Trening funkcjonalny – jak łączyć siłę, wytrzymałość i sprawność?

W tym odcinku podcastu rozmawiamy z Mariuszem Dzięciołem, specjalistą w dziedzinie treningu funkcjonalnego. Dowiesz się, czym naprawdę jest trening funkcjonalny, jakie błędy często popełniają trenerzy i fizjoterapeuci oraz jak odpowiednio dobrać obciążenia i ćwiczenia do celów pacjentów i klientów. Mariusz dzieli się swoją unikalną perspektywą na łączenie treningów siłowych, kondycyjnych i medycznych, a także opowiada, jak jego doświadczenie w sportach walki wpłynęło na jego podejście do treningu. 🎯

Co znajdziesz w tym odcinku?

  • Czym jest trening funkcjonalny i jak różni się od innych form treningu?
  • Jakie ćwiczenia są kluczowe w treningu funkcjonalnym i medycznym?
  • Jakie najczęstsze błędy popełniają trenerzy i fizjoterapeuci?
  • Jak skutecznie zarządzać obciążeniami i progresją treningową?

Transkrypcja Podcastu

Natasha Geldon: Cześć to jest podcast szkoleniowy Fizjo4Life, ja nazywam się Natasza Geldon, jest bardzo wcześnie rano, a to może oznaczać tylko jedno, to może oznaczać to, że gościom dzisiaj wybitnego jest nim Mariusz Dzięcioł. 

Mariusz Dzięcioł: Cześć witam. 

Natasha Geldon: Cześć dzień dobry Mariusz. Mariusz jest… Tak trochę człowiekiem orkiestrą, człowiekiem renesansu, człowiekiem survivalem, fizjoterapeutą trenerem medycznym, terapeutą ruchowym.

I teraz powiedz mi Mariusz na początek bo ta ścieżka troszeczkę zawodowa u ciebie nie była aż tak bardzo oczywista i jednoznaczna to nie była od razu fizjoterapia miłość na całe życie itd., I jak ci się to ułożyło, że dzisiaj robisz to, co robisz? 

Mariusz Dzięcioł: Z tą ścieżką taką poukładaną, to wręcz przeciwnie właśnie u mnie było tak, że zawsze to był trening.

Fizjoterapii tam nigdy nie było w takim początkowym etapie bo ja w zasadzie od 14 roku życia bardzo mocno wszedłem w trening. I z jednej strony sam bardzo mocno intensywnie trenowałem, z drugiej dosyć szybko zacząłem trenować innych. No i też dosyć szybko zauważyłem że czy to ja, mimo… Sporej ilości treningu i wydawało mi się na tamten moment wiedzy, którą wiem w tym momencie, że miałem ograniczoną bardzo mocno.

Doznałem jakichś tam przeciążeń kontuzji i o ile to mnie tak bardzo nie bolało to najbardziej mnie bolało to, że młodzi sportowcy z którymi gdzieś tam mam przyjemność pracować w wieku 14-16 lat już mówią, że a tu coś pobolewa czy coś, więc zacząłem szukać sobie jakichś tam rozwiązań czytać czegoś Co mogłoby mnie rozwinąć w tym kierunku i zacząłem się zajmować masażem.

No i wtedy nagle wiadomo magiczne rączki naprawią wszystko, więc była taka fascynacja, że tutaj pomiziamy tutaj wsadzimy łokieć i będzie cacy. No ale dalej zbierając jakieś informacje dotarło do mnie, że jest coś takiego jak fizjoterapia która… Może mi rozwiązać parę problemów bo jest troszkę szersza, tylko wtedy miałem takie romantyczne wyobrażenie że znowu jakieś magiczne techniki, jakaś wiedza tajemna która faktycznie pozwoli rozwiązać te problemy.

No i nakładając to na takie dosyć szerokie doświadczenie ruchowe, bo z jednej strony trenowałem sporty walki Grałem w siatkówkę, trochę w piłkę ręczną biegałem i miałem przyjemność obserwować pracując jako kaskader, ludzi z wszelakich form ruchowych od cyrku i to na tym poziomie światowym jak z Cirque du Soleil, czy chociażby też performerów ulicznych którzy tańczyli breakdance, machali płonącymi przedmiotami.

Te formy ruchowe były bardzo różnorodne i pracując też jako kaskader widziałem wiele urazów Jednocześnie walcząc na macie na ringu widziałem wiele tych urazów więc z jednej strony widziałem… Widziałeś a 

Natasha Geldon: zepsułeś się kiedyś? 

Mariusz Dzięcioł: Ja nie, na szczęście To jest dosyć zabawna historia, bo ja przez naście lat wyczynowego uprawiania sportu robienia jakichś głupot największe jakieś tam Uszkodzenie, to był bardzo poważnie skręcony staw skokowy grając w siatkówkę.

Poza tym jakieś tam otarcia, poobijania u mnie nie. Natomiast z bardzo bliska widziałem łokieć, który się wygiął w drugą stronę, bo to było na ringu podczas walki, gdzie po prostu mój przeciwnik niefortunnie upadł. To mi wtedy jakby tak jednoznacznie pokazało, że dla mnie w tej sytuacji przy tym ile ja robię rzeczy sport wyczynowy w tej formule jeszcze, gdzie mówimy o sportach walki, to nie jest to.

Więc stąd wycofałem się z wyczynowego uprawiania sportu Natomiast to doświadczenie pokazało mi, jak łatwo z jednej strony można ciało uszkodzić, a z drugiej strony jak dużo jest interwencji, które mogą pomóc zapobiegać urazom i przeciążeniom takim codziennym prostym, bo też nie oszukujmy się, kiedy mówimy o wyczynowym sporcie, urazy są w to wpisane.

To jest pewnie, że prędzej czy później coś się wydarzy i byłoby idiotyzmem wierzyć w to, że do tego nie dojdzie. Tak 

Natasha Geldon: się troszkę mówi, że sport to zdrowie ale do tego Tej granicy sportu zawodowego. Umówmy 

Mariusz Dzięcioł: się, to jakby w sporcie tak jakby jesteśmy rozliczani za wynik nikt nie pyta o noty za styl, chyba że jest to łóżwiarstwo figurowe czy gimnastyka albo skoki narciarskie, ale z definicji no pierwszy będzie pierwszy, tak, i często są tutaj jakieś ofiary 

Natasha Geldon: To jak ty trenowałeś Bo to były sporty walki sztuki walki też, z tego co wiem, czy trenowałeś siłowo, czy to była jakaś w czasie kiedy myśmy dorastali, to też była moda na crossfit?

Mariusz Dzięcioł: Tak, to jest tak, że ja zaczynałem od sportów walki w zasadzie dosyć szybko inaczej od sztuk walki I w tym wszystkim były sporty walki Jest bardzo prosta różnica. Sztuki walki są oparte o pewien rodzaj jeszcze filozofii, jakby pewnego konceptu myślowego. Sport z definicji ma zdobywać punkty masz wygrywać.

