Czy kobieta po porodzie to „jajeczko”, które trzeba chronić za wszelką cenę, czy osoba, która może – i powinna – zatroszczyć się o siebie przez ruch? 🐣💪
W najnowszym odcinku podcastu szkoleniowego rozmawiamy ze Snizhaną Pazurą, jedną z prowadzących szkolenie THERAPY UROGINO, o tym, jak rozsądnie i skutecznie wracać do formy po porodzie – bez mitów, straszenia i presji płaskiego brzucha.
Dowiesz się:
🔸 co robić w połogu, a czego lepiej unikać
🔸 kiedy ćwiczenia to jeszcze nie „trening”
🔸 czy i kiedy można robić brzuszki po porodzie
🔸 jak wprowadzać skoki u pacjentek z nietrzymaniem moczu
🔸 co z bieganiem po porodzie – i od czego to zależy
🔸 dlaczego nie warto uczyć pacjentek mierzenia kresy białej
🔸 jak wygląda nauka czucia ciała na szkoleniu THERAPY UROGINO
🔸 dla kogo jest to szkolenie i co możesz z niego wynieść
🎧 To rozmowa pełna konkretów, autentycznych przykładów z sali i kliniki oraz praktycznej wiedzy, którą możesz wdrożyć od zaraz – jako fizjo, trenerka/trener, studentka lub położna.
Transkrypcja Podcastu
Cześć nazywam się Natasza Geldon, a to jest podcast, wideokast, który jest dedykowany osobom z branży fizjoterapeutycznej z branży treningowej, również dla studentów myślę. Komu dokładnie dedykujemy dzisiejszą rozmowę to zaraz się przekonamy, bo moją gościnią jest Snieżana Pazura Snieżana
Snizhana Pazura: Cześć wszystkim, bardzo pięknie wymawiasz moje imię.
Natasha Geldon: Dziękuję Śnieżka, ćwiczyłam dzisiaj cały poranek przed lustrem. Ale pieszczotliwie będę Cię nazywała Śnieżką, bo tak robimy u nas w Physio4Life. Jest to podcast szkoleniowy, jak już mówiłam, a Śnieżka prowadzi u nas parę zjazdów na szkoleniu w terapii urogino I to jest szkolenie dla trenerów medycznych kobiet Tak I troszeczkę w takim temacie będziemy się dzisiaj obracać bo porozmawiamy sobie o tym, podobnie jak ostatnio rozmawiałaś z Karoliną Dachowską, o tym jak kobiety boją się ćwiczyć podczas ciąży.
I na przykład jak też niektórzy trenerzy czy fizjoterapeuci pracujący ruchowo mają pewne obiekcje do takich treningów Takie oszczędzające
Snizhana Pazura: pracownie, treningi Zachęcamy do odsłuchania.
Natasha Geldon: Tak powiedzieliśmy sobie, że ciąża to nie choroba i pod takim tytułem na grafice znajdziecie tę rozmowę Karoliny i Śnieżki.
To dzisiaj troszeczkę pozbawimy naszych słuchaczy złudzeń i mitów dotyczących tego, jak to jest już po porodzie. Bo to też krąży wiele takich opinii że kobieta jest wtedy w takim bardzo wrażliwym stadium. O,
Snizhana Pazura: czekaj czekaj czekaj Może nie pozbawimy, a na odwrót przekonamy, że to jednak ten okres kiedy trzeba by się bardziej oszczędzać.
Zaczekaj zaczekaj.
Natasha Geldon: A dobra, dobra to nie wtrącam się w takim razie Ja po prostu będę zadawała pytania a Śnieżka wam merytorycznie opowie co i jak w tym temacie. Więc powiedzmy sobie tak, czy kobieta po porodzie… Jest jak takie jajeczko nad którym tam trzeba chuchać dmuchać i bardzo uważać. Czy jednak jest to okres w którym…
Powinno się myśleć o treningu. Jest
Snizhana Pazura: takim jajeczkiem. Jest jajeczkiem Tak bo często jest też tak, że jednak liczy się to dziecko bo wiadomo to był bardzo wyczekowany w większości przypadków moment, kiedy już dziecko pojawiło się na świat i wszyscy otaczają taką opinię. Opieką miłością dziecko i czasami zapominają o tej kobiecie.
Więc jeśli mam od razu odpowiedzieć na twoje pytania, to tak. Jest to taki okres kiedy kobieta jest takim jajeczkiem. I należy się jej
Natasha Geldon: odpowiednia uwaga.
Snizhana Pazura: Tak tak tak tak. Odpowiednia uwaga, odpowiednia opieka. Zaraz pogadamy może troszeczkę też, ile ten okres powinien trwać mniej więcej. Natomiast odpowiadając na drugą część twojego pytania czy powinna myśleć o treningu Trening tak bardzo głośno brzmi tutaj.
Powinna myśleć o sobie i robić dla siebie korzystne przyjemne rzeczy. Zaraz ich wymienimy. Niekoniecznie to powinno się nazywać treningiem, bo trening to jednak jest coś, co jest tak jakby z planem z założeniem progresji, z odpowiednią objętością, z odpowiednią ilością serii, odpowiednią ilością powtórzeń.
Trening zakłada, że ty musisz znaleźć odpowiedni czas. Ilość tych minut, przebrać w strój, matę miejsce i być może przerzucać żelazo. Więc moim zdaniem tuż po porodzie nie powinna kobieta myśleć o treningu. Powinna wybrać dla siebie rzeczy, które będą sprawiać jej przyjemność, dawać jej ciału więcej luzu więcej spokoju, wspierać jej regenerację.
Ale przynajmniej ten pierwszy czas po porodzie, bo on jest po to, żeby ona się zregenerowała, ten taki czas, który nazywamy pologiem na przykład. Ile to trwa
Natasha Geldon: tak naprawdę i co wtedy w takim razie ta kobieta powinna robić ze swoim ciałem, no bo też po porodzie wydaje mi się, że dużo kobiet zastanawia się, albo też nawet w czasie ciąży zastanawiają się, jak one szybko będą w stanie wrócić do na przykład swojej formy Albo jak szybko sobie poradzą, albo jaką będą miały sprawność.
