia, osteoporoza, to też dzieje się na Ziemi, osób, które właśnie nie ćwiczą.

Czyli jeżeli my chcemy przyspieszyć sobie zrost kostny, chcemy żeby ten zrost był a, bo to co powiedziałeś mocniejszy, b, może szybszy. To wtedy właśnie odpowiednio obciążymy kończynę właśnie osiowo, co nie spowoduje tego ruchu, co ty chciałaś zrobić, czyli tego ruchu takiego, powiedzmy że obok nie? Jak my tak z góry ładnie to zrobimy o tak, to to się, powiedzmy, że dociśnie obciąży i przez to może szybciej się wzrosnąć.

Natasha Geldon: Jakby tak trochę na super glue.

Michał Dachowski: No na superglue nie, tam pochodzi zupełnie coś innego Na pewno kościo tworzenie, ale powiedzmy, że super glue.

Natasha Geldon: Panie reżyserze, proszę się nie śmiać z tego, co mówię, okej?

Grzesiek Workowski: Nam się ogólnie kość kojarzy z taką martwą tkanką, bo jeśli człowiek… Nie daj Boże umrze, no to zostanie po nim szkielet tak, więc kość…

Michał Dachowski: My też widzimy to na poziomie naszej biologii, nie? Na poziomie tej, co byłeś w 5A, ta kość była twarda i ona się nie wyginała

Grzesiek Workowski: Dokładnie. Jest trochę inaczej. Dolejmy octu i się robi miękka, ale dopóki to jest w nas, dopóki to jest w nas…

Natasha Geldon: To będzie dziwny odcinek.

Grzesiek Workowski: Mogłoby być na Halloween. Dopóki to jest w nas, to jest żywa tkanka, ona podlega pewnym procesom, ona też jest odżywiana, ona też musi się modelować zależnie od tego, czego będzie oczekiwać środowisko.

Natasha Geldon: Czy fizjoterapia działa przeciwbólowo na kończyny w gipsie?

Michał Dachowski: Ciężko, ale możemy powiedzieć, że jeżeli będę pracował prawą ręką i się z niej odpychał, czy będę z nią jakkolwiek aktywny fizycznie, to nauka mówi o tym, że ta lewa też pracuje. Wykorzystujemy to bardzo często w neurologii na poziomie pracy z udarowcami, napinając zdrowszą stronę nie chcący jakby mózg napina tą chorszą.

To samo będzie tutaj. Możemy wykorzystać pewne techniki neuroplastyczności naszego mózgu i powiązań lewym z prawą rzeczą bardzo trudne, ale proste rzeczy, które codziennie są wykorzystywane u nas jakby w ruchu.

Grzesiek Workowski: Tak bo nasze ciało można w dużym uproszczeniu powiedzieć krzyżuje sobie napięcia, czyli jeśli chce zwiększyć napięcie w jednej to doda napięcie w drugiej. I teraz używając jednej ręki to druga też siłą rzeczy będzie się pojawiał w niej na świat napięcia.

Natasha Geldon: Czy to ma trochę coś wspólnego z tym, jak na przykład jesteśmy pozbawieni części ręki i mamy te bóle fantomowe, czyli wciąż jest? Czujemy że ona tam

Grzesiek Workowski: Szczerze nie wiem.

Michał Dachowski: Nie, ale powiedziałbym, że raczej nie.

Natasha Geldon: To jest jakaś taka zależność, że mózg pamięta.

Michał Dachowski: Mózg pamięta, ale to to że jak teraz ja cię popchnę w jedną stronę… To ty odpowiesz na to z drugiej strony, musisz się wyciągnąć, a ta noga się podniesie. To jest taka sytuacja sprężona. Czyli tu się wciskam, to tu się muszę podnieść. Czyli ta sytuacja będzie zupełnie odwrotna dla mięśni.

Grzesiek Workowski: Tak, i to nie jest jakaś czarna magia. Tak jak wspomniał Michał to się robi przy udarowcach, u dzieci się to wykorzystuje też, żeby pracować z ich odruchami.

Michał Dachowski: Dzieci, które mają na malutkich dzieciach to się wykorzystuje w NDT bo tak samo żeby to za duże, za małe napięcie mięśniowe wyrównywać właśnie przez takie synergizmy które występują u nas.