Do tego dochodzą systemy walki gdzie tu definicja jest jeszcze prostsza bo chodzi o jak najszybsze unieszkodliwienie przeciwnika, co też jest swego rodzaju ciekawą historią ogólnie w kontekście treningowym. Natomiast To była moja baza. Te trzy, cztery sesje treningowe w tygodniu to były faktycznie sporty, sztuki walki systemy również.

Do tego było na tamten moment głupie bieganie znaczy na tamten moment to było super, że było to bieganie bo to była baza tlenowa, co jest bzdurą ogólnie rzecz biorąc i dalej to przetrwało w sportach walki i w sztukach walki że po prostu biega się idiotycznie Natomiast to miało skutkować tym, że będzie się poprawiała wydolność i trening siłowy na tamten moment był dla mnie totalnie obcy, wręcz jakby narracja była taka, że on będzie przeszkadzał bo to jest coś co dalej się słyszy że on spowalnia, że upośledza ruchowo sportowca co jest wierutną bzdurą, natomiast na tamten moment ten trening siłowy Gdyby chcieć go skatalogować jakoś on się ograniczał do ćwiczeń wytrzymałości siłowej w formie stacyjnej.

Co gorsza czasami były to rzeczy za karę co jest w ogóle totalnie niemetodyczne. Natomiast to były bzdurne ćwiczenia o śmiesznej wręcz intensywności w pewnym momencie. Z drugiej strony Na pewno budujące pewną tolerancję psychiczną z jednego kierunku, z drugiego często prowadzące do drobnych przeciążeń które mogły się później rozwijać w jakieś zapalenia przyczepów mięśniowych chociażby.

Natomiast wtedy trochę się tym nikt nie przejmował. Na sam trening siłowy natknąłem się dopiero później, po latach kiedy już trochę wychodziłem ze sportu walki. Często z ciekawości zacząłem trochę się tym interesować i sam trenować siłowo po czym zacząłem pracę jako trener personalny w Holmes Place i tam w zasadzie połączenie już mojej wiedzy jakiejś tam ze studiów z fizjoterapii i doświadczenia sportowego spotkało się z tym treningiem siłowym.

Zauważyłem że on może być świetnym uzupełnieniem Tego powiedzmy atletycznego spektrum zdolności i to gdzieś tam pociągnęło mnie w tym kierunku żeby dalej to zgłębiać. 

Natasha Geldon: To co się stało przez te kilka, kilkanaście lat, że ta perspektywa to twoje spojrzenie na trening siłowy tak się zmieniło i czym tak naprawdę…

Teraz jest trening siłowy i czym się różni od treningu funkcjonalnego albo tego, co kiedyś nazywaliśmy crossfitem, bo mi się crossfit kojarzy też, wiesz, z machaniem żelazem nie? Czyli z siłą siłą siłą i szybkością ewentualnie. 

Mariusz Dzięcioł: To jakby, gdyby z tej definicją z tą definicją zostać to dla większości sportowców byłoby to wystarczające nawet amatorskich czy wyczynowych można powiedzieć.

Niemniej jednak to jest trochę, jest tu trochę niedopowiedzeń i jakiegoś miszmaszu, który wyszedł z takiego trochę… Mainstreamowego przekazu. Dla mnie wtedy trening siłowy był czymś obcym Kiedy ja trenowałem sportowalki, to narracja była taka, że jest niepotrzebne. Natomiast ja czytając pewne rzeczy i doświadczając tego na sobie, zauważyłem że jest wręcz przeciwnie, bo potrafi pomóc.

No i w przypadku dwóch zawodników, którzy są technicznie na podobnym poziomie, ta brutalna sprawność czy to będzie związana z siłą, czy szybkością, eksplozywnością, będzie jakąś przewagą I zasadniczo na tamten moment, co dalej wydawać by się mogło że już jest inaczej, ale jednak każdy żyje w swojej bańce i kiedy ktoś zajmuje się sportem treningiem fizjoterapią, to śledzi na bieżąco pewne nowinki.

Natomiast pozostała część społeczeństwa tak jak też statystyki pokazują ile osób się w ogóle rusza, dostaje te podstawowe informacje, które gdzieś tam są ogólnodostępne i często się jeszcze spotkamy z tym, że ktoś myśli że trening siłowy spowalnia, gdzieś tam upośledza. No i na tamten moment i dalej to często szczególnie w sportach walki pokutuje.

Wierzy się, że trening siłowy to spowolni, spowoduje że zmniejszą się zakresy ruchu jest dodatkowym niepotrzebnym obciążeniem a może być świetnym uzupełnieniem. I co jest ważne, to to, że stosowane są nazwy trening siłowy czy oporowy, w zasadzie jest to to samo, jest to pokonywanie oporów zewnętrznych i teraz z wykorzystaniem naszej siły.

I co jest ważne, to tutaj zahaczając trochę już o ten trening funkcjonalny. Technicznie rzecz biorąc mózg nie rozróżnia źródła oporu. To znaczy, czy to będą kettle, czy to będzie sztanga, to dalej to jest opór zewnętrzny. I do pewnej masy jest to to samo. Trochę ergonomia się zmienia, jakby specyfika chwytu powiedzmy, zakresy ruchu czy to będzie bardziej liniowe, czy kątowe, to się zmieni.

Ciężar ciała to też jest taki opór? Tak dokładnie tak. Ciężar ciała gumy elastyczne, to jest po prostu opór. Gdyby chcieć podzielić nasze układy, Poddajemy przeciążeniom przez trening, no to jakby sam mięsień jest tylko tak ogłupi. To jest jakby tkanka mięśniowa, która jest zasilana impulsem elektrycznym i wtedy dochodzi do skurczu a to z czego to zostanie wywołane jest już wtórne.

Cała zabawa zaczyna się wtedy, kiedy zaczynamy podchodzić do tematu trochę bardziej specyficznie. I tutaj wchodzi faktycznie definicja treningu funkcjonalnego, bo coś z czym ja staram się walczyć, to jest układanie treningu funkcjonalnego na półce jako produkt. To nie jest tak. I tutaj mam taką analogię odnośnie na przykład samochodów sportowych, no bo kiedy ktoś słyszy samochód sportowy, to ma przed oczami jakiegoś Mercedesa może Ferrari czy BMW o dosyć agresywnej formie która wyszła spod deski kreślarskiej projektanta.

Natomiast osoba Zajmująca się motorsportem, będzie rozróżniała bolid Formuły 1, przygotowany do jazdy po równym jak stół asfalcie, Subaru Imprezę z napędem na 4 koła do rajdów samochodowych i z kolei jeszcze chociażby auta startujące w rajdzie Paris-Dakar gdzie mogą to być nawet ciągniki siodłowe. No i teraz tak samo będzie z treningiem.