Więc ile trwa ten połóg i co tam robić tak naprawdę? Jak z tymi kobietami pracować?
Snizhana Pazura: Wiadomo że to będzie się różniło od przypadku do przypadku Jeśli mówić tak książkowo to zakładamy że to te 6 tygodni po porodzie siłami natury lub trochę dłużej takie 8 tygodni po porodzie przez cięcia cesarskie. Jeśli były jakieś komplikacje podczas porodu, no to ten czas się wydłuży.
Natomiast z reguły mniej więcej tyle to trwa. Uważam że to jest świetny moment, żeby zadbać o to O siebie pod kątem uspokajenia się i regeneracji czyli to nie będzie czas na jakieś intensywne ćwiczenia. Jeśli kobieta jest zainteresowana w czasie ciąży i zadaje mi też takie pytania, co mogę robić, to ja jej jak najbardziej pokazuję, też nagrywamy te ćwiczenia.
To będą proste ćwiczenia z reguły nawet Te które ona robiła pod koniec ciąży po prostu z pewnymi tam modyfikacjami. Na pewno to będą ćwiczenia oddechowe, ale to bardziej pod kątem takiej medytacji nawet, uspokojenia pracy z układem nerwowym. I nie traktuję tego jako jakiś trening, tak jak mówiłam Trening oddechowy, tylko ćwiczenia które mają za zadanie jej pomóc być tu i teraz, pomyśleć o sobie, o swoim ciele, bo 23 godziny na dobę ona będzie myślała o tym małym człowieku.
Więc to niech będzie to chwila dla niej żeby zastanowiła się, gdzie kieruje ten oddech, żeby skupiła się na sobie, na swoich uczuciach w ciele, żeby na wydechu patrzyła, co się dzieje z jej ścianą brzuszną, co się dzieje z jej brzuchiem co się dzieje w okolicy, na miednicy. Czyli to jest taka chwila dla siebie.
Więc na pewno zacznę z nią od tych ćwiczeń oddechowych.
Natasha Geldon: Ćwiczeń oddechowych też na terapii u Rugino uczył nas Sandra Osipiusienkiewicz, więc pokazuje jakie konkretnie można pewnie zastosować w tym okresie połogu. Czyli chcesz mi Śnieżka powiedzieć, że tak naprawdę to co jest tam napisane w necie, jak sobie googlałam też pytania do podcastu, że na przykład brzuszki odpadają.
Są absolutnie złe. Po porodzie. Nie robimy brzuszków. Nie robisz brzuszków z pacjentkami. Czy robisz Robię
Snizhana Pazura: brzuszki z pacjentkami No właśnie powiedz mi czemu i dlaczego i kiedy w takim razie No to w takim razie tak. Na pewno nie traktowałabym tego jako coś jest złe, a coś jest dobre. Dla jednej osoby to będzie najlepsze ćwiczenie i będę aplikować z nią tylko to ćwiczenie przykładowo bo to będzie dla niej lekarstwem.
Dla drugiej osoby będzie to ćwiczenie w mniejszej ilości w mniejszej objętości wprowadzane trochę później Później w terapii. O tym też dużo opowiadam na kursie. Kiedy i jak to dostosować do swojej pacjentki. Ale nie traktuję to jako ćwiczenia złe. Aczkolwiek jakbyś spytała mnie o tym jakichś tam 6-7 lat temu, to bym powiedziała, nie, to odpada.
No ale to wtedy były inne czasy Wtedy ta miednica była na topie. Wtedy tylko zaczynałyśmy myśleć o tym dniem miednicy i myśleliśmy, że wszystko jest niedobre dla niego, więc staramy się z nim tak jak z jajkiem. Teraz już Zmieniło się trochę to podejście, widzę to na praktyce, widzę to na badaniach więc wprowadzam te brzuszki, trenują mnie dziewczyny po porodzie brzuszki, na pewno nie w okresie po logu, a kiedy to wprowadzić czy to będzie ósmy, czy to będzie dziesiąty tydzień to już zależy od pacjentki.
Na pewno bym chciała żeby ona miała możliwość To zrobić ze mną na wizycie, żebym powiedziała jej, na co powinna zwrócić uwagę, na czym się powinna skupić, bo jedna zrobi to w jeden sposób, a druga zrobi to w trochę gorszy sposób, niekoniecznie bardzo siebie krzywdząc ale wynosząc mniej zalet z tego ćwiczenia.
Także fajnie wytłumaczyć tej pacjentce, na co powinna zwrócić uwagę, czego nie chcemy podczas tych brzuszków i może to robić. Dawkę dostosować do pacjentki. Uważam zanim robi to technicznie dobrze, nie czuje dolegliwości w czasie, Nie czuję parcia na mocz, nie czuję obcego ciała w pochwie, to wykonuję tą ilość powtórzeń.
Te ostatnie 1-2 mogą być mniej techniczne, no a dalej już nie warto. I ile to będzie? 1-6, a 1-16.
Natasha Geldon: Powiedziałabyś pacjentkom i powiedziałabyś też trenerkom, które mają przekonać swoich klientów klientki czy fizjoterapeutki, które mają przekonać swoje pacjentki do tego że to jest absolutnie taki okres w którym…
Kobieta nie powinna robić ćwiczeń różnych na własną rękę W tym okresie powinna sobie pozwolić na to, żeby jednak robić to pod czujnym okiem kogoś kto ma wiedzę jak to zrobić dobrze. Mówisz o pologu tak? W okresie pologu. Tak, no pologu i potem zaraz później. Nie nie powiedziałabym tak.
Snizhana Pazura: Nie, bo powiedziałabym tak, zrób w czasie pologu coś dla siebie.
