Do 100% kobiet- dokładnie tyle pań w 3. trymestrze ciąży doświadcza rozejścia mięśni prostych brzucha lub inaczej rozejścia kresy białej.
Czy jest to zatem problem czy fizjologia?
Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Wszystko zależy od funkcjonowania mięśni brzucha
Kiedy więc rozejście kresy białej jest problemem?
Jak sprawdzić czy masz rozejście mięśni brzucha?
Czy istnieją ćwiczenia na rozejście mięśni prostych brzucha?
Czy rozejście kresy białej to problem dotyczący tylko kobiet?
O najważniejszych kwestiach związanych z tym pytaniem opowiedzą fizjoterapeutki z warszawskiego studia Fizjo4life, które na co dzień pomagają pacjentom w leczeniu dysfunkcji jaką jest rozejście mięśni prostych brzucha. Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś w tym temacie, wysłuchaj koniecznie ich rozmowy!
00:00 Jak sprawdzić czy mam rozejście kresy białej?
2:30 Czy rozejście mięśni brzucha jest czymś złym? Jakie objawy daje rozejście kresy białej?
4:22 Kiedy zgłosić się do fizjoterapeutki uroginekologicznej z rozejściem mięśni prostych brzucha?
5:06 Kiedy mięśnie brzucha są niewydolne?
6:13 Jak zapobiec rozejściu kresy białej?
8:42 Do kogo zgłosić się z rozejściem mięśni prostych brzucha?
9:34 U kogo najczęściej dochodzi do rozejścia kresy białej?
10:45 Rozejście mięśni prostych brzucha u mężczyzn.
12:02 U kogo najczęściej dochodzi do rozejścia kresy białej?
13:31 Prawidłowe nawyki toaletowe.
16:01 Domowe sposoby na rozejście mięśni prostych brzucha.
17:01 Jakie ćwiczenia przy rozejściu mięśni prostych brzucha?
19:06 Ćwiczenia na rozejście mięśni prostych w ciąży i po ciąży.
21:05 Jak długo trwa leczenie rozejścia mięśni dna miednicy?
22:10 Czy możliwe jest całkowite wyleczenie rozejścia? Leczenie chirurgiczne rozejścia kresy bialej.
24:18 Czy po rozejściu kresy białej muszę ćwiczyć do końca życia?
25:14 Metody wspomagające leczenie rozejścia mięśni brzucha.
26:03 100% pacjentek z rozejściem w ciąży.
26:37 Rozejście mięśni prostych u mężczyzn.
27:30 Czy rozejście mięśni dna miednicy występuje u osób trenujących na siłowni?
Pamiętaj, że w każdej chwili możesz wysłuchać innych odcinków podcastu Talks4life – na naszym kanale Youtube (subskrybuj!) lub portalach streamingowych, jak Spotify i iTunes.
Uwaga, informacje zawarte w naszych podcastach nie stanowią porady medycznej i nie mogą być jako taka porada traktowane. Publikowane w nagraniach treści mają charakter informacyjny i autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za skutki działań podejmowanych w oparciu o te treści. Każdy problem fizjoterapeutyczny wymaga bezpośredniej konsultacji ze specjalistą, do czego zawsze ogromnie zachęcamy.
—
Odwiedź stronę naszego Studia zdrowego ciała i ruchu Fizjo4life w Warszawie!http://www.fizjo4life.pl lub skorzystaj z Booksy, aby zapisać się na wizytę.
Śledź nas: https://www.instagram.com/fizjo4life/ https://www.facebook.com/Fizjo4life
Transkypcja Podcastu
Natasha Geldon: Cześć! Dzisiejszy odcinek Talks4life będzie w troszeczkę odmienionym gronie, bo mocno i wyłącznie zresztą kobiecym. Spotykamy się i będziemy rozmawiać z Justyną Karczewską.
Justyna Karczewska: Cześć.
Natasha Geldon: Basią Wyszomirską.
Basia Wyszomierska dzień dobry.
Natasha Geldon: i Magdą Lewandowską.
Magda Lewandowska: Cześć
Natasha Geldon: Będziemy rozmawiać o temacie. Dość chyba częstym, popularnym w Waszych gabinetach i na sali. Rozejście mięśni brzucha. Czy ja dobrze myślę, że to jest to samo co tzw. kresa biała, co rozejście kresy białej, Dobra, to będziemy sobie dzisiaj z dziewczynami rozmawiać. Dziewczyny pracują w naszym warszawskim studio Fizjo4life i są fizjoterapeutkami uroginekologicznym i Basia jest fizjoterapeutka. Dobra dziewczyny, to przejdźmy może po prostu do konkretów. Co to jest to rozejście mięśni brzucha tak naprawdę? Jak sprawdzić mogę np. ja, czy ja mam, czy go nie mam.