Trening oporowy jako taki to jest po prostu rodzaj Ćwiczeń, rodzaj aktywności ruchowej, w której pokonujemy jakieś opory zewnętrzne. I czy to będzie dwójbój olimpijski, gdzie podnosimy dosyć ciężkie rzeczy, najlepiej możliwie jak najszybciej czy będzie to trójbój siłowy, gdzie podnosimy jeszcze cięższe rzeczy, czasami trochę wolniej, czy będą to kettle, gdzie podnosimy już relatywnie lekkie rzeczy w stosunku do tych poprzednich, ale możliwie szybko, to dalej będzie to trening oporowy.

Tylko trochę innej jakości będziemy obciążać. I w przygotowaniu motorycznym czy ogólnie w treningu fizycznym mówimy o krzywej siły do szybkości i tutaj będzie różnica na tym poziomie. Będzie trochę inny poziom potrzebnej siły takiej bezwzględnej w stosunku do szybkości danego ruchu ale to wszystko dalej opiewa o trening oporowy, czy o trening siłowy.

I to należałoby rozróżnić, bo nagle się okazuje że ktoś wkłada na trzy różne półki. Trening kulturystyczny, trening fizyczny I mówi, a tu jest trening funkcjonalny, tylko że w treningu funkcjonalnym znajdziemy miejsce i dla ciężkiego dźwigania, i dla treningu obciążeń czysto sylwetkowych, i dla elementu kondycyjnego.

Natasha Geldon: treningu funkcjonalnym w takiej chyba idealnej postaci, takim wyobrażeniu które chcielibyśmy mieć, bo ja mam troszeczkę wrażenie teraz, że ten rynek trenerski, ok, on z jednej strony ewoluuje, Ludzie się uczą poszerzają swoją wiedzę jakby te treningi są faktycznie, można znaleźć trenerów którzy wartościowo do tego podchodzą, ale czasem też mam wrażenie że taka nazwa trening funkcjonalny to jest fancy łatka na to, żeby ktoś się poczuł lepiej że ja robię trening funkcjonalny.

Mariusz Dzięcioł: Tak dokładnie tak. To jest taki świetny termin parasolowy, żeby się wyróżnić fajną metką w środowisku drajnerskim, taki marketingowy, trochę quit marketingowy, jak to w kabarecie było, bo generalnie my technicznie rzecz biorąc robimy ciągle to samo, tak, jakby obciążamy, tak, tak, są pewne podstawowe rzeczy i teraz to jest trochę tak, jakby się spierać że co jest na siłę, a co jest na masę nie, to są te same rzeczy, tylko trochę inaczej zaimplementowane i tak jak mówisz to jest trochę…

Taka ścieżka żeby się pokazać żeby się odróżnić, tak jak był moment, że każdy trener był po prostu trenerem personalnym później każdy trener chciał być trenerem przygotowania motorycznego bo to było wielkie wow, później pojawił się temat trenera funkcjonalnego i teraz jest podobna sytuacja z trenerem medycznym a to są po prostu pewne gałęzie i…

I ja bym tutaj najbardziej to starał się uprościć do tego że to nie są rzeczowniki opisujące konkretny trening, tylko to są przymiotniki mówiące o tym jaki ten trening jest, jaki koncept jaki sposób myślenia za tym stoi, a nie twarde ramy które mówią o tym, że to jest czarne a jest białe. 

Natasha Geldon: To jaki jest trening funkcjonalny a jaki jest trening medyczny?

Bo u nas w Visio4Life uczysz jednego i drugiego Masz Functionala, który jest weekendowy, masz kilka dobrych zjazdów na terapii gdzie uczysz trenerów medycznych. Co dajesz im takiego? Indywidualnie że tutaj jest inaczej a tu jest inaczej. 

Mariusz Dzięcioł: Tak naprawdę my zarządzamy obciążeniem. To jest jakby, ja streszczam nasze 

Natasha Geldon: Ale wiesz trener personalny na zwykłej siłce też zarządza obciążeniem.

Najczęściej niestety nie 

Mariusz Dzięcioł: zarządza Tak, dokładnie, na tym się kończy to zarządzanie. Wiesz co, dla mnie to jest tak, i staram się tego trzymać od wielu lat, idąc za słowami chociażby Verlona Gambetty, czy później też Mike’a Boyla, że To wszystko jest zależne od tego co jest naszym celem, do jakich aktywności, do jakich efektów aspiruje nasz ćwiczący, bo na dobrą sprawę różnica pomiędzy takim powiedzmy fitnessowym treningiem funkcjonalnym czy sportowym w rozumieniu przygotowania motorycznego, a treningiem medycznym jest taka, że brzydko mówiąc każdy siada na kibel I teraz dla osoby, która ma problemy bólowe, to to jest jej główne tak naprawdę dlaczego przez które podejmuje aktywność i pracę z tym trenerem medycznym.

Bo nie mogę usiąść na ten kibel czy na łóżko, bo boli mnie kolano, bo bolą mnie plecy. I teraz ta osoba w tym siadaniu potrzebuje wykonać zgięcie biodra zgięcie kolana i się ustabilizować żeby nie spaść na ten tyłek. Będziemy to budowali… Przysiadem z ketlem trzymanym z przodu Będziemy to budowali przysiadem wykrocznym.

Będziemy równie dobrze mogli to zbudować na maszynie na suwnicy. Chodzi o to, żeby doprowadzić do zwiększenia możliwości tkanki, poprawić kontrolę motoryczną w ruchu trójzgięcia Zgięcie biodra kolana stawu skokowego. Te same jakości musi mieć sportowiec który będzie biegał sprint czy grał w rugby. Tylko tyle, że dla niego narzędziem będzie ciężki front squat, może ciężki back squat.

Z tego ciężkiego front squatu będzie pewnie zarzut jakiś i połączenie tych dwóch elementów jak ciężki przysiad i zarzut pozwoli mi później lepiej sprintować na te 5-10 pierwszych metrów. Czyli tak naprawdę ćwiczenia będziemy mogli wykonywać te same na poziomie ruchu czyli każdy z nich wykona przysiad, ale już na poziomie samych ćwiczeń i tego środka będą trochę inne narzędzia bo jeden wykona to z ciężką sztangą, a drugi na początku z ketlem i jeden i drugi uzyska swoje cele.

Natasha Geldon: Czyli nie zaklasyfikowałbyś tego troszkę tak? Że na trening medyczny idzie pani Zosia która ma na przykład problem z kolanem bo ją boli jak chodzi na zakupy, a na trening funkcjonalny idzie sportowiec? 

Mariusz Dzięcioł: Ogólnie w jednym i drugim. Zostałbym przy tym, że to jest po prostu ten przymiotnik i że ten trening medyczny też jest funkcjonalny.

Tak, bo zastanawiamy się nad tym, jakie funkcje dnia codziennego mamy do ogarnięcia, tak, do poprawienia. Czyli 

Natasha Geldon: tak trochę jak z kwadratem i prostokątem, że każdy kwadrat jest prostokątem, okej. 

