Jakigo fizjotrapeutę wybrać?

Kiedy zrobić rezonans magnetyczny (MRI) kręgosłupa, kolana?

Posłuchaj nas na:

Dołącz do naszej społeczności:

Dawka wiedzy prosto od specjalistów

Najnowsze porady i informacje o tym jak dbać o swoje zdrowie, podane w zrozumiały sposób przez naszych specjalistów.

Jeden mail tygodniowo, bez spamu

Nie będziemy zasypywać Cię zbędnymi wiadomościami, gwarantujemy jedną porcję wskazówek tygodniowo.

Możesz słuchać lub czytać

Bez względu na to jaką formę nauki preferujesz, nasz podcast i artykuły pozwolą Ci zdobywać wiedzę tak jak lubisz.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

“Dzień dobry, zrobiłam/łem rezonans i jest źle”- zdanie, które nie jeden pacjent wypowiedział przekraczając drzwi gabinetu fizjoterapeutycznego lub lekarskiego.

  • Czy warto zaczynać od razu od badania obrazowego i kiedy wybrać rezonans?
  • Na czym polega badanie?
  • Czy jest bezpieczne?
  • Czy potrzebuje skierowanie na MRI?

Rezonans magnetyczny (MRI) jest jednym z najdokładniejszych badań obrazowych, natomiast warto wiedzieć, że nie każdy i nie od razu powinien się na nie zdecydować.
O tym kiedy warto je wykonać, na co zwrócić uwagę i co można wywnioskować z wyniku- to wszystko wyjaśnimy w naszej rozmowie.

Wszystkiego dowiecie się w tym odcinku #talks4life, gdzie fizjoterapeuci Hubert Kowalewski, Monika Kołodziej i Michał Dachowski poruszą ten temat.
Posłuchaj, sprawdź, przyjdź.
www.fizjo4life.pl

* Uwaga, informacje zawarte w naszych podcastach nie stanowią porady medycznej i nie mogą być jako taka porada traktowane. Publikowane w nagraniach treści mają charakter informacyjny i autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za skutki działań podejmowanych w oparciu o te treści. Każdy problem fizjoterapeutyczny wymaga bezpośredniej konsultacji ze specjalistą, do czego zawsze ogromnie zachęcamy

Transkrypcja podcastu:

Dzień dobry, witam was w podcaście TALKS4LIFE. Dzisiaj będziemy rozmawiać o rezonansie magnetycznym. Ze mną są:

Monika Kołodziej.

Michał Dachowski.

I Hubert Kowalewski. Będziemy rozmawiać o rezonansie magnetycznym, co na nim widać, jak wygląda takie badanie, jakie są do niego przeciwskazania, czy na pewno jest ono bezpieczne. Będziemy też rozmawiać kiedy wykonać rezonans stawu kolanowego, kręgosłupa, a na koniec podsumujemy sobie cały temat, podamy plusy i minusy badania MRI

MD: Zacznijmy od początku i powiedzmy czym naprawdę rezonans magnetyczny jest?

MK: Rezonans magnetyczny jest badaniem obrazowym, które wykorzystuje fale magnetyczne. Najczęściej korzystamy z niego w ortopedii do badań stawów, kolan, kręgosłupów, barków i tym podobnych.

MD: Bardzo dobrze widać w tym rezonansie płuca, serce, ale też nasze płyny, tak jak na przykład opuchlizny, więc to też jest ważne, nie tylko twarde rzeczy w naszym ciele, ale też te mięciutkie.

Dokładnie tak, widać nawet mózg, ale my będziemy dzisiaj najbardziej rozmawiać o tej ortopedycznej stronie, czyli widzimy na nim głównie tkanki miękkie, kości, chrząstkę stawową, więzadła, ścięgna, obrzęki, płyny. Więc może to być bardzo przydatne badanie.

MK: Do dalszej diagnostyki.

MD: Zgadza się, ale też te maszynki są różne i w różnych miejscach spotkacie różną jakość maszyn, które robią MRI.

Najczęściej wykorzystuje się rezonans magnetyczny 1.5 tesli, jest to najbardziej rozpowszechniony w nas w Polsce. Jak widzicie przecenę w Internecie na tani rezonans za 150 złotych, to zazwyczaj jest to 0.5-teslowy rezonans, czyli bardzo słabej jakości.

MK: Też mówimy o tym, że są niektóre aparaty, które mają 3 tesle, ale to już są nowszej generacji, 1.5 tesla wam spokojnie wystarczy.

MD: Na te 0.5-teslowe, żebyście wiedzieli jak do tego podejść, to są takie obrazki pikselowe, bo rezonans magnetyczny to jest dokładne badanie, a 0.5 tesli to macie bardzo słaby obraz, więc tego nie wykonujcie, bo diagnostycznie jest to bardzo słabe i nic wam to nie daje.