Magda Lewandowska: Mięśnie brzucha to są, mamy dwa mięśnie brzucha prawy i lewy i są one rozciągnięte między wyrostkiem mieczykowatym a spojeniem łonowym i to co je dzieli albo łączy zależy jak patrzymy. To jest kresa biała. Ona też rozciąga się właśnie między mostkiem a spojeniem łonowym. I możemy zrobić taki test przesiewowy samodzielne w domu czy mamy takie rozejście mięśni brzucha, czy też nie. I jest to test brzuszkowy, czyli kładziemy się na plecach, nogi zginamy w biodrach w kolanach, stopy kładziemy na podłożu, Jedną rękę dajemy sobie pod głowę, a druga ręka będzie nam palpowała, czyli dotykała te kresy białej właśnie od mostka do spojenia.
Teraz robimy sobie brzuszek,właściwie półbrzuszek czyli podnosimy głowę, barki tak, żeby oderwały się łopatki, a tą drugą ręką, palcem wskazującym i środkowym dotykamy sobie właśnie wzdłuż linii pośrodkowej ciała. Czy to rozejście mamy czy nie, czy palce nam tam wpadają czy nie, ta kreska też może się odkształcać, może w tej linii środkowej być taki stożek i pewnie w takiej sytuacji ten test wypada dodatnio i warto byłoby się zgłosić na wizytę
Natasha Geldon: W podcaście z samym głosem troszeczkę może ciężko jest sobie zwizualizować to jak to ćwiczenie ma wyglądać, ale może znajdziemy jakiś jakiś link, który załączymy w opisach, żebyście sobie mogły i mogli sprawdzić na własnej skórze i przekonać się czy taka kresa u Was jest? Bo to jest, rozumiem, ta pionowa przerwa, która dzieli tę kratę na brzuchu, kaloryfer.
Czy to rozejście mięśni brzucha jest czymś złym i jakie ma objawy, żebyśmy mogli je rozpoznać odpowiednio wcześnie?
Justyna Karczewska: Objawia się głównie pojawieniem się przerwy pomiędzy brzuścami
mięśnia. Samo rozejście nie boli, ale daje objawy bólowe w innych miejscach. Może boleć brzuch przez to, że słabsza jest praca mięśni brzucha. Pojawiają się problemy ze wzdęciami, z gazami, ze stabilizacją tułowia. Przez to też mocniej obciążony jest kręgosłup, więc u niektórych osób z dużym rozejście brzucha może pojawiać się ból pleców.
Magda Lewandowska: Objawem może być też odkształcenie się tej klasy podczas wykonywania różnych czynności, czyli ten wspomniany stożek przy tym teście brzuszkowym. Ale może być tak, jak Justyna wspomniała taka dziura w brzuchu czasami jak ta kresa jest tak bardzo ścieńczała. To głównie u pań świeżo po porodzie. Widoczne są ruchy perystatyczne jelit, więc to też może być objawem i objawem może być też taki duży brzuch taki. Panie, które już nie są w ciąży mówią, że są w piątym miesiącu ciąży, szczególnie pod koniec dnia, albo kiedy napiją się szklankę, dwie wody, coś małego zjedzą, to od razu mówią, że mają duży, wzdęty brzuch. Czyli nie sama kresa, ale wygląd całego brzucha.
Magda Lewandowska: Też chyba wygląd skóry, bo ta skóra w miejscu rozejścia jest troszkę taka bardziej poszerzała, trochę wygląda jakby była starsza. No i pępek też zdecydowanie inaczej będzie wyglądał. Taki daszkowaty może być albo może być, pytanie czy wtedy to jest tylko rozejście, czy to jest już przepuklina, że jest taką kuleczką i tak wychodzi, albo jest właśnie ustawiony daszkowato a ta skóra może, ale nie musi być w sumie taka, taka pomarszczona trochę w tym miejscu największego rozejścia.
Natasha Geldon: Czyli nie zawsze będzie temu towarzyszył ból.
Magda Lewandowska: Nie. Nie widzę ja osobiście takiego zero jedynkowego przełożenia w gabinecie i też badania tego wcale nie potwierdzają.
Natasha Geldon: W tym momencie to jest już ten etap, kiedy warto jednak zwrócić uwagę na to, jak się czujemy poza bólem i jak wyglądamy. I udać się do gabinetu fizjoterapeutki uroginekologicznej, żeby to dalej zbadać.
Magda Lewandowska: Myślę, że warto, bo nie jedynym wyznacznikiem naszym, że coś działa, nie działa jest ból. I nawet jeśli dzisiaj nie mamy tego bólu, to nie znaczy, że w jakimś niedługim okresie czasu czy ból, czy jakaś dysfunkcja np. uroginekologiczna się nie pojawi.
Basia Wyszomierska:I też warto wspomnieć, że jeśli nawet nie czujemy tego bólu, to możemy nie wprowadzać ciała w takie sytuacje, gdzie będziemy potrzebować tej stabilizacji. I tych funkcji mięśni brzucha, więc może po prostu jeszcze nie czuliśmy, że coś jest nie tak.
Natasha Geldon: No właśnie, bo to się może też objawiać tym, że ja po prostu będę miała te mięśnie brzucha słabsze, mniej wydolne, będę gorzej funkcjonować na co dzień w takich zwykłych sytuacjach?