Każdy ten synergizm najbardziej może poczuć sobie kładąc się na plecach, podnosząc głowę. Okej, potrzebuję użyć tych mięśni. Niechcący napnę mi się mięśni brzucha, ale one dzisiaj nie służą do podniesienia głowy. One mi się napinają niechcący, naprawdę fizjologicznie. Nie musiałyby się napiąć, ale się napinają.

I to jest ta sytuacja. Czyli jakbym miał, tego się nie da, jakby gips na brzuchu To bym ćwiczył przez głowę żeby ten brzuch się włączał. Angażował. Angażował, nie? No tu nikt nie zakłada gipsu, no to czasami gorsety, nie?

Natasha Geldon: No właśnie ja mam taki obraz takiego ludka który leży na tym UGULu taki wyciągnięty w ogóle tam we wszystkie strony i całym gipsie.

Michał Dachowski: To masz super tą sytuację właśnie co powiedziałaś są takie też wyciągi nie? Czyli mamy pacjenta, który musi leżeć on ma tą kość piszczelową najczęściej, podłączoną do wyciągu, który ciągnie tą kość piszczelową. Żeby właśnie nadawać siłę na strukturę jak to jest siła rozciągająca, żeby ta kość właśnie mogła się wzrosnąć, to najczęściej się robi na złamaniach wieloodłamowych, tak?

Żeby one właśnie się zaczęły łapać, łapać, łapać. To nie jest to, że ona sobie leży i nic nie robi, tylko stale dzień i noc leży koleś w łóżku, tylko na plecach i jest poddawany osiowemu obciążeniu ta kość, żeby zaczęła się właśnie szybciej zrastać.

Natasha Geldon: Ok, a jest jakieś przeciwwskazanie do wykonywania ćwiczeń w momencie, w którym mamy założony gips? Czyli, nie wiem, chodzi mi o to, czy jest jakaś sytuacja, jakaś część ciała, która jest w gipsie, która wyklucza absolutnie jakikolwiek ruch u nas?

Grzesiek Workowski: Jakikolwiek? Broń Boże.

Michał Dachowski: No nie ma, ciężko by było. Musiałby być uraz rdzenia.

Natasha Geldon: A takie coś jak się zakłada na ten kołnierz?

Michał Dachowski: Często niepotrzebnie, znowu. Można nagrać osobny odcinek, czy te wszystkie kołnierze, najczęściej są bez złamania jakichegoś kołnierze. No to czy one są potrzebne, czy nie, czy one jakby właśnie przyspieszają, czy opóźniają nasz ruch szyi, nie?

Grzesiek Workowski: To jest tylko moje zdanie osobiste. Ja mam wrażenie, że często te kołnierze są dawane po to, żeby pacjent poczuł się zaopiekowany w sytuacji takiej, żeby się poczuł bezpiecznie, nie? Często też dochodzi do takich urazów jak złamania albo nawet ten kołnierz możemy poruszyć i tam często jest jakiś wypadek, rzadko jest tak, że idziemy i po prostu nie wiem mieliśmy…

Niezmineralizowaną kość ona nam pękła, bo na niej stanęliśmy, chociaż może się to zdarzyć, ale często ta osoba jest przestraszona, traci bardzo zaufanie do danej części ciała i mi się wydaje że jest to traktowane po prostu jako taka forma wsparcia.

Michał Dachowski: Takim ciężkim złamaniem, które jeszcze możemy tu wymienić, to było wieloodłomowe złamanie kości piętowej. No wtedy rzeczywiście na nie bym nie stawał.

Grzesiek Workowski: Tak to jest trudne, ale to jest rzadki przypadek

Natasha Geldon: Ciężko robić trening jednonóż cały czas tak?

Grzesiek Workowski: Ciężko nam jest w ogóle obciążyć kość, żeby pacjent nie wił się z bólu.

Michał Dachowski: Ale na drugiej nodze? No może stanąć. Wtedy każdy jego krok będzie aktywnością fizyczną, która jakoś będzie go przyspieszała do zdrowia. Czy on ma się położyć?

Grzesiek Workowski: No nie powiedziałbym. Zawsze chcemy wykorzystywać dawkę ruchu która jest dostępna, bo teraz, to co powiedziałem na początku, bez sensu jest stracić sprawność całego ciała ze względu na jeden segment.