Warto dodać, że w rezonansie magnetycznym będziemy widzieli wszystkie odstępstwa od normy, czyli od tego, co się dzieje w naszym ciele.

MD: Ale te normy u każdego są inne, więc te wyniki badania, które zobaczycie są jeszcze do interpretacji osób, które na tym się znają. Bo to, że ktoś coś napisze, że widać, nie znaczy, że to jest źle. Można mieć większą nerkę, można mieć dodatkowe mięśnie, można mieć inny wygląd mięśnia czy narządu wewnętrznego i wcale to nie oznacza żadnej choroby.

MK: Czasami jest tak, że to wynika z anatomii, czasami jedne na drugie więzadła się nakładają i to widać na rezonansie i niektórzy mogą to oceniać jako błąd, lub uszkodzenie, a taka jest po prostu nasza anatomia.

MD: Albo jest to adaptacja sportowa, czyli rzeczywiście jakiś mięsień w naszym ciele jest większy i wydaje się, że to jest jakaś patologia, a osoba, która opisuje ten rezonans nie ma pojęcia, bo nie robi wywiadu, nie zna przeważnie osoby, która była podawana rezonansowi i nie wie co ona robi. Dlatego lekarz, wywiad, badanie, MRI jest badaniem dodatkowym, a nie obowiązkowym.

Czyli znowu kłania się powiedzenie, że każdy z nas jest inny i musimy zwrócić uwagę na każdego indywidualnie. Jak wygląda takie badanie?

MK: Jak wchodzimy do sali, gdzie jest wykonywany rezonans magnetyczny widzimy leżankę i wielką tubę i badanie wygląda tak, że kładziemy się na leżance i wjeżdżamy do tuby.

MD: Ważne, żeby w tej tubie się nie poruszać, bo każde takie poruszenie robi błąd w wyniku, bo wasze ciało będzie zamazane.

Będzie w ruchu, nie będzie widać go tak, jak byśmy chcieli. Ważne jest, żeby w czasie badania nie mieć żadnych metalowych ubrań, przedmiotów na sobie jak zegarek, biżuteria, guziki, suwaki, ale o tym wszystkim na pewno poinformuje was osoba przeprowadzająca badanie.

MK: To, co Michał wcześniej mówił o tym, że nie wolno się poruszać często może to być problemem u dzieci, wtedy kiedy istnieje takie ryzyko, ponieważ badanie trwa od 15 minut do nawet 1.5 godziny, to wtedy najczęściej się korzysta ze znieczulenia, czy środków uspokajających, aby badanie mogło zostać wykonane w bezruchu.

Warto dodać, że w tubie jest dosyć ciasno i głośno, maszyna wytwarza dziwny dźwięk, w niektórych miejscach dają również słuchawki z dobrą muzyką, że w czasie badania stara się ona zagłuszyć hałas. Natomiast nadal nie jest to najprzyjemniejsze dla niektórych osób, bo jest ciasno, głośno i musimy leżeć nieruchomo przez dłuższy okres czasu.

MD: Ale samo wykonanie badania nie boli, niektórzy mogą odczuwać lekkie ciepło, ale ja od swoich pacjentów, których wysłałem na to badanie, ani razu nie usłyszałem, że było im gorąco, ale takie są opisy sytuacji w internecie czy na poziomie badań naukowych, że podczas robienia rezonansu może być troszkę cieplej. Samo badanie nie boli i jest bezpieczne.

MK: Jest bezpieczne, jednak mamy trochę przeciwskazań jeżeli chodzi o wykonywanie tego badania, mogą to być metalowe elementy w naszym ciele, rozrusznik serca, kardiowertery, defibrylatory, implanty ślimakowe lub protezy, ale też na to jest rozwiązanie.

Nie przejmujemy się takimi sytuacjami, wszystko będzie dokładnie wytłumaczone przed badaniem, osoba przeprowadzająca to badanie będzie musiała przeprowadzić z wami wywiad, będziecie musieli zaznaczyć, czy macie takie rzeczy. Jeżeli ktoś ma rozrusznik serca, to zazwyczaj to wie, musi mieć na to certyfikat [niezrozumiałe 0:06:13], którymi implantami można wykonać rezonans, tylko jest to bardzo indywidualne, więc trzeba to dogadać z osobą wykonującą badanie.