Ale z YouTube’a Nie, nie nie nie z YouTube’a Właśnie nie włączaj nic. Usiądź albo połóż się i zastanów się w tej chwili co twoje ciało potrzebuje. Rozciągnij się w jedną stronę, pociągnij klatkę piersiową w drugą stronę. Jeśli ona była aktywna fizycznie przed ciążą, czy była aktywna fizycznie w ciąży, to ona lepiej czuje swoje ciało, ona sobie poradzi z tym.
Jeśli ona totalnie nic nie robiła wcześniej, to zakładam że ona i w pologu nie będzie nic robić. Więc takie mam jakieś spostrzeżenia też z praktyki. Natomiast dałabym jej możliwość… Na własną rękę też podpasować to ćwiczenie dla siebie, bo w tym pologu tak jak powiedziałam te ćwiczenia oddechowe, czyli skupienie się na oddechu, ćwiczenia rozciągające przykładowo klatkę piersiową, biodra przód uda, jeśli ona karmi tym bardziej piersią i długo tam spędza w tych pozycjach takich trochę bardziej zamkniętych to ona sama poczuje że ona to potrzebuje.
Super, jeśli ty jako terapeuta albo terapeutka możesz jej pokazać przykładowy wachlarz ćwiczeń Niekoniecznie nagrywając to trzy serii po 15, to dwie serii 20, a to robisz do upadku mięśniowego, tylko nagraj jej opcję, żeby ona sobie po porodzie w tym pologu wybrała to, co dzisiaj potrzebuje. Czasami ona będzie miała tylko dwie minuty Bo chciałabym też, żeby to był czas, podkreślam mocno dla siebie, w tej chwili skup się tutaj, ty jesteś bo cały dzień jest ktoś inny a teraz jesteś ty, więc nawet jeśli to będą dwie minuty to niech będą dwie minuty z takim czuciem własnego ciała, co ja potrzebuję, na jedną stronę będzie…
Będzie potrzebowała więcej tych powtórzeń takich przykładowo otwierania książki taki każdy trener zna to ćwiczenie na przykład, tak? Rozciągających. Więc nie powiedziałabym że ona musi się trzymać stricte jakiegoś planu. Fajnie jeśli ćwiczyła wcześniej, to będzie wiedziała, jakie ćwiczenie na rozgrzewce robiła przed treningiem, czy terapeuta jej trafił Trener pokazał, taki wachlarz i ona sobie wybiera to, co ona bardziej potrzebuje.
Także nie powiedziałabym że to trzeba tak jakby robić z konkretnym planem. Wolałabym żeby ona nie odpalała żadnych YouTubów. Lepiej nie zrobić coś co potrzebuje koci grzbiet, ukłon japoński, tam pies głową do dołu bez zaleceń z YouTuba.
Natasha Geldon: Też bardziej mi chodziło właśnie, że zanim sięgniemy po YouTube’a, to sięgnijmy po radę kogoś kto dokładnie wie, jak to zrobić.
Jakby niekoniecznie od razu po cały plan rozpisany na najbliższe 13 lat, ale żeby jednak zrobić to pod czujnym okiem. Bo na przykład jest też taka kwestia tych dead bugs, czyli martwych robaczków, robionych na macie i słyszałam że przez to, że… Leżymy w tej pozycji na plecach, no to jest to jakieś odciążenie dna miednicy i to jest akurat super ćwiczenie.
Snizhana Pazura: No okej No nie, nie do końca. No nie jest to takie ćwiczenie odciążające dno miednicy. Raczej jeśli prawidłowo wykonane, to nawet wzmacniające dno miednicy, takie jakby angażujące mięśnie dna miednicy. Czy będzie to robiła pacjentka w pologu zależy od tego czy była aktywna w czasie ciąży i sprzed ciąży.
Raczej to są ćwiczenia już na drugi etap, taki popologowy. No może to ćwiczenie można sprogresować zregresować, każdy ten sobie poradzi z tą progresją lub regresją, można to dostosować nawet do tych wczesnych etapów poporodowych, natomiast wolę to zaaplikować wtedy, kiedy ona już czuje dobrze swoje ciało, już wróciło to czucie do brzucha i ona kontroluje tą ścianę brzuszną.
Jest to jak najbardziej dobre ćwiczenia ale no nie tak jak… Powiedziałeś, że to jest odciążające dno miednicy. Raczej włączające dno miednicy. I sama z kobietami po porodzie, jak już trafiają do mnie, a ja zapraszam pacjentki 4-6 tygodni po, to jak one już do mnie przychodzą, to pierwsze… Druga wizyta włącza takie elementy takiego ćwiczenia, bo to dobre ćwiczenia, wiem, że często hejtowane w takich kręgach fizjoterapeutycznych, natomiast to jest terapia poporodowa, te mięśnie były bardzo mocno rozciągnięte i ja nie włączam kobietę od razu na głęboką wodę że ona do mnie przychodzi i robi martwe ciągi przysiadę na pierwszej wizycie.
Być może jakieś… Element, jakiś ten ruch już pojawia się na pierwszej. Natomiast raczej poświęcam ten pierwszą drugą wizytę ten etap na czucie własnego ciała. Łatwiej mi jest to zrobić na podłodze, mając dużo punktów podparcia czyli przykładowo w tym ćwiczeniu. Uważam i widzę to też wśród swoich pacjentek że to czucia bardzo zaburzone.
Nieważne czy to było cięcie cesarskie, czy był poród siłami natury, te mięśnie były drastycznie rozciągnięte przez cztery miesiące na pewno. No bo nie od razu mamy brzuszek, później on rośnie. Jeśli kobieta też miała bardzo duży brzuch, to jeszcze ciężej wyczuć jej te mięśnie. I uważam jeśli ja ominę ten etap, to ona sobie poradzi z przysiadami, z martwymi ciągami Ona też funkcjonuje jakoś z tym dzieckiem nawet te pierwsze cztery tygodnie Aczkolwiek zachęcam, żeby odpoczywała tyle, ile się da te pierwsze 4-6 tygodni.