Michał Dachowski: Czyli może usiąść, robić bajcepsy, nie? Dokładnie. No i będzie okej to też jest ruch i on, jakby cyrkulacja, to powiedziałeś początku, cyrkulacja przez to, że robię bajceps, tylko i wyłącznie będę siedział nawet z tymi piątkami, dziesiątkami, które dla mnie będzie ciężko cyrkulacja krwi przyspieszy. To takim skutkiem ubocznym będzie, mam nadzieję przynajmniej, jakiś szybszy wzrost tej kości piętowej w tej nodze.

Grzesiek Workowski: To też później, kiedy zaczniemy już obciążać tą nogę złamaną, zostańmy przy tej nodze, to reszta ciała lepiej będzie sobie radzić z kompensacją braku siły tej nogi. No bo ona siłą rzeczy będzie musiała stracić na sile jeśli przez jakiś czas będzie unieruchomiona. Więc jeśli reszta ciała utrzyma swoją sprawność, albo nawet ją podniesie w tym czasie, to rehabilitacja tej nogi pójdzie lepiej, bo my będziemy w lepszej kondycji.

Michał Dachowski: Nawet obciążenie nogi w tym momencie kości tej piętowej, ten przykład mamy, to jest położenie tej nogi w ten sposób. To też jest już obciążenie, nie? To jest już grawitacja, która działa na tą piętę i to już by… Bo najczęściej ludzie, niestety też sami lekarze, myślą o rehabilitacji, że my tam będziemy cisnąć nie wiem, robić jakieś niesamowite rzeczy, skakać na nodze, nie?

No nie, to też może być forma ćwiczenia do domu, okej postaw na ileś godzin tą nogę zacznie boleć, okej tu masz pozycje takie i takie, rób to i to, nawet ten sławetny niesamowity lód, który leczy ludzi.

Grzesiek Workowski: Ciekawostka, to można odciążyć jeszcze bardziej, można położyć nogę na ścianie na przykład.

Michał Dachowski: Na przykład, tak. I samo ją decydować o tym, ile wciskam, nie, na przykład, ile ściany wciskam, więc tych możliwości jest dużo.

Natasha Geldon: No dobra, a to trochę nie jest tak, bo mi się zawsze wydaje, że jak nie będziemy robić trening na dół ciała, a przez dłuższy czas będziemy robić tylko na bicepsy i górę ciała, to nagle wyjdzie taki nieproporcjonalny ludek cienkie nóżki i… A za cztery tygodnie? No sześć tygodni. Cztery sześć Nie wiem, pytam się i was.

Grzesiek Workowski: Jakaś dysproporcja się pewnie pojawi, ale jeśli góra ciała waży więcej, to dół też musi więcej przenosić. Czyli będzie ćwiczył też dół potem tak? Jeśli ktoś nie ma złamanych nóg no to pewnie ćwiczmy całe ciało, ale jeśli ktoś ma złamane nogi no to czemu ma… Zabierać sobie sprawność z reszty ciała.

Michał Dachowski: Ja miałem kolegę w podstawówce, który zamawiał coś wtedy w łokciach, dzisiaj już nie wiem co, i chodził tak 4 tygodnie. W obydwu. W obydwu, no bo dwa spady z drzewa na dwie łapki i jakby dwie rączki.

Natasha Geldon: Ale to tak idealna pozycja do kucania takiego, nie?

Michał Dachowski: Idealna do siedzenia na ławce i nic nie robienia, nie?

To jest taka sytuacja. No ale mógł chodzić, czy ja bym wtedy biegał, nie? Zadałem sobie pytanie, czy ja bym takim pacjentowi dał bieganie? No nie, no bo bałbym się, że się wywróci jeszcze raz

Grzesiek Workowski: Tak, zabieramy mu trochę możliwość podporu, ale i wszelkie…

Michał Dachowski: Ale rower stacjonarny?

Grzesiek Workowski: Pewnie, kurde dlaczego nie, nie? Ćwiczenia na nogi na maszynach i to też maszyny nie są złe, można używać maszyn

Michał Dachowski: Atakować nie? Tak. Ale rower dla niego stacjonarny uważam, że był… bieganie nie, bo się wywróci, więc teraz bym trochę był głupio no bo te dwie ręce nie zareagują już, nie.