Justyna Karczewska: Tak, zdecydowanie, ponieważ ta przednia ściana brzucha jest po prostu osłabiona. Więc jeśli przednią ścianę brzucha mamy osłabioną, to gdzieś te napięcia. Ta siła musi się kumulować i coś musi przejąć jego pracę i częściowo na pewno przejmujądolny odcinek pleców, więc tam mogą być jakieś dysfunkcje bólowe, chociaż nie zawsze. Ale też jeśli chodzi o mięśnie dna miednicy, które pomagają nam stabilizować cały core, że gdzieś tam te dysfunkcje kiedyś mogą się pojawić.
Magda Lewandowska: Czyli jeśli osłabiona jest ściana brzucha, osłabiony jest ten nasz core, to jest system, który nam reguluje ciśnienie śródbrzuszne. Jeśli to mamy rozregulowane, to może faktycznie obciążać kolejne struktury i jeszcze dzisiaj tego nie czujemy, ale być może za jakiś czas to poczujemy, albo za jakiś czas postanowię chodzić na jakieś zajęcia fitness i wtedy poczuję, że coś jest nie tak. Więc lepiej zadbać o profilaktykę i zgłosić się wcześniej i pomyśleć o tym temacie.
Natasha Geldon: No właśnie, czyli jak można zadbać o to, żeby do rozejście kresy białej nie doszło?
Magda Lewandowska: Myślę, że w pierwszej kolejności fajnie byłoby budować taką świadomość ciała w ogóle, w statyce, w dynamice, dbać o postawę ciała.
Justyna Karczewska: Bardzo jest często niedoceniane ta postawa ciała.
Magda Lewandowska: To jest w ogóle baza nasza. Niwelować napięcia w ciele jakie mamy, bo czasami te napięcia będą nam ograniczały później pracę z tym rozejściem. W ogóle optymalizować całą naszą mechanikę ciała. Czyli jeśli mamy powiedzmy pacjentkę po porodzie, która i tak musi to dziecko nosić, to fajnie byłoby pokazać, wyedukować tej pani, wyedukować tą panią, pokazać jej jak to dziecko nosić, żeby nie obciążać nadmiernie kresy, czyli żeby budować takie nawyki, które być może nie będą obciążały w nadmierny sposób nam tej kresy.
Justyna Karczewska: I tak na prawdę nawyki, które będą wspomagały budowanie prawidłowych wzorców odpowiedniego napięcia brzucha. A nie będą sprawiały bólu też Magda Lewandowska: Zadbanie o dno miednicy. To dno miednicy, to jest taka podłoga brzucha, więc zadbanie o zdrowe dno miednicy. Tak jeszcze myślę sobie o nadwadze, otyłości. To jest też, czyli utrzymywanie prawidłowej masy ciała jako profilaktyka. Bo to też będzie nam podnosiło ciśnienie śródbrzuszne.
Basia Wyszomierska: Często osoby, które mają otłuszczone narządy wewnętrzne, też właśnie u nich występuje to rozejście.
Justyna Karczewska: I u nich często trudniej samemu wykryć te rozejście, bo nie zauważalne jest stożek albo właśnie ta dziura pomiędzy mięśniami. Myślę, że najłatwiej zgłosić się do fizjoterapeuty albo on to sprawdził, bo możemy samodzielnie w domu zbadać. Jak powiedziałaś od nie miednicę, to to jest dół brzucha, ale jeszcze ważna jest góra, czyli przepona. Więc praca z oddechem, nauka oddechu, bo większość ludzi nie potrafi oddychać. Wydaje nam się, że to jest prosta rzecz, codzienność. A jednak przez stres dużo napięć nie potrafimy w prawidłowy sposób wykorzystać pracy tej przepony.
Natasha Geldon: Czyli tak naprawdę każdy może tego rozejścia się nabawić. Każda z nas, bo. Bo to wynika ze stylu życia, z siedzenia, nie siedzenia, z ciąży i z innych wielu czynników. I tak do panów też jeszcze pewnie dojdziemy w tym odcinku. No dobra, to już tak troszeczkę wiemy jak zapobiegać rozejściu mięśni brzucha, czyli postawić na tę świadomość naszego ciała i na to, jak funkcjonujemy. Ale jeśli już do tego dojdzie, to naszą pierwszą myślą powinien być jakiś lekarz czy może być to właśnie Wasz gabinet terapeutyczny, czy może pójście na salę ćwiczeń?
Basia Wyszomierska: Myślę, że najpierw warto skonsultować się z fizjoterapeutą w gabinecie, ocenić stan tego rozejścia, ocenić jak ono jest duże, ocenić funkcję przepony i mięśni dna miednicy. A dopiero potem zająć się ćwiczeniami.
Magda Lewandowska: W międzyczasie można wykonać? Można, Nie trzeba. To zależy jaka jest sytuacja. USG kresy, nie USG jamy brzusznej, bo jakby nie w tym momencie chodzi nam o nerki, trzustkę. Tylko USG kresy, żeby na to zwrócić uwagę. I myślę, że właśnie najpierw to leczenie zachowawcze, czyli fizjoterapia, trening. Jeśli to leczenie zachowawcze nie daje nam oczekiwanych efektów, to wtedy by pomyślała o lekarzu, o chirurgu.