Mariusz Dzięcioł: Dokładnie tak, to jest ten case. 

Natasha Geldon: A w drugą stronę w takim razie czy każdy trening funkcjonalny można już podciągnąć pod…

Mariusz Dzięcioł: Niekoniecznie ponieważ tutaj będzie decydował rodzaj doboru obciążeń, umiejscowienie tego w takim kontinuum przestrzennym, bardziej czasowym w sumie no bo mamy w treningu medycznym to, co nas będzie najbardziej definiowało i kierowało nami, to będą etapy gojenia się tkanki, tak, czyli to jest współpraca z lekarzem z fizjoterapeutą jeżeli my jesteśmy trenerem lub po prostu ten dialog pomiędzy lekarzem a fizjoterapeutą jeżeli jesteśmy fizjoterapeutą ponieważ…

Owszem możemy robić każdą formę ruchu przysiadu Natomiast na pewnym etapie po szyciu łąkotki jeszcze nie możemy w ogóle wchodzić w pewien kąt zgięcia. W związku z czym ten trening medyczny będzie funkcjonalny, natomiast samo to, że robimy coś funkcjonalnego nie musi być czysto medyczne. Medyczne będzie związane z tym, że ktoś faktycznie…

Ma jakąś sytuację wychodzenia z urazu, z jakiejś kontuzji czy z przeciążeń. Troszkę inny jest rozmiar obciążeń i ja to też tłumaczę na szkoleniu tym, że jeżeli zadawane obciążenia przez proces treningowy są mniejsze lub równe tolerancji tkanki, Czyli na poziomie tego, co dziś możemy przyjąć, to mówimy właśnie o pewnej prewencji, o wychodzeniu gdzieś z urazu, odbudowywaniu zdolności naszych.

Jeżeli te obciążenia są równe lub większe temu, co my możemy przyjąć to już mówimy o takim procesie celowego przeciążania, który ma poprawić performance. Czyli tu już zaczynamy się przesuwać w kierunku z jednej strony treningu sportowego, czy tam przygotowania fizycznego w tym wszystkim, ale na dobrą sprawę w dalszym ciągu taki…

Przysłowiowy Kowalski też powinien w treningu progresywnie się przeciążać, więc w momencie w którym ktoś, kto ma problemy ruchowe, ma jakieś problemy bólowe, jest powiedzmy w cudzysłowie w tym procesie treningu medycznego, to w dalszym ciągu on może już po zaprzestaniu występowania tych dolegliwości bólowych cały czas robić coraz więcej i z jednej strony…

Temat jest otwarty czy to jeszcze jest trening medyczny i nadbudowywanie na przyszłość czy już po prostu trening czysto rekreacyjny. 

Natasha Geldon: Właśnie jakby logicznie rzecz ujmując, w momencie, w którym przestajemy leczyć uraz, kontuzję dyskomfort, no to teoretycznie już możemy to nazwać po prostu treningiem funkcjonalnym, jakimkolwiek innym niekoniecznie zamykać, ale z drugiej strony tak jak mówisz są to chyba teraz tylko takie łatki i nazwy.

Tak, 

Mariusz Dzięcioł: to jest kwestia odpowiedzenia sobie na pytanie, na którym etapie procesu jesteśmy i jaki ktoś ma cele, bo co jakiś czas też warto je zrewidować, bo może się okazać że ktoś, kogo przestało boleć kolano, on na tym chce skończyć, a może być tak że on ma dalej aspiracje, bo coś mu się spodobało i chciałby zrobić coś więcej.

Natasha Geldon: Może po prostu ruch mu się spodobał. 

Mariusz Dzięcioł: Dokładnie. 

Natasha Geldon: Powiedz mi, jakie są twoje ulubione narzędzia w treningu funkcjonalnym? Czemu ty się skupiłeś na tym? 

Mariusz Dzięcioł: Bo troszkę 

Natasha Geldon: skupiłeś się chyba na tym. 

Mariusz Dzięcioł: Tak no jakby ja staram się zarówno w procesie takim terapeutycznym opartym o ruch, czy w ogóle w procesie pracy z rekreacyjnym klientem czy sportowcem, stawiać bardzo mocno na tą funkcjonalność, co nie zmienia faktu żeby też dać pełny obraz że są osoby, z którymi pracuję czysto sylwetkowo.

No i teraz jakby to, co dla mnie jest najważniejsze wokół czego ja się obracam to jest przede wszystkim sprawność. Bo osoba sprawna przy odpowiednim zarządzaniu obciążeniem i pilnowaniu diety będzie miała estetyczną sylwetkę. Osoba która będzie miała estetyczną sylwetkę nie zawsze będzie sprawna. Więc pierwszym takim filarem dla mnie najważniejszym jest sprawność rozumiana jako szeroko pojęte spektrum zdolności motorycznych Czyli z jednej strony siła mięśniowa, która wiemy że…

Teraz zahaczając trochę o trening medyczny, dla kobiet będzie warunkować nam zmniejszone ryzyko osteoporozy. W pewnym momencie gęstość mineralna kości spada i wiemy już, że trening oporowy przy tym odpowiednim obciążeniu osiowym będzie wspierał mineralizację kośćca. Druga rzecz, otrzymanie odpowiedniego poziomu siły mięśniowej przeciwdziała z kolei zanikowi masy mięśniowej, czyli sarkopenii.

Niestety jest tak, że takie ciekawe ciekawa anegdota ostatnio dotarło do mnie takie stwierdzenie że Uważaliśmy, że wiek średni to jest około 45 roku życia, powiedzmy przy obecnej długości życia ludzi na świecie okazuje się, że wiek średni to jest około 35-40 roku, w związku z czym jeżeli my po 30 zaczynamy tracić trochę siłę i masę mięśniową, to im szybciej będziemy bazowali na tym, że Chcemy w naszych aktywnościach podtrzymywać siłę i masę mięśniową, tym bardziej przedłużamy sobie jakość życia.

Kolejna rzecz idąca za tą jakością życia to jest wydolność sercowo-naczyniowa. Z całym moim uwielbieniem do treningu siłowego i tego, żeby być zdolnym do podniesienia czegoś ciężkiego z podłogi, lekarz który nam robi okresowe badania nie zapyta nas ile podnosimy w martwym ciągu, tylko zapyta nas o tętno spoczynkowe i o to jak ogólnie wygląda nasze ciśnienie.

W związku z czym poprawa parametrów jakim jest VO2 max, czy ogólnie wydolność tlenowa, jest też czymś co warunkuje długość naszego życia. Więc te trzy filary, które wymieniłem, sprawność jako szeroki termin, siła mięśniowa, taka związana z podstawowymi czynnościami dnia codziennego bo ja tu nie mówię o wyczynie sportowym, i kondycja sercowo-naczyniowa, to są takie trzy najważniejsze elementy które staram się łączyć.