Grzesiek Workowski: Poza tym taki aspekt którego nie poruszyliśmy, te osoby się będą po prostu lepiej czuć.

Jeśli ktoś cię posadzi i zrobi z ciebie za przeproszeniem niepełnosprawnego, tak? Mamy tak, że zaraz nas każdy traktuje jak jajko i wszystko jest podane pod nos, no bo przecież mam złamaną nogę mam złamaną rękę.

Michał Dachowski: No niektórzy się dobrze będą czuli.

Grzesiek Workowski: No niektórzy tak. Ja osobiście bym zwariował. Jeśli wiedziałbym, że jestem w stanie coś robić, jestem samodzielny w dosyć dużym stopniu a ta samodzielność jest mi odbierana, to ja bym dostał szewskiej pasji.

Natasha Geldon: Dobra, a słuchajcie, czy jest taka zależność że im dłużej mam gips, tym dłużej potem muszę się rehabilitować, dochodzić do siebie?

Michał Dachowski: Chyba taka będzie, nie? No bo jakbym miał 20 tygodni…

Natasha Geldon: Oczywiście nie mówimy z dokładnością do minut, nie wiem, sekund ale…

Michał Dachowski: Może im krótsze nieruchomienie, tym mniej złych rzeczy wydarzy się w naszych tkankach.

Michał Dachowski: To chyba tak okej nie? I teraz, czy to będzie dwa razy dłuższe, trzy razy dłuższe? To znowu zależy od osoby, która to będzie. Im mniej aktywna osoba…

Grzesiek Workowski: Tu też się pojawia czynnik diety, ogólnej regeneracji i dużo. Bo ogólnie nasze ciało dąży do tego, żeby zachować energię. Mięśnie to jest wydatek energetyczny. Mięsień jest nieużywany, nasze ciało postrzega go jakby nie widzi…

Nie widzi tego, że tam jest noga złamana i ten mięsień jest z jakiegoś powodu. Nie, to nie daje sobie rezerwy do dwóch tygodni poczekajmy, zobaczymy czy jeszcze tego użyje. Tylko stwierdza, o dobra, nie używa, to odcinamy to. I ta noga później bardzo dynamicznie tam w perspektywie sześciu tygodni to już są straszne spadki.

Michał Dachowski: Tak, ale to chyba takim sytuacją to najbardziej jest obrazowe dla ludzi, to mięsień czworogłowy czyli przód uda. Spadki są już w pierwszej dobie jego objętości, nie? To jest najszybciej reagujący się jakby mięsień… Zwłaszcza głowa przyśrodkowa. Tak, głowa przyśrodkowa czyli jakby tutaj przyśrodkowo wasze kolano, ono najszybciej spada ze wszystkich, wszystkich mięśni.

Wystarczy doba, żeby widzieć, znaczy zmierzyć już, że mięsień będzie mniejszy.

Grzesiek Workowski: Ale też najszybciej się buduje. Też.

Natasha Geldon: Ok, dobra, czyli mamy spadek masy mięśniowej w unieruchomionej kończynie, czy to będzie górna dolna, po prostu zależy jak szybko i ile. A mamy jeszcze jakieś inne… Rezultaty tego unieruchomienia i problemy które się pojawią po gipsie, z którymi wy walczycie.

Michał Dachowski: No zacieramy ręce teraz, nie?

Natasha Geldon: Dobra, to z jakimi problemami po zdjęciu gipsu się jeszcze borykacie przede wszystkim?

Grzesiek Workowski: Ok, najczęściej to, co ja zauważam to są problemy ścięgniste. Jeśli zabierzemy komuś masę mięśniową, zabierzemy mu siłę i te ścięgna nagle muszą dużo więcej dźwigać na sobie, a często nie są do tego zaadaptowane. Też przez brak ruchu są dużo gorzej odżywione, tam…

Jakby tkanka się zmienia w bardzo niefajny sposób. Potem pojawiają się na przykład tendinopatie, z którymi strasznie długo się trzeba bujać bo przebudowa tego ścięgna trwa. Tendinopatia to też jest obszerne hasło, o którym z tego co pamiętam już jeden podcast nagrywaliśmy, więc odesłałbym w tamtym kierunku.