Natasha Geldon: A u kogo najczęściej? Tak jak Wy macie swoją perspektywę w gabinecie i na sali, u kogo najczęściej takie rozejście się zdarza i co tak naprawdę jest już poza normą? W tym momencie
Magda Lewandowska: No najczęściej rozejście zdarza się u kobiet w ciąży w trzecim trymestrze ciąży. Badania mówią że nawet do 100%. Tak, tak, są rozbieżności, ale nie nawet do 100%. Ten trzeci trymestr. Sześć tygodni po porodzie, czyli po połogu to jest 60%. Mniej więcej pół roku co druga, rok po porodzie to nadal jest co trzecia. A jeśli chodzi o normy, tak naprawdę nie ma ustalonej, jednoznacznej definicji rozejścia i też norm.
Justyna Karczewska: A tym bardziej, że teraz się mówi, że rozejście to nie tylko dystans pomiędzy mięśniami, ale funkcja kresy przede wszystkim, że nawet jeżeli ten dystans jest na jeden palec czy mniej, ale kresa jest ścieńczała, wiotka, to mięśnie brzucha też wtedy będą pracować w nieodpowiedni sposób, więc możemy łatwo to przeoczyć.
Magda Lewandowska: I to jest ten dysonans właśnie. Co nazywamy rozejściem mięśni prostych brzucha? Czy to jest zwiększenie odległości? Czy to jest zaburzenie funkcji?
Basia Wyszomierska: Mogę ze swojej obserwacji z sali powiedzieć, że dużo rzadziej zdarzają się pacjentki, które przychodzą właśnie ćwiczyć z rozejściem mięśnia prostego brzucha, a dużo częściej zdarza się, że panowie mają to rozejście. Nawet nie będąc o tym świadomym i dopiero wychodzi to podczas ćwiczeń.
Natasha Geldon: I w tym momencie co uświadamiasz, że taki pan to ma? Żeby z tym pracować? Czy póki nie ma tych objawów, takich przeszkadzających w życiu i bólowych zostawiasz to?
Basia Wyszomierska: To raczej zauważam, że jednak są te objawy, szczególnie jeśli chodzi o kręgosłup, gdzieś to jest skorelowane, natomiast pracujemy typowo oddechowo, typowo świadomościowo, czyli ustawiamy, poprawiamy postawę, ustawiamy miednicę i klatkę piersiową wtedy nad miednicą i pracujemy na tych napięciach, które powinny być poprawne tak naprawdę, bo tutaj jeśli mowa o panach, to albo wynika to z otyłości brzusznej, albo po prostu z braku świadomości o funkcji tych mięśni. I te mięśnie po prostu nie wiedzą jak pracować tak naprawdę, bo dużo panów po prostu idzie na siłownie, robi brzuszki i robi jakieś ćwiczenie na długiej dźwigni. I te mięśnie, które powinny pracować, które powinny stabilizować kręgosłup. Nie są do tego przystosowane.
Natasha Geldon: Okej, czyli mamy kobiety w ciąży i po ciąży. Kogo jeszcze tak często to może dotykać?
Justyna Karczewska: Małe dzieciaczki, też często się to zdarza, bo one jeszcze nie mają tych silnych mięśni, więc mamy takiego szkrabka, który mówię o takim niemowlaku i podnosi tam główkę. Zaczynam podnosić. Super, ale rodzice widzą ten taki stożek. Dość często się to zdarza, a to po prostu wynika z tego, że jeszcze nie ma dziecko tej siły mięśni, więc raczej czas na dawanie pozwoli dziecku nabyć te umiejętności motoryczne. Czasami fizjoterapia będą zupełnie wystarczające.
Natasha Geldon: A co byście powiedziały od razu takim pacjentom, którzy do Was przychodzą, że jest że absolutnie nie wolno Ci tego robić. Jeśli już zdiagnozujecie oczywiście to rozejście.
Justyna Karczewska: Ja nie lubię słowa nie wolno. Nie, nie zalecam czegoś nie robienia. Bardziej mówię, że jeżeli chodzi o ćwiczenia, zaczniemy od czegoś prostszego. Od zbudowania tej głębokiej warstwy mięśniowej, żeby była to stabilizacja. A na chwilę przestań robić brzuszki na przykład. Albo chodzić na trampolinę, co modne było w ostatnim czasie i panie po porodzie wybierały tą aktywność jako powrót do formy, więc na razie nie. Później do tego wrócimy. I przede wszystkim profilaktyka, czyli nauczyć się w prawidłowy sposób oddawać mocz, oddawać stolec, bo to też jest istotne w jakiej pozycji to robimy.
Natasha Geldon: Powiedzmy sobie jakie to są te prawidłowe sposoby na życie.
Justyna Karczewska: Przede wszystkim unikamy parcia. Parcie do oddawania moczu czy stolca nie jest potrzebne. Pęcherz jest tak zbudowany, że ma wewnątrz receptory. Jeżeli chce nam się siku to one zostają pobudzone przez wypełnienie pęcherza i wiemy, że powinniśmy iść do toalety, więc nie idziemy na zapas do toalety, bo wtedy ten mechanizm połączenia mózgu z pęcherzem i dnem miednicy nie zadziała. Idziemy wtedy, kiedy odczuwamy parcie, siadamy, proste plecy, całe stopy oparte na podłodze bez stawiania na palcach i się rozluźniam. Ten mocz ma sobie sam lecieć.