MD: Trochę was też uspokoję, bo większość tych wszystkim implantów wewnątrz naszego ciała, które macie w sobie, czyli sztuczne kolano, biodro, już są raczej nowoczesnymi implantami i tak jak nie wydajecie głosu metalu na lotnisku, tak samo jest bezpieczeństwo zrobienia takiego rezonansu właśnie z tym implantem. Te wszystkie implanty, które są w was i są nie starsze niż 20-30 lat i były robione w Europie albo w USA, są raczej nowoczesne. Każdy ma taki certyfikat tego implantu i tej operacji, albo nazwę tego implantu i to wystarczy do tego, żeby dokładnie wiedzieć dla osoby, które kierują, czy które są przed badaniem czy mogą je sobie zrobić.

Badanie jest naprawdę bezpieczne, w odróżnieniu do zdjęcia rentgenowskiego nie ma tutaj promieniowania jonizującego, więc to badanie jest nawet bezpieczne w kobiet w ciąży.

MK: Nawet najnowsze badania nam pokazują, że w aktualnej literaturze nie ma dowodów na to, żeby było jakieś szkodliwe skutki tego obrazowania 1.5 tesli na rozwijający się płód, więc kobiety w ciąży mogą takie badanie wykonywać.

MD: Tak i jeżeli ono jest bezpieczne to nie trzeba na nie mieć skierowania i możecie sobie pójść, jeżeli byście chcieli na to badanie iść bez konsultacji przed tym z lekarzem, inaczej jest z RTG. Na RTG skierowanie dla każdej osoby jest niestety potrzebne.

MK: To jest plusem i zarazem minusem.

Czyli do rezonansu nie potrzebujemy skierowania od lekarza, czasami może nam się to przydać, ale czasami może to być minus.

MD: To skraca kolejkę.

Tak, skraca nam tą kolejkę.

MD: Bo nie trzeba zaliczać kolejnej osoby, jeżeli fizjoterapeuta ci powie, że musisz iść na rezonans, to nie musisz łapać lekarza, żeby dostać skierowanie, tylko idziesz tam gdzie ktoś ci powiedział, że musisz.

Badanie nie jest dla nas szkodliwe, więc uważam, że to jest logiczne, ale powstaje jeden minus, nawet nie jeden minus takiego badania, jeżeli jest ono wykonywane zbyt wcześnie.

MD: Albo za często, albo niepotrzebnie.

Kiedy byście zrobili rezonans magnetyczny kręgosłupa?

MK: Przy kręgosłupie to nie jest badanie, które robimy w pierwszej kolejności, jeżeli czujemy ból. Jest kilka punktów, kiedy powinniśmy je zrobić i tą są sytuacje, kiedy mamy jakieś zaburzenia defekacji czy mikcji.

MD: To ja wytłumaczę te dwa trudne słowa, czyli jak nie możecie zrobić siusiu, albo nie czujecie, że robicie, albo nie kontrolujecie tego, albo dwójeczka, czyli jak kupka, nie kontrolujecie, czy możecie czy nie możecie jej zrobić.

MK: Czyli to jest jedna z takich sytuacji i tak samo jeżeli mamy jakieś dolegliwości, jesteśmy na rehabilitacji i nie mamy postępów pomiędzy 4-6 tygodni, to wtedy jest wskazanie kiedy powinniśmy na rezonansie zobaczyć czy cos się dzieje.

Warto jeszcze dodać, że te 4-6 tygodni to powinna być prawdziwa rehabilitacja, nie że ktoś leżał 3 tygodnie w domu, potem poszedł na laser, krioterapię i pole magnetyczne, to już minęły 4 tygodnie i wtedy nic nie pomaga, 4 tygodnie leżę i nadal bolą mnie plecy. To nie jest rehabilitacja, to jest leżenie i naświetlanie się kolejnymi energiami. Natomiast nie jest to prawdziwa rehabilitacja, więc ustalmy, że musi to być rehabilitacja, która zawiera rehabilitację manualną i ruchową.

MD: I fizykoterapię, prądy, te które powiedziałeś. Prądy, lasery, to wszystko jest okej, ale jeżeli to jest dodatek do działania, który robią fizjoterapeuci, czyli ruch i terapia manualna.

Literatura jeszcze mówi, że warto zrobić rezonans jeżeli mamy zaburzenia czucia w okolicach intymnych, tak zwane spodenki, czyli jakbyśmy nie czuli pośladków, bioder, okolic intymnych, kiedy ta rehabilitacja jest nieskuteczna. Mniej niż 1% badań wykazuje częste nowotwory, albo infekcje, ale to jest mniej niż 1% wykonywanych badań.

MK: I też są inne objawy, to nie jest tylko ból kręgosłupa, tylko wtedy najczęściej mamy też szereg innych objawów, to jest bardzo mały procent osób.