Michał Dachowski: Tak jest. Ja myślę, że najbardziej dla ludzi problematyczne jest to, że zakres ruchu jest mniejszy.

Grzesiek Workowski: To też.

Michał Dachowski: Im też osoby, tutaj jakby dzieci są super, bo dzieci ten zakres ruchu odzyskują bardzo, bardzo szybko. One są plastyczne, regenerują się bardzo szybko. Dla nas, ludzi dorosłych, jest to jakby trochę ciężkie i trochę bym chciał taką statystykę, myślę, że ona będzie prawdziwa, że im jestem starszy tym zakres ruchu teraz trudniej mi się odzyskuje.

Grzesiek Workowski: I też złamania są poważniejsze, im starszy jesteś.

Michał Dachowski: Tak, i trudniej się goją, no bo ta naprawa tych kości jest gorsza więc to jest takie kluczowe, że ten zakres ruchu potem nagle się zdejmuje gips… I nie mogę chodzić albo nie mogę zrobić tego biegu, który robiłem wcześniej. I tu jest największe pole. Co powiedziałem na samym początku, nie chciałbym mieć osoby z gipsem, jako tej pani Grażynki i pana Janusza. Ja bym bardzo chciał, żeby oni przyszli. W pierwszej dobie po zdjęciu gipsu naprawdę można dużo zmienić.

Natasha Geldon: Czy jest taki sposób, jakie ćwiczenia w ogóle w gipsie mogą właśnie temu zanikowi mięśni, o którym powiedziałeś Grzesiu gdzieś tam zapobiegać?

Grzesiek Workowski: Jeśli gips jest konieczny i nie możemy go zdjąć i nie możemy tego obciążyć, to jedyne warianty, jakie nam zostają to jest utrzymanie sprawności całego ciała, bo wtedy będzie się tam pojawiać i krew i napięcie albo to zjawisko krzyżowania się napięć o którym wspominał Michał.

Natasha Geldon: I ono jest trochę w stanie, faktycznie powiedzieliście o tym mięśniu czworogłowym, uda, który tak szybko opada, to to krzyżowanie się i ta praca całego ciała i nie zaprzestawanie aktywności fizycznej jest w stanie troszeczkę zniwelować ten zanik, tak?

Michał Dachowski: Tak, troszeczkę. Żebyście też nie oczekiwali tego nagle, że jak zaczniemy ćwiczyć w gipsie…

Natasha Geldon: To ta noga będzie rosła tak samo jak…

Michał Dachowski: Nie, nie, to takie utrzymanie i dlatego mówię, że to jest super dla sportowców wysokiej klasy, dla osób, które rzeczywiście nie wiem, miałyby jakiś start, triathlon, byłyby takim zaawansowanym amatorem w w jakimś sporcie, to rozumiem.

Przy takiej GP, czyli General Population, takich zwykłych ludzikach jakoś super bym się chyba nie angażował w ten temat. Ja bym im polecał, żeby zaangażowali się tuż po tym, jak zdejmą gips. To, co powiedzieliśmy już wcześniej. To jest ten czas na rehabilitację, ,

Natasha Geldon: Czyli sportowcy już w gipsie a raczej general population gdzieś tam po zdjęciu?

Michał Dachowski: No jest klasy sportowca jeszcze, nie? No i dostępnych środków.

Grzesiek Workowski: Tak, sport zazwyczaj idzie z większymi pieniędzmi na takie rzeczy

Natasha Geldon: Bo powiedziałeś, Michał za kuluarami i chciałeś wspomnieć że jest taka opcja tego super gipsu?

Michał Dachowski: Taka super gips, typu plaster miodu to taki gips można powiedzieć taki super, że widzicie całą rękę, ona jest tak jakby, ten gips jest drukowany na drukarce 3D, jest dobierany do danej osoby, mierzona ta ręka, drukują taki jakby gips, wtedy możesz praktycznie robić wszystko, nawet ten gips powoduje to, że możesz pływać…

A jeżeli jesteś pływakiem pocić się, myć tą rękę, można się podrapać. Podrapać tam w środku pod gipsem, to co jest największym problemem dla większości osób z gipsem i nie śmierdzi, i ta skóra potem się nie łuszczy.