I tu wchodzi kolejny modny teraz termin, trening hybrydowy. Czyli ładna definicja na to, jak być słabym we wszystkim. Natomiast jeżeli ktoś dobrze do tego podejdzie, to możemy sobie rotować nasze główne ogniska skupienia, że przez jakiś czas robię sobie bazę siłową przy jakimś podtrzymującym udziale treningu kondycyjnego, następnie to rotuję i zamieniam priorytety.

Natasha Geldon: To jak to wygląda u Mariusza Dzięcioła w praktyce? Bo ty teraz tak, biegasz 

Mariusz Dzięcioł: trening 

Natasha Geldon: siłowy jest, 

Mariusz Dzięcioł: trening 

Natasha Geldon: funkcjonalny jest. Czyli jako trening 

Mariusz Dzięcioł: funkcjonalny ujmuję całe to podejście po prostu, żeby mieć świadomość tego, że to jest po prostu przymiotnik określający to, że ja chcę te określone funkcje podtrzymywać lub poprawiać.

Czyli jakby z jednej strony tą definicją możemy przyjąć będzie to, że to będzie szereg działań idących w kierunku najpierw poprawy jeżeli się okazuje że jest problem, czytaj najczęściej to będzie trening medyczny lub osoba totalnie początkująca następnie podtrzymania I dopiero w trzecim kroku jeszcze przesuwania granicy tych podstawowych możliwości ruchowych.

Natasha Geldon: Okej a masz takie… Kluczowe ćwiczenia bez których twoje jednostki treningowe się nie obędą? 

Mariusz Dzięcioł: Czy to zależy 

Natasha Geldon: od etapu na którym akurat jesteś i nad czym pracujesz Tutaj znowu 

Mariusz Dzięcioł: dochodzimy do pytania które bardzo lubię, od Simona Sinka, start with why, czyli dlaczego, po co ty to robisz? Ja w tym momencie przygotowując się do półmaratonu, szczególnie teraz w ostatnim tygodniu przed startem, w tym tygodniu zrobię tylko jedną jednostkę treningu siłowego, która będzie trwała może 30 minut.

Tylko podtrzymanie na dużych ciężarach utrzymanie pozycji lub jakieś tam dwa, trzy powtórzenia żeby był akcent siłowy. Natomiast głównie ogniskuje się w tym momencie na specyficznym treningu biegowym pod określone tempo. Natomiast w momencie, w którym to bieganie w zasadzie powiedzmy sprawdzian biegowy w rozumieniu tego półmaratonu jest odsunięty w czasie, tego treningu siłowego jest wtedy dużo więcej.

Jest dalej dużo biegania no bo to jest pewna specyfika. Niemniej jednak Mogę sobie pozwolić na to, żeby treningu siłowego i dla góry i dla dołu ciała było dużo więcej, jednocześnie muszę brać poprawkę na to, że w tym wszystkim najważniejsza będzie regeneracja i czasami ten trening siłowy zastępuje pracę na mniejszych obciążeniach.

Lub robię kilka elementów jogowych. I taki sam proces staram się przedstawiać moim klientom. Przede wszystkim trening dopasowujemy do życia, do ciebie, czyli jeżeli Popatrzymy sobie na przekaz taki mainstreamowy, no to 2-3 razy w tygodniu trzeba trenować siłowo. Praktyka pokazuje że wystarczy nam 30 minut obciążenia tak naprawdę siłowego, 20 czasami nawet.

I teraz jak to liczyć? No bo to jest kwestia tego, że nie czas trwania całkowity treningu się liczy tylko czas trwania efektywnego obciążania. No teraz jeżeli mamy przysiad gdzie robimy Sześć powtórzeń trwających trzy sekundy w dół, sekunda pauzy i sekunda w górę. Niech będzie że mamy te pięć powtórzeń takich, przepraszam pięć sekund w tym, sześć powtórzeń trzydzieści sekund na tak naprawdę serię.

Mamy cztery takie serie, mamy dwie minuty pracy dopiero uzbierane. Tak, więc dodajemy do tego kolejne ćwiczenia i kolejne i wtedy się okaże, że faktycznie te 20-30 minut w skali tygodnia, jeżeli to będzie na odpowiedniej intensywności czyli na odpowiednio dużym ciężarze lub na intencji odpowiednio szybkiego przemieszczania tego ciężaru, to będzie to już dla nas efektywne.

Jeżeli mówimy o osobie która jest niewytrenowana, to czasami potrzeba jeszcze mniej, to może być ponadto Pięć minut po prostu. I teraz jak popatrzymy na to w ten sposób, to okazuje się, że całkiem łatwo jest zadbać o sprawność, bo wystarczy że ja sobie dwa razy tygodniu zrobię dziesięciominutową sesję jakichś tam przysiadów wyciskania podciągania do tego dołożę jakiś mocniejszy spacer jazdę rowerem czy jakieś bieganie, pobawię się z psem pójdę na basen I mam załatwione.

Naprawdę nie trzeba dużo. Oczywiście jeżeli mówimy o osobie niewytrenowanej W przypadku osób wytrenowanych poziom zarówno intensywności, jak i tej objętości treningowej musi być większy, tak żeby te funkcje cały czas poprawiać. 

Natasha Geldon: Czy ty tego właśnie trochę uczysz na Functionalu, żeby umieć dobrać do klienta pacjenta trening który mu dajesz?

Mariusz Dzięcioł: Tak właśnie tam skupiam się przede wszystkim na definicji tej funkcji, żebyśmy zdefiniowali sobie czego brakuje i co jest najbardziej potrzebne, czy to będzie siła mięśniowa, czy wytrzymałość mięśniowa, czy eksplozywność w rozumieniu mocy, czy jakaś forma wytrzymałości, czy to mniejszej czy większej intensywności, czyli czy to tlenowej, czy beztlenowej, ponieważ to są podstawowe pytania które pozwalają nam poukładać trening.

To szkolenie na pewno nie jest dla osób, które chciałyby przyjść nauczyć się ćwiczyć w rozumieniu wykonywania ćwiczeń. To nie jest szkolenie na którym uczymy się jak robić przysiad. To jest szkolenie na którym mówimy, że każdy powinien robić przysiad Ruch przysiadu ale nie każdy musi robić przysiad ze sztangą bo jeden może go zrobić z ketlem, inny może go zrobić w formie zakroczną wykrocznej, a jeszcze inny musi, wręcz powinien go wykonywać ze sztangą, bo tam wiemy, że jest to dla niego najbardziej efektywne, bo nie oszukujmy się, z perspektywy budowania siły mięśniowej, do pewnego etapu wystarczy trening z obciążeniem własnego ciała.