Magda Lewandowska: I zadbanie o nawodnienie i o dietę, nie? Bo to może nam zaburzać wypróżnienia, powodować zaparcia, więc wtedy mamy większą ochotę tego parcia na toalecie.
Natasha Geldon: Co jeszcze możemy robić z takich zwykłych codziennych czynności? Czy ja w jakiś w miarę świadomy sposób mogę skontrolować swój oddech?
Magda Lewandowska: Dążymy tutaj jak najbardziej. Optymalny jest ten oddech przeponowe, czyli. Możemy spróbować położyć ręce na dolnych żebrach i spróbować pooddychać do naszych rąk tak, żeby klatka rozszerzała się na trzech kierunkach, czyli te żebra nacisk powinniśmy czuć na nie do przodu, na boki i do tyłu, że idzie nam nacisk na ręce 360 stopni, czyli klatka rozszerza się we wszystkich kierunkach, więc myślę, że możemy się też np. obwiązać z taśmami albo jak nie mamy taśmy, to może rajstopy? One też są takie elastyczne właśnie na poziomie dolnych żeber i spróbować oddychać w tą taśmę czy rajstopy i to nam będzie uruchamiało już przeponę, więc możemy sobie spróbować.
Basia Wyszomierska: Jeśli mowa o oddechu, to na pewno oddychanie przez nos? Nie przez usta. I starać się jak najczęściej wykorzystywać przez nas. No i przede wszystkim, jeśli jesteśmy tego świadomi, bez wykorzystania dodatkowych pomocniczych mięśni oddechowych, czyli np. bez unoszenia barków, jakiś wielkich głębokich oddechów, które pobudzają, hiperwentylują nas, a skupienie się bardziej na długim, powolnym.
Justyna Karczewska: Czyli nie ma być ten oddech szybki. Zbyt duży. Bo to jest to, co często na początku, nie ma być głęboki. Tylko on ma być kierowany.
Basia Wyszomierska:Kierujemy powietrze tam, gdzie jest najwięcej miejsca tak naprawdę w płucach, czyli w te dolne żebra.I chcemy po prostu tam jak najwięcej powietrza zaciągnąć.
Natasha Geldon: Czy jak ja dużo siedzę, bo mam taką pracę związaną z komputerem, to jestem narażona i mogę sobie jakoś przy tym siedzeniu pomagać i ćwiczyć. W takich warunkach zwykłych, domowych, biurowych.
Magda Lewandowska: Jeśli dużo siedzę to myślałabym o mobilności, bo pewnie jestem cały w stałych wzorcach jakiś ruchowych i to co ogranicza nam zamykanie rozejścia mięśni prostych brzucha. To są też napięcia, które są w ciele i to niekoniecznie jest brzuch. Nie patrzymy tylko na brzuch, ale patrzymy na klatkę, na plecy. Więc nawet ćwiczenia takie, które będą dbały o mobilność tego kręgosłupa, jakieś kocie grzbiety, przeciąganie się nawet na boki, rotacje to wszystko będzie ruch, który będzie zbawienny. Na krześle, na którym mogę powyginać, powyciągać, przeciągać to jest super.
Natasha Geldon: Jak to słyszałam od chłopaków najlepsza pozycja to każda następna na krześle.
Magda Lewadnowska: Bierzmy przykład z dzieci, one się dużo kręcą, one są mądre. OK, wracamy do dzieciństwa.
Natasha Geldon: Dobrze Basiu, a jak już dojdziemy do tej sali i mamy ćwiczenia takie bardziej zorganizowane z konkretnym programem, to powiesz nam coś troszeczkę o nich wiadomo, że przydałaby się wizualizacja, ale tu jednak mamy ograniczone media.
Basia Wyszomierska: Jeśli mówimy tutaj o ćwiczeniach zorganizowanych. To ja na początku poleciłabym zrezygnowanie jeśli chodzi o zajęcia fitness dla osób, które właśnie się dowiedziały, że mają to rozejście i chciałyby rzeczywiście z nim popracować. I tu lepiej wybrać się do czy do fizjoterapeuty, czy do trenera medycznego, który pokaże, wytłumaczy, skupi się właśnie na Tobie, na tej osobie. I na tych dolegliwościach, które ty masz, i na tym ustawieniu ciała, które Ty masz. Na zajęciach grupowych, jeśli mamy 15 20 osób.
Natasha Geldon: Spinningi, aerobiki raczej na początek nie.
Basia Wyszomierska: Na razie chcielibyśmy, żeby ta osoba, która się boryka z tym problemem, była świadoma tego. Potrafiła ustawić ciało w odpowiedniej pozycji i potrafiła wiedzieć, kiedy rzeczywiście dochodzi do tego, że te mięśnie nie funkcjonują. No i wiedziała jak temu przeciwdziałać. Najpierw świadomość, budowanie tej świadomości ciała. Jak już mamy to, to jak najbardziej możemy się wybrać gdzieś tam na jakieś zajęcia zorganizowane.