No i też z
własnego doświadczenia troszeczkę z własnego
Snizhana Pazura: tak, oczywiście. No i jeśli ominę ten etap czucia własnego ciała, to jest wcale nieprzereklamowany. Czucie jest mega istotne, bo lepiej kontrolujemy to, co czujemy. Więc jeśli ona potrafi wyczuć pracę tych mięśni, potrafi ich skorelować z pracą na miednicy, to po prostu daje jej więcej przewag poważnych Później mniejsze prawdopodobieństwa nietrzymania moczu, mniejsze prawdopodobieństwa zbyt dużego napięcia dla miednicy, bo to też nie jest tak że ona sobie nie poradzi na przysiadzie.
Ona sobie poradzi, nawet jak dam jej sztangę od razu te sześć tygodni po porodzie. I niekoniecznie znaczy, że ona od razu u mnie dostanie jakąś kontuzję. Nie, ona sobie poradzi, natomiast jeśli jej brzuch nie pracuje jeszcze odpowiednio, to ona powinna się ustabilizować Na szczęście jesteśmy tak stworzeni, że my możemy sobie kompensować, możemy żyć bez więzadła w kolanie, możemy żyć bez ręki bez nogi bez kości, z zaburzeniem ruchu w jakichś stawach i sobie radzimy, tylko to jest też kwestia jakim kosztem.
Ona sobie poradzi bez prawidłowej pracy, bez optymalnej pracy mięśni brzucha, Przedniej ściany brzucha. Natomiast gdzieś musi coś włączyć nadmiernie żeby się ustabilizować. I zazwyczaj u kobiet po porodzie to napięcie idzie albo w odcinek lędziowy, albo w dno miednicy. Co później może skutkować Z hemoroidami, nietrzymaniem moczu, bolesnym stosunkiem Oczywiście z tym można żyć, ale po co, jeśli ja mogę pierwszą drugą wizytę poświęcić na te ćwiczenia takie przy macie przy podłodze na macie takie bardzo niskie natomiast zawsze…
Absolutnie zawsze, pod koniec drugiej, na trzeciej wizycie wiadomo, no to zależy od pacjentki ale jeśli muszę to tak jakoś zoptymalizować, no to niech to będzie druga trzecia wizyta, wchodzą martwe ciągi, wchodzą przysiady w tej wersji którą potrzebuje ta pani, zależy od poziomu aktywności, z tym obciążeniem z którym potrzebuje ta pani, bo to też zależy ile dziecko waży, czy ma pomysł w domu jeszcze, czy już sama sobie radzi w domu, więc to już aplikujemy pod nią, zawsze do tego dochodzę, Bo to też nie chodzi o to, żeby ona przychodziła do nas i dostawała na treningu jedną setną tego, co robi w domu.
Bo w domu ona przywija, nosi buja, usypia i tak dalej, a tu na treningu my pół roku na macie. Nie, no absolutnie nie. Tylko chcę podkreślić dla każdego terapeuty dlatego. Dla każdej terapeutki, że proszę nie popadać w coś takiego, że o, wszyscy się śmieją z dead bugów, nie będę tego robić, czy tam z tych ćwiczeń na czworaka, bo trzeba od razu martwy ciąg bo na martwym ciągu brzuch też pracuje.
Pracuje, ale co innego z pacjentem po operacji czy z pacjentem z jakimś entozopatiem i tak dalej, a z pacjentką po porodzie. Jej brzuch był drastycznie rozciągnięty. On potrzebuje przynajmniej tej jednej dwóch wizyt żeby ją zakończyć Nauczyć czuć to miejsce, używać i no też pewnej reedukacji. Później jak najbardziej włączamy wielostowowe ćwiczenie.
Natasha Geldon: Powiedziałaś też w tej wypowiedzi na początku, że każde ćwiczenie ma swoją progresję i regresję. Czy ty tego uczysz, żeby dopasowywać, no bo ja pamiętam, byłam u ciebie na szkoleniu co prawda innym ale ten… Było fajnie. Dziękuję. Ty uczysz Swoje studentki tego, aby odpowiednio właśnie do przypadku, do klientki dopasowały ćwiczenia.
Czy jest ten cały wachlarz różnych przypadków case’ów, do których można się odnieść. Ja też trochę
Snizhana Pazura: mam taki charakter, że ja lubię to ABCD. Że opcja ta, druga trzecia. Więc też staram się tak układać plan szkolenia, żeby dobra, a jeśli to, a jeśli to, a jeśli to. I tutaj opcja ta, ta, ta, ta, ta. Staramy się też zachęcać pacjentki przyjść do nas na szkolenie, żeby nasze studentki mieli możliwość zobaczyć jak to na żywo wygląda.
I też mamy takie zjazdy. Więc jak najbardziej uczę tej regresji, bo często terapeutki albo trenerki wiedzą jak sprogresować bo progresje To jest albo powtórzenie albo ciężar, albo objętość tam dźwignię trochę wydłużyć. Także to sprogresować rzadziej jest problemem. Problemem często jest zregresować, albo co włączyć dodatkowo w trakcie tego ćwiczenia, co może nagle wspomóc jej wyczuć pracę tych mięśni brzucha, czy pracy dna miednicy.
Także jak najbardziej tego uczy i mamy takie jakby case’y też. Czy
Natasha Geldon: trenerzy terapeuci, terapeutki czy Wiedzą jak pokazać klientom jak czuć ciało, To też trzeba zbudować pewnym doświadczeniem i pewną wiedzą, żeby komuś innemu przekazać to, jak ma poczuć własne ciało.
Snizhana Pazura: Moim zdaniem tutaj bardzo ważną rolę gra jednak praktyka bo to trzeba tysiąc razy powiedzieć, żeby znaleźć sobie te słowa Pokazuje jakimi hasłami można to zrobić.