Natomiast później trzeba to czymś dociążyć. I teraz znowu idąc dalej, starczą nam hantle lub kettle, ale Żeby uzyskać taką siłę maksymalną nie ma na ten moment lepszego narzędzia niż ciężkie dźwiganie, więc będzie to ciężka sztanga. Więc jeżeli dla kogoś najważniejszym elementem jest zbudowanie dużej siły mięśniowej, już ma jakieś doświadczenie w treningu siłowym, to owszem przez jakiś czas praca w ćwiczeniach asymetrycznych typu split squat pozwoli mu poprawić przysiad.

Natomiast w pewnym momencie i tak musi założyć sztangę na plecy. Z kolei osoba która nie ma doświadczenia siłowego, I trochę ma alergię może się boi, może ma jakieś urazy które nie pozwalają na dzisiaj obciążać kręgosłupa osiowo, przez bardzo długi czas może uzyskiwać efekty wykonując formy zamienne, przysiad wykroczny, zakroki, wykroki różnego rodzaju problemy Formy które nie będą tak bardzo obciążać kręgosłupa.

Natasha Geldon: Czyli nie będziesz nikogo uczył jak zrobić swinga albo klina ketlami? 

Mariusz Dzięcioł: Są tam te rzeczy, bo teraz właśnie znowu kwestia definicji po co i dlaczego. Jeżeli chcę budować eksplozywność i na przykład wytrzymałość lokalną mięśniową, To akurat Swing z Kettle’em będzie super, bo mamy powtarzalną pracę dla grupy kluczowo-goleniowej, dla tyłu łuda i dla pośladka.

Fajną pracę obciążającą plecy wizometrii W związku z czym tak naprawdę długoterminowo dla kogoś, kogo bolą plecy Swingi mogą być super rozwiązaniem. Tylko teraz najważniejsze dlaczego i na jakim etapie. Bo przyjdzie ktoś z ostrym epizodem korzeniowym. Tak zwana rwa kulszowa niech będzie, no i nagle się okazuje że to nie jest osoba do swingów, to nawet nie jest osoba do martwego ciągu.

To jest na początku osoba do ćwiczeń oddechowych, do neuromobilizacji, do poprawy elastyczności grupy kulszowo-goleniowej, do nauki ruchu zgięcia w biodrze przez jakąś uproszczoną formę martwego ciągu i dopiero gdzieś tam później w tym continuum dojdziemy do tego swingu, pod warunkiem że ta osoba będzie tego chciała.

Bo też jakby to, że my wiemy że ona tego potrzebuje, to nie znaczy, że musimy to zrobić od razu. 

Natasha Geldon: Okej a czy musimy być fizjoterapeutami żeby wiedzieć że ta osoba tego potrzebuje? To znaczy, czyli wiedza z fizjoterapii pomaga, czy może przeszkodzić w prowadzeniu treningu funkcjonalnego 

Mariusz Dzięcioł: Znowu wrócę do tego że to jest bardziej przymiotnik opisujący formę treningu więc może pomagać czasami będzie przeszkadzać to misja czy nie?

Tak, wolontariat. Generalnie jest tak, że faktycznie jeżeli ta wiedza z… Zakresu fizjoterapii będzie poparta wiedzą treningową, to jak najbardziej będzie to pomagać bo po prostu pewne rzeczy szybciej wychwycimy. Natomiast mam czasami wrażenie że jako fizjoterapeuci boimy się dociążać ludzi i to może też wyhamowywać, bo to jest taka narracja w stylu ktoś robi tego przysłowiowego swinga i mówi, no czuję plecy.

O nie, nie, dobra to zostawmy. No dobra, ale poczekaj jeżeli ktoś przez ostatnie 4 miesiące nie robił nic bo go bolały plecy Chodzi od lekarza do lekarza, od fizjoterapeuty do masażysty, do kolejnego fizjoterapeuty i słyszał nie przeciążaj się, no to on po prostu w tym momencie jest słaby. Ten mięsień nie dostawał bodźca.

I teraz fizjoterapeuta co zrobi lepiej i szybciej to będzie mógł sobie potestować pewne rzeczy i zobaczyć faktycznie jaki jest punkt wyjścia. Natomiast… To, co staram się też pokazać na tym szkoleniu z treningu funkcjonalnego, to jest to, że jest pewna gradacja tych ćwiczeń i chociażby szybkość ruchu zakres ruchu a nie tylko ciężar może być formą progresji lub regresji.

Czyli jeżeli robimy swing, który jest dynamiczną formą martwego ciągu, to musimy mieć świadomość że to będzie bardziej obciążające niż martwy ciąg z tym samym obciążeniem. I teraz może się okazać, że klient z którym pracuje trener, przyjdzie któregoś dnia i mówi, że dzisiaj bolą mnie plecy. Mieliśmy w planie swingi.

Na przykład zaplanowane w formule EMOM, czyli co minutę Zaczynamy określonym setem ćwiczeń, niech to będzie 15 swingów i do tego z crossfitu zaciągnięte burpees, nie? Załóżmy, że ma to nam zająć 15 swingów 5 burpees, zajęło nam to 30 sekund kupiliśmy sobie 30 sekund przerwy. W kolejnej minucie zaczynamy znowu I ta osoba przychodzi i mówi, że dzisiaj bolą mnie plecy.

No to po pierwsze nie robię tego MOM-u, czyli jakby nie cisnę na tą gęstość treningową, że w tej konkretnej jednostce czasu ma się to wydarzyć, tylko rozkładam No dobra to dzisiaj nie robimy burpee, a swing zamieniamy na martwy ciąg. Jakby dalej mamy wzorzec zgięcia w biodrze, wzorzec martwego ciągu, mamy obciążone plecy, pośladek tył uda, natomiast nie mamy tej komponenty szybkościowej i może się okazać że nawet bez zdejmowania ciężaru udało nam się tak zapracować zarządzając obciążeniem że ktoś jest w stanie zrobić fajny trening, który poprawia jego zdolności ruchowe.

Natasha Geldon: A ty jesteś w stanie wyciągać jakieś ćwiczenia z crossfitu i wdrażać je w trening, który prowadzisz? 

Mariusz Dzięcioł: Technicznie rzecz biorąc… 

Natasha Geldon: Bez wystawiania od razu wiesz, recepty na kontuzję? Nie 

Mariusz Dzięcioł: wręcz przeciwnie inaczej jak najbardziej tak. Crossfit generalnie w swoim założeniu jest super, dopóki nie dojdzie do tego nasze ego trochę.

Bo cała zabawa polega na tym, że możemy robić ten crossfit rekreacyjnie I tu dla większości ludzi naprawdę będzie to robiło fajną robotę ponieważ patrząc na sprawność ogólną większości ludzi, jeżeli przyjdziemy do boksa crossfitowego, w którym wszystko jest robione metodycznie, czyli zajęcia intro są prowadzone przez wykwalifikowanego trenera a nie początkującego który musi jakoś się zaczepić, to te ćwiczenia będą spersonalizowane na tyle, Że te osoby będą wdrażać się w swoim tempie, w taki sposób, że nie będą sobie robić krzywdy.