Natasha Geldon: A trening siłowy wchodzi w grę?
Basia Wyszomierska: jak najbardziej, tylko myślę, że nie na jakieś super dużych ciężarach dla jednej osoby. No i przede wszystkim kontrola ustawienia miednicy, kręgosłupa, klatki piersiowej. I kontrola napięć w obrębie coru.
Natasha Geldon: Dobrze. To teraz ja wam powiem, że jeśli wysłuchaliście nas do tego momentu, to znaczy, że całkiem zainteresował Was ten temat i to jak dziewczyny o nim opowiadają. Więc fajnie będzie jak się podzielicie nim na social mediach ze swoimi znajomymi rodziną, bo każdemu może się jednak ten temat przydać, Bo jak wiemy, jak już się dowiedzieliśmy, może to dotknąć każdego i każdą z nas.
A my wrócimy jeszcze do ćwiczeń. W rozejściu mięśni brzucha, bo Magda, wspomniałaś o tym, że praktycznie w stu procentach to może dotknąć kobiety w ciąży w tym trzecim trymestrze. Czy jakoś się różnią ćwiczenia w tych poszczególnych trymestrach i potem po ciąży. Czy to jest cały czas ten sam zestaw, który możemy sobie wałkować, żeby to jakoś tam?
Magda Lewandowska:I tak i nie trochę .
Natasha Geldon: OK, czyli standardowa odpowiedź fizjoterapeutów.
Magda Lewandowska: Tzn. w ciąży zmienia się cała mechanika ciała, zmienia się postawa, więc co za tym idzie mogą pojawić się różne napięcia w ciele. Więc pracujemy z tymi napięciami trochę ćwiczeniami, trochę manualnie. Pracujemy ze zbudowaniem tej świadomości ciała na nowo, bo ono się zmienia.
Bardzo. Pracujemy mocno z ćwiczeniami oddechowymi, które i tak nam się przydadzą do porodu. Więcej. Jeśli chodzi o ten właśnie okres ciąży, na pewno przygotowujemy kobietę do aktywnego, aktywnego porodu. Uczymy takiego efektywnego parcia. Natomiast jeśli chodzi o rozejście, ale u osób niezwiązane z ciążą, z porodem, to tutaj.
Po badaniu szukamy u tego pacjenta słabych punktów, czyli szukamy źródła tego rozejścia, bo to jest tylko efekt, To jest objaw, więc dlatego powiedziałam i tak i nie, bo jeżeli przyczyna jest w osłabionym dnie miednicy, to będziemy pracować podobnie jak np. u kobiety w ciąży z dnem miednicy, jak będzie z klatką piersiową, z oddechem, to będą też ćwiczenia oddechowe.
Czyli też w sumie jak np. w ciąży. Więc trochę i tak i nie. Mam wrażenie, że u osób takich właśnie, gdzie to nie jest związane z ciążą, z porodem, to trzeba przeprowadzić edukację mięśniową, czyli te osoby często mają takie brzuchy usztywnione, takie ponapinane. Ponapinane są warstwy zewnętrzne, a tak głębia jakby nie działa.
Czyli trzeba odwrócić wzorzec pobudzania tych mięśni, że najpierw te głębokie a dopiero potem później jak mamy większe obciążenie to dostabilizowujemy się skośnymi, prostymi itd.
Natasha Geldon: No dobra, a jak długo te mięśnie się schodzą z powrotem na swoje miejsce u różnych osób, u kobiet w ciąży, u panów mamy jakieś..?
Magda Lewandowska: Po ciąży chyba, jeśli mówi się, że do 12 miesięcy.
Natasha Geldon: Oczywiście pod kontrolą trenerów. Przykładając się do programu i do tego co mówi fizjoterapeutka.
Justyna Karczewska: To ja powiem tak wracamy do punktu wyjścia. Co jest rozejściem, czy to jest poszerzenie, czy to jest funkcjonalność? Bo jeśli chodzi o poszerzenie, to może tak być, że nigdy się nie zejdą do takiego do takiej szerokości, jaka była przed ciążą.
Natasha Geldon: Czyli ten aspekt wizualny może po stety niestety pozostać, bo niektórym się to podoba. Znam takie osoby, którym się podoba taki wyraźny ten mięsień przedzielony.
Magda Lewandowska: Może tak być, że np. pani kiedyś miała na jeden palec. Zwykle nawet nie wie, bo wtedy nie zwraca na to uwagi, ale powiedzmy na jeden. Ale jest po dwóch, trzech, bo to nie zawsze musi być pierwsza ciąża. I ta kresa będzie szersza, pozostanie szersza dla nas, Jakby od strony fizjoterapeutycznej ważne jest, czy ona jest funkcjonalna,
Natasha Geldon: Czyli czy radzimy sobie w dobrym stopniu na co dzień z naszymi codziennymi czynnościami. OK, dobra, żeby mięśnie brzucha wróciły do tej normy, ale tej funkcjonalnej. Czy to jest możliwe? Tak w 100%. Mieliśmy duże rozejście, w ogóle nic nie zgadzało, nic nie pykło i możemy tymi ćwiczeniami i wizytami regularnymi doprowadzić do pełnej sprawności w 100%? Kwestie tego nawet jeśli to nie będzie do końca wyglądało.