Pokazuje też filmiki swoich pacjentek u których były te lub inne problemy z aktywacją z napięciem z pracą zwał jak zwał, mięśnie brzucha i co można zrobić właśnie w takich przypadkach jakich słów pokazać Użyć. Też staramy się to przyćwiczyć dobrze w parach. No wiadomo na szkolenia przychodzą raczej osoby aktywne w tym lub w innym stopniu które mają większą świadomość swojego ciała, więc rzadko znajdzie się ktoś, na którym o tutaj naprawdę zaburzeniach Choć my się wszyscy zbierzemy i tutaj spróbujemy.
Natomiast też staram się na sobie pokazać jakie mogą być problemy i jak można, tak jakby czekam od nich też reakcji i ich prób jak można to naprawić. Uważam że to jest bardzo ważne, ponieważ jeśli dać tylko takie hasło, niech ona zrobi to, to, to, oni wszyscy tam sobie w parach przyćwiczą i wyjdą z taką wiedzą z szkolenia to później nagle przychodzą do pacjentki, jest Cięcia cesarskie, blizna od kolca do kolca, zero czucie i nagle no, no ale napnij.
No i jak wytłumaczyć? I też pokazuje takie właśnie case’y jak to lepiej zrobić, co włączyć, co dodać żeby to lepiej poszło.
Natasha Geldon: Wróćmy jeszcze do mitów Śnieżka bo jednym z takich też chyba główniejszych i najczęściej powtarzanych jest mit o bieganiu. Że tego biegania nie włączamy po porodzie albo na pewno nie jakoś szybko.
Co ty byś powiedziała o tym?
Snizhana Pazura: Wiem że biegasz. No tak, ale teraz tak, jeśli bym musiała to mówić do pacjentki to bym powiedziała niech sobie poczeka chwilę. Jeśli bym musiała to mówić do terapeutki, która będzie jakoś prowadzić tą pacjentkę, to moim zdaniem kluczowe jest, czy ona biegała przed pacjentką I to jest pierwsze pytanie.
Czy biegałaś przed ciążą? Biegałam. W jakiej objętości? W skali tygodnia to był jeden trening w tygodniu i czasami sobie odpuszczałaś dwa tygodnie przerwy później znowu trening. Jeśli tak było, no to absolutnie niech nie dodaje tej aktywności te pierwsze cztery miesiące na pewno. Ponieważ jej dno miednicy nie jest jakoś bardzo oswojone z tą aktywnością, z przedciąży nawet, bo to jest też tak jakby grupa mięśni, która się trenuje wytrzymałościowo, siłowo więc jeśli ona przed tym biegała 15 kilometrów w skali tygodnia regularnie przez ostatnie tygodnie Trzy lata, no to jedno miednice świetnie sobie z tym radzi.
Nie miała żadnych zaburzeń i tak dalej, więc wciąż być może też na początku biegała, kontynuowała te swoje treningi, więc ona wróci szybciej. Z reguły powiem tak z swojego punktu widzenia, no nie zalecam pacjentkom szybciej niż cztery miesiące po porodzie biegać. Jeśli ktoś ma bardzo duże parcia to zaczyna te cztery miesiące pięć po porodzie biegać.
Moim zdaniem takim bezpiecznym wskaźnikiem byłoby te sześć ale no to mega zależy od Pacjentki prawda? Jeśli ona jest sportowcem, no to już się ma inaczej to tak jakby inna bajka. No ale jej no midnice będzie w innej kondycji w innym stanie zazwyczaj Tak jakby będzie też wytrenowany więcej, więc sobie będzie lepiej radzić.
Bardzo mocno zalecam pacjentkom najpierw się skupić na ćwiczeniach silowych. Po porodzie. Czyli poluk poświęca na czucie swojego ciała, na oddech na rozciąganie na relaksację i na takie proste ruchy aktywacji. No takie też się czepiają ostatnio tego słowa fizjoterapeuty. No dobra na takie proste skurcze izometryczne, które ona kontroluje i czuje.
Niech to nazwiemy w ten sposób, żeby nikt się nie przyczepił. Żeby ona potrafiła kontrolować to. Tak minie ten poluk. Jeśli była aktywna wcześniej, to jak najbardziej może włączyć jakieś takie ćwiczenia typu unoszenie miednicy, jakiś tam zakrok, taki przysiad w zakroku. I później ona przychodzi do was, wy zaczynacie trenować bo zazwyczaj te pacjentki przyjdą i tak do nas 4-6 tygodni najwcześniej.
Wątpię, żeby ktoś tam 2 tygodnie po porodzie przychodził. I ona przychodzi do was i wy zaczynacie krok. Po kroku z nią budować tą świadomość i też włączać takie troszeczkę więcej obciążające ćwiczenia trochę bardziej wymagające. I uważam że te pierwsze miesiące musi się na tym skupić. Często kobiety mają bardzo mocne parcie na to, żeby zrzucić zbędne kilogramy wrócić do formy więc trzeba dodać wytrzymałości, trzeba dodać jakiegoś biegania jakiegoś skakania.
Ja wolę ten pierwszy czas poświęcić na trening silowy, ponieważ jeżdżę. Też tak, że pierwszy czas, pierwszy rok jest najbardziej sprzyjający, mamy na to badania, które pokazują, najbardziej sprzyjający na regenerację rozejścia mięśni prostych brzucha, na regenerację kresy. Więc jeśli ta kobieta może w skali tygodnia poświęcić powiedzmy tam dwa treningi że da się z tego zbudować trening, że to już będzie 45 minut, no ja wolę z nią zrobić ćwiczenia silowe, które teraz, ten pierwszy rok najwięcej efektu przyniosą, niż ona pójdzie pobiegać No bo tak jakby forma robi się na kuchni głównie, ten placki brzuch robi się na kuchni głównie więc ona sobie tutaj z tej strony może wspomóc, tak jakby redukcję, chociaż jeśli karmi piersią to tam też wyjątki, no ale już nie wchodzimy w to.
Takie wyjątki wchodzisz na szkoleniu więc jeśli chcecie wiedzieć więcej, no to wiecie co zrobić. To zaraz nagle wejdzie podcast na cały dzień Wszystkiego nie zdradzimy. Na cały dzień, tak. Także wolę żeby ona zaczęła ćwiczeń silowych A później dodała bieganie. Też zawsze z każdą pacjentką, która chce wrócić do biegania, najpierw testuje to na sali treningowej.