Natasha Geldon: Można się podpisać?

Michał Dachowski: No nie, bo nie miałeś na tym, bo to jest tak jak plaster miodu takie mocno przezroczyste, te dziury są bardzo duże pomiędzy.

Ale unieruchomiając załóżmy nadgarstek rękę to co potrzeba, jeżeli nadgarstek, no to pływanie wtedy jest możliwe. Kąpanie się jest możliwe?

Grzesiek Workowski: Trening w wodzie często jest stosowany przy złamaniach, bo fajnie nam odciąża. To znowu kwestia dobrania dawki, którą to jest w stanie tolerować.

Natasha Geldon: A jak wy oceniacie kiedy człowiek po złamaniu jest już taki w pełni gotowy do powrotu do stuprocentowej aktywności fizycznej? Czy to jest od razu dzień po?

Grzesiek Workowski: Dzień po złamaniu?

Natasha Geldon: Dzień po zdjęciu gipsu?

Grzesiek Workowski: Dzień po zdjęciu gipsu zdecydowanie nie. Bo przede wszystkim, jeśli wrócimy do aktywności to wrócimy zazwyczaj na poziom na którym byliśmy, albo zbliżony do tego, na którym chcielibyśmy wrócić. W momencie, w którym pojawiają się punkty i klapki na oczach się pojawiają, to my już nie myślimy, że ta noga była złamana.

Więc my chcemy przygotować tę nogę żeby była silniejsza niż była przed urazem. To jest moment, w którym chcemy wpuścić…

Michał Dachowski: I najczęściej sobie wtedy robimy test zdrowej nogi i powiedzmy ilość powtórzeń na danym ćwiczeniu, asymetrycznym, i potem czekamy aż ta noga która była w gipsie, dogoni tą nogę, która nie była w gipsie. I to jest taka chyba sytuacja i teraz mówimy że to jest równo. Chyba możemy oczekiwać dziesięcioprocentowej różnicy między u osób tzw. populacji normalnej i dziesięcioprocentowej różnicy między stroną a stroną. To jest normalne i okej dla nas.

Grzesiek Workowski: Tak przy złamaniach ogólnie ta sfera fizyczna jest moim zdaniem najmniejszą barierą często.

Ludzie się po prostu boją znowu użyć tej nogi i widać to nawet w świecie sportu że często nie wracają na taki poziom, na jakim byli.

Michał Dachowski: No bo boją się obciążyć bo przez x tygodni, cztery nie obciążali. Naprawdę.

Grzesiek Workowski: A ostatnio jak obciążyli to często doszło do złamania

Michał Dachowski: Psychika plus problem, plus to, że nie obciążali. Dużo rzeczy na raz się dzieje, ale da się z tego wyjść. No i to jest, osoby tutaj wracają normalnie do wszystkiego, nie? Znaczy większość raczej wraca o tak bym powiedział. Jeszcze jak.

Natasha Geldon: Dobrze rozumiem, że rehabilitacja po złamaniu ręki różni się od rehabilitacji po złamaniu nogi. Jeszcze są pewnie różne złamania więc…

Michał Dachowski: Nie, różnią się tym, że tu pracujemy z ręką a tam z nogą. Dalej chcemy odzyskać siłę mięśniową, zyskać maksymalny zakres ruchu. Pacjent zadaje nam zadanie, chciałbym mieć to i to, taki i taki mam cel, a mówimy, ok, jest to realne fajne możemy to zrobić, zajmuje to x tygodni i tutaj mówimy co? Przez to złamania typu na przykład trójkostkowe, jeszcze z uszkodzeniem więzozrostu na przykład, no to wtedy mówimy, trochę zajmie nam to dłużej ale jak mamy złamania tylko jednej kostki…

No to mówimy, że to przeważnie najczęściej zamyka się to w tylu i tylu tygodniach. Załóżmy, w trzech czterech tygodniach albo w sześciu.

Grzesiek Workowski: Główne czynniki to będzie wiek pacjenta i miejsce złamania, bo inaczej się będzie pracować. spiralne,

Michał Dachowski: No rodzaj złamania bo spiralne, wieloodłamowe.