MD: Bardzo ważne i w większości sytuacji z mojego gabinetu wynika, że te promieniowanie na nogi czy te spodenki wynikają nie z ucisku, czy problemów kręgosłupowych, tylko zupełnie innych problemów, o których opowiem wam kiedy indziej, ale nie każde promieniowanie to od razu musi być kręgosłup.

Zgadzam się, nie każde promieniowanie do nogi, to musi być przepuklina czy rwa kulszowa, którą tak wszyscy chętnie nazywają.

MK: Czy potoczny wypadnięty dysk.

Czyli jak ktoś mówi, że czuje promieniowanie do nogi, to nie znaczy, że od razu musi zrobić rezonans, bo to nie musi być od razu koniecznie problem kręgosłupowy.

MK: To samo potwierdzają badania, bo wykazują, że jest bardzo słaba korelacja pomiędzy objawami pacjentów, a tym co wychodzi później na wyniku rezonansu.

MD: Czyli zdarzają się tacy pacjenci, którym nic nie jest, nic nie boli i jest rezonans, MRI i nagle wychodzą m przepukliny, zmiany zwyrodnieniowe i inne dziwne rzeczy, które wychodzą, dehydratacja dysków i nagle pacjent „jestem chory, co ja mam teraz zrobić?”. To jest bardzo ważne, ale też odwrotnie, pacjenci, którzy mają promieniowanie, mają zmiany neurologiczne, robią rezonans i nic im nie jest, są takie sytuacje, o tym trzeba pamiętać, więc za każdym razem ten rezonans raczej jako badania dodatkowe, żeby uściślić, doprecyzować diagnozę postawioną przez lekarza czy fizjoterapeutę, a nie jako kluczowe pierwsze badanie, które trzeba zrobić z bólem odcinka lędźwiowego.

Kiedy dostaniemy takie badanie, przeczytamy trudne słowa, które brzmią jak wyrok śmierci, dehydratacja, przepuklina, a jeszcze szwagier miał operację na przepuklinę, więc ja pewnie też będę miał. Bardzo często z naszego gabinetu i badania nam to potwierdzają, że przeczytanie takich badań powoduje strach przed ruchem, czyli takie osoby zaczynają się bać ruszać, zaczynają się bać ćwiczyć, chodzić, bo nie wiedzą do końca co się dzieje, czy to za chwilę nie będzie kolejny powód do operacji.

MK: Pamiętajmy o tym, że tak jak wcześniej mówiliśmy, rezonans jest bardzo dokładnym badaniem i pokazuje odstępstwa od normy, a normą jest obraz atlasu anatomicznego. Każdy z nas się starzeje, wiec tkanki się zmieniają, to jest normalne, że coś wyjdzie na tym rezonansie, tylko często jeżeli ktoś przeczyta, że coś nam jest, to go paraliżuje i nagle jest chory.

MD: Nie ma możliwości, żebyście zrobili rezonans i wynik był czysty, żeby tam nic nie napisać.

Jeżeli macie więcej niż 20 lat to jest praktycznie niemożlwie.

MD: To jest nierealne, zawsze w tym opisie coś będzie, teraz zadaniem fizjoterapeutów, lekarzy i całego staffu medycznego, czy to się łączy z twoimi objawami?

Czyli zrobimy rezonans, bolą nas plecy po lewej stronie, w rezonansie widać zupełnie inne zmiany na zupełnie innych segmentach.

MD: Przepuklinę w prawą stronę, nie w tym miejscu…

I wtedy czy na pewno stąd jest ten problem i ten ból, tego nie wiemy i to wszystko musi nam się połączyć w układankę, dlatego ten rezonans może nam pomóc zdiagnozować pacjenta, jak najbardziej. Natomiast w praktyce najczęściej jest to zbyt wcześnie robione, bo osoby myślą, że jak zrobią ten rezonans, to nagle przestanie ich boleć. Często słyszę, że mam rezonans w marcu czy kwietniu, zrobię go i będę miał spokój, jak to słyszę to nie wiem jak z taką osobą dyskutować, bo to jest badanie, to nie pomoże, może pomóc leczyć, ale nie musi. Kogoś czasem kłują plecy jak się schyli, albo posiedzi 8 godzin w samochodzie, to ja bym się zdziwił gdyby po 8 godzinach w samochodzie nie bolały te plecy.

MD: Druga opcja, 6 godzin stania, mnie też bolą wtedy plecy i większość z nas będą bolały plecy i to nie są wtedy przepukliny.

MK: Tak, to jeszcze jest jedno zagrożenie, ze jak czekamy na rezonans, to już jest czas, kiedy moglibyśmy się zacząć rehabilitować, ruszać, coś robić, a na dobrą sprawę czekanie na to badanie opóźnia nam ta pierwszą reakcję, która jest naprawdę istotna.