Niekoniecznie na bieżnię. Chodzi mi bardziej o reakcję jednamiednicy na skoki. Jakie skoki, to Wam na szkoleniu opowiem. Jak to zaaplikować, to Wam na szkoleniu opowiem. No ale na pewno fajnie byłoby, żeby przy tym, jak ona wyjdzie na dwór pobiegać ona z Wami sprawdziła reakcję jednamiednicy na takie lekkie ćwiczenia ampliometryczne.
I wtedy ona sobie wychodzi już na to Bieganie.
Natasha Geldon: A propos skoków to chciałam zapytać o to, czy jak kobieta po porodzie cierpi na nietrzymanie moczu, no to… Też jakoś szczególnie zwraca się uwagę na te ćwiczenia, które zakładają skakanie. Że trzeba ich unikać albo wręcz przeciwnie, albo to ćwiczyć. Jak to jest ze skakaniem w takich
Snizhana Pazura: Jeśli ona będzie tego unikać to ona nigdy tego nie zmieni.
Ona zawsze będzie miała nietrzymanie moczu w trakcie W trakcie w czasie tego ruchu a nie da się w życiu całkowicie uniknąć skakania, szczególnie w życiu z dzieckiem, a po porodzie to tak jakby ona będzie skakała tak czy inaczej, czy podbiegnie do dziecka, czy będzie z dzieckiem robić takie różne ćwiczenia, więc ja raczej w terapii daję to skakanie Ile kiedy w jakiej dawce to musimy dostosować do pacjentki Jak to dostosować, opowiem Wam na szkolenie zachęcająco.
Ale na pewno w pewnym momencie tej rehabilitacji i nietrzymania moczu powinien nastąpić moment, w którym aplikujemy skoki. I nawet jeśli ona nie trzyma mocz gubi w trakcie tych skoków to my musimy wyznaczyć ten pull-up, ile, kiedy i to zregresować do pacjenta Odpowiedniej dawki, żeby ona też ćwiczyła do miednicy w trakcie tych skoków.
To porozmawiajmy jeszcze
Natasha Geldon: o micie płaskiego brzucha. Bo jakby myślę, że większość nie chcę mówić każdy, bo to tak każdy niekoniecznie musi chcieć, ale większość osób, większość kobiet chciałaby mieć ten płaski brzuch, chciałaby do niego pewnie wrócić po porodzie. Czy można bezpiecznie osiągnąć efekt płaskiego brzucha w Relatywnie szybko czy to zabiera dużo czasu?
Słowo bezpiecznie i szybko te dwa słowa tak jakby trochę się wykluczają.
Snizhana Pazura: Na pewno są przypadki kiedy wychodzi to zrobić szybko i bezpiecznie. Raczej to będą osoby wytrenowane, osoby z dobrym czuciem własnego ciała osoby, które ten trening mieli zbudowany bardzo Mądrze. W przeciążu w trakcie ciąży koniecznie i po porodzie.
Wtedy to może wyjść bezpiecznie i relatywnie szybko. Bezpiecznie może to jak najbardziej wyjść w przypadku nawet osób nietrenujących Natomiast Czy będzie to szybko to już inna kwestia. No i też a propos tego blaskiego brzucha. Ja też staram się zawsze wprowadzać taką edukację pacjentek że to też nie tylko chodzi o ten blaski brzuch.
Tak jak też już powiedziałam w kontekście formy, blaski brzuch robi się głównie dietą i on się buduje na kuchni tym deficytem kalorycznym i jedna kobieta będzie traciła szybciej tą tkankę tłuszczową z okolicy brzucha, druga… Później więc tego deficytu musi przytrzymać dłużej. Więc to już takie osobnicze Natomiast Tak żeby ten brzuch dobrze funkcjonował, nie bolał i wyglądał podobnie jak przed ciążą, no to jak najbardziej możemy to zrobić, stopniowo po prostu aplikując obciążenie.
Czemu powiedziałam podobnie? Bo też musimy być świadomi jednego faktu. Nie zawsze da się zrobić tak, że ta kresa Będzie taka sama, jak była przed ciążą. Szczególnie jeśli to była ciąża blizniacza jeśli to była ciąża podczas której było duże rozajście mięśni prostych brzucha, ciąża która przybiegała z dużym brzuszkiem, obwodem, to często jest po prostu, no często, nie powiem często, ale czasami o czasami czasami jest tak, że ta kresa już nigdy nie będzie taka sama.
Już te brzuśce prostego nie będą tak blisko jak były. Co całkowicie nie znaczy, że ten brzuch będzie gorzej działać lub gorzej wyglądać. Po prostu też trzeba dać świadomość tej kobiecie, że czasami ona może spalić już tkankę tłuszczową, super wytrenować te mięśnie brzucha, ale w lustrze i tak będzie widziała trochę większą odległość.
No i na to poradzi tylko plastyczna chirurgia albo chirurg nie? Także tutaj też… Bardzo dużo powinien trener lub terapeuta poprowadzić edukacji, bo jeśli zapalimy tą kobietę w odpowiedni sposób, żeby ona przestała się fiksować na mierzeniu sobie kresy uważam że to jest w ogóle totalnie błąd, że pokazuje terapeuta swojej pacjency, jak mierzyć tą odległość.
No tak jakby można to samej sobie zmierzyć, nie powinnaś mieć jakąś niewiadomą wiedzę anatomiczną i możesz sobie to zmierzyć odległość tego brzuszca jednego od drugiego, ale ta kobieta się Mega fiksuje, codziennie rano wstaje i mierzy tą odległość, to jest niepotrzebne. Tak jakby nie to jest ważne w terapii.