Magda Lewandowska: Tak, bo nie zawsze musi jak już wspomniałyśmy, kwestia tylko po prostu jaki to okres zajmie i to też zależy od osoby, bo jedne osoby będą miały większą świadomość swojego ciała, szybciej będzie to szło i będą chciały po prostu z tym pracować, a niektóre po prostu nie mają w ogóle świadomości. Ciała będą oporne na ćwiczenia, nie będzie im się może chciało. Więc u takich osób na pewno zredukuje.
Magda Lewandowska: Chyba, że mam takie naprawdę duże rozejścia, to zdarzają się takie kilkanaście kilkadziesiąt centymetrów. Bo są takie. I wtedy te możliwości fizjoterapii są ograniczone. Nie ma co tutaj ukrywać, więc wtedy fajnie byłoby pewnie zrobić zabieg. To wszystko zależy, to pewnie jeszcze będziemy o tym rozmawiać, ale zrobić zabieg + fizjoterapia, bo to że ktoś nam te mięśnie zbliży to nie jest dane raz na zawsze. I tak fajnie żebyśmy wiedzieli co tutaj robić i tą świadomość i te mięśnie głębokie poćwiczyli. Natomiast być może samą fizjoterapią tutaj sobie nie poradzimy.
Justyna Karczewska:Fizjoterapia będzie bardzo ważna, bo już spotykałam się z przypadkami, gdzie były już pacjentki po operacjach i trafiły już znowu z rozejściem po np. wszyciu siatki, która puściła. Więc ważne tutaj będzie zacząć od tej fizjoterapii zbudować świadomość i jeżeli dalej nie będzie pasował ten aspekt wizualny na przykład albo będzie tak jak Magda powiedziała bardzo duże rozejście i tej funkcji pełnej nie odzyskamy to wtedy. Zabieg operacyjny. I znowu wracamy do do świadomości, do fizjoterapii.
Natasha Geldon: Czy to jest coś, co może wrócić, czy ja już do końca życia? Żyję ze świadomością, że miałam kresę białą rozeszła się poćwiczyłam i muszę to ciągnąć. Czy mogę w pewnym momencie odpuścić? Doprowadziłyście się w gabinecie i na sali do tego, że ta kresa się zeszła, jakby nie ma nic. Wizualnie jest ok, funkcjonalnie jest ok. I czy taka pacjentka może sobie pofolgować? Jakby odpuścić ten temat, czy musisz już sama..?
Magda Lewandowska: W każdym temacie tak naprawdę nie do końca sobie możemy albo powinniśmy folgować. To nie jest dane raz na zawsze. Dobra, super, poćwiczyłam rok, jest świetna kresa, ale za 10 lat może tak być, że ponownie, że ponownie będzie to rozejście.
Basia Wyszomierska: Jeśli znowu przestaniemy ćwiczyć, znowu stracimy funkcjonalność tych miejsc, mięśni. Gdzieś tam znowu się jakieś nowe napięcia pojawiłą. To może to nawracać.
Justyna Karczewska: Tak samo jak z dietą trzymam dietę, jest fajnie. Przestajemy i efekt jojo.
Natasha Geldon: A czy, bo Magda wspomniałaś tutaj zabieg, operacje to jest pewnie takie ekstremum. Czy są jakieś inne metody, które mogą wspomóc taką terapię tych mięśni brzucha?
Justyna Karczewska: Wykorzystujemy w gabinecie głównie ćwiczenia, ale możemy wspomóc się na przykład tapingiem. Fajnie działa w pierwszych tygodniach po porodzie, żeby zabezpieczyć tą kresę. I nawet jeżeli dochodzi do zwiększonego ciśnienia, np. przy podnoszeniu dziecka przy kichnięciu, kaszlnięciu, to ona będzie zewnętrznie jeszcze zmobilizowana przez przez taping. Wykorzystujemy też terapię manualną, więc pracujemy np. nad napięciami w ciele, czyli rozmasowujemy napięcia albo pracujemy manualnie z przeponą czy dnem miednicy.
Natasha Geldon: Bo Magda wspomniałaś dosyć znaczącą statystykę stu procent w trzecim trymestrze ciąży kobiet, które te rozejście kresy mają. A czy spotkałaś się z kobietą w ciąży, która nie ma rozejścia?
Magda Lewandowska: Wracamy do meritum, czyli czy to jest rozszerzenie kresy? Bo to, że ona się nam poszerzy w ciąży jest zupełnie ok. Jest funkcjonalny, jest fizjologicznym. Tak gdzieś się to dziecko musi zmieścić. Więc z poszerzeniem z tym nie będziemy walczyć. Na tym etapie to jest ok.
Natasha Geldon: O mężczyznach też już było. Czyli panów jak najbardziej, Panowie słuchajcie, bo to też Was może dotknąć. Praca pewnie wygląda troszeczkę inaczej, czy niekoniecznie?
Basia Wyszomierska: Pracujemy na pewno postawie ciała, na ustawieniu miednicy i klatki piersiowej. Pracujemy oddechowo, czyli uczymy tego prawidłowego przeponowego oddechu z wykorzystaniem ruchomości żeber i przywracamy funkcje mięśni brzucha.