Natasha Geldon: No właśnie, mamy wiek pacjenta. Ja wiem że wy raczej nie pracujecie z młodocianymi, ale czy jest jakaś różnica właśnie w tym, jak to ciało pracuje, jak ćwiczy się w gipsie jak rehabilituje się po zdjęciu gipsu?

Grzesiek Workowski: W kontekście dzieci, tak? Tak. Przede wszystkim dzieci nie mają pełnego wzrostu kostnego więc te kości są bardziej plastyczne. Często dzieci nawet nie wiedzą, że coś złamały i dowiadują się po paru latach jak ktoś im zrobi prześwietlenie że o, tu coś chyba było złamane. Także to się naprawdę dużo lepiej goi i często nie wymaga aż tak ingerencji jak gips.

Michał Dachowski: I też ta tkanka miękka później dzieci jest bardziej miękka niż nasza jest miękka, co powoduje to, że ten zakres ruchu one, te dzieci, dużo szybciej odzyskują. I w większości przypadków to naprawdę jest to… Mniej znaczy przeważnie jest to mniej spotkań z fizjoterapeutą tym od dzieci niż dorośli potrzebują bo ten proces idzie szybciej i dzieci też trochę mniej myślą. Oni chcą biegać po prostu i się ruszać i to robią, nie widzą obaw, skaczą z wysokości, której nigdy dorosły by nie skoczył i on nie widzi tego problemu i on znowu jest ten sprawny nie widzą negatywnych konsekwencji.

Natasha Geldon: Jak już przy tym jesteśmy, to macie jakieś takie przykłady błędów swoich pacjentów które oni popełniają przy rehabilitacji po złamaniu?

Michał Dachowski: To jest brak rehabilitacji po złamaniu. Ja bym powiedział, że powinna być taka trochę norma ten

Natasha Geldon: Ten strach, ten błąd wynikający ze strachu?

Michał Dachowski: Nie, nie jest strach, to jest to, że wydaje się mnie, że to się samo zrobi

Grzesiek Workowski: Często problemem jest niewiedza, często ludzie też nie wiedzą, z jakimi obciążeniami wiążą się dane aktywności, więc są sytuacje kiedy ktoś po złamaniu myśli, że szybciej wróci na przykład do gry w koszykówkę niż do wycieczki w góry. Co moim zdaniem powinno być zupełnie odwrotne, tak Bo cały dzień idzie nie?

Michał Dachowski: Sześć godzin idzie, a tu godzinę trenuje więc no jakby są, no tak.

Natasha Geldon: Czy odpowiednia rehabilitacja? To będzie takie pytanie już chyba podsumowujące wszystkie tutaj wasze wypowiedzi. Czy odpowiednia rehabilitacja może skrócić czas powrotu do pracy.

Michał Dachowski: Ludzie nie chcą do pracy wrócić, nie

Natasha Geldon: To nie jest tak. Ludzie potrzebują zarabiać nie?

Michał Dachowski: Ale mają L4, super.

Natasha Geldon: Wiadomo trochę czasem przekombinujemy, ale czy mimo wszystko gdzieś tam ta rehabilitacja w trakcie już noszenia gipsu i oczywiście potem, żeby nie popełniać tego błędu nierehabilitowania się. Faktycznie skróci nam czas powrotu do pełnej sprawności do życia, do swoich zwykłych codziennych aktywności?

Grzesiek Workowski: To znaczy wydaje mi się, że jesteśmy w stanie jeśli ktoś naprawdę chce jak najszybciej, bo musi, prowadzi firmę, która wymaga od niego tej aktywności, na pewno jesteśmy w stanie w formie dialogu i też sprawdzania różnych rzeczy, dojść do jakiegoś porozumienia, co na razie może już robić, a czego jeszcze nie.