Badania pokazują, że osoby, które badały się rezonansami dłużej przechodziły proces rehabilitacji.

MD: Bo czekają na to, żeby w ogóle coś zrobić, bo chcą mieć wynik rezonansu, to jest niepotrzebne, bo my do samej wizyty, gdy zaczynamy taką pracę, w większości wypadków tego rezonansu nie potrzebujemy.

Dokładnie. Jeżeli mamy przyjść do fizjoterapeuty z bólem pleców, nie musimy przychodzić już z rezonansem. W pewnym momencie fizjoterapeuta, lekarz może zalecić, że wypadałoby zrobić takie badanie, bo cos tu nie działa, coś jest nie tak, nie widzimy efektów, które byśmy normalnie widzieli w takiej sytuacji, warto poszerzyć diagnostykę i zrobić badania.

MD: Trzeba pamiętać, że opisują to badanie również ludzie, my też popełniamy błędy, ale takie śmieszne badanie, w którym pokazano rezonans i 49 osób opisywało ten rezonans i za każdym razem inne osoby inne rzeczy opisywały w tym rezonansie tej jednej osoby. Więc pamiętajcie o tym, że to co jest napisane w tym rezonansie to nie żadna wyrocznia, trzeba to wszystko złapać do kupy.

Badania opisują radiolodzy, czyli specjaliści w tym temacie, natomiast oni różnią się też doświadczeniem, dla jednego to będzie taka przepuklina, inny opisze inaczej, więc warto to skonsultować nawet z kilkoma osobami i zobaczyć, że to wszystko nie zawsze się styka i nie musi być zerojedynkowe, w medycynie nic nie jest zerojedynkowe. Czy jeszcze coś musimy dodać do kręgosłupa?

MD: Trzeba powiedzieć, że to badanie też jest drogie, w prywatnej służbie zdrowia na poziomie kręgosłupa to będzie 450-600 złotych.

MK: Kolano kosztuje 500 złotych.

Minimum, w Warszawie.

MD: Powiedzmy, że taka średnia krajowa też będzie, więc zobaczcie ile godzin rehabilitacji, średnia godzina w Polsce to jest około 100 złotych.

MK: Ile za to możecie zrobić.

MD: Ile godzin poświęcić dla swojego ciała, a nie zawsze rezonans będzie w ogóle potrzebny.

Tak, czyli to badanie jest bardzo precyzyjne, dużo na nim widać, dlatego jest takie drogie, trzeba leżeć przez 30-60 minut, dlatego tyle kosztuje, urządzenie jest drogie i badanie jest bardzo dokładne, musi się zwrócić. Jest to plus i jest to też minus, ale warto zwrócić na to uwagę, że od razu wyrzucić 500 złotych, żeby zobaczyć? Warto, tym bardziej, że jest to badanie bez skierowania, więc możemy sami się na nie zapisać w prywatnym miejscu i nikt nie będzie nas pytał czemu chcemy je zrobić. Możemy je zrobić jak badanie krwi, rutynowo co pół roku, tylko czy jest sens? To nie ma kompletnie sensu robić takiego badania, bo to co nam wyjdzie może nas tylko bardziej przestraszyć, a ja porównuję takie zmiany zwyrodnieniowe do zmarszczek. Michał, do czego porównujesz?

MD: A ja do siwych włosów.

Ja porównuję do zmarszczek, bo to jak dbamy o naszą cerę, czy smarujemy się kremami, siedzimy na słońcu, na tym się tak bardzo nie znam, ale mamy różne zmarszczki. Tak czy siak, o 50-tce, 60-tce, znacie kogoś kto nie ma zmarszczek? Chyba, że jest naciągnięty, ale ogólnie każdy ma zmarszczki.

MD: Ja znam osobę, która młodnieje.

MK: Zdarzają się i tacy.

Więc nasz kręgosłup tez się starzeje i to nie znaczy, że od razu tam się dzieją sceny dantejskie, że trzeba to od razu operować czy badać rezonansem. Są to naturalne zmiany zwyrodnieniowe, które wszyscy mamy po 20-30 roku życia.

MD: Też naturalne zmiany dyskowe, dehydratacje, to też są rzeczy, które są w naszym kręgosłupie, samo posiadanie tych rzeczy nie będzie bolało. Wypadało by przejść do kolejnego stawu, który bardzo często jest poddawany rezonansowi, czyli naszego kolana.

W kolanie jest trochę prościej, zazwyczaj badanie rezonansem MRI robimy po dużym urazie, na przykład na nartach czy po wypadku samochodowym, motocyklowym, warto wtedy faktycznie zrobić takie badanie.