O tym też dużo mówię o szkoleniu. Musi się skupić… Mi się to kojarzy z
Natasha Geldon: takim treningiem stricte sylwetkowym gdzieś tam, wiesz na siłowni takiej troszeczkę… Pakiernie takiej. Takiej pakierni tak. No, dokładnie A niekoniecznie z… Treningiem medycznym czy z treningiem z terapią ruchem tak? Bo ona może
Snizhana Pazura: wrócić szybko do tego plaskiego brzucha, tylko mieć bolesne stosunki.
No i co? Coś za coś. Po co tak robić? Więc raczej edukacja w kierunku tego, że nie to jest najważniejsze, nie to jest priorytetem W danym momencie przynajmniej jej życia, a to przyjdzie jako dodatek Czy będzie on wyglądać Nigdy nie można kłamać tej pacjentce. Trzeba powiedzieć od razu w delikatnej i fajnej formie, że może być tak, że on nie będzie wyglądać identycznie jak przed, ale może tobie więcej nawet będzie przynosić radości i satysfakcji.
Może tobie jeszcze więcej spodoba się. Także plaski brzuch po porodzie można osiągnąć jak najbardziej. Można to zrobić bezpiecznie. Jak szybko zależy od tego, jak trenowała przed, w trakcie i jak ty trenerze to zaaplikujesz po. A
Natasha Geldon: takie trochę krytyczne spojrzenie na nasz rynek fizjoterapeutyczny czy trenerski.
Czy ty uważasz że fizjoterapeutki, fizjoterapeuci boją się wprowadzać ćwiczenia ruch, aktywność ruchową do prowadzonej przez siebie terapii z pacjentkami po ciąży? Czy to jest kwestia strachu, czy… Ale
Snizhana Pazura: terapeutki jak i manualne, czy wprowadzają ruch, czy co Czy
Natasha Geldon: fizjoterapeuci i trenerzy boją się jakby przekroczyć ten, wiesz, bezpieczny jakby taki…
Moim zdaniem
Snizhana Pazura: wiesz z tego, co obserwuję przynajmniej na socialach, to wygląda tak, że w ciąży… To jest mega takie zachowawcze, mega bezpiecznie, żeby tam nic się nie uszkodziło, żeby dziecko wszystko było okej a po porodzie jazda i dawaj do Hiroxa i na tabaty i na to i na zumby. Moim zdaniem to trzeba trochę odwrócić.
I to i drugie ma miejsce w pewnych przypadkach i w ciąży czasami trzeba bardziej zachowawczo i po porodzie czasami trzeba dodać tabaty. Natomiast no tak jakby nie uważam że jest tak, że po porodzie bardzo zachowawczo z nimi trenują. Raczej omijają pewne ważne aspekty, które w pierwszy etap mogą super nie dawać się znać nie dawać się czuć a później nagle no boli mnie podczas stosunku, hemoroidy i tak dalej.
Także Po porodzie trzeba to mega stopniować. Krok po kroku iść. I oczywiście wrócić no koniecznie wrócić do tego co robiła sprzed. To jest w ogóle dla mnie, no chyba, że ona wyraża inne swoje cele, no bo wiadomo pytamy się pacjentki, ale ja też mam w swojej głowie taki cel dla niej, że ona musi wrócić do tego, co robiła sprzed Jeśli chce więcej, uczy ją więcej.
No ale do tego stanu sprzed musi wrócić Przywracanie sprawności i funkcji tak? Które kiedyś miała? Tak To, co robiła też kiedyś te aktywności, które uprawiała kiedyś bo to chodzi też mi trochę o to, że ona po porodzie ma inne życie. To jest normalne tak jakby była tego świadoma lub nie była, no ale życie jest inne już teraz.
Fajnie jej dać przynajmniej trochę czegoś Co miała wcześniej, że kurde, bo ja często słyszę od tych pacjentek, kurde kiedyś to chodziłam na plewanie, było super, ale teraz to gdzie ja znajdę teraz tam czas, możliwość tej by pewnie nie dała rady. No ale dlaczego byś nie dała rady? No ja wtedy tam tyle plewałam, jak ja to dawałam rady?
No to super, to dawaj to zrobimy razem. Tak jakby dać tej kobiecie możliwość poczuć że życie jest inne. Ale ja też mam coś ze swojego takiego, coś dla siebie umiem zrobić, potrafię zadbać o siebie i to robiłam wcześniej, mogę to robić teraz. Moim zdaniem to bardzo podbija ją tak mentalnie pomaga jej, wspiera.
Natasha Geldon: A komu przede wszystkim poleciłabyś Przyjście na to szkolenie terapii urogino które tam jest kilka zjazdów rozłożonych na parę miesięcy. To jest trzy
Snizhana Pazura: miesiące? Tak zazwyczaj trzy miesiące wychodzi
Natasha Geldon: Komu byś to poleciła? Dla kogo jest to szkolenie przede wszystkim?
Snizhana Pazura: Na pewno to jest szkolenie dla osób, które teraz patrzą na swój grafik i widzą że więcej mają pacjentek Klientek, czyli więcej pań, to jest szkolenia dla was.
Ponieważ to jest szkolenie skupione na kobiecie, na pracy z kobietą, niekoniecznie w okresie ciąży. Bo czemuś też tak gdzieś tam może pojawiały się takie mity też do mnie pisaliście, czy to jest tylko dla tych… Okołociążowych Okołociążowych. Nie, mamy taki zjazd o ciąży, skupiamy się na tym zjazdzie na tych kobietach natomiast mamy też dużo informacji o kobietach Po porodzie i dużo pracy z kobietami z zaburzeniami, czy to endometrioza, czy nietrzymania moczu, czy niewydolność żył w miednicy mniejszej Także to jest tak jakby temat kobiecy.
I moim zdaniem jeśli masz więcej podopiecznych to na pewno znajdzie się wśród nich Pacjentka po porodzie, na pewno z endometriozą, na pewno z jakimiś zaburzeniami w okolicy dna miednicy. Także to szkolenie dla tych osób, które pracują głównie z kobietami. Podkreślam słowo osób, ponieważ nie mamy do tej pory jeszcze panów na szkoleniu A ja zapraszam, zapraszam was Panowie.