Natasha Geldon: Czy do was dziewczyny do gabinetów fizjoterapeutek uroginekologicznych też przychodzą panowie?
Magda Lewandowska: Do mnie akurat nie, bo nie pracuję z panami, ale te fizjoterapeutki uroginekologiczne, które współpracują z panami to tak mają też w gabinecie panów. Tam też może być sytuacja, gdzie jest np. tym słabym punktem, czyli tą przyczyną dno miednicy, na pewno rzadziej niż u kobiet, ale też tak może być.
Natasha Geldon: No i teraz właśnie, czy osoby, które trenują na siłowni, bo to jest pytanie, które często pojawia się w internecie, na jakiś tam forach jak ludzie sobie szukają problemów. Czy osoby trenujące na siłowni mogą same spowodować, sprowokować u siebie to rozejście mięśni? Tak jak można sobie coś zerwać, urwać.
Basia Wyszomierska: Wszystkie nawyki dnia codziennego, czyli będzie to też trening, który wykonujemy mogą się do tego przyczynić. Kwestia tego, jaki to jest trening, jak my go wykonujemy, jakie ćwiczenie wykonujemy. Czy wykonujemy je dobrze tak naprawdę prawidłowo techniką, ustawieniem wszystkich segmentów ciała. To już jest wpływ naszej działalności, że tak powiem, na to czy powstanie to rozejście, czy nie.Więc jeśli nie mamy pewności, czy coś wykonujemy dobrze, czy to nam służy, coś nas boli to lepiej skonsultować to ze specjalistą i dopiero wtedy sobie działać.
Natasha Geldon: I teraz chyba już ostatnie pytanie, przynajmniej z mojej strony. Myślę, że jeszcze będziecie miały jakieś podsumowania, ale jeśli nie zacznę pracować z tą swoją kresą po diagnozie takiej, że to rozejście jest i że oprócz tego, że wizualnie coś tam nie gra to przeszkadza mi też w życiu, to czy mogą być jakieś takie bardzo drastyczne konsekwencje tego braku pracy własnym ciałem i skrajnie?
Magda Lewandowska: Tak jak na początku opowiadałyśmy sobie dolegliwości bólowe mogą się odezwać w odcinku lędźwiowym. mogą się odezwać w dnie miednicy. Mogą być różne dysfunkcje. Takie uroginekologiczne nie muszą, ale mogą. Czyli nietrzymanie moczu czy gazów może być obniżenie narządów miednicy mniejszej jako dalsza konsekwencja. Może tak być.
Natasha Geldon: Czyli jednym słowem nie warto tego bagatelizować. Macie coś do dodania, jakieś takie złote zdanie, podsumowanie, złota myśl?
Magda Lewandowska: Myślę, że jeżeli coś nas niepokoi w wyglądzie brzucha albo widzimy ten stożek u siebie, widzimy, że te palce nam wpadają. Ruchy jelitowe możemy zaobserwować przez powłoki brzuszne, to warto udać się do fizjoterapeuty i to sprawdzić i dalej odkryć co tutaj jest nie tak. Gdzie jest źródło problemu? Bo trzeba pamiętać, że to jest tylko objaw, to jest efekt, że coś nie działa.
Basia Wyszomierska: Ja bym powiedziała, że jeśli jesteście aktywni fizycznie, chodzicie sobie na jakieś zajęcia grupowe, chociażby np. płaski brzuch i po takich zajęciach boli was kręgosłup, to znaczy, że ćwiczycie nieprawidłowo i może warto to skonsultować z jakimś innym trenerem albo fizjoterapeutą i zadbać o to. co nie działa tak do końca dobrze.
Justyna Karczewska: Mi się wydaje, że gólnie profilaktyka jest ważna, nawet jeżeli nie mamy żadnych objawów, ale np. jesteśmy w ciąży albo przygotowujemy się do ciąży, to warto sprawdzić to wcześniej u specjalisty, u fizjoterapeuty uroginekologicznego czy po prostu fizjoterapeuty, żeby zapobiegać tym problemom w przyszłości.
Natasha Geldon: Możecie to sprawdzić np. u nas w studio Fizjo4Life. Dziewczyny na pewno chętnie Was przyjmą do gabinetu lub na salę. My też, ponieważ to był taki dosyć wizualizacyjny odcinek, postaramy się przy okazji jego premiery wrzucić dla Was jakieś linki i zdjęcia, żebyście żeby każda z Was i każdy z Was mógł sobie sprawdzić jaki jest status Waszego brzucha i Waszych mięśni brzucha.
A my już chyba dzisiaj podziękujemy. Rozmawiała Justyna Karczewska. Basia Wyszomierska i Magda Lewandowska. Prowadziłam ja Natasha Geldon. Jeśli chcecie się podzielić tym odcinkiem ze swoimi znajomymi, to bardzo fajnie. Jesteśmy też n aSpotify, na iTunes, na YouTubie. Możecie wysłuchać innych naszych odcinków, do czego gorąco Was zachęcamy i dziękujemy.