MK: Tylko to też nie jest najczęściej badanie, które robimy jako pierwsze, bo są dwie rzeczy, które nam w tym przeszkadzają; jak mamy duży uraz to wtedy kolano jest obrzęknięte, więc rezonans zaburza nam wyniki, musimy odczekać aż ten obrzęk się zmniejszy, tak żeby faktycznie zobaczyć stan tego kolana.

Czyli jeżeli mamy dużą opuchliznę, byliśmy na nartach, upadliśmy, duża opuchlizna kolana, nie od razu musimy biec do tuby z rezonansem i robić rezonans, ponieważ tam jest w tym momencie powódź i na badaniu nic nie będzie widać.

MD: I potem trzeba to badanie powtarzać. Też pamiętajcie o tym, że samo zrobienie rezonansu nie będzie tego kolana leczyło, nic się nie wydarza w tym kolanie dzięki temu rezonansowi. Opuchlizna, która jest w kolanie, to ona jest i nie chodzi o to, żeby nic nie robić, tylko proces rehabilitacji zmniejsza opuchliznę w kolanie. Więc nie czekajcie, tylko udajemy się na rehabilitację.

MK: Po takim urazie pierwszym badaniem jakie powinniśmy zrobić jest rentgen, żeby zobaczyć czy nie ma złamań, jak kolano wygląda. Jeżeli nie ma złamań, to pracujemy z kolanem i czekamy żeby zobaczyć jak zejdzie obrzęk jak to wygląda i ewentualnie wtedy robimy rezonans.

Czyli najpierw robimy badania podstawowe, tańsze, zdjęcie rentgenowskie, USG, żeby zobaczyć tkanki. Natomiast jeżeli chcemy poszerzyć diagnostykę i sprawdzić czy faktycznie coś w środku nie jest uszkodzone, wtedy warto zrobić rezonans.

MD: Zawsze zdążymy zrobić.

Dokładnie, można sekundę poczekać i warto skonsultować to z dobrym ortopedą, fizjoterapeutą kiedy wykonać takie badanie.

MD: Każdy ma w głowie po tych nartach, że od razu ACL się urwał i też musicie wiedzieć, że samo zrobienie rezonansu nie przyspieszy ani gojenia, ACL nie ma szansy sam się zagoić, chociaż jakieś badania są o tym, że niektóre te ACL-e zrastają się same mimo to, że już są zerwane, trzeciego stopnia, jakieś pojedyncze sztuki takich badań rzeczywiście wychodzą. Ale nie ma żadnych wskazań czy przeciwskazań do tego, że muszę to zrobić od razu.

MK: Wręcz odwrotnie, nawet jak mamy zerwanie więzadła, to najpierw tak wskazana jest rehabilitacja po to, żeby się przygotować do tej operacji, bo to co jest ważne to operacja nie jest końcem etapu leczenia.

MD: Początkiem nazwałbym to.

Tutaj też warto zwrócić uwagę, że tak jak przy kręgosłupie mamy różne anomalie anatomiczne, czyli jedno kolano będzie wyglądało trochę inaczej. Zbigniew Boniek całą karierę grał bez dwóch więzadeł krzyżowych i dowiedział się o tym już dawno po karierze niechcący przez przypadek. Badanie rutynowe kolan, kiedy nas coś tam zakuło, może spowodować to samo co przy kręgosłupie. Czyli ja już nie mam tego więzadła, muszę robić operację…

MD: Czuję się nie stabilniejszy, czuję, że nie mogę biegać, od razu jest kinezofobia czyli zamykamy się przed ruchem, mięśnie słabną i jeszcze gorzej wygląda nasze kolano.

Mniej ćwiczymy bo się boimy, a jak mniej ćwiczymy to kolano jest faktycznie mniej stabilne i uszkadzamy sobie kolano przez to, że się o nie boimy. Musimy wiedzieć, że badanie wyników musi być spójne z naszym obrazem klinicznym, czyli to jak wygląda, w skrócie; gdzie nas boli.

MK: Często wpadamy w błędne koło, ból, przez to brak ruchu, jeszcze większy ból i zapętlamy się.

Ty ostatnio Monika mówiłaś mi, że miałaś ciekawą sytuację o rezonansie kolana z dzieckiem, tak?

MK: Takie przypadki zdarzają się często w gabinecie, była dziewczynka, którą zabolało kolano, nic się nie stało, tylko poczuła, że ją boli, zgłosiła to rodzicom i została zasiana panika, że coś się stało z kolanem, zrobili rezonans i bardzo dobrze, bo rezonans wyszedł czysty, ale rodzice zaczęli szukać dalej. Bo tutaj był zgłaszany ból, to nic, że bólu nie ma od dwóch tygodni, ale dziecko się czuje chore bo zaczęło się szukanie dookoła czegoś, czego nie ma.

Ile ona miała lat?