Oczywiście pod warunkiem że klienci dostaną dobrą edukację w zakresie tego, że to jest proces i to, że ktoś dzisiaj robi rwanie sztangi nie znaczy, że Ty też zaraz musisz to robić, bo na dzisiaj nie masz do tego zdolności ruchowych. Więc jak najbardziej da się dużo tych elementów zaczerpnąć ponieważ to jest w ogóle jedna z takich definicji crossfitu, mianowicie ruchy funkcjonalne powtarzane na wysokiej intensywności.

To z jednej strony jest fajne z drugiej jest to sposób rozbicia się o ścianę ponieważ ta wysoka intensywność i jeszcze ograniczenie czasowe w formie tego time capu na 15 czy 20 minut na trening jakiś, ten metaboliczno-kondycyjny, powoduje że jakość ruchu na pewnym zmęczeniu spada. Więc w idealnym układzie, jak na to popatrzymy Bo to jest coś, czego ludzie często nie widzą, ten dobrze zaprogramowany trening crossfitowy wygląda tak, że te jakości ruchowe jak siła mięśniowa, wytrzymałość mięśniowa, ćwiczenia akcesoryjne w rozumieniu łatania słabych ogniw one też tam występują, a to, co my kojarzymy z crossfitem czyli te naprawdę wysokie intensywności kawałki 15-20 minutowe gdzie ludzie do wyrzygu po prostu cisną, to jest element metcon, czyli metabolic conditioning, czyli ruchy które już ktoś dobrze ma opanowane, Wrzucamy w okno czasowe i tam rywalizujemy trochę.

I teraz da się to zrobić rozsądnie na etapie takiego rekreacyjnego czysto trenowania, no ale umówmy się, w momencie gdy wchodzi rywalizacja, zaczynamy nawet jak jesteśmy kanapowcem, wchodzić w tryb sportowca. I tutaj zawsze jest ryzyko. 

Natasha Geldon: Ja mam trochę wrażenie, że przez to, że na… Modny niegdyś crossfit wylała się potem fala krytyki za to, że pewnie jacyś trenerzy którzy uważali się za wielkich kuru, robili ludziom po prostu krzywdę zamiast ich trenować.

To teraz po prostu kolejnym treningiem właśnie crossfitowym tylko już inaczej nazwany, żeby się nie kojarzyło źle, jest nie wiem, albo hit, albo właśnie trening funkcjonalny tak troszkę 

Mariusz Dzięcioł: Trochę tak jest i to jest jakby też forma sprzedaży tego. Z jednej strony też formalnie obciążona, ponieważ aby korzystać z nazwy CrossFit, trzeba wykupić afiliację, co wiąże się z tym, że…

Czyli tam jest 

Natasha Geldon: trademark. Oczywiście, 

Mariusz Dzięcioł: na tym polega cała zabawa w marketingu i ja to doskonale rozumiem natomiast faktycznie jest tak, że jest mnóstwo ludzi… Którzy robią ten crossfit, robią go dobrze, tylko że oni rozumieją, że to jest proces i ja tutaj apeluję do wszystkich ludzi, nieważne czy robią crossfit, czy będą chcieli robić jakiekolwiek inne formy treningowe, żeby pamiętali o jednej rzeczy, że w momencie gdy zaczynamy cisnąć więcej treningowo, to trzeba sobie też odpowiedzieć na pytanie, czy ja adekwatnie do tego się regeneruję, bo ja staram się cały czas monitorować mój sen, moje obciążenia treningowe, no i…

Nie powiem żebym zawsze się tego trzymał idealnie szczególnie teraz, kiedy jestem bliżej samego startu, ale w momencie w którym czuję się niedospany, wymęczony i wiem, że następne 2-3 dni nie przyniosą mi lepszej regeneracji, to modyfikuję ten trening. Bo w pewnym momencie te rzeczy kumulują się, mamy jedną bateryjkę na całe nasze aktywności czy to zawodowe, czy relacje z bliskimi, czy też te aktywności fizyczne.

I może się okazać że czasami odpuszczenie tego jednego treningu nawet nie to, że nie zrobienie go, ale zrobienie go w innej formie mniej intensywnej, pozwoli nam nadbudować trochę tej regeneracji i następny trening zrobić lepiej a w długoterminowym ujęciu pozwoli nam dalej poprawiać efekty, nie zatrzymując się przez niepotrzebną kontuzję.

Natasha Geldon: Dobrze to teraz zadam Ci pytanie, które może będzie lekko podchwytliwe. Pewnie się uśmiechniesz. Wolisz uczyć fizjoterapeutów czy trenerów? 

Mariusz Dzięcioł: To jest bardzo dobre pytanie. 

Natasha Geldon: Teraz nieważne co powiesz ktoś się zawsze obrazi I źle, i 

Mariusz Dzięcioł: tak będzie źle. Kogo ja wolę uczyć? 

Natasha Geldon: Bo tu może zaznaczmy że jakby i funkcjonal twój i terapii jest i dla jednej i drugiej grupy Pod warunkiem 

Mariusz Dzięcioł: że ktoś ma pewien background treningowy, że potrafi rozróżnić ćwiczenia i je wykonać bo wtedy nie tracimy na to czasu, tylko mówimy o tym, po co je wykonujemy, w jaki sposób.

To jest bardzo dobre pytanie i chyba nie potrafię na nie odpowiedzieć. Po prostu jesteś teraz 

Natasha Geldon: dyplomatą i tyle. Nie, 

Mariusz Dzięcioł: chodzi o to, że… Ja dalej będę rzucał tym w twarz że fizjoterapeuci nie umieją obciążać i oni tego potrzebują i pod tym kątem tutaj mogę powiedzieć, że jest to pewna misja może, żeby pokazać im, że tego pacjenta można pochnąć dalej.

Natomiast z kolei trenerzy w kontekście tego, co robię z trenerami to jest to, że bardzo lubię ten efekt kiedy trenerzy lepiej rozumieją to, co robią. Więc w obu tych przypadkach każdy z tego zyskuje, ale Może nie to kogo wolę tylko z kim mi jest trochę łatwiej. Jest mi łatwiej z trenerami, dlatego że oni już obciążają, mają szerszą wiedzę na temat ćwiczeń i jak przychodzi grupa która jest w przeważającej części trenerami, mówimy bardziej o fizjologii wysiłku fizycznego, o adaptacjach o tym…

Jak nasze wybory po układaniu tego treningu będą wpływać na ten proces, a w przypadku fizjoterapeutów ja muszę ich często przekonywać do tego, że tak, twój klient pacjent może zrobić to ćwiczenie. 

Natasha Geldon: To 

Mariusz Dzięcioł: mniej więcej tak wygląda. 