Dlatego, że bardzo często ja sama mam znajomych trenerów które pracują głównie z kobietami, bo to też chodzi o to, że komuś bardziej odpowiada taka praca i mentalnie i pogadać więcej o takich tematach lubię i tak się po prostu złożyło, że ma więcej panów nie jest tak że
Natasha Geldon: pacjentki i klientki kobiety chcą iść tylko do kobiet trenerów prawda Nie absolutnie
Snizhana Pazura: nie.
I też chcę podkreślić to, że wy nie możecie zajść w ciąży, panowie, to wcale nie znaczy, że nie możecie prowadzić pacjentkę w ciąży Tak jakby to niewykluczające bo mamy też dużo studentek dużo kursantek które nie planują ciąży, nie były w ciąży, ale będą pracować z takimi pacjentkami. To jedno drugie nie wyklucza.
Ja nie muszę tak jakby nie mieć więzadła w kolanie żeby poprowadzić rehabilitację z tym. Tutaj się liczy po prostu wiedza i wasze umiejętności, a nie to czy możecie, czy chcecie, czy będziecie w ciąży. A
Natasha Geldon: czy jest jakaś grupa trenerów albo fizjoterapeutów Którym byś nie polecała tego szkolenia?
Snizhana Pazura: Tych które nie pracują z kobietami.
No bo ja polecam to szkolenia też dla terapeutów manualnych, które chcą… O, odpowiadam. Komu bym nie polecała? Terapeutom manualnym, które nie mają miejsca przestrzeni i chęci do wprowadzenia ruchu w swojej terapii. Czyli chcą zostać tylko w gabinecie. To wam nie polecam, bo nie skorzystacie po prostu, bo to szkolenie jest skupione na ruchu.
My mamy techniki pewne też prowadzą tutaj Kasia Grodziska pewnie więcej, prowadzi też takie jakieś techniki, które auto relaksacji automasażu, którym można zaaplikować, ale to jest dodatek ona i tak więcej mówi o ruchu więc to jest szkolenie mocno akcentujące na ruchu. Jeśli ty jesteś w gabinecie, nie chcesz tam zaaplikować żadnego sprzętu treningowego, nie chcesz używać ruchu No to to szkolenie nie jest dla ciebie.
Natomiast jeśli jesteś terapeutą manualnym albo terapeutką manualną i chcesz się rozwijać w temacie, chcesz zobaczyć jak dużo możesz pomóc swojej jak bardzo możesz pomóc swojej pacjentce aplikując do swojej terapii Też ruch, no to to szkolenie jest jak najbardziej dla ciebie bo na swoich zjazdach staram się maksymalnie dostosować to do poziomu tak jakby zaawansowania studentki.
Mamy studentki które wiele lat uprawiają sport, ale mamy w tej samej grupie też studentki, jakie dopiero zaczynają tak jakby coś ruchowo pracować i możecie zobaczyć po opiniach, że jedne i drugie dla siebie na pewno coś wyniosły i są zadowolone No tak, bo mamy kursantki które… Które są na przykład na studiach fizjo są już fizjoterapeutkami ale mamy też trenerki i to jakby się nie gryzie.
Snizhana Pazura: Nie gryzie, bo każda zadaje pytanie to, które właśnie ją interesuje, a uzyska jedna i druga bo jedna usłyszy odpowiedź na to pytanie swoje, druga usłyszy i na swoje, i na koleżanki i sobie to zbuduje. Także moim zdaniem nie gryzie. Mieliśmy już trzy edycji, w każdej edycji była położna, w każdej edycji była trenerka, w każdej edycji była studentka i pracująca w gabinetie Terapeutka czy pracująca na sali treningowej i każda dla siebie coś uzyskała, także moim zdaniem to tak jakby fajnie się łączy.
Zapraszamy też położne, bo to super doświadczenie dla nich i położne mają takie otwarte oczy, bo to nagle dodaje się i wywiad i diagnostyka, coś, co oni wcześniej nie robiły w ogóle. No bo trenerki to zazwyczaj przynajmniej trochę coś tam słyszały o tym.
Natasha Geldon: Jeśli więc… Czy zainteresowało cię to, co dzisiaj Śnieżka mówiła i bardzo dużo by zdradziła, gdyby jej tu nie powstrzymywać?
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, no to po więcej musisz się zgłosić po prostu do nas na terapii u Rogino w opisie do tego filmu, będzie link. Gdzie możesz się zapisać albo zobaczyć jakie są opcje zapisu. Ja tobie Śnieżka bardzo dziękuję za dzisiejszą rozmowę. Mi się też trochę oczy otworzyły, ponieważ przyznam się, że w temacie takim uroginekologicznym i treningu terapii ruchem z kobietami jestem dosyć świeżutka i jeszcze taka nieopierzona, ale może się to zmieni, bo może ja też kiedyś przyjdę do ciebie na uroginę Ponieważ ile osób prowadzi łącznie zjazdy Chyba z sześć Łącznie z tym, że mamy też położnego Denisa, którego pozdrawiamy
Snizhana Pazura: Trwa to 3-4 miesiące Mamy przeróżne zjazdy głównie skupione na ruchu ruchu ruchu, ruchu.
Natasha Geldon: Ruchu czyli tym, co kochamy najbardziej. Dzisiaj moim gościem była Śnieżka Pazura. Dziękuję Ci, Śnieżka. Dziękuję bardzo za zaproszenie. Pozdrawiam Ja nazywam się Natasza Geldon i zapraszam Cię do wysłuchania wcześniejszych też, jednej z wcześniejszych rozmów Śnieżki z Karoliną i innych naszych podcastów I
Snizhana Pazura: napisz w komentarzach, może chcesz też jakiś inny temat wyświetlić to mnie zaproszą kolejny raz.
Natasha Geldon: Właśnie. Właśnie Śnieżka wie, co mówi. A jak masz jakieś pytanie, to też możesz napisać w komentarzu. Dziękujemy wam bardzo. Dziękujemy.