MK: 8,9.

To dziwne by było gdyby ona miała zmiany zwyrodnieniowe, albo wytwórcze, dlatego u niej rezonans był czysty, bo od kilku lat zaczyna chodzić, więc kolana są świeże. Natomiast to, że boli nas czasami kolano przy jakimś wykroku, czy chodzeniu po schodach, czy boli nas nad rzepką, pod rzepką…

MD: To ja bym odesłał wszystkich do poprzedniego odcinka tego podcastu, odcinka o chondromalacji i tam te bóle podrzepkowe, stawowe, wewnętrzne, tkanki szklistej stawu są dobrze opisane i możecie spokojnie sobie odsłuchać i zobaczyć o co chodzi.

MK: W kolanie może boleć naprawdę dużo rzeczy i często nie jest to jakiś super złożony problem, często ból kolan zgłaszają ludzie, którzy się naprawdę mało ruszają, mają pracę siedzącą i to jest naturalne, że coś się dzieje, tkanki są sztywne, to jest powierzchowny problem, gdy zaczniemy się ruszać bólu ustępują.

Czyli takie badanie nie zawsze będzie niezbędne, warto zwrócić uwagę i porozmawiać z fizjoterapeutą, ortopedą, kiedy faktycznie je zrobić. Nie każdy ból kolana to zerwany ACL, albo uszkodzona łękotka i wtedy nie od razu musimy biec na rezonans, a potem na operację. W dużej większości przypadków trzeba po prostu wprowadzić dobry trening siłowy i rehabilitację, żeby poprawić funkcjonowanie takiego stawu kolanowego.

MK: Badania pokazują, że osoby, które robiły rezonans magnetyczny częściej poddają się operacji, to jest też duże pole do dyskusji.

MD: Czy słusznie? Pamiętajcie, takie duże badanie brytyjskie, które mówi o tym, że 96% rezonansów, tu akurat kręgosłupa jest robionych za wcześnie i nie wpłynęło na przyspieszenie leczenia kręgosłupa. Zobaczcie jak ogrom kasy i czasu jest marnowany na to, żeby rezonans wykonać i mieć jego wynik, który potem nic nie daje.

Bardzo często pacjenci chcą usłyszeć diagnozę w punkt, na przykład uszkodzona łękotka, zerwane ACL, oczekują konkretnej struktury, która jest uszkodzona. Tak jak tamci rodzice mówią; jak to? przecież bolało ją kolano przez godzinę, musi coś być uszkodzone! Niestety znowu to nie jest zerojedynkowe, jeżeli chcemy wyjść z pieczątką chondromalacji, która nie boli, albo zerwanego ACL, który nie przeszkadza w stabilności kolana.

MK: Jeszcze nie ma takiej pieczątki.

Jak ktoś chce pójść na L4, to faktycznie ma to sens, natomiast jeżeli ktoś chce poprawić swój stan zdrowia i szybko wrócić do sportu czy aktywności, czy żyć bez bólu, wtedy musi znaleźć faktycznie istotę problemu i rezonans nie zawsze nam mówi co naprawdę się tam dzieje, najczęściej jest to ból mięśniowo-powięziowy, który łatwo się leczy bez użycia diagnostyki obrazowej jaką jest MRI.

MD: Mieliśmy pacjenta w gabinecie, który wrócił z nart, zrobił rezonans od razu na stoku i wyszło, że łękotka uszkodzona, MC, czyli poboczne więzadło uszkodzone i ACL uszkodzone, to wychodzi, że operacja. Tylko, że była duża opuchlizna, bo było to tuż po urazie. Robiliśmy rehabilitację, ja mówię, poczekaj z operacją, spokojnie, wyprostujmy kolano, zróbmy trochę mięśni, żeby ta sytuacja po operacji była dobra. I zdarzył się taki lekarz, który mówi; zróbmy rezonans jeszcze raz; i wiecie co wyszło? ACL i łękotki są całe! MC się już zrósł, więc natura nas trochę przed tym chroni, żeby tej operacji nie mieć.

Czyli w pierwszym badaniu było widać uszkodzenie, później go nie ma, albo cudowne uzdrowienie i szybko się wszystko zaleczyło, albo badanie było zbyt dokładne? Ważne, żeby pacjent czuł się lepiej i jeżeli może to fajnie uniknąć rehabilitacji, bo często ktoś myśli, że zrobię rezonans, operację i będę miał spokój, nie do końca. Wyprostujmy kolano, poćwiczmy nim i sprawdźmy co się dzieje. W najgorszym przypadku będziecie lepiej przygotowani do operacji. Badania pokazują, że osoby, które rehabilitują się przed operacjami lepiej potem rokują i lepiej się rehabilitują później, szybciej to idzie, więc warto zwrócić na to uwagę i zanim pójdziemy się kroić pod nóż to warto zacząć porządną i dobrą rehabilitację, tak jak wspomnieliśmy przy temacie kręgosłupa.