Bo to powrót do pracy, jeśli chodzi o taką sferę fizyczną on nie zawsze będzie taki zero-jedynkowy, czyli robimy nic albo robimy wszystko. Często jest tak, że przez jakiś czas musimy się godzić na to, że część obowiązków trzeba będzie oddelegować, ale tak, w jakimś stopniu jesteśmy w stanie wrócić do pracy życiowej

Michał Dachowski: Ta noga np. złamana może trochę jeszcze potem puchnąć nie? Czyli ilość siedzenia przed komputerem może po prostu być mniejsza a to nie znaczy, że w ogóle nie możesz przed komputerem usiąść. Albo będziesz musiał usiąść jak prezes. Czyli z nogą na biurku, blacie, nie? I to będzie akceptowalne tylko w tym wypadku więc tak, ale też pamiętajmy o tym, że zadaniem fizjoterapii i fizjoterapeuty jest skrócić czas życia z jakąś niepełnosprawnością a to złamanie czy ten zakres ruchu, mniejsza siła, jest pewnego rodzaju niepełnosprawnością danej osoby. Oczywiście to jest chwilowa niepełnosprawność, więc naszym głównym celem jest tak, skrócić ten czas. Czyli poprawić sytuację pacjenta.

Natasha Geldon: Słuchajcie, złota myśl na zakończenie, podsumowanie coś co powinno wybrzmieć dla słuchających nas potencjalnych pacjentów albo znajomych pacjentów.

Michał Dachowski: To ja mam takie pytanie jeszcze, bo to jest takie ciekawe, bo to jest, tak, do wszystkich, no. Do wszystkich mam pytanie, uwaga. Bo jest taki jakby przesąd, nie wiem czy on jest prawdziwy czy nie. Czy da się drugi raz złamać tą samą w tym samym miejscu

Grzesiek Workowski: Nigdy nie próbowałem.

Michał Dachowski: Ludzie mówią najczęściej, że się nie da, bo…

Natasha Geldon: Nigdy nie miałam nic złamanego, więc…

Grzesiek Workowski: Powinno być twardsza w tym miejscu nie?

Michał Dachowski: Czyli to jest prawda jednak. Ale tuż pod i tuż nad by już złamał. Możemy zaraz sprawdzić. A to już kilka razy dostałem to pytanie na pytanie pacjenta, nie? Czy da się to samo jeszcze raz złamać na samym miejscu?

Natasha Geldon: Żarty żarciki. My wcale tak nie robimy. Poza wizją. Nie sprawdzamy takich rzeczy. Raczej naprawiamy, złota myśl dla pacjentów. Raz, dwa trzy.

Michał Dachowski: Da się doprowadzić po złamaniu w funkcję kończyny do tego co było przed. Ale powiedziałem trudno.

Natasha Geldon: Czyli nie bójcie się, bo jakby rączka będzie działała tak samo. Albo lepiej.

Grzesiek Workowski: Da się być nawet sprawniejszym pomimo złamania.

Natasha Geldon: I tym optymistycznym akcentem myślę, że możemy skończyć. Dziękuję Michał dziękuję Grzesiu. Ja się nazywam, Natasha Geldon. To było Talks4life, zachęcamy do słuchania. Jeśli macie złamania albo ktoś z waszych bliskich przyjaciół rodziny ma złamanie, to kliknijcie link w opisie który przygotowuje Paulinka, którą pozdrawiamy i bardzo mnie o to poprosiła, żeby ją kiedyś pozdrowić. I tam w tym linku będziecie wiedzieli co zrobić, bo będziecie się mogli zapisać albo do Grzesia albo do Michała i przyjść i się naprawić u kogoś od nas w studio Fizjo4life. Także dziękujemy i do usłyszenia.

Cierpisz na problemy ze stawami?

Doskwiera Ci ból? Masz problemy z wykonywaniem codziennych czynności?

Mamy rozwiązanie, które nie tylko pozwoli Ci zrozumieć Twój problem, ale też samodzielnie poradzić sobie z dolegliwościami!

Jedyny w Polsce przewodnik dla pacjentów o zwyrodnieniu i chondromalacji!

Dowiedz się więcej

W podcaście wzieli udział:

Czy można ćwiczyć w gipsie? Jak fizjoterapia może pomóc po złamaniu?

Michał Dachowski

Michał specjalizuje się w terapii manualnej tkanek miękkich. Stale rozwija wiedzę w rehabilitacji urazowej, ze szczególnym naciskiem na urazy sportowe.

Czy można ćwiczyć w gipsie? Jak fizjoterapia może pomóc po złamaniu?

Grzegorz Workowski

Specjalizuje się w pracy na sali przy  pomocy ruchu. Wierzy, że skuteczna terapia jest wtedy, gdy masz wiedzę o swoim problemie, zdrowiu i celach.