Natasha Geldon: Jakie najczęstsze Błędy albo braki i nie mówię tego w złym kontekście, no bo przychodzimy na szkolenie po to, żeby się nauczyć czegoś nowego więc wiadomo że jakieś deficyty gdzieś tam mamy i nie jest to wcale złe, tylko jest to pole do rozwoju.

Jakie najczęstsze błędy i braki widzisz u tych osób, które przychodzą do ciebie na nasze szkolenia 

Mariusz Dzięcioł: I 

Natasha Geldon: po tych dwóch dniach zjazdu na terapii czy po dwóch dniach całego szkolenia Functional, na przykład masz takie jest, zasiałem to ziarenko To jest dosyć 

Mariusz Dzięcioł: zabawne, bo bardzo często w przypadkach obu zarówno u fizjoterapeutów jak i u trenerów, tym dużym elementem który jest pomijany, jest trening kondycyjny.

To znaczy rozróżnienie… Treningu tlenowego od beztlenowego, czy w ogóle Świadomość jego roli w takim ogólnopojętym dobrostanie, czy to naszego klienta czy pacjenta, bo w obu przypadkach każdy może z tego zyskać. Ja kiedyś byłem na takim szkoleniu z treningu medycznego, z którego wyciągnąłem jedną bardzo ważną informację.

Zbierając opisy jednostek klinicznych, wszelkiego rodzaju chorób i obciążeń zarówno ortopedycznych jak i internistycznych, jedną z konkluzji było to, że wszystko, co jest dobre dla twojego serca Jest dobre dla twojego zdrowia. Czyli, że poprawa wytrzymałości i sprawności sercowo-naczyniowej pozwala poprawić funkcjonowanie w każdej jednostce chorobowej.

To jest na pewno jedna taka rzecz. Druga rzecz to taka, że szczególnie trenerzy po tym szkoleniu zaczynają Zauważać to, że to modne zjawisko interferencji treningowej wcale nie jest takie groźne. To znaczy, że da się jednocześnie wprowadzać konkurencyjne formy treningowe, czyli i trening wytrzymałościowy i trening ciężkoatletyczny w rozumieniu ciężkiego treningu siłowego I że da się połączyć trening kulturystyczny czyli czysto sylwetkowy, rozumiany zbudowaniem mięśni i estetyką sylwetki z treningiem sprawnościowym i da się to zrobić na jednej jednostce treningowej.

To są takie dwa największe odkrycia, że na jednym treningu da się przejść przez pełne spektrum obciążenia, od ciężkiego dźwigania, przez elementy eksplozywne Dorzucając akcesoria czysto sylwetkowe i jednocześnie zrobić do tego element kondycyjny i kolejna rzecz to to że jak się to dobrze poukłada to można trenować codziennie nie doprowadzając do niechcianych przeciążeń bo każdego dnia mogę zrobić przysiad ale każdego dnia mogę go obciążyć Innym narzędziem w rozumieniu oporu zewnętrznego bo to może być raz sztanga, raz kettlebell, raz trening z obciążeniem własnego ciała.

I kolejna rzecz w innym spektrum zdolności motorycznych, bo raz to może być siła raz wytrzymałość mięśniowa, raz trening mobility. 

Natasha Geldon: To jeszcze tak, myślę, że powoli kończąc naszą rozmowę, chciałabym od ciebie usłyszeć tak trochę z drugiej strony, przewrotnie Kto nie ma przyjść do ciebie na szkolenie functional?

Mariusz Dzięcioł: Na pewno te osoby, które chcą nauczyć się ćwiczyć. Jeżeli nie umiesz robić przysiadów, nie znasz różnic pomiędzy przysiadem tylnym a przednim i jakby nie trenujesz sam z tymi rzeczami, to na tym szkoleniu będziesz musiał bardzo mocno gonić, bo tu nie uczymy tego, jak wykonywać te ćwiczenia. Uczymy, jak je zastosować dla budowania określonych cech Motorycznych i jak z nich czerpać jak najwięcej.

Druga rzecz to nie jest szkolenie dla fizjoterapeutów którzy nie ćwiczą z pacjentami. I to nie na zasadzie takiej, że ja bym chciał zacząć tylko ja już coś robię. Jeżeli wasi pacjenci już coś robią i chcecie robić to lepiej, mieć to bardziej poukładane procesowo, to jak najbardziej to jest ten kierunek.

Czyli 

Natasha Geldon: fizjoterapeuta gabinetowy jakby… Jeżeli 

Mariusz Dzięcioł: chce zostać w gabinecie, to nie ma sensu To trzeba coś robić. Plan minimum to robić coś ze sobą, samemu ćwiczyć. Jeżeli to jest fizjoterapeuta gabinetowy, który sam już ćwiczy i chce też to przełożyć na pacjentów to tak, to wtedy jak najbardziej. 

Natasha Geldon: Dobrze Mariusz Ja chyba już wszystko wiem.

Mam nadzieję że wy też wiecie, jeśli chcecie, a ja wiem że chcecie. Iść na kurs Functionala do Mariusza, to terminy wam podamy. Będzie na pewno też link w opisie do tego filmu. Ja Mariuszowi dziękuję. To była bardzo przyjemna poranna rozmowa. 

Mariusz Dzięcioł: Szczególnie poranna. 

Natasha Geldon: Będę to podkreślać dzisiaj cały dzień. Pracę na dzisiaj zakończyłam, bo porozmawiałam z tobą Dziękuję ci bardzo.

Mariusz Dzięcioł był dzisiaj moim gościem. Także dziękuję ci bardzo Mariusz i do zobaczenia. 

Mariusz Dzięcioł: Dzięki również.

Nie przegap nowych terminów szkoleń

Bądź zawsze na bieżąco ze wszystkimi interesującymi Cię kursami i datami

Zero spamu

Informujemy Cię tylko o szkoleniach i nie wciskamy innych kitów.

Zawsze kupisz w najniższej cenie

Dzięki informacjom o starcie sprzedaży, zawsze wykupisz szkolenie w najlepszej, bo najniższej cenie.

Zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Fizjo4life Michał Dachowski , Jagiellońska 4, 03-721 Warszawa (będącym Administratorem danych) i otrzymywanie drogą elektroniczną maili z wiedzą z zakresu treningu, fizjoterapii oraz bliskich im obszarów, a także informacji o nowościach, podcastach, szkoleniach i dedykowanych ofertach zgodnie z polityką prywatności. Wiem, że zgoda ta jest dobrowolna i mogę ją w każdej chwili cofnąć. Mam też prawo dostępu do danych, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, prawo sprzeciwu, prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego lub przeniesienia danych. [ pokaż dalej ][ pokaż mniej ]

W podcaście wzieli udział:

Trening funkcjonalny – jak łączyć siłę, wytrzymałość i sprawność?

Mariusz Dzięcioł

Fizjoterapeuta, od którego dowiesz się jak prawidłowo wdrażać reedukację ruchową i obciążenie w celu przeciwdziałania dolegliwościom bólowym.