Rezonans magnetyczny nie jest pierwszym badaniem obrazowym jakie wykonujemy.

MD: Jeżeli mamy jakieś badania polecać w tym miejscu, to jest to raczej RTG, tańsze, szybsze.

MK: Albo USG.

Zależy co się dzieje, ale to warto skonsultować, nie jesteście medykami, chyba że jesteście lekarzami, fizjoterapeutami to to wszystko wiecie, albo powinniście wiedzieć, ale nie oczekujemy od was, że wy będziecie wiedzieć kiedy wykonać USG, kiedy RTG. Wystarczy konsultacja z dobrym fizjoterapeuta i on wam powie kiedy warto wykonać rezonans. My też wysyłamy na rezonanse, żeby nie było, tylko musi być do tego konkretne wskazanie. Plusy?

MD: Dokładne badanie, dużo widać.

MK: I pomaga w diagnozowaniu trudnych przypadków, wtedy mamy cały przekrój, widzimy wszystko co tam się dzieje.

To jest jego największy plus, widzimy cały staw kolanowy, więzadła, chrząstkę, kości, jest bardzo przydatnym badaniem. Czasami nie widać czegoś na RTG, USG, wtedy warto uzupełnić diagnostykę.

MD: Minusy; dokładne badanie, ale jest to minus, bo widzimy tam za dużo i musimy wybierać, taka pani doktor w Warszawie, dała rezonans i opisuje na dwie do trzech stron A4, naprawdę bardzo ciężko potem jest wyciągnąć co jest dla pacjenta problematyczne.

MK: Kolejnym minusem jest to, że wynik czy opis, jeżeli to są trzy strony to może to przestraszyć pacjenta, powoduje akinezę, brak ruchu.

Ja dodam, że jak badania pokazują, samo wykonanie badania nie przyspiesza procesu leczenia, a nawet go wydłuża i jest on wtedy również droższy bo częściej idziemy na zwolnienia, L4, dłużej to trwa.

MK: I rezonans nie jest wyrocznią, musimy trochę z przymrużeniem oka patrzeć na to, co jest tam napisane, bo tak jak Michał przywoływał to badanie, że 49 diagnoz było u jednej pacjentki, która miała te same objawy.

I które diagnoza była prawidłowa?

MK: Możemy wybierać.

Tu trzeba było sprawdzić skąd pochodzi ból, badanie mogłoby nam pomóc, któraś z 49 diagnoz prawdopodobnie może być dobra, ale która? Musi ocenić specjalista w tej branży.

MD: I to był podcast TALKS4LIFE, waszymi ekspertami dzisiaj od rezonansu byli:

MK: Monika Kołodziej.

Hubert Kowalewski.

MD: I ja, Michał Dachowski i serdecznie was zachęcam do wysłania tego linku i podcastu do kogoś, kto będzie miał problem czy zrobić rezonans czy nie, wysyłasz link, ludzie więcej wiedzą, są spokojniejsi, a wy macie więcej wiedzy i może wam za to podziękują. Te wszystkie linki znajdziecie na Spotify, iTunes i YouTube. A ja was zachęcam do poszukania innych, ciekawych odcinków z serii TALKS4LIFE i do zobaczenia w kolejnym odcinku z tej serii.

Dołącz do naszej społeczności:

Dawka wiedzy prosto od specjalistów

Najnowsze porady i informacje o tym jak dbać o swoje zdrowie, podane w zrozumiały sposób przez naszych specjalistów.

Jeden mail tygodniowo, bez spamu

Nie będziemy zasypywać Cię zbędnymi wiadomościami, gwarantujemy jedną porcję wskazówek tygodniowo.

Możesz słuchać lub czytać

Bez względu na to jaką formę nauki preferujesz, nasz podcast i artykuły pozwolą Ci zdobywać wiedzę tak jak lubisz.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

W podcaście wzieli udział:

Kiedy zrobić rezonans magnetyczny (MRI) kręgosłupa, kolana?

Michał Dachowski

Michał specjalizuje się w terapii manualnej tkanek miękkich. Stale rozwija wiedzę w rehabilitacji urazowej, ze szczególnym naciskiem na urazy sportowe.

Kiedy zrobić rezonans magnetyczny (MRI) kręgosłupa, kolana?

Monika Paluch

Specjalizuje się w pracy z pacjentami ortopedycznymi, ale nie tylko. Skupia się na tym, żeby jej pacjenci pracowali nad swoimi najsłabszymi ogniwami.